Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oliwka 23

LISTOPAD 2008

Polecane posty

Hej! To widzę,że nasze dzieciaczki mniej więcej tyle samo jedzą,a myślałam,że moja mało je,bo wyczytałam,że już w tym wieku to 180 powinny.Tylko Pingusi mała ma apetyt duży:) W takim razie to ile dziecko w nocy śpi,to chyba zalezy od jego predyspozycji. Ja też dziś nie jadłam pączka,ale tylko dlatego,że nikt mi nie kupił W pracy u mnie,to zawsze rozdają pączki bez ograniczeń.W tamtym roku to zjadłam 5,a moja koleżanka z pokoju 12,chociaż nie za dobre były ;) Daff,rany jak miałaś fajnie z tym wyjazdem,pozazdrościć teścia! A moja mała miała mieć 17 szczepienie kolejne.Dzwonie do przychodni się umówić,a pani mówi,że podczas ferii nie przyjmują do poradni dzieci zdrowych,bo lekarze pobrali urlopy.Dopiero od marca.Skandal.O prawie 3 tygodnie szczepienie przez nich przesunięte! Co do kilogramów ,to u mnie masakra,lepiej na razie się nie wypowiadam!Ale walczę!:o Mi też się wydaję,że tylko ja najlepiej wiem co moja córcia chce i kiedy! Ja to normalnie jeszcze czasami nie mogę uwierzyć,że to moje dziecko! Włosy makabrycznie od jakiś 2 tygodni mi wypadają,są wszędzie dosłownie,nawet na mojej córci . U na s najgorszy problem jest wtedy,jak przegapimy moment w ktorym mała zaczyna być zmęczona i senna.Jak jej odpowiednio wcześnie nie połorze,to potem jest sajgon.Drze się w niebogłosy,tak,że mało płucka nie wypluje.Ja cała w nerwach już panikuje i usypianie wtedy to koszmar.Trzeba uspokajać,wyciszać,nosić,czasem dać coś popić ,no i jakoś się udaje.A tak jak jest ok,to sama sobie ładnie usypia zarówno w dzień jak i na noc. Ale popisałam,trochę chaotycznie pewnie :o No nic,uciekam lulu,pozdrawiam,pa,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ann my teraz będziemy mieć drugą wizyte u neurologa. pierwsza była półtora miesiąca temu. Lekarz martwilł się tym że mała nicy przy pierwszysm szczepieniu była leniwa i miała tzw syndrom wschodzącego słońca. A poza tym to też ze względu na to że straciłam dzidziusia w 36 tygodniu ciąży i chce być pewny że jest ok. Moja mała najwięcej zjada 120 ml. Raz jej się zdarzyło zjeść 160 ml. Jeśli chodzi o matę edukacyjną to jestem na tak bo Zuzia się potrafi na niej bawić mimo że kolory ma pastelowe ale doczepiłam jej kolorowe misie. Jeśli chodzi o sen to mała nigdy nie przespała całej nocy. O godzinie 6,30 rano nie ma co myśleć że pójdziemy spać. Muszę z niąwstawać. Budzi się tak o 1 i 5 nocy a idzie spać po godzinie 20.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinko, no to Natus dyzy facet, bedzie pasowal do mojej Lilianki bo to tez mala pudzianka:P mam nadzieje ze Natanek Lubi puszyste...;):P a ze szczepieniami macie sie zajebiscie!moj Olaf mial problem z oczkami i pzrez to przyslugiwaly mu bezpieczniejsze szczepionk za darmo, ale uwaga-kazda osobno, a nie skojarzone,lekarka zalecila wiec szczepic dalej infanrix hexa bo one sa tak samo bezpieczne..no ale odplatne, ale co tam..nie klulabym dziecka nie wiadomo ile razy Pingusia zlote kupy hihi:P Agnesa na poczatku bedzie ciezko ale z czasem dacie rade..wierz mi ze chodzenie do pracy ma tez swoje plusy, ja siedze w domu i czasem mam z tego powodu straszne doly:(no i nie musisz dawac dziecka do zlobka-to tez ogromny plus! Bonizz o Boze jaki zarloczek z Piotrusia!!! SZOK!!! moja Lila to jedna wielka oponka tluszczu a je naprawde niewiele, tzn mysle ze normalnie! (ale Olaf byl jeszcze grubszy w jej wieku wiec