Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oliwka 23

LISTOPAD 2008

Polecane posty

Hej dziewczyny! U nas wszystko dobrze. Byliśmy u neurologa - mały jest zdrowy, trochę za bardzo go przyzwyczailiśmy do prawej strony ale już kładziemy go w druga stronę i jest poprawa. Zastanawiamy się nad ćwiczeniami - takimi ogólnorozwojowymi i chyba przejdziemy się do rehabilitanta żeby nam kilka pokazał podobno dzieci lepiej się rozwijają po takich ćwiczeniach a poza tym to fajna zabawa :) Polecam Wam książkę Pawła Zawistowskiego \" Co nieco o rozwoju dziecka\" - nam się podoba - opsane są poprawne metody noszenia dzieci, ubierania, podnoszenia itd i opisany jest miesiąc po miesiącu rozwój malucha. Mały rośnie, przesypia w nocy już 11 lub 12 godzin. W dzień śpi mało tylko na spacerze i potem jeszcze ze dwie godziny.Dużo się bawi sam pod karulezelą albo na macie i powoli zaczyna łapać zabawki. Co do wakacji to wybieramy się we wrześniu ze znajomymi (mają 5-cio miesięczną córkę ) na Korfu. Wyspa fana, lot krótki więc myślę że będzie najlepiej. A w lipcu pewnie skoczymy n kilka dni na mazury - taka nasza tradycja i pewnie będę siedzieć na działce - niedaleko warszawy żeby mały był na powietrzu. Najważniesze żeby się ciepło zrobiło :) Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po dłuższej przerwie. My obie chore. Siostra przyniosła jakąś zaraze. Najpierw mnie złapało, a teraz i Mariczkę. Biedulka ęczy się strasznie. Z noska jej cieknie, kaszel ma okropny. Byłyśmy wczoraj u lekarza, dostałyśmy lek wykrztuśny, kropelki do nosa i czopki. Antybiotyku naraze nie, ale mamy dzwonić gdyby tylko pojawiła się gorączka. Mała marudzi strasznie, cały dzień prawie płacze, jedyny uspokajacz to telewizor. Jak w niego patrzy to jet spokój i nawet się do niego cieszy, a jak się jej zasłoni to zaraz płacz. Teraz tata wrócił z pracy to ją buja, bo ja już nie daje rady. Wstretne chorubsko. Nam się wydłużyło spanie do 7. Ja się budzę o 4, bo kot punkt 4 mi się do pokoju dobija, bo mu się na miłostki zbiera, odciągam pokarm, poprzytulam kota i idę spać dalej. Co do pokarmu to mała niechętnie go je, przy cycu się złości jak nie wiem, z butli pluje, widocznie przez przeziębienie musiał mi się smak mleka zmienić bo sztuczne je chętnie a mojego nie. Co do pieluch to ja tez zmieniam dopiero rano, Bo Marika cała nockę przesypia. Teraz mamy Bella happy 3. Bardzo dobre są. kupki już nie wypływają bo są nieco twardsze. Mi też Marika nie chce leżeć na brzuszku, poleży minutę i wrzask. Trzyma już grzechotkę w rączce i ostatnio barzdzo spodobało jej się siedzenie w bujaczku Fisher Price. My używamy kosmetyków Bambino. Mam całą serię i sobie bardzo chwalę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Hej :D ...U Nas ze snem Natana jest super! Tzn. zasypia między 21:00, a 23:00 (tego nigdy nie wiadomo), ale śpi do 10:00 :D z tym, że sama go wyjmuje po około 5h z łóżeczka i daję mleczko na śpiocha... wypija je szybciutko, i idziemy dalej spać :D W dzień odwrotnie - śpi co 3, 4h po max 15 minut :o ...Tyle, że czasami przez dłuuuższe chwile sam się sobą zajmuje dzięki tej macie edukacyjnej czy karuzelce w łózeczku :) Waży już 6,5kg i ma już praktycznie skończone 3m-ce :) Wysyłam Jego aktualne foty na e-maila :) dużyyy chłopczyk :D Pozdrowienia dla wszystkich :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
