Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oliwka 23

LISTOPAD 2008

Polecane posty

ja wychodzę z małym na dwór ZAWSZE! jakbym miała patrzeć na to czy wieje czy nie to do października siedziałabym z nim w domu, bo jak na wsi mieszkaliśmy to przed domem 4 km pola bez żadnych drzew, wziesień nic, po prostu samo pole mieliśmy i wiecznie wiało i to tak że głowę urywało! teraz mieszkam w mieście to aż takiego wiatru nie ma. a i moje dziecko od kwietnia praktycznie czapki na głowie nie miało, odpiero w październiku mu założyłam jak temp poniżej 10 stopni spadła. wczoraj było pięknie więc tylko kaptur miał, dziś mocniej wieje więc założyłam czapeczkę. ostatnio w sobote jak byliśmy na tym spotkaniu to w domu było jakieś 25 stopni, strasznie duszno i gorąco, więc rozebrałam młodego i tylkow podkoszulce i pieluszce biegał a wszyscy się pytali czy mu nie zimno, a on aż spocone stópki miał, pomimo ze całkiem goły biegał :P cóż ja na niego mały kaloryfer mówię :P bo on wiecznie jest cieplutki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Agatko mam ostatnie pytanie. Jak jest na dworze poniżej 10 stopni to jak ubierasz synka? A do tego wiaterek wieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja to też taka ciepła baba jest :-). Ona się bardzo szybko poci. No, ale taka jej natura :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po krótkiej nieobecności. Dziękujemy za wszystkie życzenia i serdeczne życzenia, choć spóźnione dla wszystkich jubilatów. Imprezka się udała, tort zamawiałam w cukierni - resztę robiłam sama. Myślałam, że padnę na pysk, bo trochę poszalałam z menu. Było w sumie ok 20 osób i musiałam imprezę u mamy robić, bo u nas byśmy się nie pomieścili. Prezenty bardzo fajne i różne - ciuszki, książeczki, pieniądze i masa zabawek, więc mam teraz w domu plac zabaw. A że większość zabawek ma jakieś pozytywki lub melodyjki, to jak Weronika wpadnie na pomysł włączenia wszystkiego na raz to można osiwieć. No, ale i tak zabawką zajmie się moment a potem kombinuje coby tu zmalować. A najlepszy ubaw to kocie chrupki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i wolnej chwili prosimy o uaktualnienie tabelki - mamy już 12 miesięcy i 11 kilo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś np rano było ok 5 stopni i wiał silny zimny wiatr, więc założyłam mu pieluszkę, bluzkę z krótkim rękawem, skarpetki, buciki i kombinezon na polarze, do tego cieniutka wiosenna czapka. wczoraj rano było ok 5 stopni ale nie wiało tak mocno więc założyłam pieluszkę, bluzkę z długim rękawem (taki cieniuki golfik), sweterek, rajstopki (cieniutki), spodnie sztruksowe, buty, bluzę z kapturem. z kolei wczoraj w południe świeciło słońce ślicznie więc zamiast sweteka R założył małemy kamizelkę, resztę miał tak samo. zawsze jak wracamy do domu to mały ma cieplutki brzuszek i plecki, więc wiem ze mu ciepło. jak czasem za grubo go ubiorę to wchodzimy do sklepu i modyfikuję coś, np zdejmuję sweterek, czy na dworze rozpinam kurtkę, lub zdejmuję czapkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika poprawiam Twoją Weronikę :) nick ..............imię.........data ur....waga...wzrost..ząbki..wiek Elmirka..........Aleks.........19.10.....9300.....78.... ....9......12m Kasiula82.......Amelka.......30.10.....9700.....80...... ..0......12,5m Mother..........Kacper......30.10.....9400.....74....... .6......12m KaroLinka.......Natan.......1.11......11,5......86.... ...8......12m happymama.....Zuzia........3.11......10,0......80....... 