Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ZATSANAWIAM SIE NAD TYM

WEGETARIANIZM KTO ZA, A KTO PRZECIW??

Polecane posty

Gość leonkaa
Otyłość jest spowodowana spożywaniem większej ilości kalorii, niż potrzebujemy. Nie ma to nic wspólnego z rodzajem żywności. T

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja na optymalnej jestem
leśniewska B Nie wiem o czym to świoadczy ? hahaha chyba dobrze że człowiek chce się oczyścić i zrzucić z 5 kg po zimie. Przynajmniej obalam mit że weganie to wychudzeni anorektycy Ja jestem weganka a zawsze mam nadmiar kg po zimowym biesiadowaniu. Żeś zaszlał hahahaha A no to nie fajnie bo ja optymalnej mam wagę idealną wg BMI a nie normalną(jak większość ludzi co do niej dąży ;) ) i nie mam pojęcia czym są skoki wagi po zimie ;) zmarszczek mimo wieku też nie mam , zreszta poczytajcie ;) jeden z takich przykładów naszej diety, każdy je co mu służy ;) http://www.kobiecepasje.pl/?page_id=1461

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żwawa babka
:) Czy mogłabym się dowiedzieć co jedzą przeciwnicy mięsa np ciężko pracujący fizycznie ? Bo próbowałam bez mięsa a skończyło się omdleniem i przejściem na bezrobocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leonkaa
proste że cukier to zabójstwo, dlatego nie jem cukru, ani tez białej mąki. Dużo osób tutaj pisało o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jklshduswidgyuegyu
mięso zabiera energie a nie dodaje !!! trzeba jesc duzo surowego, warzyw i owców, orzechy a wtedy bedzie przypływ energii. Jka zjadasz bezwartosciowe gotowane ejdzenie to normlaka ze mdeljesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja na optymalnej jestem
leonka masz rację ;) ja spożywam tak nie więcej niż 1400-1500 zjadam mało a treściwie dużo się ruszam i tak od lat ;) niech każdy robi jak uważa oby mu było z tym dobrze pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te verde unplugged.
Zwawa babka - nie wiem, co dla Ciebie jest ciezka praca fizyczna, ale przez 9 miesiecy pracowalam jako kelnerka, na moj gust to jest ciezkie (w koncu rzucilam w cholere), jadlam to, co zawsze, makarony, chleb, warzywa (nie jem najzdroweij niestety). Nie mialam zadnej anemii, zadnych omdlen, przytylam wrecz. Jedz to, co Ci sluzy, jesli bez miesa mdlejesz, to jedz mieso.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość finał jes taki
Jeśli spożywacie tłuszcz z białkiem (mięso usmażone na oleju roślinnym), to należy jeść mięso z dużą ilością warzyw. Obfitość warzyw neutralizuje szkodliwą działalność tłuszczów. ? Białek najlepiej nie mieszać z innymi białkami. Każde białko należy jeść oddzielnie, jeden rodzaj białka każdorazowo, np. tylko mięso lub tylko groch, lub tylko ryby. ? Produkty białkowe lepiej spożywać na kolację, nie później niż dwie godziny przed snem, ponieważ nocną porą organizm zajmuje się regeneracją i potrzebuje substancji białkowych. Sałatka warzywna musi się znaleźć przy każdym pożywieniu białkowym. Pożyteczne rady odnośnie spożywania produktów z przewagą białek: ? Najlepiej jeść mięso zapiekane w piekarniku lub na grillu. Nie smażyć na oleju i nie gotować. ? Rosoły mięsne (buliony) - na strawienie mięsnego bulionu organizm zużywa 30 razy więcej energii niż na trawienie mięsa. Produkty mięsne zawierają ponad 20 różnych, trujących substancji i podczas gotowania przechodzą one do bulionu. W ten sposób rosół na mięsie to "skondensowany wyciąg z martwego zwierzęcia". Z bulionów mięsnych najlepiej zrezygnować. ? Ponieważ białka nie są potrzebne człowiekowi w dużych ilościach wystarczy spożywać mięso, ryby, drób - 2 razy w tygodniu. 100 g orzechów całkowicie zaspokajają dobowe zapotrzebowanie na białko. 