...aaaaaaaa i ja używam sudocremu od początku i jak dla Nas - extra. Jak widać nie ma reguły :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale macie rerelacyjnie z waszymi pociechami, tak ładie wm spia. A u nas z tym spaniem to kicha, zwłaszcza ostatnio :/ mały zasypia po kapieli i dosc długiej walce zasypia tak koło 22 - 22.30 i pierwza pobudka jest juz około 1-2 a wnocy kolejna 4-5 i o spaiu juz nie ma mowy :/ zabawa a jak sie mama bawic nie chce to krzyk :( normalnie jak zombi chodze bo w dzien tez spi tak sobie a jak nie spi to za nic w swieie sie nie chce sam soba zajac i konieznie trzeba sie z nim bawic albo go nosic a way juz 4700 dzis sie wazylismy :) maz go zmierzył ma 55 cm rosnie jak na drozdzach lekarka powidziała ze duuuzzzo przybiera na wadze ponad kilogram miesiecznie :) to ciut wiecej niz górna granica normy i tylko na cycku jest :) no moze nie bezposrednio bo mu tylko odciagam i z butli daje :) a samej piersi to juz ze 2 tyg. nie brał :) my uzywamy sudocremu od samego poczatku i jak na raie pupcia idealna :) oby tak dalej z tym ze ja zmieniam pieluchy co 4 godz. aczasem nawet czesciej jak slysze ze kupke zrobił i w nocy tez zmieniamy conajmniej raz wiec o wysypianiu sie na razie moge zapomniec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny dawno tu nie zagladałam tzn czytam was czasem ale zeby cos napisac to nie mam kompletnie czasu. u nas wszytsko ok ladnie rosnie zdrowiutki. Tylko jest tragerdia ze spaniem w dzien spi 2 razy po ok 30minut max 1 godzina a w nocy budzi sie co poltorej godziny :( juz nie daje rady jestem ledwo zywa.jak maz byl an urlopie o wstawalismy na zmienae ale on pracuje fizycznie wiec go w nocy juz nei mecze. Usypia ok 22-23 i budzi sie co poltorej godziny max 2 :( i usypia tylko przy butelce nie ma innej mozliwosci . nie chce zeby spal z nami zeby sie nie przyzwyczail wiec pol nocy stoje przy lozeczku z ta butelka. :( powiedzcie mi kochane od kiedy wasze maluszki zaczely coraz lepiej spac. czytam ze neiktore przesypiaja jzu cala nocke. Jejku moje marzecnie chociaz pol przespac Moj ma dopiero 8 i po tygodnia :( kiedy to sie skonczy :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja musisz być cierpliwa, Twój skarb jest jeszcze malutki więc potrzebuje jedzonka. Mój Aleks też często jadł w nocy. Nawet pytałam pediatry czy to normalne że nie ma tej dłuższej ok. sześciogodzinnej przerwy między posiłkami ale po prostu potrzebował więcej jeść (przytył wtedy 1.400 w 4 tygodnie:-) ) Powiedziała mi też że zdarzają się nawet roczne dzieci które jedzą dwa razy w nocy!!!! Dopiero teraz jak ma 3 miesiąca zaczął jeść 1 raz w nocy . Wczoraj przespał mi od 21 do 6:30 więc są postępy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My 27 skończyłyśmy 2 miesiące, to znaczy Mariczka skończyła he he. No ale ja też świętowałam- 23 latka stuknęlo:-) Marika od tak przez tydz może półtora budziła się o 2 ww nocy, potem już o 4 a teraz od tygodnia jakiegoś ok 7. Tylko tyle że ona na noc dostaje butlę tak ok 20. Butla może bardziej syta. U nas dziś niestety gorzej, mała kaszle straszliwie, rano się wystraszyłam straszliwie bo tak kaszlała, że nie mogła powietrza złapać, dopiero zaczełam ją klepać po pleckach i przeszło. Katar ma też okropny. W nosku jej furczy okropnie. Byłyśmy dziś znów u lekarza i zaczyna na oskrzela iść. Mamy antybiotyk. Boję się go trochę podać bo tam jest tyle działań niepożądanych... Jutro znowu do kontroli. Boję się żeby się to szpitalem nie skończyło. Podobno moja biedulka jest u nas pierwsza z grypą, lekarz mówił że jak narazie takie