Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oliwka 23

LISTOPAD 2008

Polecane posty

rany jak ja dawno tu nie byłam, samo czytanie zajeło ponad 2 godz. :) ale sie u was dzieje, ale problemy jak widac sie powtarzaja :( na sczescie nie u wszystkich u nas tez prezenia co chwile, ale mały pzy tym racze steka niz płacze, płacze tylko jak od razu na stekanie nie zareaguje i nie dam smoczka, bo jak dam to posteka przewaznie pusci baka i spi dalej. ile teraz sia wasze dzieciaczki w dzien? u mnie roznie raz przespi dzien i noc a raz wcale w dzien nie spi, nie wiem od czego to zalezy. A usypia prawie wyłacznie na rękach. Najgorzej jest w ocy bo jak zje i chce go podnieść do odbicia drze sie jak opętany a tylko go połoze albo lulam na leżąco to sie uspokaja. Wogóle nie odbija w nocy bo nie cierpi być noszony w pione a jeszcze dwa dni temu uwielbiał tą pozycę - normalnie tak bez przyczyny mu sie odmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka mój maluszek ma 2 miesiące i tydz.i w dzień śpi jeszcze kilka razy dziennie ale są to drzemki po 20-30 min!!!a o 19 jest kładzony do łóżka już na noc!!!tak z tymi naszymi maluchami jest że z dnia nadzień zmieniają upodobania!!:)u mnie naszczęście na lepsze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Mamusie, u nas wszystko okej - mały rośnie, rozwija się super, śmieje się i gada jak najęty. Jest taki śmieszny, że czasami trudno nam się powstrzymać i śmiejemy się z niego :) Karmię go piersią, dzięki bogu alergii nie ma i kolek też nie ale zastanawiam się jak mój biust będzie wyglądał za kilka miesięcy.... Od kilku dni mały przesypia całe noce budzi się rano najada się i jeszcze dosypia do 10.00 więc jesteśmy wyspani. W dzień śpi coraz mniej ma 2 drzemki po 1,5 h lub 3 krótsze- czasami jest zmęczony ale szkoda mu czasu na spanie. Ogólnie wymaga dużo uwagi ale dużo czasu spędza pod karuzelą, matą edukacyjną i na leżaczku i bawi się sam. Powoli zaczyna świadomie dotykać zabawek, próbuje chwytać no ale nie ma to jak u mamy albo taty :) Staramy się go zostawiać z moimi rodzicami raz w tygodniu i gdzieś wyskoczyć - kino, teatr, zakupy - na szczęście chętnie zostaje więc mamy trochę czasu tylko dla siebie. Mam do Was pytanie - jak jest u Was z powrotem do pracy? za kilka tygodni kończą nam się urlopy, z jednej strony brakuje mi pracy ale nie wyobrażam sobie zostawić go w domu ... Pozdrawiam Was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała mi - no do końca urlopu to jeszcz daleko, zwłascza ze przedluzyli nam macierzynski o dodatkowe 2 tyg. to mnie sie konczy doiero 7.04 :) a dopiero styczeń mamy :) ja wracam do pracy :( i to moze nawet pred koncem macierzynskiego ale bede prosic szefa eby mnie na 1/2 albo 3/4 etatu pzyjal bo nie chce malego tak od razu na 9 godz. zostawiac (8 - pracy + dojazd)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moje piersi :/ zalosc bierze juz wygladaja tragicznie a co bedzie dalej - szkoda myslec. Ja nie karmie piersia tylko odciagam pokarm i daje z butli :) mały sie dzieki temu szybko najada i ja mam troche czasu dla siebie :) ale bez stanika to juz nigdy nia da sie wyjsc - chyba sie zaplacze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki Nie odzywam się bo czasu brak. Dzieci, dom, te praktyki w szkole i jeszcze egzaminy, padam, też chce wakacje!!!!!!!!! Dzieci w podstawówce są super, kupują mi czekolady i prawią takie komplementy, że moje kompleksy zaczynają maleć z dnia na dzień:) Tez bym chciała schudnąć, ale wezmę się za to jak skończę karmic piersią. Karolisia rośnie jak na drożdzach, w następnym tyg. mamy drugie szczepienie i ortopedę. Mała zaczyna coraz stabilniej trzymać głowkę, siłacz jeden. U nas prężeń nie ma, karmimy