8......12,5 m Ann 31...........Alicja........6.11......9000......77.......6... ...11,5 m Agniesza26.....Olaf..........9.11......10kg....87/88.... 8.......12m MarzenaMol....Arturek.....10.11......9860.....74.......8 ......12 Beata1987......Zuzia........14.11.....10kg.....74....... 6.......12m2t kaaczuuchaa...Damian.....15.11.....9700......75.......7. .....12m9d Marta1983......Robert......16.11.....9000.....68.......2 .......11,5m Magmall..........Zuzanka....16.11.....9000.....77....... 6.......12m Jokasta.........Jeremi ......19.11.....8900.....72?......12......11 m **ewelka**......Wiktoria....21.11.....10kg......92...... 13......12m3d maminka.1......Lenka.......21.11.....9,0........73...... 4........11m kajtoch.........Blanka.......27.11......12........84.... . ..2.......12m pingusia_22....Marika......27.11......8100.....76....... 4.......11 m Nika 33.........Weronika...27.11.......11......ok80.....2.......12 m Małgorzata....Julek........ 28.11.....ok9,5.....ok80.....8.......10,5 lorinka..........Zuzia........28.11.....ok9,0.....ok80 ....6.......12m mała_agatka..Franek.......3.12......ok10kg ....82.... ...2......11,5m dunia27.........Kubuś........4.12.....ok9.850...85...... .6.......10,5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
becia ja tez z mala codzien wychodze na 2 spacery...jeden okolo 11 a drugi o 17. I nie patrze na to czy jest zimno,ze wieje,czy pada ...poprostu ide i tyle...mala zawsze ubieram w body,na to bluzke,rajstopki,spodnie,kurtke,kozaczki i zawsze czapa bo nie chce aby jej uszka zawialo i na szyjke mam taki jakby golf ktory konczy sie na ramionkach i kurtka na koniec....mala zawsze po spacerku jest ciepla.Raz tylko popelnilam blad...w jakis dzien wydawalo mi sie jest za bardzo ciepla ale poszlam z nia na spacer i po poludniu miala juz temperature wiec wiecej takiego bledu nie popelnie ze jak bedzie miec stan przedgoraczkowy to pojde...wtedy miala temp az 39 stopni 2 dni ale potem przeszlo jej i bylo ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my wychodzimy, znaczy się wychodziliśmy tak: 7.30/8 - 9, później 14.30/15 - 16/16.30 i wieczorem z tatą idzie ok 18 do 19. teraz zmiany są bo on później wstaje więc idziemy tak: 8.30/9 - 10, później 11 - 12, i później 16-18 :) ja wychodzę z nim o 16 i jak R wraca to się zmieniamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki a my się kisimy w domu od piątku :( oboje zakatarzeni jak nie wiem,ja w piątek miałam gorączkę i zaległam we wyrku.jeszcze jutro chyba posiedzimy w domu,ale w końcu trzeba wyjść :p co do spacerów to my wychodzimy raz dziennie-dzień krótki i jak wszystko się zrobi w domu to już ciemno,a gdzie ja po ciemoku będę chodziła :p najlepsze zaległe życzenia dla jubilatów :D przepraszam,że dopiero dziś :( pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już dziewczyny nie mam siły z powodu chorób Zuzi bo to już trwa 2 tyg. Najgorzej jest z jedzeniem i podawaniem leków bo mała płacze strasznie. Dziś Zuzia zjadła 100 ml mleka, duży danonek, pół mandarynki i 4 łyżczeczki rosołku z makaronem. Aż mi się płakać chce. Jednak byłyśmy 20 minut na spacerze. A bardziej staliśmy na dworze. Mimo wiaterku było ciepło. Teraz mała śpi bez kolacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z podawaniem leków nie mam doświadczenia zbyt wielkiego, więc raczej nie pomogę, ale co do jedzenia, to olej grafik i częstuj ją jak najczęściej, czy kawalkiem chleba, łyżką ziemniaków, zupy z Twojego talerza, jabłka, jeśli jej przeszło na nie uczulenie... Każdy kęs się liczy w czasie choroby, i trzymajcie się dzielnie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Beatko skoro ma