maleństwa omijała. Teraz śpi biedulka, przez ten katar nawet się wyspać nie może. Jest poprawa tak na 3 godz jak dostanie krople do noska, a potem znów furczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!!! Moja też miała katar ostatnio i ja jej za każdym razem co słyszałam że zalega to wpsikałam wode morską i wyciągałam fridą. Po prostu rewelacja. Tdzień i katar z głowy. Dziś byłyśmy na badaniu bioder i jest wszystko ok ale jeszcze do kontroli za 4tyg. Ale za to lekarz mi powiedział że mała ma przepukline pempkową i musi mieć zaklejony aby jej do środka wszedł bo ona go miała na zewnątrz. zastanawiam się czy będąc na szczepieniu lekarz prowadzący tego nie widział bo ten pempek jest taki cały czas. Ale ja wiem dlaczego bo gdy mała miał 8 dni położna jej go oderwała a powinien sam odpaść ale mam nadzieję że będzie ok. Moja w dzień śpi różnie ale czasem tylko po pół godziny a w nocy jak idzie spać o 21 to budzi się o godz 1,4 i 7. Więc jeszcze dość często. Ja na odparzenia stosuję alantan w kremie. Jak dla mnie super. A sudocrem odłożyłam bo miała uczulenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam my jutru kończymy 3 miesiące:) aktualna waga 7,200 na głodnego, i 63 cm wczoraj się szczepiliśmy. Oj chyba bolało zrobiły się na nóżkach takie twarde gulki w miejscu ukłucia, podobno prevenar boli strasznie, zaczęłam te bakterie podawać i całkiem fajnie jest z kupkami:) dziś wracam do testowania pieczywa, od rana zrobił koło 8 kupek w tym w 3 pływał:) są zielone, ale pediatra nam kazała jeść jeśli nic więcej nie będzie sie działo, zobaczymy jak jutro będzie, nic innego nie wprowadziłam i buzia gładka , tylko spać mi nie chce , zasypia koło pólnocy śpi do 5 potem 10 i o 13 wstaje wcześniej nie sposób go dobudzić:) ma kilka 5-minutówek w ciągu dnia już nawet na spacerku nie śpi tylko sie rozgląda, z zabawek najbardziej interesuje sie strzykawką i moimi wkładkami laktacjnymi:) Ann spróbuj może cieplejszą wodę może jest mu zimno , lub dogrzej pomieszczenie, ja podgrzewam łazienkę i wlewam sporo wody tak że może trochę popływać potem ciepła oliwka i masażyk i ubieram go w możliwie najmniej skomplikowane ciuszki body rozpinane całkowicie i śpiochy i traktuję kąpiel jak zabawę z łaskotkami i mówię co myjemy każdą fałdkę opisuję i mały się cieszy to samo przy oliwkowaniu i ubieraniu ewentualnie może coś nie tak jest z ręcznikiem lub ubrankami może drapią lub zapach nie odpowiada, ręcznik też powinien być cieplutki, ja ubranka kładę przy grzejniku i w ciepłe ubieram. staram sie kąpać o stałej porze żeby maluch wiedział jak to przebiega i nie na głodnego bo wtedy ręcznik mi zjada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleks spał dzisiaj super- obudził się dopiero o 7 na jedzenie (karmię tylko piersią) pojadł i śpi dalej:-) Za to mój mąż dostał bardzo mocnych bóli brzucha- aż zwijał się z bólu :-( pojechał właśnie do lekarza a ja się martwię co mu może być? Już wczoraj go trochę brzuch bolał ale dziś to już masakra! Boli go dołem po lewej stronie, ale biegunki ani wymiotów nie ma wiec to raczej nie grypa żołądkowa. Wyrostek chyba też nie bo ja miałam usuwany ale to jest po prawej stronie. No nic- zobaczymy co mu lekarz powie, oby to nic poważnego:-( :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry;) my jestesmy juz po drugiej dawce szczepienia infanrixem hexa i rotarixem. Tym razem nie dopuściłam do tego, zeby Zosia tak cierpiała i zastosowałam wcześniej maść znieczulającą. Mała