200g mięsa lub 300 g ryby najlepiej zamienić na 120 g roślin strączkowych. ? Mięso i ryby należy zawsze spożywać świeżo przygotowane, nie pozostawiając ich na następny dzień. ? Jeśli gotujecie mięso, to na 10 minut przed końcem gotowania należy dodać kawałek jabłka. Mięso będzie soczyste. Ryba będzie smaczniejsza, jeśli w trakcie gotowania będziemy kilka razy dolewali zimną wodę. Fragment wywiadu z dr Lorraine Day. Rozmowa z 21 lipca 2006 r. została zamieszczona na stronie angielskiej . Jej wydawca, a zarazem prezenter radiowy Daryl Bradford Smith jest znany z kontrowersyjnych audycji krytycznych dla syjonistów i Izraela. Tym razem gościem programu French Connection jest Dr Lorraine Day, która przez wiele lat pełniła m.in. funkcję wiceprezydenta Departamentu Ortopedii na uniwersytecie oraz była głównym chirurgiem ortopedą w szpitalu San Francisco. Wywiad poświęcono syjonizmowi w USA, nie mniej poniższy fragment jest ciekawy z punktu widzenia medycyny i żywienia.Tekst wywiadu po polsku zamieszczono tu . Daryl Bradford Smith - Kiedy byłem na studiach mówiło się, żeby nie jeść wołowiny przed egzaminami, nie wiedziałem że ma to podstawy naukowe, wygląda jednak na to, że jest to racja. Dr Lorraine Day - Jest jeszcze jedna przyczyna. Po zjedzeniu produktów zwierzęcych, niezależnie czy jest to wołowina czy kurczaki, potrzeba olbrzymiej ilości energii na ich strawienie, gdyż produkty te zawierają 40% tłuszczu i 40% białka - jest tak zarówno w przypadku mięsa jak i ryb czy drobiu. Taka ilość trawionych białek powoduje spowolnienie pracy mózgu, a tłuszczu pobranie ogromnych ilości energii z ciała. Dodatkowo powoduje to odwodnienie ciała, gdyż trawienie produktów zwierzęcych wymaga dużej ilości wody. Mózg, który w 85% składa się z wody, poprzez jej utratę na skutek trawienia też nie pracuje normalnie. GÓRNICKA Gotowane białko wywołuje w przewodzie pokarmowym procesy gnilne, podczas których wytwarzają produkty toksyczne. Część z nich zostaje wydalona z kałem, ale część jest wchłaniana przez tkanki ciała, by tworzyć źródła ognisk zapalnych i złogi. Głównym miejscem ich odkładania jest tkanka tłuszczowa. Zatrucia białkowe powodują otępienie uczuciowe, osłabienie aktywności, zamknięcie się w sobie, zaburzenia procesów myślenia. Jedną z metod usuwania tych zatruć jest głodówka, która również pomaga w przypadkach zaburzeń przemiany materii, co dotyczy także egzemy, astmy oskrzelowej, nadciśnienia, kamicy żółciowej, stwardnienia żył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakies głupoty
Organizm trwaiac mieso nie ma siły na nic innego bo jest tak skupiony na tej ciezkiej pracy, ze barkuje wnergii do zycia, dlatego po miesnym posiłku najczesciej człowiek jest ospały. Energii dodaja produkty lekkostrarwne i szybko przchodzace przez ukąłd pokarmowy.. bla bla bla trzerba tłumaczyc jak dzieciom/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żwawa babka
O to chodzi, że chciałabym nie jeść mięsa ale kilka dni bez udka z grila, rybki czy drobiowego kabanoska kończy się brakiem sił i coś jakby depresyjką. Poza tym jem mnóstwo owoców, warzyw w miarę surowych, moje słodycze to bakalie itd., orzechy, migdały, otręby, zawsze to mam i jem. Białą mąkę i mleko też pożegnałam już dawno więc poszukuję tego brakującego elementu. Może niektórzy w tym ja muszą troszkę mięsa uwzględnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0joj
gdyby mięso było zbędne człowiek by po nie sięgnął nigdy. Chodzi o to by zachować umiar :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh ci lekarze
