Czy ktoś pracował Jysk-u?

W dużym mieście, w sklepie wysokoobrotowym z pierwszej dziesiątki, gdzie zap*****lu jest po uszy - zarobki dla sprzedawcy na cały etat za np. miesiąc czerwiec to 1700-1800zł, i to z premią za niby super wyniki sprzedażowe. Czyli śmiechu warte.

W mniejszych miastach jest jeszcze mniej, czyli pensja na nie umarcie z głodu, nic więcej. Wyjeżdżaj z kraju, bo tutaj szkoda czasu.

witam ,,,mam zatrdnienie na 1/2etatu jak to wygląda w praktyce trzymają sie tego że mam miec miesięcznie 80 godz ....a jak mam więcej to co mam pózniej te dni wolne>?prosze o info bo dopiero zaczynam a coś nie kumam,

Niepełno etatowce mogą czasem liczyć na godziny dopracowane, teraz gdy nadchodzi sezon meblowy roboty będzie od cholery więc i godzin możesz troche dopracować. Normalnie płacą za nadgodziny, a pełno etatowcom dają dni wolne tylko.

Pamiętaj o tym, że w Jysk jest 3 miesięczny okres rozliczeniowy czasu pracy! Tak więc w jednym miesiącu możesz pracować ponad liczbowo w innym już nie gdyż np dostaniesz oddane godziny (dni wolne);)

Kiedyś to premia była premia , motywowała. Jak to było dawniej ? Co to za parametry w niej były?

Czy wie ktoś może coś o nowym przydziale regionów ? Bo jak moja regionalna nadal zostanie, to się potnę na magazynie, bo jest mi już wszystko jedno...Ile można znosić nękanie psychiczne i pracę ponad siły ...

No ciekawe jak nas znów podzielą. Ale pamiętaj - szanuj regionalnego swojego, bo możesz mieć gorszego :) Ciekawe jak też będzie wyglądał nowy system premiowania. Pewnie premie wzrosną do 100% podstawy ale codziennie musi świecić słońce :)

właśnie ciekawe jaki podział regionalny my akurat teraz na regionalnego nie narzekamy ale mają go zmienić więc może być gorzej:(

Drogi przedmówco na pewno będzie gorzej. A w tym kołchozie większość jest zadowolona jak dostanie dziesięć zamiast dwadzieścia batów dziennie... smutne ale prawdziwe do jakiego poziomu ludzie potrafią się ze szmacić za parę złotych ...

w sumie to nie pracuję długo bo ponad pół roku na początku wydawało się super wyjazdy szkolenia zaczeło sie pier... w moim odczuciu jak któryś miesiąc z kolei premia zjechała do zera przy mojej pensji na 3/4 etatu każda stówka się liczy. Mnóstwo konkursów które trudno wygrać a jak już to nagrody w tym gównianym beneficie, każdy wolałby kaskę bo po co iść np. do kina skoro nie mam ochoty. Ogólnie firma zajeżdża komuną codzień na jysknet gratulacje pobiliśmy rekord sprzedaży z poprzedniego roku itp wyrobiliśmy 120% normy a kasa z tego żadna a przed wizytą Duńczyków "malowanie trawy na zielono" wszyscy pomagają żeby wyglądało idealnie

Z tymi premiami jest dokładnie jak piszesz. 115% codziennie po 30-40 tys zł na 3 osoby na zmianie i co z tego masz? Biegasz w te upały po drabinie, robisz dostawe, obsługujesz klientów, cały spocony biegasz z jednego końca sklepu na drugi i w zamian odbierasz marną pensję. Nie wiem po co siedze w tym burdelu, chyba tylko dla załogi, bo bywa sympatycznie i atmosfera jest w porządku.

fakt załoga to podstawa tylko, że jak przychodzi dzień wypłaty to nerwy wychodzą z człowieka nawet w najlepszym teamie gdzieś pojawia się pytanie po co mam zap... skoro i tak premii z tego żadnej

Bo ten system premiowy wogole nie promuje wzrostu sprzedaży no chyba że kierownika. System calkowicie demotywujący.

Jeszcze się nie nauczyliście, że w handlu "premia" to mityczna istota. Podobno ktoś kiedyś miał i widział. A tak na serio to systemy premiowania są tak skonstruowane, aby nikt przypadkiem jej nie dostał.

Ja widziałem premię trzy, dwa lata wstecz i nie powiem była niezła w porównaniu do obecnej, której brak. Ale widocznie zwierzchność doszła do wniosku, że lepiej dymać bez poślizgu...

W temacie zeszmacenia najlepiej pytać kierownika P367. Dużo wie w tej materii...

właśnie my zasuwamy a kierownik jakąś część premii ma zawsze za to że załoga nie choruje np:P po za tym te ich comiesięczne dwudniowe wyjazdy szkolą się tam ale chyba z picia wódy bo nasz kiero zawsze chory wraca z tych zlotów... na to firma kasę ma

Kiedy się nauczycie, że aby was traktowali z szacunkiem to musie sie zebrać do kupy i pogonić to towarzystwo wzajemnej adoracji, jest podział na kierownictwo i was, czyli murzynów których trzeba traktować jak cweli. Jeśli tego nie zrozumienie, znaczy, że lubicie być ************* od tyłu. Tylko przestańcie narzekać tu na forum, bo to się już ciągnie kolejny rok i nic się nie zmienia.

Kierownik P367 duzo wie-owszem- natomiast zbyt wiele ma do stracenia i woli nie podejmować jakiegokolwiek tematu...

Witam, Co z tym kierownikiem na P367? Coś ktoś więcej napisze anonimowo ? :)

do konik polski - to po co tu cwelu wchodzisz?!!!!

Żeby się pośmiać z was, jedynie co potraficie to wypłakać się na tym forum, nic więcej. Nie macie szacunku do siebie samych, więc dlaczego oczekujecie tego od pracodawcy. Dobrze wiecie, że Jysk ma was w dópi,e, ale boicie się cokolwiek powiedzieć. Więc mi was nawet nie żal, bo sami na to zasłużyliście, wystarczy, że siedzicie cicho. Frajerzy, heheh, gdzie wasz honor, hehehehe

Dlatego takim jak Ty, Jysk w pierwszej kolejności dziękuje. Wyglądasz mi na p*********acza i dlatego się Ciebie pozbyli!!!!

Je-bie mnie to, wy tam zap.i erd.ala.c.ie, nie ja, hehe, was okradają z waszych ciężko zarobionych pieniędzy.

Niestety on ma rację. Boicie się własnego cienia.

Premii nie dostajecie ? To ładnie Was w ch.... Robią. Proponuję niech każdy sam sobie tę premię odbierze nie mówię o łupaniu z kasy ale np. O "nagrodach rzeczowych" sami sobie spójrzcie prawdzie ile w tym miesiącu się naharowałem i na pewno na jakąś dobrą kołdrę np. Zasłużyłem :) albo Coś jeszcze :p tylko bez Przesady i z głową :) skoro firma nie docenia sami się docencie Nie dajcie się dymać!!!

Jak nisko trzeba upaść zeby pracować w jysku i do tego kraść?

Cześć. Przeglądałam wypowiedzi na forum, ale nie mogę się dopatrzeć odpowiedzi na pytanie: 1. ile zarabia zastępca kierownika sklepu jysk?(widziałam tylko wypowiedzi z 2010 roku ale nie wiem czy to aktualne...). 2. I jakie obowiązki posiada osoba na tym stanowisku? będę bardzo wdzięczna za konkretną odpowiedź!

No przecież to zależy od miasta, od obrotów i od stosunków koleżeńskich z regionalnym.