Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawska 7

Czy ktoś pracował Jysk-u?

Polecane posty

Gość gość
A jak sobie poradziliście z cenami?????masakra jakaś totalna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka 91
Zwracam się z prośbą do wszystkich kasjerek, ekspedientek, kelnerek, hostess itp. o wypełnienie anonimowej ankiety dot. warunków bhp i czasu Waszej pracy. Ankieta posłuży wyłącznie badaniu potrzebnemu na studiach. Im więcej wypełnień - tym lepiej. Każda rzetelnie wypełniona ankieta się liczy. Z góry wielkie dzięki www.ankietka.pl/ankieta/146784

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarceliOgórek
Dostałem telefon z zaproszeniem na rozmowę rekrutacyjną jako kandydat na sprzedawcę w JYSK, tylko nikt mi nie powiedział w którym Jysku będzie rozmowa, a w moim mieście są dwa sklepy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najprędzej w tym do którego zanosiłeś CV

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no towarzysze i towarzyszki ile % normy w maju liczymy na 140%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ceny to jakaś masakra, nie zmieniam formatów bo nie wiem o jaki mebel chodzi no i dramatyczna ilość edycji a najlepsze jest to jak klient prosi o karteczkę i długopis bo nie potrafi podać nazwy........a nie kazdy poprosi o ową karteczkę i wychodzi, musze przyznać super pomysły ma ta nasza GÓRA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No na takim sklepie jak nasz, a żaden jysk do małych nie należy, to faktycznie dwie osoby na zmianie to na sto procent stawianie na obsługę klienta. Dwie osoby to sa w budce na pasażu z bibelotami, które widzę przez szybę. A ja mam być wszędzie, wszystko zrobić, wszystkich obsłużyć. Najpierw trzeba przyjść popracować zeby moc napisać w mailu 'nasza praca' bla bla bla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do cen To już sie przyzwyczaiłam do 'tamta szafa', 'ta jasna komoda z szufladami', ten wieszak, stojak, biurko, fotel. Nazwy sa tak łamiące język ze porażka. Idę za klientem, ktoś mnie zaczepia z pytaniem po drodze, odwracam sie a klient patrzą na cenę dalej mówi 'no ta szafa'. Nie potrafi nawet z ceny przeczytać. A dwa. Klienci maja takie durne pytania czasem ze głowa boli. Na logikę, jak mozna podejść do kasy i nie wiedzieć co sie chce kupić, tylko dukac 'ten, tamten', jasny, ciemny, za tyle''.. Ludzie maja czasem za dużo w du/pie. Myślą ze jak coś kupią to łaskę robią i mogą mnie obrazić jak coś im uświadamiam grzecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślisz ze sie troje i czwórze? Jestes w błędzie, robię tyle za ile mi płaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sypia sie ekipy które lata pracowały, przychodzą młodzi i zieloni którzy nic pojąć nie mogą, zastępują ich kolejni zieloni i tak w koło. Jysku, daleko nie zajedziesz w swoim stawianiu na obsługę w taki sposób. Ale to już wszyscy wiedza. Panie powyżej, tez kiedyś cię wypier/dola jak sie bardziej nie przylozysz tylko na kafeteria będziesz pisał w godzinach pracy :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powoli wchodzą nowe nazwy kołder. Flowery to jest masakra jakaś. Istna słowna łamigówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciu gosciu
uważajcie co mówicie i jak sie zachowujecie wobec klientów bo teraz każdy z nich może wejsc na fajpejdża JYSK i was tak obsmarować ze już macie dyscyplinare. Co do cen widać nikt nad tym nie panuje jak sie im wrzuci tak jest a co ich to obchodzi przecież oni ich nie zmieniają i nie tlumacza się klientą że wczoraj byla taka cena a dzisiaj taka ale nikt jej nie poprawił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasz sklep dostal takiego zastepce kierownika,ze masakra rzadzi sie jak paw a sam nad niczym nie panuje po prostu idiota ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A Ka
Ale się wkurr... Właśnie dostałem meila od g***o dowodzołcego napisał że wszystkie nasze gąski ( pracownicy Jysk) mają zmienić imiona na duńskie i ja też :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bolący Strup