nawet nie poczuła ukłucia;) poza tym Zosia ma 60cm i waży 5440;) dzisiaj zrobiłam sobie morfologię, bo ostatnio coś nienajlepiej się czuję:( czasami kręci mi się w głowie... mam nadzieje, że to nie jest niedokrwistość... DO MAM DZIEWCZYNEK!!!! dziewczyny, zajrzyjcie na tą stronę. Przeczytajcie i weźcie to sobie do serca. Nasza pediatra odpowiednio wcześnie to zauważyła i jest ok. http://ww6.tvp.pl/1432,20080414696041.strona życzę miłego dnia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Mysza dzieki za artykul ,brzmi strasznie az mi ciarki przeszly no i troche nieprawdopodobnie wierzyc mi ie nie chce ze przyczyna tego sa mokre chusteczki :o my tez jestesmy juz po szczepieniu dostala dwie w udka biedulka moja ,i jeszcze na spiocha ,ale zaplakala :( moj syn zapytal mnie dzis : mamo czy ty urodzilas mi tate? :D :) dzis przyjezdza moja mama co prawda na krotko ,ale i tak sie ciesze bo nie widzialam jej juz 1,5roku :) elmirka zdrowka dla was🌼 mother ale twoj synek juz duuzy :) beata jak to oderwala Zuzi pempek? (chyba cosik przeoczylam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny!!! nie moge otworzyc tego co przesłała Mysza,domyslam sie ze chodzi o sklejanie warg sromowych przez stosowanie mokrych chusteczek-wiem o tym od chirurga operujacego Tosie-mowił ze coraz wiecej dziewczynek operuja z tego powodu! ja chusteczek i tak nie uzywam ,myje Mała pod kranem -bardzo to lubi.Mysle ze taka zimna i mokra chusteczka na cieplutkie delikatne ciałko jest strasznie nieprzyjemna-wyobraziłam sobie jak ja bym sie czuła gdyby ktos po wyjeciu z ciepłego łózeczka,rozebranu wycierał mi pupe czyms takim-niestety mało sie o tym mowi bo to jest ogromny biznes,czesto chusteczki dołaczone sa gratis do pieluch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie chodzi o zrastanie warg sromowych. też o tym słyszałam i bardzo na to uważałam- a jednak Zosi zaczęły zarastać. Na całe szczęście to dopiero początek i tylko ledwie widoczny kawałek błonki się pojawił. Ja używałam chusteczek bardzo rzadko, i tylko do pośladków a jednak.... zresztą teraz je chyba zupełnie wyeliminuję i będą tylko na wyjścia. Karuczek, ja też myję Zosię pod kranem, ale teraz jest to coraz trudniejsze, bo ona jest już duża i ciężka;) jestem zadowolona, że moja pediatra jest taka dokładna... ona też mi mowiła, że w Instytucie Matki i Dziecka bardzo często operuje się dziewczynki, którym zupełnie zrosły się wargi sromowe. Najgorsze jest to, ze lekarze nie zawsze to kontrolują... także dziewczyny!!!! wiedzcie, ze coś takiego moze się przydarzyć i bądźcie czujne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Położna po prostu stwierdziła że pempek juz jest zagojony i po co jej ma ten kikut przeszkadzać więc go na siłe wyrwała i wydaje mi się że przez to teraz musi mieć zaklejony taśmą aby jej weszedł do środka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Ja też chwalę sobie kosmetyki bambino. Jak mały kupki w nocy nie zrobi, to ja też przewijam dopiero rano. Powącham małego przy karmieniu i od razu wiem, co w pieluszce słychać ;) Dziś Julek nie chciał spać prawie przez cały dzień i nawet na spacerze zdrzemnął się tylko pół godzinki, a mam trochę nieplanowanych zajęć dodatkowych, więc jestem wykończona... Wzięłam go do karmienia na leżąco i jakoś zasnął... ale niestety, cycki mam nie opróżnione do końca i znów mnie troszkę bolą. Wczoraj za to miałam dzień... Zaczęło się od tego, że w trakcie przewijania mały mnie