anginę to napewno ją boli gardełko i stąd ten brak apetytu, nadrobi jak wyzdrowieje, a teraz jej dawaj to co je najchętniej żeby cokolwiek jadła. Co do spacerów to mój lekarz mi odradza spacer przy antybiotykach z tego względu że osłabiają odporność i w tym czasie można złapać inną infekcję. No ale z 2 strony to przecież nie możesz Zuzi tyle czasu kisić w domu, więc i tak żle i tak nie dobrze. Nam też przyjęcie się udało, chociaż tort mi sie trochę spierniczył, bo napis zrobiłam pisakami lukrowymi zbyt wcześnie i mi się rozmzały w lodówce. Ale reszta ok:) Marika siedziała dużo pod stołem i bawiła sie klockami i od czasu do czasu biła się z koleżnką o swoją lalę;) Wogóle ta biedronkowa lala to dla niej bożek, rano wstaje i pierwsze co to woła lala, lala, zasypia z nią. Nawet się nie spodziewałam że się jej tak spodoba, bo każdą inną zabawką bawi się 5 minut i potem leży a lalę targa cały czas ze sobą:)Stara lalka poszła całkowicie w odstawkę. Wyślę później parę zdjęć z urodzin:) Aha Marika już coraz lepiej chodzi, dziś przeszła cały pokój:) I mówi nowe słowa- lala, lampi (lampa), dziadzia( dziadek):) Uaktualniam od razu tabelkę. nick ..............imię.........data ur....waga...wzrost..ząbki..wiek Elmirka..........Aleks.........19.10.....9300.....78.... ....9......12m Kasiula82.......Amelka.......30.10.....9700.....80...... ..0......12,5m Mother..........Kacper......30.10.....9400.....74....... .6......12m KaroLinka.......Natan.......1.11......11,5......86.... ...8......12m happymama.....Zuzia........3.11......10,0......80....... 8......12,5 m Ann 31...........Alicja........6.11......9000......77.......6... ...11,5 m Agniesza26.....Olaf..........9.11......10kg....87/88.... 8.......12m MarzenaMol....Arturek.....10.11......9860.....74.......8 ......12 Beata1987......Zuzia........14.11.....10kg.....74....... 6.......12m2t kaaczuuchaa...Damian.....15.11.....9700......75.......7. .....12m9d Marta1983......Robert......16.11.....9000.....68.......2 .......11,5m Magmall..........Zuzanka....16.11.....9000.....77....... 6.......12m Jokasta.........Jeremi ......19.11.....8900.....72?......12......11 m **ewelka**......Wiktoria....21.11.....10kg......92...... 13......12m3d maminka.1......Lenka.......21.11.....9,0........73...... 4........11m kajtoch.........Blanka.......27.11......12........84.... . ..2.......12m pingusia_22....Marika......27.11......8300.....76....... 5.......12 m Nika 33.........Weronika...27.11.......11......ok80.....2.......1 2 m Małgorzata....Julek........ 28.11.....ok9,5.....ok80.....8.......10,5 lorinka..........Zuzia........28.11.....ok9,0.....ok80 ....6.......12m mała_agatka..Franek.......3.12......ok10kg ....82.... ...2......11,5m dunia27.........Kubuś........4.12.....ok9.850...85...... .6.......10,5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest mi bardzo szkoda Zuzi. Chyba mogłam zgodzić się na zastrzyki bo mi lekami pluje. Nie wiem co się dzieje bo dziś ma żółty katar i już jej tak nie leci z nosa jak wczoraj. Ma bardziej zatkany nos. Kaszel okropny. Czuję jak jej się wydzielina odkleja. A ile ja wczoraj pampersów zużyłam to Pan Bóg światkiem. Co Zuzia pryk zrobiła to pampers do zmiany mimo że suchy. Skóra na pupie zaczerwieniona i obok pisi też. Krostki czerwone ma. Katastrofa.Dziś już trzy razy kupę zrobiła a co najgorsze nie umiem jej smekty podać bo wtedy wymiotuje i jak wie, że dodaję ją do herbaty to mi nic pić nie chce. Dziewczyny napiszcie mi czy jak wasze dzieci robią kupkę czy też są kawałki niestrawionego jedzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak Beatko,są.czasem można rozpoznać co jadł :p no biedna ta Twoja Zuzia,że się tak męczy :( my kataru ciąg dalszy...mały ma dość ciepłą główkę i ma stan podgorączkowy :( mam nadzieję,że się nic nie wykluje :( idę do mojego tygryska.pa laseczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Beatko - kurde... ta Twoja Zuzia to na prawdę biedactwo. Jak już będzie zdrowa, a to pewnie niedługo to kup jej coś dobrego na podniesienie odporności. U Nas na szczęście zdrówko dopisuje... Aha Beatko moja pediatra też zawsze powtarza, że w domu to tylko jak występuje gorączka, ale jak widać ile lekarzy tyle opinii :o Natan je już prawie wszystko i kupka zawsze piękna, raczej nie ma kawałków niestrawionego jedzenia. Kupka regularna i kolor odpowiedni i żadnej alergii na nic nie ma więc nie pomogę z tą kupką :( trzymam kciuki za Twoją niunię aby szybko wracała do pełni zdrowia :* Natan również bagatelizuje "nie wolno", "nie" itp... :o Robi dokładnie to co Wasze maluchy: idzie np. do telewizora, odwraca się do nas... pokazuje Nam paluszkiem i mówi nununu... po czym wyłącza telewizor, znów się do nas odwraca i pokazuje rączkami "nie ma" takie puste rączki odwraca stroną wewnętrzną do góry - NIE MA i idzie sobie dalej, a tłumaczę przecież i pokazuje non stop, że NIE WOLNO. Jednak zawsze jest tak samo :o Czasami to mam tego dość, bo on tak potrafi cały czas i nie wiem czy on faktycznie wie, że nie wolno, ale ma to w dupce? Raczej wydaje mi się, że jego pojmowanie jest takie: w momencie wyłączania dvd, telewizora czy czegokolwiek innego należy najpierw zrobić nununu, a potem wyłączyć i pokazać, że nie ma. Dosłownie tak to wygląda... Wysiadam przy tym "nie wolno", "nununu", "nie" Natan maskotek nie uważa. Ma kilka, ale nie jest do nich w ogóle przywiązany. Za to kocha zwykłą pieluszkę tetrową (koniecznie BIAŁĄ) :D ją najwięcej tarmosi, przytula, robi aaaa itd :P Natan nadal chodzić nie chce :( nie wiem czy jako jedyny? Każdy listopadowy maluch już biega? :( Natan przejdzie szybko cały pokój, ale TYLKO trzymając się to jednej rzeczy, to drugiej... Fakt, że puszcza się specjalnie i chwilkę stoi sam i klap na dupe i się cieszy, ale to trwa sekundy i tyle! Chodzić samemu - nie chodzi. Dziś kończy 13m-cy więc troche mnie to niepokoi :o mimo tego, że wiem jak ogromne miał problemy po urodzeniu i niby wolno mu osiągać pewne etapy później, ale jakoś tak mnie to martwi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Beatko u nas bardzo często są kawałki niestrawionego jedzenia w kupce, a to dlatego ze mały je normalne jedzenie, ale niestety nie umie dokładnie pogryźć a rozdrobnionego nie chce, więc gryzie jak umie, a jak nie pogryzie to potem takie kawałki w kupce znajduję :P Karolinko - niczym się nie martw!!! jeszcze zdąrzy pójść!!! ja posżłam jak miałąm 16 miesięcy! i co i jakoś nic złego się nie dzieje ze mną :P ma czas bodajrze do 18 czy 22 miesięcy wg norm rozwojowych jest czas na samodzielne chodzenie, więc Natanek ma jeszcze duuuuuuuuuużo czasu :) Franuś co prawda grudniowy ale też nie chodzi, za rączkę owszem ale sam nie ma mowy! w sobotę jak byliśmy na tym spodkaniu to był jeden chlopiec z października 2008 i on chodzi tylko za 2 rączki i to też niepewnie, sam nie wstanie, sam nie umie nawet chwilki ustać, więc i tak Natan lepiej sobie radzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinko z tą Twoją opowięścią o dvd,nunu,nie ma to jakbym czytała o swoim :Didentyko:P i nie martw się chodzeniem.Martwić trzeba się zacząć jak za 1,5roku dziecko nie chce chodzić!!! mój biega jak piszesz podtrzyując się