Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oliwka 23

LISTOPAD 2008

Polecane posty

Karuczek a jest sens żebyś teraz okulary nosiła? Może po porodzie wzrok się poprawi ? Ja tż mam wadę wzroku ale okulary noszę tylko do jazdy samochodem i to nocą. Dunia kawał jest przerąbisty :D Ja się z tego tak zawsze śmiałam że mi łzy ciurkiem leciały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny powiedzcie mi jak tam u Was z łóżeczkiem dla dzidzi. Ja nie wyobrażam sobie mieć je w innym pokoju, z resztą nawet teraz nie bardzo mogę sobie na to pozwolić. A Wy? Kiedy wstawiacie łóżeczko do pokoju? Ja myślę, żeby w sobotę wszystko już poprzestawiać, ale nie wiem, czy nie za wcześnie, bo zostało mi jeszcze 6 tyg. do terminu, a narazie nic nie zapowiada, żeby coś się wcześniej ruszyło. Sama nie wiem, co mam robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam lozeczko ale nie rozlozone,lezy u moich rodzicow ale juz od przyszlej soboty je zaczniemy rozkladac bo to w sumie roznie bywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a reszta się opitala :P ja do terminu mam 7 tygodni i tego się trzymam!!! pokój mebluję od nowa, więc od razu miejsce na łóżeczko jest zostawione, tylko je kupić, złożyć i gotowe :) dziś odbieramu=y komodę w której będą rzeczy dzidzi, może ten brak komody, czyli miejsca do składowania ubranek mnie zniechęca do prania, bo co ja z nimi zrobię jak popiorę i poprasuję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala agatko ja mam ciuszki w siatkach niestety bo tez nie mam komody moj maz ja robi bo pracuje w stolarni wiec tez czekam aby mi ja zrobil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam też złożone, ale mama na mnie krzyczy, żeb ym wzięła A i je rozłożyła, bo tak to zapakowane to może zawilgotnieć, bo leży w suszarni :/ sama nie wiem. Agatka nie martw się, ja dopiero pościel poprałam, ubranek jeszcze nie, bo tez jakoś trudno mi się za to wszystko zabrać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala Agatko, uswiadom swojego chlopa ze wozek jest NIEZBEDNY, dziecko musi byc codziennie na swiezym powietrzu zeby nabierac odpornosci!Jedynym wyjatkiem jest deszcz, duzy mroz, silny wiatr no i choroba dziecka. Mam nadzieje ze Twoj chlopina to zrozumie. Mieszkaniem sie nie martw-teraz wszystko widzisz w czarnych barwach ale przeciez to nie jest az takie istotne czy mieszka sie w luskusie czy nie. Grunt zebyscie mieli zdrowego dzieciaczka. Ja mieszkam w brzydkim wynajmowanym mieszkaniu, tez niejedna klotnia o to byla bo nie mielismy tu tak dlugo mieszkac. Ale z czasem urzadzilismy sobie tu jako tako(na poczatku nie bylo nawet cieplej wody i ogrzewania!)a ja wierze ze to nie jest na stale i kiedys bedzie lepiej. A poza tym po cholere mi piekne mieszkanie jak nie uklada mi sie z mezem?wolalabym mieszkac w szopie ale byc w szczesliwym zwiazku... Glowa do gory, na pewno bedzie lepiej, A jak sie maluszek urodzi to sama zobaczysz-nic nie bedzie wazniejsze od niego:) Vanilka te platki to sa takie jakby zwykle kosmetyczne tylko wielkie, na dziale z rzeczami dla dzieci powinny byc gdzies obok chusteczek i patyczkow. Ja kupilam akurat w Kauflandzie ale chyba we wszystkich marketach sa,.Przydawaly mi sie tez do przemycia pupy dziecku czy buzki... Marta, faldki np na szyi to dosc ciezko reka wymyc, albo buzke. Happymama nie mam pojecia do zcego wata..moze do pielegnacji pepuszka????? ale ja bym wolala uzywac w tym celu gaziki jalowe. u nas na szczescie nie ma zadnej listy..musze miec tylko pieluszki i chusteczki, no i krem do pupki Karuczek nie wiedzialam ze to Twoja druga ciaza:) wierze ze masz dola-ja tez czasem wychodze z siebie...wkurwia mnie nawet to ze mam okropny apetyt:O trzymaj sie dzielnie, juz niedlugo🌻 Karuczek, ile Twoja mala juz wazy? Fajna mnie sie nie sprawdzil ten alantan w zasypce..prawde mowiac po nim Olaf dostal odparzenia:( a po masciach i kremach NIGDY. Ale dzieci maja rozna skore, moze u Ciebie sie sprawdzi, na wszelki wypadek warto miec jakas masc. Marta, pewnie ze juz mozesz rodzic. 