się raz w nocy koło 4, sama zasypia jak ją położe, no anioł nie dziecko:) Karmie nadal, ale już wszystko jem, oprócz nabiału. Mnie też lekarz namawiał na spiralę i miałam na nią ochotę, ale nie zdecydowałam się ze względów etycznytch. Z Kacpim mam problem, bo zaczął się jąkać, lekarz orzekł, że to na tle nerweowym, uroodziła się Karolina, ja chodzę teraz do szkoły uczyć na 5-6 godzin dziennie itd. Martwię się o niego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nasz maly czasem wstaje 1 w nocy a czasem czesciej.wczoraj dal nam popalic-bo wstal okolo 3-zjadl i zamiast usnac to sie rozbudzil i zebralo mu sie na gadanie.tym sposobem usnal po 5... masakra.w ciagu dnia mam na niego taki patent,ze nagralam na komorke kolysanki,klade malego do lozeczka i puszczam mu je cichutko...dziala.usypia.nie musze go wtedy lulac.ktoras kupila kolysanki prenatalne czy mi sie zdaje?jak sie sprawdzaja? dzis znow pobierali krew maluszkowi-znow sprawdzaja mu poziom bilirubiny bo on jest wciaz zolty no :( azjata jakis czy co ;) strasznie opornie rozstaje sie z ta zoltaczka. wazy 5120-jedni mowia,ze ladnie przybiera inni,ze srednio.najwazniejsze,ze wogole przybiera i nie ma problemow z jakimis krostkami.nadal miewa kolki ale duzo rzadziej. no.to chyba tyle u nas.juz slysze jak sie wybudza.spadam.papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas maluch wstaje w nocy 2 razy. normalnie zegarek można wg niego ustawiać :P o 2 i 5 :) choć dziś coś mu sie przesunęło i obudził się o 3 i 5 i potem przed 8 i wtedy już wstaliśmy :) chcę się pochwalić ze pierwszy raz mam taki dzień!!! mały rano wstał, przebrałam go, pobawiliśmy się, zjadł, znów się pobawiliśmy. potem zjadł, zdrzemnął się 15 minut i położyłam go na łóżku, na kocyku. ja czytałąm książkę (język niemowląt nota bene) a on sobie leżał grzecznie!!! nie płakał, nie marudził, nie domagał się noszenia tylko leżał!!! czasem postękał to mu pomogłam z nóżkami zeby do brzuszka przyciągnął, popierdział sobie i bawił się dalej :) i tak całe 1,5 godziny. potem zauważyłam ze robi się śpiący więc włożyłam do wózka. zwykle trzeba było go wozić żeby usnął, a dziś włożyłam go pogłaskałam po główce usiadłam na łóżku a on zasnął sam!!! i śpi już z 25 minut!!!! normalnie sukces! bo ostatnie 3 tygodnie noszę go praktycznie całe dnie! a dziś w sumie może z godzinkę od rana wliczając przenosiny z łóżka i odbijanie :) rośnie mi dzidzia! haha a ja mam w końcu za sobą pierwszy raz po porodzie :P jakoś tak nas w nocy napadło i skorzystaliśmy z tego ze mały o 3 nas obudził :D jejku już zapomniałąm jaki seks jest cudowny :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha ha ha agatko - wiem coś o tym tyle, ze my to z rana jak mały juz nas dobrze obudzi a potem rozkosznie zaśnie :) A dzis - nie bede zapeszać ani go za bardzo chwalis ale to już 3 dzień jak mały zaczyna sie coraz bardziej sam sobą zajmować :) normalnie pół dnia przesypia i jak zje to grzecznie leży - tylko jak mu bąki idą to popłacze to go trzeba ponosić i poprzytulać ale tak to normalnie aniołek sie z niego robi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam🌻 u mnie przygotowania do chrzcin bedzie 25osob, klada mi kamien w salonie i musze jeszcze umalowac przedpokoj takze na obrotach!!u mnie znalazlam sposob na malego zeby pospal sobie troszke dluzej ubieram go w cienszy kombineznik wkladam do gondolki przykrywam kocykiem i wystawiam go na ganek tam jest temp.ok14stopni i maly spi jak zabity dzis tam przespal 4h w dzien a tak wczesniej spal mi po 10-15min:)i tak musze go czesciej brac na dwor ze wzgledu na ten jego katar z przesuszonej slozowki mam z nim wychodzic 3-4 razy dziennie po 15-20min. nawet przed snem wieczorem mam isc z