czegos albo auta z takim trzymaczem z tyłu to biegnie przez cały dom trzymajac się go i robi brum brum brrrrrrrr chodzi za 1rączkę sam 3-4 kroczki i pac na pupkę albo klęka to robi sprawnie stoi sam bardzo długo też i po tym klęka sobie:) Beatko biedna Zuzia:( jednak karmienie cycem wg mnie jest przesądem że dziecko jest uodpornione i nie choruje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, hej:) Moja mała dziś przespała 13 godzin z małą przerwą na wskoczenie nam do łóżka domagając się kilkuminutowego głaskania po rączce, więc mam nadzieję, zmierza ku dobremu:P Eh, co za miłe uczucie wstać rano i stwierdzić, że jest kwadrans po 8, a nie przed 7:D Karolinko, nie martw się Twoim małym niechodem, ma na to jeszcze dobre kilka miesięcy:) A skoro jest w stanie sam przejść przez pokój podtrzymując się mebli, to znak, że wszystko idzie ku chodzeniu:P Musisz mu dać troszkę więcej czasu i nie wymagać, żeby się rozwijał w podręcznikowym tempie, bo skoro lekarze dali mu więcej czasu na osiąganie pewnych etapów, Ty też musisz:) Moim zdaniem i tak idzie łeb w łeb z dziećmi, które nie miały żadnych problemów po urodzeniu, więc nie martw się już🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinko mój Aleks jest tu najstarszy a też jeszcze nie chodzi sam. Córka mojego kuzyna w piątek skończy 16 miesięcy i też jeszcze nie chodzi. A dziś pytałam o to rehabilitantkę i mi powiedziała że spokojnie do 18 miesiąca ma czas i to będzie w normie. A mój Aleks to wszystko późno robi. Martwiłam się bo długo samodzielnie nie siedział- chyba dopiero jak 11 miesięcy skończył to zaczął. m oże dlastego że jest wcześniakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia chyba powoli wraca do zdrowia :-). Bo dziś z jedzeniem o wiele lepiej. I trochę zupy zjadła i mięsko i pół jajka i mleczka trochę :-). Ważyłam małą i przez te 2 tygodnie schudła 400 gram :-(. Taka teraz mizerota się zrobiła :-D. Dziś Zuzia 5 razy kupkę zrobiła :-(. Duniu to prawda z tą piersią bo trzy miesiące karmiłam a mimo to jak mała miała miesiąc to pierwszy raz miała chore gardło a potem biegunka. Kajtoch jak dobrze pamiętam to Blanka jako małe dziecko ważyła bardzo dużo i była pulchniutka. Chyba, że się mylę, ale jeśli to prawda to teraz super wygląda. I taka duża jak na swój wiek. Śliczna dziewczynka :-). Karolinko nie masz co się martwić bo moja też sama nie chodzi. A trzymając się czegoś przejdzie cały pokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to i dołączyła do nas grypa jelitowa :-(. Już 5 razy kupka rzadka była. Pupcia cała odparzona. Ale apetyt wraca powoli. W nocy mała zjadła 160 ml mleka, rano tylko 80 ml mleka (ale to sukces), ogórka kiszonego zjadła (bardzo go lubi). Teraz zrobię jej zupę ryżową na króliczku. Zuzia smecty nie przyjmuje i jej nie podaję na ta biegunkę. Teraz sobie śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! oj Beatko jak nie urok to.... w dosłownym tego słowa znaczeniu :P jeju mam nadzieję ze to koniec ty chorubsk! już stanowczo wystarczy!!!! u nas super! młody w końcu śpi w nocy! dziś spał tak. od 20 do 24, potem picie i dalej spał do 3.30, picie i o 6 mleczko i do 7 spaliśmy jeszcze :) normalnie wspaniałe nocki nastały :D a teraz od 12.20 znów śpi :) byliśmy dziś na 2 spacerkach od rana, mały pogonił ptaki, podotykał samochody na parkingui jak o 12 wróciliśmy to sam prosił zeby go położyć :) położył główkę na podusi i śpiewał sobie aaaaaaaaaaa :P więc szybciutko do łóżeczka go położyłam i sobie śpi :) a my dziś w końcu nowy fotelik kupujemy! ostatnio praktycznie nie jeździliśmy autem więc