36 tc to juz prawie donoszona ciaza. Choc lepiej zeby maly posiedzial z tydzien - dwa conajmniej.Pociesze Cie ze niektore laski chodza z rozwarciem nawet i miesiac, nie jest powiedziane ze od razu sie urodzi,czasem jest nawet an odwrot(nic sie nie dzieje a tu nagle bach i trzeba rodzic) co do lezaczkow do kapieli to nawet nie rozwazalam tego zakupu, swietnie sama sobie dawalam rade z kapiela chociaz robilam to 1 raz w zyciu. Jednak jesli ktos czuje sie niepewnie to moze mu taki lezaczek pomoze?Mnie reka wydawala sie pewniejsza:) Mysle tez ze to troszke niehigieniczne wiec trzeba czesto prac i porzadnie suszyc zeby sie bakterie nie namnozyly. A gabkowy lezaczek odradzam-nie dosc ze nie da sie wyprac to jeszcze strasznie sie rwie-widzialam u znajomej. Dunia ja uzywam nystatyne na noc i tez chuj mnie strzela bo nienawidze tego leku😠 zawsze nosilam stringi a tu trzeba w majtasach i z wkladka latac blee .pocieszam sie ze juz niedlugo.. DUNIAA skad masz ten opis historii z abazurem!!!????????????????????kolezanka opowiadala to jakis czas temu jako wlasna hostorie-na innym forum (prywatnym)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mama trmin za 3 tyg. ale mysle ze bedzie to wczesniej nie wiem dlaczego ale mam przeczucie ze jak moja gin., wyciagnie mi krazek czyli za tydzien to tego samego dnia pojade:) i jak narazie mam tylko zlozone lozeczko i jak narazie stoi jeszcze w niedokonczonym salonie:) remont nam sie przeciaga na kamien do salonu musimy jeszcze poczekac bo ten co zamowilismy to nie maja na stanie na meble ``tez jeszcze 3 tyg. musimy czekac!nie wiem jak to wszystko bedzie jak dzidek sie urodzi!chcialabym od razu z nim przyjecha do domu!!sprzatania jest jeszcze kupe teraz przenosza mi kuchnie do innego pomieszczenia!oj jak bym mogla latac to bym to troche ogarnella a tak moj maz tylko i troche moja mama:) jakos to bedzie najwazniejsze ze wylezalam te wszystkie dni i maly rosnie a z reszta to jakos sie da rade! aa no i 18 przywozi moj maz juz babcie takze wszystko na raz:)ale ciesze sie ze juz wraca mimio ze bede miala kupe roboty i wiem ze bedzie ciezko z moja babcia i malym dzieckiem ale dam rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wstawilam lozeczko do pokoju Olafka jednak..bo stwierdzilam ze dziecko w kazdym pomieszczeniu to juz przesada:) Na poczatku mam zamiar tam spac z malutka-jest wielka kanapa na ktorej obecnie sypia Olafek(czasem ze mna). Olaf prawdopodobnie bedzie sypial z mezem na poczatku... dzizas ale zamieszanie ze spaniem...tak to jest jak sie mieszka na 2 pokojach😠 mam nadzieje ze nie dalej jak za 2 lata zaczniemy budowe wlasnej chatynki..chocby miala byc najmniejsza to wole mieszkac w ciasnym ale wlasnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewuszki juz zrezygnowalam z tej wanienki macie racje lepiej kupic zwykla bedzie bardziej praktyczniejsza! ale na ta hustaweczko-lezaczek tak sie uparl ze nie da rady mu z glowy wybic!i juz machnelam reka niech mu bedzie i se to kupi dla synusia!chociaz ja bym kupila tanszego cos bo i tak z tego szybko wyrosnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Karuczek czytając Twoją historię samopoczucia ....to tak jakbym czytała siebie. Ja też czuję się mocno depresyjnie i nie podobam sobie. Spuchnięte dłonie, nogi,twarz.....bezsenne noce powodują cienie pod oczami etc... Byłam dziś u kosmetyczki...ale czy lepiej się czuję psychicznie? Sama nie wiem. Któraś z Was pisała, że może nie zdążyć z remontem. U mnie też może być problem. Mieszkam od tygodnia u rodziców....pomiędzy przeprowadzkami i szału dostaję. Odzwyczaiłam się, poza tym uważam że każda rodzina powinna mieszkać oddzielnie. Już nie mogę się doczekać nowego mieszkania..... Nie mam tylko sił na bieganie po sklepach i wybieranie farb i innych rzeczy..:( Pozdrawiam Was serdecznie z Trójmiasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj agniesza coś wiem o tym remoncie, bo do nas też wreszcie przyszedł "fachowiec" od płytek i grzebie się z samą łazienką od poniedziałku, bo robimy drugą, a ściany są tak krzywo wytynkowane, że tak mu ta praca się pierdzieli. Myślałam, że przyjdzie, ciach, ciach i skończy wszystko przez tydzień, a teraz to już nie wiem, czy z łazienką się wyrobi, bo dpoero ściany kończy, a zostala jeszcze podłoga i zamontowanie wszystkich pierdołek... i do tego korytarz. Ah, trzeba było wcześniej pomyśleć o remoncie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