chyba moje dzieci tak maja) ANn u nas tez urlopy-zaszczepie dopiero w poniedzialek! a na Liliande ja nie narzekam.Nic prawie nie placze, sama zasypia, mordka jej sie ciagle cieszy, brzuszek nie boli.Jak usnie kolo 20.00 tak spi do 7.00 z 2 przerwami na mleko ale od razu zasypia sama.Jedyne co mnie martwi to to ze lubi possac kciuka,staram sie jej go wyciagac i daje smoczka, bo taki kciuk jest gorszy od smoka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A propos wlosow-po ciazy z Olafem sypaly mi sie koszmarnie!!!jak potem odrastaly to mialam takie male sterczace kosmyki:O:O:O za to teraz nie wypadaja mi:D frzjer mi powiedzial ze czesto tak jest ze po1 ciazy wypadaja a potem jest OK moze tez dlatego mi teraz nie wypadaja ze nie karmilam az tyle piersia Lilianki co Olafka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Daff - pewnie, że Natuś lubi puszyste... on sam ma fałdkę na fałdce :D Poza tym... pamiętasz jak odwiedzałam Cię na twojej sali jak już leżałaś z małą Pokahontas? :D ...on jeszcze wtedy w moim brzuchu, ale już od małego blisko Lili... coś w tym jest :D jakaś więź hehe... Na małego też nie narzekam, praktycznie w ogóle nie płacze... czasami chwilkę marudzi jak go znudzi mata czy karuzelka... ale biorę na ręce i zadowolony. Na razie nie ma czegoś takiego, że się boi obcych... na każdego praktycznie reaguje maxymalnym śmiechem :D Co prawda dziś był zadowolony cały dzień aż przyszła godzina 22:00 - godzina maxymalnego szczytu gdy powinien już spać, a On - nie :o aż nagle płacz i marudzenie (pewnie po szczepieniu) :( ale żadnej gorączki, braku apetytu - nie ma :) Pół h ponosiłam na rękach choć nie wiele to dawało... ale usnął i już mocno i smacznie śpi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinko, niewiele brakowalo a nasze dzieci urodzilyby sie tego samego dnia:) Olaf mial czasem po szczepieniu stan podgoraczkowy i tez byl marudny, ale tylko 1 dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼 ja wczoraj oczywiście nawet kawałeczka pączka nie zjadłam, a pączki uwielbiam i zwykle tłusty czwartek to dla mnie szaleństwo i pochłaniam po 5-6 sztuk :P no ale cóż kupiłam dla chłopaków i mamy ale sama nie tknęłam :) czego sie nie robi dla dzidziusia :D w nocy znów była akcja, tym razem obudził się o 1 dałam jeść i po pół godziny zaczął się wrzask, ponosiłam posmarowałam brzuszek maścią kminkową (taką niemiecką) nakarmiłam jeszcze raz i jakby nigdy nic zasnął i spał pięknie do 4 :) co prawda później troszkę się prężył do 6 kiedy to nakarmiłam znów i już wstawaliśmy, ale ogólnie noc całkiem niezła. już sama nie wiem. może spróbujemy z tym proszkiem. co do przepajania to mały dostaje 2 razy dziennie 20-30 ml wody z glukozą i witaminkami, bo inaczej nie chce ich wziąć bo za kwaśne :) a ile je to nie wiem bo tylko pierś daję :) ale zapewne całkiem całkiem sporo skoro taki ciężarek jest :D co do włosów to troszkę lecą ale nie tak strasznie jak w ciąży. ale za to ciągle mi krew z nosa leci :( nie są to jakieś krwotoki ale jak dmucham nos to sama krew :( w ciąży też tak miałam i teraz znów się pojawiło. nie jest to dobra wiadomość bo ja mam jeszcze niziutką hemoglobinę po porodzie - obecnie jakieś 9,3 a po samym porodzie spadło do 8,5!!! z prawie 14!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja idę na wychowawczy, innej opcji nie ma, z dwójką maluchów nikt mi nie zostanie. To moja przy waszych zarłokach to chyba dba o linie:P bo najwięcej ile zjadł to 140, a zawyczaj 120 -100. Ale ona ma jeszcze nawyki cycusiowe, mało, ale często:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam 🌻 moj maly tez jeszcze cyckowato je tak 80-100. 