ciągle miał ten kubełkowy dla maluszków. dziś kupujemy nowy. o taki: http://www.britax-roemer.de/auto-kindersitze/king-plus/dessins troszkę kosztuje, bo ok 1000 zł, ale co tam! bezpieczeństwo najważniejsze!!! co do koloru to jeszcze się zastanawiam. nie wsyztskie są dostępne u nas. mi najbardziej się podoba ten ostatni Savannah Sand, albo Ocean Blue ale u nas nigdzie nie widzialam. ani na necie ani w sklepach. z kolei tego co ja chcę to oni na tej stronce nie mają (pewnie stara kolekcja choć na polskich stronach jako tegoroczna chodzi :P ) ale nie moge wejść na allegro bo coś mi się net wtedy wiesza. więc wam nie pokażę :P jak kupię to powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, hej:) To się wczoraj pochwaliłam, dziś sobie zrobiła trzygodzinną przerwę w spaniu, z czego ostatnią godzinę płakała... Przejdzie jej to kiedyś:) Tchórz z niej jak nie wiem, dostała taki pchaczyko-jeździko-samolocik, wyje to to jak oszalałe, Blanka nie zbliża się do tego na metr:P I osiołka na biegunach ma, to karmić go może, ale jak się ją posadzi i zacznie bujać to rozpacz:P Ale za to jako jedyna rozumie zakazy:D Ale tylko te poważne, typu zakaz wchodzenia do łazienki, nie dotykanie przedłużaczy, nie otwieranie szafek itp. Agatko, fotelik rewelka, do ilu to jest kg? Troszkę drogi, więc myślę, że dłużej niż 3 latka wam będzie służył:) Beato, a ta grypa to nie rotawirus? Na biegunkę pomaga jeszcze podobno napar z borówek, tylko nie wiem, od jakiego wieku można stosować (3letni kuzyn pił), ale to już z lekarzem musiałabyś rozmawiać.. Widziałam dziś w centrum handlowym chłopca, myślę, że miał roczek z hakiem, jadł z talerza rodziców, miał buciki do chodzenia, ale był tak strasznie drobniutki, że rączki to jak połowa rączek Blanki.. Nie wiem, może jakaś choroba ukryta, ale wyglądał na radosne dziecko, ale przeraziła mnie ta jego chudość... Nie wiem, czy 7kg ważył...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kajtoch do 18 kg. na początku chcieliśmy taki do 36 kg ale stwierdziłam ze to nie ma sensu bo za te 12 lat to ten fotelik będzie się nadawał sama nie wiem do czego. a do 25 kg nie ma takiego jaki bym chciała. więc zostaje ten. z tym ze my planujemy mieć jeszcze 2 dzieci więc będzie dla następnych pokoleń :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajtoch wydaje mi się, że to rotawirus. Jutro idziemy na kontrolę z anginą, więc zobaczymy co zrobimy z tą biegunką. W końcu dzień się zakończył i mała śpi, ale dziś była bardzo grzeczna. Gorączki nie ma w ogóle. 9 razy jej pampersa zmieniałam i to suche pampersy. Mimo dużej ilości płynów, ale pod koniec dnia mocz się pojawił.Apetyt też wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! za szybko pochwaliłam stworka i dziś w nocy znów koncerty odprawiał. co 30 minut się budził :( o 5 wzięłam go do siebie do łóżka bo już siły nie miałam. eh chciał mi chyba przypomnieć jak to było rok temu :P Beatko jak malutka się czuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jesteśmy po wizycie od lekarza. Lekarz stwierdził, że jak dla niego to nie było podstaw na to, aby dać antybiotyk bo na pewno mała nie miała anginy bo to dopiero od 2 roku życia i pewnie to był jakiś nalot.Mamy antybiotyk odstawić. Wszystko to dla niego od zębów. To, że bardzo się w łóżeczku kręci to zęby a nie robaki. Gardło chore od zębów i wymazu z gardła nie trzeba robić. Biegunka to od antybiotyku. Stwierdził, że gardło rozpulchnione, ale to od ząbków. Coś mu Zuzia blado wygląda i żelazo jej przepisał, ale badania krwi nie dał bo nie ma takiej potrzeby. Jest niby wysuszona, nie