nim na dwor ale ja mieszkam na wsi wiec tu wyjsc nie ma gdzie wiec stawiam go na ganku otwieram drzwi i tak sobie siedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Hej Dziewczyny :D Nie mam internetu, bo zrezygnowaliśmy ze stałego łącza i będziemy mieli bezprzewodowe, ale najwcześniej w poniedziałek :o Jestem u rodziców to kliknę co u Nas... Ta wysypka o której pisałam została wczoraj skomentowana przez pediatrę jako skaza białkowa :( eh ... Zmieniliśmy już wczoraj mleczko z Nan na Bebilon Pepti - oby dało rezultat. Na obecną chwilę wydaje mi się, że krostek jest mniej i na pewno nic się nie pogorszyło więc jesteśmy na dobrej drodze :D Kupiłam małemu mate edukacyjną - nie wiem czy za wcześnie czy jak? ...ale mały ją uwielbia, a ja mam spokój czasem nawet przez 40minut :D ogląda te wszystkie duperelki wiszące na tych \"pałąkach\" jest tam też grająca pozytywka i jest zafascynowany :) Waży już 6kg więc nadrobił wszystko :) Wczoraj miał pierwsze szczepienie, bo przez operację był wstrzymany, ale już nadrabiamy... zniósł je bez większego problemu :) Ogólnie wchodzimy w jakiś taki konkretny rytm dnia i idzie nam ok... :) ale niestety nie ma szans by zasnął sam... zasypia na rączkach, ale dość szybko (20minut) i potem myk do łóżeczka i śpi od 6 do 8h ... potem karmię i czasami zaśnie jeszcze na około 2h więc nie narzekamy :) Pozdrowienia dla Was i odezwę się jak będę miała neta u Siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mother co tam u Was jak sprawa kopkowa poprawila sie???no i jak tam sie trzymasz na tej diecie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moje anielskie dziecko zasnęło samo o 6 w wózku. myślałam że pośpi z 20 minut a on śpi do teraz :D no i niestety z dzisiejszego kąpania nici, ale co tam obudzi się to zmienię mu pieluszkę umyję pupkę i jutro wykąpiemy :) normalnie jakoś mi tak dziwinie jak on tak śpi!!! normalnie to zawsze go nosiłam a dziś nic!!! jakie 1,5 godziny był na rękach od 7 rana!!!! ech nawet R jest zawiedziony bo on chciał się z nim pobawić :P od tamtego zdarzenia o którym pisałam stara się mniej denerwować i muszę go pochwalić bo idzie mu świetnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼 tak jak myślałam maluch obudził się wczoraj o 22 zjadł, przewinęłam i zasnął normalnie i spał do 2 ;) niestety później walczył z brzusiem do rana, tzn prężył się i musiałam go klepac po pupie. ale to chyba po bananie bo zjadłam na wiezór a banany na kolację nie są dla niego dobre :P dziś wstaliśmy o 7.30 o 9 spał 15 minut, potem jadł, bawiliśmy sie i nakarmiłam o 12.15 i zasnął i śpi do teraz :D jejku nie macie pojęcia jak odpoczywam przez te ostatnie 2 dni!!! jem obiad o NORMALNEJ porze a nie o 19 po śniadaniu o 8. czytam sobie tą książkę i już wiem jak wiele błędów robiłam przy maluszku! przede wszytskim jeśli o sen i jedzenie chodzi. ale najważniejsze ze wiem co jest źle i naprawiam to po malutku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej witam agnieszko sprawa kupek wygląda lepiej, buzia się prawie wygoiła i testowałam mleko sojowe i ser kozi. po serku jest gorzej ale mleko chyba toleruje nieżle, dziś próbuję ziemniaczki, muszę tylko więcej jeść bo jak jadłam tylko zupę i styropian to mały nie mógł kupki zrobić bo była zbyt kleista, więc zajadam miesko gotowane i pieczone i dużo buraczków, świetnie na niego działają, tak więc stopniowo odnajduję całkiem smaczne rzeczy np. chrupki kukurydziane już zapomniałam jakie dobre są z mlekiem (sojowe ale zawsze) znalazłam w sklepie sporo produktów ryżowych więc nawet da sie przeżyć:) jakoś wytrzymam jeszcze te parę miesięcy zwłaszcza że może jeszcze coś znajdę dobrego:) najbardziej żl mi jajecznicy i kakao:( co do seksu