130 czasem mu sie zdarzy tak jak u beatki raz zdarzylo mu sie ze zjdal 160ml:)je tak co2-3h w nocy robi sobie jedna dluzasza przerwe tak 4h. nie jest wielkim lakomczuchem. dzis mnie zmartwila znowu kopa malego wczoraj dostal nutramigen 1 i dzis juz kopa zielonkawa ze sluzem i widzialam 2 malusie kreseczki krwi:( chyba u mother tez byly slady krwi w kupce co dawalas malemu??? Od razu dalam Dicoflor mozna go dawac nawet 6tyg. zobaczymy jeszcze jutro jaka bedzie jak taka sama chyba sie przejade do pediatry! Od nastepnego cyklu naklejam plastry anty anty kiedys juz je mialam i sparwdzily sie super:) Ja wczoraj zjadlam 1 paczka bleee juz mi przeszla na nie mania bo w ciazy pochlanialam paczki a wczesniej ich nie lubilam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
agniesza26 - na jakiej zasadzie działają te twoje plastry? Tak jak tabletki? Mozesz mi przybliżyć ten temat :D ...my na obecną chiwlę stosujemy chyba najgłupszą metodę antykoncepcji - stosunek przerywany :o ...co prawda sprawdzał się zawsze, ale teraz chyba nie chcę tak ryzykować :D i.... Mojemu małemu znowu furczy w tym nosku jak kiedyś :o ...a nic w tym nosku nie ma :o woda morska szczerze gów*o daje :o Kupiłam znów sół fizjologiczną, dałam rano (małemu nawet nie przeszkadza, że w kropelkach, a nie w sprayu) :P ale tu znów jak mu spływa to kasła, potem znowu kicha... też od tego, a zdrowy jest :o aż mnie bierze jak tego słucham ... może ta sól będzie bardziej treściwa?... bo ta woda morska daje nie wiele. Agnieszko Ty też tak miałaś...co pomogło? Może któraś z Was miała podobny problem? Daff - jakie witaminy łykałaś, albo co robiłaś? czy cokolwiek? Jak Ci po Olafku włosy leciały? ...mi zaczynają trochę wypadać :( może powinnam zacząć coś robić :] Dziewczyny !! Posiadacie te \"baldachimy\" nad łóżeczkami? My mamy, a słyszałam, że to straszne gów*o :o Piorę to często, ale podobno i tak zbiera się kurz i mało praktyczne to jest? Może od tego czasami to kichnięcie albo kaszlnięcie? hmmm??? Mały spał tak jak zawsze, ale była to inna noc od poprzednich... często przez sen płakusiał i chociaż wystarczyło \"ciiiiii\" to wcześniej tak nie było. To pewnie przez te szczepienia, oby dziś było lepiej, a ogólnie już nie jest w ogóle marudny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinko ja dostalam zestaw poscieli z baldachimem-mam stelaz do baldachimu ale lezy schowany bo wole lozeczko bez tego. Z tego materialu na baldachim moja mama uszyla dodatkowy komplet poscieli na zmiane bo akurat starczylo;):P witaminy lykalam rozne ale niewiele pomagalo. Po prostu z czasem szystko sie unormowalo a te wypadniete wlosy odrosly. ponoc efekt po witaminach jest dopiero gdzies po 3 mcach lykania. Teraz zaczelam brac skrzypowite, bo zapuszczam wlosy;) do noska hmm chyba sol i woda morska dzialaja tak samo..a nawilzasz powietrze w pokoju malucha? Moja mala tez zcesto kicha ale nic nie ma w nosku i nie chce Cie straszyc ale z Lilka wpadlam wlasnie przy stosunku pzerywanym;):P:P:P plastry ponoc dzialaja jak tabletki, sama nigdy jednak nie stosowalam plastrow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że pojawił się temat antykoncepcji. My Karolinko zawsze używaliśmy tej metody- tzn stosunku przerywanego i nas nigdy nie zawiodła. Po porodzie kilka