R na pewno zrozumie to co mu powiem, tylko żebym ja jeszcze powiedział a nie w ryk :( no nic wózek będzie i koniec, nie ma żadnej dyskusji!!!nie będę dziecka w środku zimy w kocu zawiniętego nosiła o nie! a mi cudak cały dzień od rana nie śpi! ciągle jak nie wierci się to kopie, jak nie kopie to się wypina, albo czka. gupolek mały :P wiem że nic nie jest ważne! ta mała kruszynka jest dla mnie najważniejsza na świecie, tylko tak mnie wzięło wczoraj. co do historii z abażurem to też ją już czytałam, nie wiem czy nie u nas na listopadówkach, kiedyś kiedyś dawno temu któraś ją pisała, a może mi się pochrzaniło. oj agnieszko tak to jest z remontami! my nawet jak małą łazienkę malowaliśmy ostatnio to miał zejść 1 dzień a zeszły 3 i i tak nie jest dobrze zrobione, bo jeszcez taz by sie przydało bo prześwity są. podziwiam cię z tą babcią! ja nie wiem czy bym sie podjęła takiego zadania. a my w sobote na wesele idziemy :P ciekawe do której wysiedzimy. bo do tańczenia to ja się nie nadaję już niestety. jak na mój gust to po 22 będziemy wracać :P zwłaszcza że na niedzielę mamy zaproszenie na chrzest do tego kolegi z ktorym się dziś spotykamy.więc jakoś wygklądać by wypadło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniesza, moja siostra miala taki lezaczek dla synka i u niej sie sprawdzil, maly lubil w nim lezec,a potem jak byl starszy to bylo jego ulubione miejsce zeby sie polozyc i napic:) Ja nie kupuje lezaczka bo nie mam juz miejsca na te wszystkie rzeczy, a poza tym fotelik do auta ma tez taka funkcje (mozna postawic jako lezaczek dla malucha) no i mam kzreselko do karmienia ktore rozlada sie do pozycji polezacej(o ile Olafek zechce sie nim podzielic w co jednak watpie) dziewczyny ja mam dzis dzien wpierdalania...normalnie az wstyd.. i to slodkie najbardziej mi wchodzi(hehe na dziewczynke:P:P:P:P:P:P) od rana wrabalam: jogurt naturalny+musli, bulka z seem feta,.pol laczki ciastek zbozowych(drugie pol zjadlam wczoraj na kolacje:O)pare sliwek, jablko, pol paczki drazy, batonik musli...i ciagle chce mi sie zrec!!!!!:O:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:-) Ja bym łóżeczko już wstawiła tylko najpierw trzeba wynieść komputer i biurko do 2 pokoju, sama dźwigać nie będę, a mężuś wraca skonany z pracy późnym wieczorem to już go męczyć nie chce. W sobotę wróci wcześniej to go poproszę żeby wyniósł komputer i złożył łożeczko. Chcę żeby już stało, żebym miała czas na nauczanie moich kocich diabłów że nie wolno się zbliżać do łózeczka. Jedynie co to pościeli narazie nie będę wkładać. Mama włoży przed naszym powrotem ze szpitala. My mamy dwa pokoje do dyspozycji, ale jeden jest do remontu. Jeśli się wyrobimy przed urodzeniem dzidzi to tam potem przełożymy łóżeczko i nasze łóżko, bo narazie chcemy mieć dzidzię na oku a tak po roku już spowrotem się przeniesiemy do 2 pokoju. Agatko ja trochę nie rozumiem Twojego faceta, przecież wózek MUSI być, jak on sobie wyobraża, że bedziesz dziecko cały dzień w domu kisić albo na specerze na rękach cały czas trzymać. Bez obrazy ale Twojemu facetowi to się należy porządny ochrzan. Milla pokoik śliczny:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daff!