to mojemu sie ostatnio zapomniało zabezpieczyć i okres mi się spóźnia:( chyba że to co było w grudniu to nie był okres:) poczekam jeszcze tydzień i będę testować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rany jak wam fajnie ze dzieciaczki takie grzeczne, ja w sumie to tez nie narzekam tylko moj maluszek od 3 dni nie robi kupki tylko małe kleksy na pieluszce i tyle a tak sie biedny meczy ze nie moge patrzec do tego takie oczka przy tym robi, tak sie patrzy z zalem ze mu nie pomagam a ja nie wim jak. Próbowalam dac mu czopek ale nie dał sobie włozyc co go wepchnełam to on go wypchnał. A juz bylo tak fajnie a tu znow to zatwardenie :/ macie jakies rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka jeżeli karmisz dziecko sztucznym to przepajaj a jak piersią to zjedz jabłka ze dwa dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny !!!! Dawno się nie odzywałam, na czytanie też nie mam czasu, może kiedyś. Moja mała ma już 2,5 miesiąca, mamy za sobą leczenie antybiotykiem zapalenia gardła ale już jest dobrze Karmimy się nadal cyckiem, pobudek w nocy już nie ma za to w dzień śpi tylko ok 2 godz, czasami troszkę dłużej, tak więc cięzko cokolwiek przy niej zrobić Pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moje malutkie już wykąpane, najedzone i teraz sobie usypia w wózeczku :D a ja mam czas dla siebie :D jejku jak mi dobrze :D :D :D już zapomniałam jak to jst mieć czas dla siebie!!!! ostatnimi czasy to nawet zębów rano nie miałam kiedy umyć! zresztą wieczorem też, wstawałam w nocy o 2 :P mother fakt chrupki kukurydziane są super :D ja też sie nimi zapycham :) oj mam nadzieję ze ten okres jednak przyjdzie bo nie byłoby fajnie tak od razu drugie dzidzi zmajstrować :P majkaMB - spróbuj jeszcze raz z tym czopeczkim. jak Franiowi daję to też mi wypycha ale w końcu się uda wepchnąć, a nawet jak nie to on i tak po nim kupkę zrobi :) a i kładź maluszka często na brzuszku. jak będzie tak leżał to masuj plecki, klep po pupie, mów dużo. u nas zawsze działa :) no i spróbuj z tym przepajaniem albo jabłuszkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! 🌻 Na zatwardzenia u maluszków karmionych piersią dobrze też jest zjeść surową marchewkę. U nas O.K. Pobudki nocne są nadal, bo mały w nocy przez sen ssie łapkę i nie czekam, aż się rozbudzi i zacznie płakać, tylko daję mu cycka. Nawet przez sen ładnie ssie pierś :) Zasypia między 22.00 a 23.00, potem ja wstaję udoić mleczko około 1.00, a potem karmię około 3.00, 6.00 i 9.00, więc śpię prawie do 9.00 z kilkoma dość długimi przerwami w nocy, bo u nas karmienie trwa 30-40 minut, a jeszcze trzeba przewinąć. Nie jest źle, zazwyczaj wysypiam się. Muszę mieć tylko zasłonięte okna, bo inaczej mały się rano szybciej rozbudza. Któraś pytała jakiś czas temu o sposoby pobudzenia laktacji. Dobre są ciepłe okłady na piersi. Są gotowe kompresy w aptekach, które można chłodzić lub podgrzewać. Wystarczy po 10 min. dziennie na każdą pierś, nawet co drugi dzień. Sama wypróbowałam - działa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej!!! za wczesnie sie wczoraj cieszylam :( tasciowka przyniosla ciastka domowej roboty i zjadlam jedno. maly dal koncert ok21. pytam sie co bylo w ciastkach a ona ze maselko i smietanka, duzo smietanki zeby lepsze byly :O no i mialam za swoje :( babie nie przetlumaczysz ze mleka nie mozesz!!! i jeszcz pyta no jak to smietana to nie mleko :O nosz kurde a z czego ta smietanke zrobila???????????????? ech do rana sie meczylismy :( sppal do 1 i koniec. teraz spi u mnie na rekach, bo inaczej sie budzi i placze :( biedactwo moje!