żwawa babka- ale nic na siłę. jesli ci brakuje tego to zajadaj ale najwyżej 2 razy w tyg. Skoro masz taką diete to ci nie zaszkodzi az tak bardzo jak tym co zjadaja codziennie z frua ziemnaików. Najgorzej wypadaja wedlinki i inne paskudztwa jak parówki, pasztety. jak zjesz chudego białego miesa to nie bedzie tragedii. Moze kiedys przstanie ci go brakowac i odstawisz bez zalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blhjsgjdyegdyegdye
a jak wygląda ten umiar ? ludzie na sniadnie zjadaja parówki, na obiad miecho z ziemniorami, a na kolacje chleb z paszteowa :-o masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaki umiar? Czy jakby koka byla nieszkodliwa to tez by po nia nikt nie siegal? Trzeba byc narkomanem ale z umiarem? Gdzie zescie byli jak rozum rozdawali to nie wiem. Mam nadzieje ze w przyszlosci beda takie same kary za skatowanie psa jak i innego zwierzecia na ziemi, barbarzyncy z wypalonymi przez padline mozgami. Nie ma nawet sensu pisac do troglodytow/jaskiniowcow XXI-ego wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierrrrr :/
taLifero ❤️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marianek 79
właśnie zjadłem kawał mięcha i napierdala mnie wątroba :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żwawa babka
fuj, pasztety, mielonki mogą nie istnieć, białego sera też nie trawię, no może trochę dłużej bo mam po nim zaparcie :) trochę mnie uspokoiło, ale wciąż szukam odpowiedzi dlaczego jedni mogą bez tego mięsa i nabiału egzystować a inni nie, coś w tym jest. czyli można być wypośrodkowanym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyposrodkowane ?
Mozna zyć bez miesa tylko pcozatki moga byc trudne. Orgaznim sie oczyszcza i róznie reaguje co moze byc odebrane ze czujemy sie zle z barku padliny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest jak jest :(
Zycie bez miesa tylko z pozoru wydaje sie wyrzeczeniem. Sam tak myslalem, ze strachem i zalem patrzac jak lada chwila odplyna w sina dal soczyste pieczenie, chrupiace kotlety, wonne szaszlyki.....Decyzje jednak podjalem nieodwoalna... Na poczatku bylo ciezko - chodzilem glodny i zly. Wszystko we mnie wolalo o chociaz kawalek kostki do obgryzienia... Ale ten stan nie trwal dlugo i dzis juz trudno mi sobie wyobrazic powrot do miesnych dan... W zamian przybylo mi energii i witalnych sil. Swiat jakby pojasnial i zrobil sie weselszy.... Bez miesa moj stol wcale nie zubozal. Warzywa daja wrecz nieograniczone mozliwosci komponowania nowych smakow. Korzystam z tego pelnymi garsciami. W tym temacie chcialbym wymieniac sie wegetarianskim przemysleniami, pomyslami czy przepisami. Nie prorokuje mu zbyt wielkiej popularnosci ale sprobowac chyba mozna.... Na poczatek przepis na salatke z baklazana i pomidorow. Zrobilem ja wczoraj na kolacje ale bedzie rownie dobra na drugie sniadanie.... 2 spore baklazany obieramy ze skory i kroimy na grube plastry. Mozna posypac je sola i trzymac na sitku przez pol godziny zeby odeszla z nich gorycz ale nie zawsze trzeba to robic...- czasem po prostu nie sa one gorzkie.....Baklarzany obficie skrapiamy oliwa i pieczemy w rozgrzanym do 180 C piekarniku przez 45 minut.... Potrzebujemy tez glowke czosnku z ktoraj odcinamy jej gorna czesc, polewamy oliwa, zawijamy w folie aluminiowa i pieczemy razem z baklarzanami. Upieczone baklarzany studzimy i kroimy w gruba kostke. Wyluskujemy upieczone zabki czosnku i siekamy je drobniutko dodajac do baklarzanow. Podobnie drobno siekamy cwiartke cebuli, 2 lyzki natki pietruszki i 2 lyzki koperku. Pomidory do salatki uzyc najlepiej jak najmniejsze ( "winogronowe") i po przekrojeniu na pol zmieszac z pozostalymi skladnikami. Calosc polac octem z czerwonego wina, solac i pieprzac ( z sensem do smaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te verde unplugged.