-nie miałam teraz robionego USG,wiec nie wiem ile wazy ma mi zrobic na nast. wizycie albo juz w szpitalu mówi ze w miom przypadku nawet nieduza zmiana gabarytów dziecka ma znaczenie i moze przesadzic o sposobie rodzenia-pierwsza córa 10 dni po terminie ur sie 2800-wypychali ja ze mnie na siłe i gdyby nie to ze była w kanale rodnym to robili by CC.Drugie dziecko podobno zawsze jest wieksze ,zdecydowanie tez jest wiekszy obecny moj M-115kg-193,on ur sie wazac 6kg i65cm Ja przed ciaza wazyłam42kg-152cm... Marto-okulary mam nosic do samochodu i do czytania i po porodzie mam przyjsc na kolejne badanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym abażurem to kawał,koleżanka mi przesłała a że mnie rozbawił nieźle to przesłałam Wam:) jesli mowa o łóżeczku to nasze stoi rozłożone już w pokoju,tylko przykryte żeby się nie kurzyło ale bez pościeli itp puste,jedynie z materacem domówionym i wsadzonym już do środka a tak wszelkie koce,prześcieradła itp złożone poprane schowane.Komode też dokupywaliśmy taką do kompelt u do naszego łóża i szafek,było w komplecie z sypialnią ale dokupiliśmy dopiero teraz:) tylko że ta komoda też mi sięwydaje za mała na wszystko dla dzidka i się tak główkuje gdzie ja wszystko podzieje:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karuczek to jesteś taka malizna jak ja:-) Mam 153 chyba i przed ciążą 44kilo miałam- to dwa więcej od Ciebie. Ja też nie wiem jak urodzę, to moje pierwsze dziecko i mam stracha. Mam nadzieję, że nie będzie zbyt duża, chociaż u mojego męża w rodzinie dzieci poniżej 4 kilo się nie rodzą. Ja się boję, że ona mi cała cip** rozwali. Chociaż moja siostra ma 148(tylko!) i urodziła 3 dzieci bez żadnych problemów, ale ona znowu jest trochę grubsza, a ja to raczej drobna jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow:D Karuczek ale masz wieeelkiego M hehe co prawda moj tez to najmniejszych nie nalezy bo ma 191cm ale wazy90kg jak sie urodzil to z waga 3.5kg i 55cm wiec w sam raz ja podobnie jak sie urodzilam wazylam 3800 i mialam58cm wiec bylam grubaskiem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to przy waszych facetach R jak mikrusek wygląda - 174 wzrostu, wagi nie znam bo się nie chwali :P jak się urodził to miał 4500 i 60 cm. ja z kolei teraz mam 168 wzrostu a jak się urodziłam to ważyłam 2780 i miałam 50 cm. u mnie w rodzinie same małe dzieci się rodzą (moja siostra największa była 3200 miała) a u R duże, poniżej 3500 się nie zdarza. więc zobaczymy. ale jak klusek będzie rósł w takim tempie to do 40 tyg te 4000 conajmniej dociągnie, dlatego moze tak by go przyspieszyć choć o 2 tygodnie :P to taki mój szatański plan. ale póki co to mam inny ważniejszy - zmusić go zeby tam posiedział do obrony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ciężarówki:) mam dziś strasznego doła:( już kolejny dzień płaczę, dziś nie zdążyłam wstać i juz na łóżku ryczałam. Mała agatka jak przeczytałam o wózku to ryczę jeszcze i jestem całym sercem po Twojej stronie robiłam dziś mojemu P śniadanie i oblałam sobie brzuch gorącym masłem:( tzn mój nieszczęsny pępek i bolące rozstępy, mam ich coraz więcej, mnożą się szybko, z bólu oczywiście ryczę a maluch dziś akurat kopie po pępku co boli jeszcze bardziej, wczoraj przyszedł fotelik do auta, szkoda że właściciel nie wie co to proszek do prania , taki brudas z tego fotelika, moczę od wczoraj tapicerkę w ace blue, może się wybieli choć trochę, a na zdjęciu wyglądał przyzwoicie, kot właśnie wsadził mordę w śmietanę i na obiad muszę jeszcze iść do sklepu:( oj z tym kotem też mamy problem, nie chce sie wyprać, a przyzwyczajony spać z nami, może się oduczy jeszcze:( dobra nie przynudzam ide po śmietanę i lody na poprawe humoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj mother nie płacz tyle (i kto to pisze zapytac by się chciało) biedna jesteś z tym brzuszkiem i kotem. ale by ode mnie oberwał za takie coś! nie wi=olno i już!widzę że nie tylko mi hormonki szaleją :) 🌼 dla ciebie na poprawę nastroju!!! a i zjedz duuuuuuuużo lodów, za mnie też, bo mam ochotę ale nie mogę do sklepu iść i chyba muszę się obyć bez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×