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc babolki kochane 👄 ale za wami tesknie (cierpie na przewlekly brak czasu (jak wiekszos was)) agatko wspoczuje twojemu maluszkowi i tobie oboje sie meczycie :( u mnie w zasadzie nie ma problemow w dzien mala po przebudzeniu (po nocy)jest energiczna przez okolo 1,5-2,5 godziny nastepnie marudzi dostaje cyc i zasypia na 40 min ,pozniej ma przerwe od 11 do 16 wtedy troche sie bawi na macie ,gada ,srajtoli i cycuje to wszystko na przemian ,dostaje cyca i zasypia czasem spi i spi wiec najpozniej o 20 ja wybudzam i biore na kapiel ,a czasem ma drzemki po 30 min ,w nocy wyglada to tak po kapieli cyc i zasypia okolo 21 spi do 2-cyc,o 5-cyc i pampers ,8 cyc i wstajemy :) w ciagu dnia zasypia w lozeczku , ale na dobranoc nie ma mowy zeby zasnela sama ,a ja tez za bardzo sie do tego nie przykladam bo uwielbiam z nia spac .......... mala uwielbia sie kapac chlapie przytym cieszy buziala i gada co u reszty dziewczyn??????????? beata1987 co u ciebie i zuzi???????? daffffffffffffff jak ty i lily oraz reszta rodzinki ????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po dłuższej przerwie;) widzę, że na tapecie ciągle te same problemy... głównie z kolkami i innymi dolegliwościami :( biedne te nasze maluszki... ja nie mogę narzekac... Mała Agatko- a podajesz Frankowi jakieś herbatki przy tych boleściach? ja w takich sytuacjach podaję rumianek i brzuszek się uspokaja... spróbuj. Agniesza26- jeśli chodzi o nawilżacz powietrza, to u mnie stoi dosyć daleko od Zosi. Mam w pokoju termometr z pomiarem wilgotności i widzę poprawę! ja mam nawilżacz z oczyszczaczem powietrza, więc stoi on na podłodze. Jeśli masz jednak taki ultradźwiękowy, który wypuszcza parę, to chyba lepiej postawić go wyżej, ale też nie za blisko dziecka, bo z pary wytrąca się taki biały osad... chcę się pochwalić, że mamy już za sobą pierwszą daleką podróż. Byliśmy u moich rodziców. Zosia spisała się dzielnie! całą drogę spała. Budziła się tylko na karmienie i zmianę pieluchy :P dodam, ze do rodziców mam 300 km :) chyba lubi jeździć samochodem;) powiem Wam tylko jeszcze, że byłam z Zosią u tego neurologa! okazuje się, że mała jest zdrowa i to jej wygięcie zanika. Lekarz pokazal mi, że Zosia będzie się wyginać zarówno w jedną jak i w drugą stronę, w zależności od tego, jak będzie stymulowana;) pokazał mi fantastyczne ćwiczenia i zabawy z dzieckiem, kóre już wypróbowaliśmy i okazuje się, że Zosi sprawiają wiele frajdy... pokazał prawidłowe ułożenie na brzuchu i prawidłowe noszenie na rękach. Jednocześnie przestrzegł, żeby uważać na zbytnie odchylanie główki do tyłu. Było bardzo fajnie. Zosia cały czas była uśmiechnięta ;) gaworzyła z panem doktorem;) jestem bardzo zadowolona, bo lekarz nie \"odwalił\" wizyty, tylko bardzo się przyłożył. Siedzieliśmy w gabinecie ponad pół godziny... nie mogę się jakoś zabrać za odchudzanie.... przeslę zaraz na stronkę nasze najnowsze zdjęcie... pozdrawiam Was serdecznie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszko 300km ,to bardzo duzo dzielna Zosienka :) a mozesz co nie co skrobnac o tej wizycie...bo moja mala jak lezy na brzuszku to zawsze odchyla sie w prawa strone ,tak ze prawie caly lewy bok odrywa i lewa nozke do gory...troche sie tym martwie a do lekarza ide w przyszlym tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lorinko, moja Zosia też się właśnie tak wyginała... tylko juz jej to zanika. Lekarz powiedzial, że to jest fizjologiczna norma. Związane jest to z ułożeniem płodowym. NAleży tylko stymulować dizecko na drugą stronę i wyznaczać linię środka. Mianowicie.... jeśli kładziesz Zuzankę na brzuszku, to wcześniej zrób wałeczek np z ręcznika lub kocyka i włoż jej pod paszki tak, żeby miała rączki wysunięte do przodu. połóż przed nią zabawkę i stymuluj ją tak, żeby obie rączki jednakowo do