obsrał od góry do dołu, a miałam zaraz wyjść z domu i musiałam się przebierać. Przez to wszystko musiałam nastawić kolejne pranie, a poprzednie jeszcze nie wyschło i nie mam już gdzie wieszać. Muszę kupić dodatkową suszarkę do ubrań. Potem dorobiłam się zastoju w piersi... namęczyłam się trochę, żeby zszedł i odpuścił dopiero w środku nocy. Niestety, chyba będzie mi się odnawiał, bo mały jednak słabo ssie, a laktator nie ściągnie tak dobrze pokarmu, jak dziecko. No i żeby jeszcze mi się nie nudziło, to dwa dni temu zgubiłam kluczyk do auta - jedyny kluczyk :( Niestety, mam centralny zamek i dorobienie kluczyka z pilotem to koszt około 900 zł... no i becikowe szlag trafił :( ...a miało być na lepsze szczepionki dla małego :( i do tego jeszcze sporo zamieszania z tym związanego. Na dodatek bez holowania auta do serwisu się nie obejdzie :( Żebyście nie myślały, że ja jakimś cudem jeżdżę, to informuję, że jest to 11-to letnia Meganka - stary rupieć. Znikam, bo już Julek marudzi... 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sklejenie warg sromowych może wystąpić u dziewczynek w różnym okresie przed pokwitaniem. Zrośnięcie zaczyna się od spoidełka tylnego i ciągnie się aż do łechtaczki. Zrosty mogą być tak znaczne, że pozostaje tylko niewielki otwór, przez który odpływa mocz. Ich powodem jest zazwyczaj miejscowy stan zapalny i przewlekłe drażnienie tkanek sromu, poddanych niskim stężeniom estrogenów. To, czy podejmuje się leczenie, zależy od tego, czy dziecko może swobodnie oddawać mocz. I jeśli nie ma z tym problemów, nie ma wskazań do podejmowania działań terapeutycznych. Do rozdzielenia się warg sromowych dochodzi samoistnie we wczesnym okresie dojrzewania, pod wpływem hormonów - pojawiających się wtedy wyższych stężeń estrogenów. Próby ręcznego rozdzielania warg rzadko przynoszą efekty (wargi ponownie się zrastają, pozostawiając blizny) a uraz psychiczny z tym zabiegiem związany jest znaczny. Należy odradzać takie postępowanie. Gdy zrośnięcie warg sromowych utrudnia oddawanie moczu lub pojawiają się stany zapalne dróg moczowych, leczenie staje się niezbędne. Polega na miejscowym stosowaniu kremów z estrogenami raz lub dwa razy dziennie. Po mniej więcej dwóch tygodniach wargi powinny się rozkleić. Dalsze, okołotygodniowe leczenie kremem, powinno zapobiec ponowanemu zlepieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Nie otworzyła mi się ta stronka,co Mysza podała,ale dobrze,że o tym napisałaś,bo ja np.nigdy o takim problemie do tej pory nie słyszałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motcher dziękuję Ci ,za rady odnośnie kąpieli.Wszystko robię tak jak opisałaś lub podobnie..To dziwne zachowanie nie jest od zawsze,tylko od pewnego czasu,a ja nic nie zmieniałam w postępowaniu dotyczącym kąpieli.Proszek ten sam,ubranka wygodne,temp.odpowiednia.Wczoraj np.nie darła się,ani nawet nie płakała tylko była niezadowolona lekko :)Może się to zmieni?Dzisiaj nie kąpaliśmy bo byliśmy wieczorem na wychodnym w restauracji ,babcia sama nie da rady,a wróciliśmy za późno na kąpiel małej,także nie wiem,zobaczymy jutro co bedzie. Pozdrawiam wszystkie listopadówki!!!!! Dziewczyny,odzywajcie się,dajcie znak czy wszysko w porządku,te które wogóle nie piszą,a Te które piszą-piszcie więcej :)❤️ bo nam topik spadnie!!!hi hi wiadomo,teraz mamy tyyyyyyyyyyle czasu wolnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Dziewczyny, a jak u Was z @? ...bo ja jedną dostałam już dawno w grudniu - była to normalna @, ale kolejnej już nie ma...... a powinna już być jakiś czas temu :D:D:D Jak to jest ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko na sekunde..nie mam czasu teraz pisac..to z wargami sromowymi to wina tylko i wylacznie hormonow..nie chusteczek!kiedys byl OBSZERNY topik na ten temat!juz dawniej problem istnial!!!a wtedy nie bylo chusteczek ale oczywiscie wycieranie zimna chusteczka nie jest przyjemne..