razy też tak się kochaliśmy ale stwierdziłam że boję się ryzykować bo wcześniej zawsze myślałam że jak bym wpadła to nic by się nie stało natomiast teraz nie wyobrażam sobie kolejnej ciąży tak od razu> byłam u ginka i dał mi cerazette- czy ktoś z Was używa tych tabletek? bo ja stosuje prawie dwa tygodnie i dziś dostałam krwawienie- tzn wygląda to jak normalny okres i brzuch boli identycznie jak przy okresie. Dodam że to pierwszy po urodzeniu Aleksa- karmie piersią i jeszcze wcześniej normalnego okresu nie dostałam. Na tych tabletkach jest napisane że mogą wystąpić różnego rodzaju krwawienia w trakcie ich stosowania- nie jest to nic niepokojącego więc zobaczę ile ten mój \"okres\" potrwa bo na jakimś forum czytałam że niektóre dziewczyny po tych tabletkach miały krwawienie non stop więc jeśli u mnie też będzie długo to chyba z nich zrezygnuje . Ja tak w ogóle to nie wiem jak się zabezpieczać bo: gumek nienawidzimy oboje, wolałabym wcale sie nie kochać niż z gumką, a właśnie tabletek też nie lubię- łącznie w życiu to brała chyba 5 miesięcy ale libido po nich sięgało dna:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolinko tak jak pisze daff plastry dzialaja jak tabletki przykleja sie je raz na tydz. :)plastry tak nie przenikaja przez watrobe, zoladek! maly nieraz tez charczy tak jak Twoj natanek u mnie chodzi non stop nawilzacz w pokoju do tego pilnuje temp. w domu max 22 ale powinno byc 20 ale u mnie sie tak niestety nie da i tak palimy na minimalna temp. w piecu!dodatkowo wyczytalam gdzies w gazecie zeby wieszac mokra pieluszke na lozeczku i tak robie!codziennie wkrapiam5-6 razy wode morska i czesto trzeba wychodzic na dwor tak nawet 5 razy po 10min. zeby obsuszyc sluzowke malego:) ja na wypadanie wlosow biore witaminy MERZ SPECIAL to jest na nadmierne wypadanie i lamliwos wlosow oraz na lamliwosc paznokci!i jak narazie wlosy mi nie wypadaja a paznokcie poprawily swoja jakosc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elmirko ja po popzredniej ciazy uzywalam crazette, teraz biore tabletki takie same tylko o innej nazwie(jakas Azalia czy cos), tez w 1 mcu stosowania mialam lekkie krwawienie, to normalne. Teraz juz nic sie nie dzieje. Kasika ja przed 1 ciaza tez jakies 2 lata stosowalam metode pzrerywana;) i wtedy nas nie zawiodla a przy Lilce..wystarczyl jeden jedyny raz!!!!i wpadka! a o 3 dziecku nie ma mowy wiec juz nigdy nei zaryzykuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinko ja malej stosuje wode morska w sreyu tylko wtedy kiedy ma katar bo rozluznia ale wydaje mi sie ze to to samo co sol fizjologiczna. Ja z srodkow antykoncepcyjnych stosuje prezerwatywy bo jakos nie wierze w stosunek przerywany bo tak zaszlam w pierwsza ciaze. a w druga to juz tak specjalnie ale tylko raz byl stosunek bez zabezpieczenia :-) i akurat tak trafilam ze to byly dni plodne :-). Pisze bez znakow polskich bo jak mimo ze naciskam na alt to mi ich nie robi a nie pamietm jak to sie zmiania. Dzias bylam na zakupach i kupilam sobie buty zimowe z przeceny :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ostatnio kupilam malej sliczny kombinezon w Smyku- za 40 zl:) sa nizle przezeny teaz wszedzie tylko moglam kupic rozm 74 bo ten 68 to juz ciasnawy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Daff, ale Ty nie używasz baldachimu, bo Ci się nie podoba czy dlatego, że faktycznie ten kurz się zbiera? Z drugiej strony fajny pomysł żeby coś z tego