przodu wyciągała. Ten wałeczek pod klatką piersiową i paszkami ją będzie podtrzymywał, żeby się na boki nie wginała;) tak samo kładź ją na brzuszku na kolanach, przy czym jedno kolano niech pełni właśnie rolę wałeczka;) koniecznie rączki do przodu;) stymulowanie dziecka moze również polegać na robieniu z dzieckiem takiej kołyski.... tzn. swoimi kciukami łapiesz Zuzkę pod kolanka, a swoimi dłońmi chwytasz jej rączki i przyciągasz do kolanek. W takiej pozycji przekręcasz dziecko raz na jedną, raz na drugą stronę... i tak kilka a nawet kilkanaście razy;) dzieci to uwielbiają;) nie wiem, czy wystarczająco obrazowo to napisałam.... :P spróbuję poszukać Ci to w necie i podeślę link;) miłej zabawy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i cały ranek do kitu :( maly zmęczony po nocy, najpierw pospał, potem go nakarmiłam i od 11 próbował usnąć :( płakał bo mu nie wychodziło, jadł bo liczył że to pomoże....w końcu usnął:) mam nadzieję że z godzinkę pośpi to potem będzie w końcu do życia, bo tak to maruda straszny :P co do herbatki to podaję mu, ale on wymiotuje herbatkami :( mleczkiem coraz mniej ale herbatka jest dla niego chyba za płynna i ulewa a czasem wymiotuje. my pierwszą podróż odbyliśmy w Wigilię, równo na 3 tyg Franeczka. też daleko bo jakieś 250 km :) ale on zdecydowanie nie lubi jazdy autem, tzn jazdę lubi ale fotelika nienawidzi :P myszko bardzo fajen te ćwiczenia dla dzidiz. możeteż sobie spróbujemy. w końcu takie ćwiconka nie zaszkodzą a to kolejny pomysł na zabawę z dzidziusiami :) no właśnie co z dziewczynami????? gdzie jesteście???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agatko - dzięki spróbóję z tymi jabłkami oby pomogło bo na razie tylko sok jabłkowy piłam ale brak rezultatu. Bidulek po 3 dniach wreszcie dziś kupkę zrobił ale sie omęczył aż zal bierze. WspółczujeCi tej bezbiałkowej diety - mój też miał skazę ale lekarka nie kazała odstawiać nabiału tylko ograniczyc bo powiedział zę jak od razu odstawie to najprawdopodobniej do końca karmienia nie bedę go mogła jeść. Tak sie z tym nabiałe męczyliscy - ja tylko mleko w niewielkich ilosciach piłam (rano do kawy) i dała nam krem z wit. A na bazie cholesterolu do smarowania buzi - dopiero po 2 tyg. przeszło ale dzięki temu nadal mogę pić kawę z mlekiem :) agatko mój tez lubi jeździc samochodem tylko fotelika nie znosi to go często w gondoli wozimy i przypinamy ja pasami. Ale ostatnio go przyzwyczajam bo tak raz w tyg. bierzemy małego ze soba na przejażdżkę i powoli sie przyzwyczaja :) kłade fotelik tak ze mały leży praktycznie na plecach a nózki ma w górze i to mu nawet odpowiada :) Rany jak mnie od rana ząb boli - byłam u dentysty - nareszcie bo w 8 mies. ciaży wypadął mi plomba ale nie było czasu z tym isć aż do teraz - i co masakra ząb sie przez ten czas nadpsół :/ i trzeba było go zatruć - koszmar - trutkę włozyła o 10.30 a do tej pory boli jak cholera a juz 3 paracetamole zjadłąm i nic :/ ide poleżeć może to jakoś przejdzie - dobrze ze mąż miał na później do pracy to sie małym zajał bo bym rady nie dała a teraz mały śpi oby jak najdłuzej bo skonam tak mnie rwie tym zębem ze aż w całej głowie to czuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszko dziekuje 👄 zaraz zabieram sie za pieczenie ciasta moj syn przeziebiony i ma dzien marudy juz jestem na skraju wytrzymalosci ....pozostalo mi tylko liczyc do 1000 z dlugimi oddechami aaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam mysza dzieki za super stronke wyczytalam sporo fajnych rzeczy m.in. o kolysaniu dzieci i dyrdaniu dzieci na raczkach i juz nie mam sie co martwic ze bedzie rozpieszczony:) to jest pod artykulem przytul mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×