dotleniona i lekko odwodniona. Nie wiem czy anginy nie było bo po jednej dawce wszystko minęło. A przecież wiem jaki jej stan był i na pewno nie tylko była tego wina ząbkowania. Zuzia zdrowa jest :-). Chętnie je i ma dobry apetyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babulce! :D Wreszcie mogę usiedzieć o wlasnych siłach :) więc się odzywam nareszcie. Przewiało mnie i miałam zapalenie mięśni i tak mnie plecy bolały, ze ledwo mogłam się poruszać. Julek zdrowy, alergie pokarmowe są nadal, ale już go tak mocno nie wysypuje. Tuż przed roczkiem zaczął stawiać pierwsze samodzielne kroczki. Potrafi już przejść sam 5-6 kroków :) Część zakazów rozumie, bo jak matka huknie, to wie, że coś jest nie tak i zatrzymuje się natychmiast z robieniem tego, co akurat robił :D Zauważyłam, że jak za często powtarzam mu "nie wolno", to on zaczyna to lekceważyć i przyjmuje ten tekst, jako nieodłączny element "dobrej zabawy". Przestałam mu więc zbyt często zakazywać niektórych rzeczy. Trudno. Wolę, żeby reagował, jak krzyknę na niego, jak będzie naprawdę istotny powód. Impreza na roczek się udała, tylko część gości nie dojechało z powodu choroby. Mieliśmy przez to nadmiar jedzenia, ale przynajmniej przez 3 dni nie musiałam gotować :D Zaszaleliśmy i kupiliśmy Julkowi ogromną ilość klocków duplo - używane na allegro. Bawię się z nim tymi klockami - ja buduję, a on rozwala :D albo buduję wieżę pustą w środku i on wrzuca do środka klocki i inne przedmioty. Czasem bierze w dłonie figurki (ludziki lub zwierzątka) i raczkuje z nimi stukając o panele :) Dzięki za życzenia dla Julka :) Ja też oczywiście składam wszystkim jubilatom najserdeczniejsze życzenia urodzinowe 🌻😘 Dunia, ale Beata nie karmi już od dawna piersią... :p To ja nadal karmię i Julek jest zdrów, jak ryba :) i będę karmiła jak najdłużej ze względu na alergie. Poczekam, aż on mnie odstawi ;) Zgadzam się, że karmienie gwarancji zdrowia nie daje, ale na pewno trochę poprawia odporność maluchów. Czasem to "trochę" jest już wystarczające. :) Owszem, Julek dostał raz antybiotyk (w marcu i to na ząbkowanie!), ale zupełnie niepotrzebnie, bo potem 2 miesiące do siebie dochodził i biegunki po antybiotyku miał ponad miesiąc. Lepiej, gdyby wtedy organizm sam sobie poradził, a poradziłby sobie na pewno, bo nic takiego się nie działo. Lekarka niepotrzebnie spanikowała, a ja, niedoświadczona mama, podałam bezmyślnie ten antybiotyk. Czasem antybiotyk robi więcej złego, niż dobrego, bo osłabia odporność i dziecko potem cały czas choruje, tak jak Zuzia Beaty teraz. :( Beatko, strasznie szkoda mi Twojej Zuzi. Koniecznie zastosuj domowe sposoby na poprawienie jej odporności: ogórki kiszone, czosnek, soki z malin, jeżyn i czarnego bzu, i.t.p. Może spektakularnych efektów nie będzie, ale zawsze coś pomoże. Co do noszenia Zuzi, bo pamiętam, że ona bardzo domagała się noszenia, to polecam krótką chustę, żebyś mogła ją wygodnie na biodrze nosić. Wystarczy Ci nawet pasek materiału bawełnianego o wymiarach 1,8x0,6 metra i dwa metalowe kółka takie, jak czasem paski do ubrań się zapina. Rewelacyjnie wygodnie nosi się dziecko! Coś takiego: http://www.sling.com.pl/sklep/?p=p_16&sName=chusty-kolkowe-nati-ring Agatko, zainwestowałam w chustę! Normalnie REWELACJA!!! Szkoda, że wcześniej się nie zdecydowałam. Szkoda, że nie wiedziałam, jak wygodnie nosi się dziecko w chuście!!! :D Nawet mnie kręgosłup nie boli, a miałam takie okropne bóle z rwą kulszową włącznie, a przy chuście normalnie nic! Tylko, że ostatnio mnie przewiało :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×