uszyć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uzywałam plastrów ale nie bardzo je lubiłam. Wprawdzie to OK ze tylko raz na tydzień trzeba pamietać o zmianie plastra ale za to cały czas się marwilam czy sie nie odkleja ;-) troche sie przesuwalo i na około plastra mialam ciemna obwódke jakbym była brudna ;) ;) no i po kazdym prysznicu (wanny nie miałam) sprawdzalam czy jeszcze sie trzyma. ale to tylko moja obsesja bo podobno mozna z nim plywac i nie powinien sie odkleic. oprócz tego to był OK i sama nie wiem czy teraz nie sprobuje znowu. Jeszcze sie nad tym nie zastanawiałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinko jakos nie podoba mi sie, no i mam maly pokoj-jest wystarczajaco zagracony.DRuga sprawa ze to sie kurzy i pewnie tzreba czesto prac a ja sie staram ograniczac robote do minimum:P no i 3 sprawa ze mam przewijak na lozeczku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinko ja mam baldachim i jakoś nie narezkam, mały kicha bardzo rzadko i raczej nie kaszle, a prać często trzeba, z tym, że lepiej mu się śpi, bo światło zasłania. Ja też zastanawiam się nad tym, czy zdecydować się na plastry, czy na tabletki i sama nie wiem co wybrać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magmall fakt robi sie taka ciemna obwodka wokol plastra bo to ten klei niestety ale na posladku nie widac:)a ze sie odklei balam sie przy pierwszym opakowaniu a potem juz nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Zdjęłam baldachim :D Dziwnie to teraz wygląda... ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia mojego oka :) Łukasz mówi, że lepiej... niech tak zostanie. Faktycznie często to prałam :o \"ograniczać robotę do minimum\" buehehehe... Kurde...mnie to przerażają te plastry, tebletki itp. NIGDY nie brałam czegoś takiego i chociaż wiem, że moje podejście jest b. dziecinne to boję się tego używać :o :o naczytałam się kiedyś (pewnie głupot), że prowadzi to do bezpłodności itp... a ja kiedyyyyyś taaaammm w dalekieeeej przyszłości chciałabym mieć jeszcze jedno dziecko :) teraz nie wiem co zrobić... jeszcze jak czytam, że te Wasze maluchy powstały z takiej metody jaką obecnie praktykuje to jestem zielona :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z plastrami plywalam w jeziorze i nic sie z nimi nie dzialo siedzialam w wannie i nic:) takze mysle ze na basen mozna:) mozna w nich chodzic na saune takze mysle ze sa tak zrobione zeby sie nie odklejaly:)jedyne co nie mozna to unikac smarowania blisko niego jakimis balsamami i olejkami bo wtedy moze sie odkleic:) ja teraz placilam 35zl za opakowanie jak stosowalam je kilka lat temu to kosztowaly ponad 50zl!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinko wspolczesne tabletki sa bardzo dobre.Zawieraja minimalne dawki hormonow.Popytaj lekarza(lekarki w Twoim wypadku;)) ja bralam tabletki a dorobilam sie 2 dzieci wiec to nieprawda z ta nieplodnoscia;) gumek nie lubie ,zreszta balabym sie ze peknie czy cos..a wiele osob uzywa i sobie chwali. pirala mnie przeraza pozostaja tabletki, albo kalendarzyk, hehe ale w 2 wypadku dorobilabym sie pewnie druzyny pilkarskiej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinko moja gin mowila mi ze teraz sa takie tabletki ze to nie prawda ze przez nie moze dojsc do nieplodnosci!! Ja tez bralam je kiedys dlugo bo mialam problem z jajnikiem i jakos dorobilam sie mojego maluszka w sumie mialabym 2 ale z jednym nie wyszlo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×