''gdyby mięso było zbędne człowiek by po nie sięgnął nigdy.'' Czlowiek je mnostwo rzeczy, ktore sa zbedne i byloby mu bez nich duzo lepiej. Cukier, alkohol, mnostwo chemii w jedzeniu - to tez jest niezbedne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żwawa babka
fajnie, a co na obiad ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinqa_
nie wiem po co tyle zbędnych emocji, nikt nigdzie jak dotąd nie udowodnił, że któreś z tych podejść do odżywiania (jedzenie / unikanie mięsa) jest jedyną słuszną drogą. Patrząc na tę dyskusję widzę, że roi się w niej głównie od radykałów wszelkiej maści, czy to naprawdę tak trudno zaakceptować fakt, że ktoś woli jeść mięso (swoją drogą określenie padlinożerca uważam za obraźliwe i osoby, które go używają uważam za niegodne miana kulturalnego / wykształconego / mądrego człowieka - miana do jakiego same zdaje się aspirują) albo woli go nie jeść. Wolna wola. Nie lepiej byłoby skupić się na opisie własnych doświadczeń zamiast rzucaniu inwektywami w oponentów? Obserwacja dyskusji niestety potwierdza moje wcześniejsze doświadczenia z wege-fanatykami, oto mój punkt widzenia plus opis pewnego badania http://dietakopenhaska.net.pl/2012/02/14/wegetarianizm-zagraza-psyche/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żwawa babka
ale ja jestem ciekawa co na obiad miał ,,jest jak jest:)" ? wole przykłady z życia niż sztywne przepisy...i co pewnie nie podoba ci się to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rany boskieeeee
karolinqa_- a jak ja mam Cię inaczej nazwać skoro zjadasz zwłoki ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rany boskieeeee
zwłokożerca ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plum plam plem
hahahahahahaha łożesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekhem&
rany boskieee a wiesz ze to zawsze dziala w dwie strony? No to uwazaj bo jak zalatwiasz sie w miare regularnie ktos rownie inteligentny i blyskotliwy jak ty moze cie nazwac sraczem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rany boskieeeee
ładny bezsens :-o kupy się to nie trzyma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o_jaaaaaa
ekhem& - pewnie że działa, jak zjesz kogoś, to potem zjedzą ciebie frajerzyno. Wiesz w ogóle co to jest padlina? To są zwłoki w stanie rozkładu, a rozkład zwłok rozpoczyna się tuż po śmierci. Mięsożerca nie je padliny, bo on je świerzo złowioną ofiarę, natomiast ludzie, sępy i hieny jedzą padlinę, jedyne stworzenia na ziemi które spożywają zwłoki 3,5,14,21 dniowe. Z tym że ludzie ich biją na łeb, bo niedawno słynna afera że padlina z puszek ze szwecji chyba była 25letnia!!!!! I rześta żarli jak dzikie świnie i mlaskali jak poyebani, mniam, mniam. Dlatego się na takich zjebów mówi padlinożercy, nie bez powodu, rozumiesz czy Ci już wszystkie komórki zgniły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basta do diabła
ja nie mogę coś w tym jest, że tym wszystkim wege-cośtam nadmiar kompostu na mózg wali przecież nie można z nimi pgadać bo oczy wydrapią a spadajcie banany prostować !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×