Czy mówić narzeczonej przed ślubem o niepłodności - poradźcie dziewczyny

ZATAJENIE TAKIEGO FAKTU MA ZNACZENIE PRAWNE. Jest nawet podstawą do sądowego stwierdzenia nieważności ślubu cywilnego, jak i do stwierdzenia nieważności ślubu kościelnego w kościele katolickim. Dochodzenie odszkodowania przed sądem cywilnym także, jak najbardziej, byłoby możliwe. O etycznym wymiarze takiego postępku szkoda nawet pisać...

powinienes jej powiedziec bo to wazne . jesli nie zrobisz tego a sie wyda bedzie gorzej . jesli cie kocha to zrozumie , a dziecko miec bedziecie - jest wiele sposobow aby pomoc wam w tym

Dzięki za wszystkie wypowiedzi Reakcja mojej narzeczonej była do przewidzenia, najpierw płacz, ale po dłuższej rozmowie było ok. Zrozumiała i przyjęła do wiadomości, że od decyzji o dziecku do faktycznego zajścia w ciąże może upłynąć sporo czasu. Jednakże dzisiejsza medycyna daje wiele możliwości. Jeszcze raz dziękuję za wszystkie wypowiedzi. Pozdrawiam

Musisz o tym powiedzieć swoje kobiecie! Miałam podobną sytuację z tą tylko różnicą,że to ja miałam nie mieć dzieci. Było to 6 lat temu. Mój chłopak a obecnie mąż o wszystkim wiedział od początku. Nie pomyślałam nawet ,że mogę przed nim ukryć tak poważną sprawę. Kochał mnie i zrozumiał i wiesz co Pawle? Dziś mamy dwoje wspaniałych dzieci. Cuda się zdrzają i lekarze też się czasami mylą. Trzymam kciuki za waszą miłość!

Nie doczytałam twojej wypowiedzi. Cieszę się ,że powiedziałeś . Masz złotą kobietę .Pozdrawiam Was gorąco !!

jeśli nie powiesz to po ślubie może to byc podstawa do unieważnienia ślubu Kościelnego, po drugie byłoby to nie w porządku wobec narzeczonej...

Zatajenie tego faktu spowoduje, że przyszła żona, gdy będzie już żoną, będzie miała pełne prawo do unieważnienia małżeństwa z winy męża.

dobrze, ze jej powiedzales