(ja je ogrzewam w dloni)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinka Linka u mnie to samo:) była zaraz po wizycie u gin w7 tyg po porodzie taka normalna @:) i zdaje sie że miałam owu:D i kolejnej brak!!! jeśli znów wpadka to poczekam na ruchy dzidzi:) nie zrobię testu nie chcę się załamać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
mother WYPLUJ te słowa :) Na razie nie chcę aczkolwiek kto wie :o Nie, nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż dostał skierowanie do chirurga, był wczoraj ale jeszcze nie wiadomo co mu jest- ma zrobić badania i przyjść z wynikami:-( mieliśmy iść dzisiaj gdzieś ze znajomymi ale przez tą chorobę męża- ma gorączkę- nigdzie nie pójdziemy, a ja czuję że zwariuje w tym domu, bo od porodu czyli ponad 3 miesiące nigdzie bez dzidzi nie wychodziłam- tylko ew. do kościoła lub na zakupy- i tyle. bardzo się cieszyłam na to dzisiejsze wyjście a tu znowu taki pech:-( :-( :-( co do @ to karmię piersią- i jeszcze nie miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamusie ;) Staram sie zagladać tu choć raz dziennie ale jak widać nie zawsze sie da :) Tak po kojei jak was czytam to widzę ze jednak róznie to z tym spaniem u was Maja_21 U nas jak mały miał 8 tyg. to też tak sie często budził i też już rady nie dawałam, ale teraz po woli coś tam spi. Jeszcze dobrze nie jest bo zasypia około 22 i budzi sie tak około 2 potem przez godzinę albo i czasem dwie marudzi i trzeba sie z nim bawić a potem zasypia i po 2,5 - 3 godzinach znów pobudka i wtedy juz wstajemy bo to przeważnie jest 6.30-7 rano i przez kolejne 1,5 godz zabawa potem cos tam polezy i znów zabawa czasem koło 10-11 znów cos tam pospi więc też nie jest tak cudownie ale po te 2 godz. mozna pospać a spi tak dopiero od 3 tyg. a my mamy już prawie 3 miesiace a tak poza tym to dziecko pewnie nie dojada i dlatego co chwile jest głodne. Daj mu więcej zjeść na noc. jak karmisz piersią to odciagnij pokarm i daj z butli zje wiecej na raz to i pospać powinien wiecej :) ja tak robię i skutkuje bo przy piersi to za mało zje na raz i też sie cochwile budził na jedzenie :) Raaaannyy nigdy o tym zrastaniu warg nie słyszałam. Szook. normalnie. Ale widzę zę piszę o tym że one sie same rozklejają pożniej wiec mozę to takie samoczynne zabezpieczenie przed infekcjami??? Nie wiem sama A chłopcy nie mają lepiej bo u nich nalpetek też trzeba czasem odciagać a naszemu nie bardzo odchodzi bo ma wąskie ujście no i jak tak dalej bedzie to chirurg nas czeka. Ale nasza lekarka powiedziała ze powinien odjść tylko moze troche zakrwawić - zobaczmymy U nas też katarek u małego a mąż złapał zapalenie oskrzeli :/ Małemu nosek odciagam bardz czśto - nie lubi tego i strasznie płacze aż sie czasem zachodzi ale odciagam bo inaczej to mu na oskrzela pójdzie. Dzieki odciaganiu katarek juz po 2 dniach znacznie sie zmniejszył a dzieki witamince C (podajemy dodatkowo 1x5kropelek) od razu mały sie lepiej poczuł po 1 dniu podawania. Ja do tego codziennie mleko gotuję nie duzo 2 kubeczki dziennie z łyżeczka