Zrobiłem kupę w pracy.Spuszczam wodę ,a ona nie spływa.Nie wiem czy mam mówić "tylstrup spyń ,a on się obraża ,bo on nie tylstrup tylko bokstrup czy tez przódstrup i splynąć nie chce.A może to "ona"? 50/50 nie odpowiada.Pewnie wyjasniją niejasne sprawy z GK czy BO.Czyli raczej nie odbiorą .... W każdym bądż razie strupów pełno - kasjerka nabic nie wie co , facet w magazynie wydac nie wie co...Regionalny powie ,że debile spamiętać kilku nazw nie potrafią .On juz je zna przecierz!(więc dlaczego poleca kołdrę flower ,a nie tron coś tam...???) Może by tak Jysk nie naśladował we wszystkim Ikei? - tam skandynawskie nazwy tylko typu "Kopenhagen" i "Stockholm" . U nas zaś "udsigten",""nymarken" czy "tronfhjellem". Proponuję tydzień "polski" w Danii(tak przez miesiąc) - kołdra Hoie to "Przeciwnice Obdylne",poduszka micro lux to "trzaski rzygdały";a na meblach wszystko do wymianki - mamy teraz "magdziszcza",""kołbuszki",a z łatwiejszych "Białystok","Zduńska Wola","Czechowice - Dziedzice","Rydułtowy" albo inna Psia Wólka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli cała załoga się zbuntowała to raczej nie o przydział zadań chodzi.Co wszyscy są leniwi??Może chodzi o to w jaki sposób je zlecał i egzekwował.Niektórym się wydaje że kierownikowi to już wszystko wolno ,a im głupszy tym wredniejszy dla ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tonsilowiec
@Up Czechowice-Dziedzice można rozbić na fotele Elias lub Magnus. Czechowice - kremowy / niski. Dziedzice - czarny / wysoki. Co do samych duńskich nazw to dla nowych pracowników będą tak samo problematyczne jak ich stare odpowiedniki bo... i tak muszą / powinni się ich nauczyć. Gorzej z klientami.... chociaż Ci idioci starych nazw nie potrafili zapamiętać to i z nowymi będzie to samo. Tekst typu: Panie taka szafa za 149zł, zasuwana. Albo doniczka o wymiarach 15x9x16, są na porządku dziennym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na stare nazwy człowiek spojrzał 2-3 razy i miał je w głowie a na tych nowych już pracujemy dobrych parę tygodni i dalej ciężko to wstukać... O ironio jakby jeszcze za Skandynawską nazwa szła Skandynawska jakość a nie chiński chłam haha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość klient
Masakra. Dziwi mnie, że w tak negatywny sposób wypowiadacie się nie tylko już na temat warunków pracy i płacy, ale na temat produktów, które sprzedajecie. Przecież jak wchodzi na to forum jakiś klient, to od razu mu się odechciewa zakupów w sklepach. Działacie sobie samym tylko na szkodę. Rozumiem, że nazwy tych produktów to po prostu śmiech (np. nawet trampolina "Gille leje") bo tego normalny Polak nie jest w stanie wypowiedzieć, ale bez przesady. Działając w ten sposób na pewno nie będziecie zarabiać więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedzielny robol
Czy wypłata to była wczoraj , bo tak mi się o uszy obiło, a u mnie na koncie null. Więc o co chodzi ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kliencie kochany - jak coś jest do du....py to jakie jest? Dobre? Piękne ? Funkcjonalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciuuuu
Czytaliscie o zarobkach w Lidl? http://finanse.wp.pl/kat,1013819,title,W-Lidlu-mozesz-zarobic-ponad-4-tys-zl-A-jak-jest-w-innych-duzych-sklepach,wid,16585913,wiadomosc.html Kiedy napisza o zarobkch w jysk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zarobi chyba kierownik tyle. O czym ty mówisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NO JYSK NO FUN
Czyli najniższe pensje w lidlu, tesco i biedrze sa wyższe niż u nas, nawet po kilku latach pracy i to w dużym mieście, w wysokoobrotowym sklepie :) Jak nie kochac iska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy nie da się zatrzymać tego obłędu z nazwami?.Wzieli się już za kołdry i drobnicę.Może by jakiś list napisać do Larsa?Ktoś ma namiary?I proponuję żeby poprosić Go o przeczytanie KONSTANTYNOPOLITAŃCZYKÓWIANECZKA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klienci czasami pytają, czy firma już się likwiduje, czy ma problemy finansowe, ze na tak dużym sklepie pracują tylko dwie osoby, bo cięcia etatu to początek końca dlaczego biedronke, lidl, czy inną spożywkę gdzie nie ma obsługi stać na większą ilość pracowników?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzisiaj wchodzę do spożywczaka(śeciówka ale nie tak znana jak biedronka, czy lidl) powierzchnia mniejsza od przeciętnego jyska, naliczyłem 10 osób na zmianie aż nie mogłem w to uwieżyć a unas 3 lub 2 osoby czasami 4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z neta
no nieźle, strona solidarności zhackowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P********ilo tych u gory juz zupelnie ..... Sklep wyglada jak po przejsciu tornada, 40 palet do rozlozenia i 3 osoby na zmianie ,a jrszcze planogram trzeba zrobic ... Redukcja u gory ,a zatrudnic ludzi ... Po prostu jeden wielki syffff....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc klient bez przessdy ... Nie znasz naszych warunkow wiec nie wypowiadaj sie... My mamy Cie milo obsluzyc i sprzedac dobry produkt ...a co nam nie pasuje to juz nie Twoj bisnes .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×