Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość majeczka00000

Pierś jako uspokajacz i smoczek dla niemowlaka - czy to dobrze??

Polecane posty

Gość majeczka00000

Moja 3 tygodniowa córa ciągle by wisiała na piersi, tylko to ja uspokaja i usypia inaczej od razu sie budzi i płacze :( jestem wykończona - wszyscy mówią, żeby odsypiać razem z dzieckiem w czasie dnia ale jak odespać skoro moje dziecko cały dzień nie śpi tylko by ssało :( Pomóżcie mi bo nie wiem co robić, smoczka nie chce tylko się wścieka :( jestem wykończona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmmm - ja bym czam chciała żeby mój synek uspokajał się i usypiał przy piersi, ale zdarza się mu to rzadko - kiedy nie jest głodny to wręcz złości się przy cycusiu. też na początku byłam wymęczona, bo trzeba go było nosić, ale teraz jest ok. Spróbuj dawać dzieciaczkowi cumelek gdy tylko się naje. Jest malytki więc na pewno się przyzwyczai, a smoczek to przeciez nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas przyzwyczajanie do smoczka trwało ponad tydzień... oj cięzki był ten tydzień, ale dalismy radę... i chyba lepiej żeby to był jednak smoczek jeśli jest taka potrzeba niz cycuś mamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majeczko to nie jest dobrze ale ja też tak miałam... nie jest też dobrym pomysłem to żeby spać z dzieckiem, bo się przyzwyczaja... z tego co napisałaś wnioskuję, że mała zasypia przy piersi nie dojada, jest głodna i tak cały dzień... rada jest taka, że trzeba delikatnie dziecko budzić kiedy ssie pierś i zasypia np. delikatnie pogładź ją po policzku, żeby się obudziła i ssała dalej... kiedy się naje jest większa szansa, że będzie spała dłużej... są też takie smoczki podłużne, które przypominają sutek... poszukaj w aptece... trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyznam szczerze że to zasługa mojego męża w dużej mierze... to jemu się udało, bo mnie mała kojarzyła z jednym, z cycusiem... więc to maż cierpliwie podawał jej smoczka, gdy płakała a nie była głodna i chciała sobie tylko "pociumkać":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majeczka00000
Nam ciężko nauczyć smoczka chociaż znaleźliśmy taki, który w końcu cmoka :) Płacze i płacze, wścieka sie i tak potrafi dłuuugo ale smoczka nie pociamka, tylko cycek pomaga.. czasem mam wyrzuty sumienia, że może płacze bo głodna ale zdarza sie ze ssąc pierś ulewa jednocześnie albo takim serkiem ale smoczka nie weźmie bo tylko gorzej jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może jeszcze jedna podpowiedź z mojej strony...jak my zaczęlismy ze smoczkiem to w domu mała nie chciała go wziąć za żadne skarby, ale gdy jechalismy z nią samochodem to nie było żadnego problemu, brała smoczek i ciumkała... i tak powoli sie przyzwyczaiła:) może to wam pomoże:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie ze dobrze
po pierwsze dziecko potrzebuje mamy, do urodzenia mialo ja non-stp to teraz mu/jej ciezko tak nagle nie miec. po drugie - czytaj jak dziecko ssie, albo sie poloz z nia do lozka - ona je, ty spisz, wiec spkojnie mozna odpoczac. no i dziecko ssac napedza laktacje, wiec sie produkuje ile potrzeba :) kiedys sie to skonczy i wtedy zal bedzie, ze to juz... a smoczek moze (ale nie musi) zaburzac technike ssania cyca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×