masełka i duzą ilością soli bo to mi na gardło pomaga imałęmu teżpomoze jeśli by mu sie cos zaczynało. A teraz straszna epidemia tego wirusaco wodnisty katar powoduje a potem szybko na gardło i oskrzela przechodzi wiec ja od razu zaczełam zapobiegac i widać efekty :) Co do okresu to ja właśnie skończyłam trwał całe 2 dni takiego ekstra lania sie krwi że myślałam zę sie wykrwawiam albo że mi cos tam popękało - najwieksze podpaski przemakały po 2-3 godz. i cała sie zafajdałam ze 2 razy. Tak zę musiałam co 1,5 - 2 godz. zmieniać ale to było tylko 2 dni i od razu sie skończyło potem jeszcze 3 dni wkłądki (max2-3 dniennie) bo takie odrobinki śluzu z brudm leciały i juz po wszystkim :) normalnie expresowo :) też karmie piersia a mimo to okres był :) teraz wiem cze pod koniec miesiaa powinnam mieć ale gdzie tam jeszcze do końca lutego :) Wcześniej chrzciny zobimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha Ann 31 z tym marodzeniem przy kąpaiu to róznie bywa, mój na początku zawsze marudził i płakał aż sie zachodził - taka trałma po kapaniu przez połozne w szpitalu - bidulek potem jak go zawsze uspokajaam to sie przyzwyczaił i polubił kąpiele ale wodę musiał miec nmormalnie gorącą 41-42 stopnie jak było mniej to wrzask Potem mu sie odmienio i nie wiedziałam czemu znów zaczął marudzić przy kapieli i okazało ise ze woda za gorąca terz musi być 39-40 stopni to jest super :) a w pomieszczeniu gdzie kapiemy zawsze mus byc minimim 24-25 stopni bo inaczej nawet rozebrac sie nie chce tylko krzyk. Ostatni tydzień uwielbiał sie kapać a od wczoraj znów marudzi jeszcze kapiel ok ale jak go już wyoliwkuję wymasuję i sie znim pobawie a zacznyma go ubierać znów zaczynają sie krzyki :( i teraz to juz pomysły tracę co mozę byc nie tak. Dziś zobaczę czy też bezie przy ubieraniu marudził. Może coś zmienię - tylko pomysły mi sie kończą co... pewnie butelkę z mleczkiem mu przygotuj to go zawsze uspokaja - tyle zę nie wolno dziecka uspokajać jedzeniem zwłaszcza jak godzinę wcześniej sie naje do syta - zobacze ty też poszukaj coś dzecku nie pasuje tylko czasem ciezko znaleść ten drobniutki szkopuł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! no i jestem mężatką :) wczoraj wszystko jakoś się udało :) dziś jeszcz jest u mnie mam i ciocia, ale już dziś jadą :( a szkoda bo chociaż teściówka nie marudzi mi :) ale w poniedziałek przyjeżdza siostra i zostanie na 2 dni, a potem 14.02 jadę do poznania na jakieś 2 tygodnie to sobie odpocznę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do kąpieli to my problemu nie mamy :) maluch uwielbia pływać sobie :) leży taki odprężony i pozwala się myć mydełkiem, troszkę marudzi przy myciu główki, ale jak do niego dużo mówię to nawet wtedy się śmieje :) po kąpieli gorzej, bo muszę go szybciutko wymasować, ubrać i jakieś 5-8 minut po wyjęciu zaczyna się koncert bo jest TRAGICZNIE GŁODNY :) i muszę go nakarmić. potem jeszcze z pół godzinki nie śpi a później zasypia, ok 20-21 i śpi już na nockę, czyli budzi się ok 2 na jedzonko, dostaje cycusia, zmienia pieluszkę i zasypia, śpi do 5 czasem 6, znów je, przewijam i potem próbuje spać ale najczęściej nie może bo robi kupkę i bardzo się tym męczy :( stęka, pręży się. potem ok 7 przyśnie obie na pół godzinki max godzinkę i wstajemy. więc ogólnie nie jest źle! dziś śpi ciągle bo odsypia wczorajszy dzień. było za duze zamieszanie i mało spał, ale był baaaaaardzo grzeczny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×