Czy ktoś pracował Jysk-u?

Za free nigdy ale na zeszyt jak najbardziej.

Ciekawe na jaką skalę fałszowana jest ewidencja w naszych sklepach...

u mnie w sklepie czesto zostajemy po godzinach i za wszystkie godziny mamy zapłacone, nigdy nam wolnego nie oddaja bo nie ma na to szans, godziny wpisujemy w liste obecności i sa one wprowadzone w nasze godziny nadpracowane nikt na tym nie cierpi, choć czasem wolała bym być w domu niz pracować na okragło. Ale przy moim 1400 brutto to te pare groszy też dobre do dorobienia

Widzieliscie ogloszenia na cala Polske ze szukaja regionalnych? Zaczynaja ich rowniez gnoic. To juz jawny mobing, jak sie grozi utrata pracy, a te ogloszenia to nic innego. Nieltorym pewnie sie nalezy, ale od jakiegos czasu moj regionalny to tak umeczony, tak przygaszony, ze widac jak do tylks im sie dobieraja. A z nimo pewnie ostrzej. Do zwiazkow soe zapiszcie, bedzie ochrona!

G.... - kup sobie nowe płetwy! Bo strasznie gwiazdorzysz!

do związków??? to musiałyby być najpierw takie które dbają o pracowników a nie tylko o siebie? CO DOBREGO zrobił związek dla nas na sklepach ??? gwiazdorzył jeden kozak ale tylko dużo gadał....zobaczymy jak z nową gwiazdą będzie ...od września obcięcie etatów a za dwa lata zwiną z polski bo za małe dochody robimy

Zastanów się nad sobą i zadaj sobie pytanie , co ja zrobiłem by poprawić swoja i reszty sytuacje. Bredzisz jak każdy polak , oskarżasz , burzysz się , narzekasz. I tylko tyle. Wobec tego nie jęczeć i brać na klatę co polski jysk wam nakaże. Ze związkiem się nikt nie liczy i liczył nie będzie , bo liczy za mało członków. Ja rozumiem - ze solidarność kojarzy się głownie z rozsprzedanie Polski po 89. Sorry - w tym momencie nie ma to znaczenia. Byłaby szansa mieć realny wpływ na decyzje góry , byłaby szansa być rzeczywiście traktowanym poważnie. Tylko trzeba myśleć... nie w polski sposób. trzeba wykazać odrobinę chęci - "co zrobili , co zrobili" ? A ty co zrobiłeś? Czekasz na gotowe? Ktos za ciebie coś zrobi? Wymagasz a nic od siebie nie dajesz?

Zgadzam sie z kolega z postu wyzej.Czekacie zeby ktos zrobil cos za was.Co zwiazek moze,gdy na sklepach jest moze 20 osob zrzeszonych?Przeciez to smiech.Jesli duzo wymagasz daj tez cos od siebie.Najprosciej jest na forum napisac ten zly,ten niedobry.

Pasztetowa z gęsi to jet mój nick. Sam sobie go wymyśliłem po pijaku, a tu jakaś łajza mi go podkrada ! I jeszcze wypisuje jakieś dziwne teksty, rodem z podręcznika agitatora. Wymyśl sobie inną ksywkę a nie podszywasz się kutafonie jeden !!!

K******, soc za dużo popiłem, i mi się p**********o, sam ze sobą gadam.

na stronie jysk pojawiły się ogłoszenia o pracę na LS w niepełnym wymiarze godzin- ale jaja

Kto z Was uważa, ze praca w JYSK to porażka ?

Ja nie. Nikt mi tam pracowac nie karze. Ani nikomu innemu, droga wolna.

Kij tam z porażką, to rzecz oczywista. Abstrahując od tematu to pani Teresa miesiąc temu wysłała informację, że socjalne będzie tak jak w zeszłym roku, a szczegółowe informacje później. Do Świąt zostało pięć dni informacji null, a i kasy też nie widać. Ktoś coś wie w tym temacie ?

Info było. Kasa z ZFŚS będzie dzisiaj :-). I jajka będą na stole :-)

Pracowniku miesiąca, czytaj jyskneta, czasem warto skoro już jest, a nie potem marudzenie.

Witam wszystkich. Czy ktoś mógłby mi powiedzieć jakie zarobki oferuje firma Jysk na stanowisku zastepcy kierownika lub kierownika sklepu? Widziałam, że poszukują do pracy w kilku miejscowościach, ale nie wiem czy będzie mi się to po prostu opłacało.

A masz jakies doświadczenie w jysku? czy biora ludzi z ulicy? Zarobki? Zależy w jakim mieści i w jakim sklepie. W dobrym sklepie 3k na ręke dostaniesz.

Tak się składa, że ja mam co robić w sklepie i na magazynie, a nie siedzieć i jyskneta czytać. Poza tym tylko grzecznie zapytałem.

Pracowniku, ale kasę chcesz. Pierwsze co by mi przyszło do głowy gdybym nic o kasie nie wiedziała to na jyskneta zajrzeć.. W pracy tez ze sobą nie rozmawiacie? Nikt nic nie wiedział? Ja tez mam co robić ale jak coś mnie interesuje to najpierw szukam a potem marudzę.

Mam konkretnie na mysli stanowisko Zastepcy kierownika. W Jysku nie pracowałam, ale mam doświadczenie kierownicze w innej firmie. Ta kwota (3tysiące) to jest podstawa+ prowizja, czy sama podstawa? Myślę, że w tej miejscowości, o której myślę tyle nie da rady zarobić. ;) Może się orientujecie ile w woj. lubelskim wynosi taka podstawa na tym stanowisku i jak wygląda proces rekrutacji?

Jako kierownik czy zastępca będziesz robił to co każdy inny pracownik sklepu. Stał na kasie, przyjmował dostawy jeśli jesteś facetem, dzwigał paczki i normalnie obsługiwał klientów. Dziwne więc że na kiero czy zastepce biora ludzi bez dopświadczenia w jysku. Przyznasz sam/sama że trochę komicznie będzie wyglądała sytuacja gdzie zastepca będzie pytał normalnego sprzedawce o artykuły, co z czym, co gdzie leży itd. Dzwina polityka firmy.

A co do kwoty, to w lubuskim nie ma szans na taką kasę. Lider sprzedaży myślę że 2 tyśki podstawy na rękę może dostać.

* teraz doczytałem że nie o lubuskie a o lubelskie chodzi. Mój błąd.

W kwestii zatrudniania pracowników z poza firmy w 100% się z Tobą zgadzam. Rekrutacja wewnętrza na takich stanowiskach to dużo lepsze rozwiązanie i zdecydowanie tańsze i mniej pracochłonne dla pracodawcy. Niestety, niektórzy nie raz o tym zapominają i nie wierzą w umiejętności swojej kadry. Jednak w tej sytuacji jest trochę inaczej, ponieważ to ma być nowy sklep, także prawdopodobnie każdy będzie musiał nabrać doświadczenia w tej pracy. :) Mam jeszcze jedno pytanie- czy często właśnie pojawia się możliwość awansu w strukturach firmy? I ponawiam pytanie: czy kwoty, które podajecie są to kwoty podstawowego wynagrodzenia, czy plus jakaś prowizja od sprzedaży (bo sądzę, że coś takiego powinno się pojawiać w tej firmie)?

Awansy są możliwe jednak wiąże się to ze zmianą miejsca zamiaszkania - praca w innym sklepie, regionie. Co do kasy, to jest zastępca u mnie, w dużym mieście i dobrym sklepie ma 2500-2700 na ręke podstawy. Co miesiąć mamy "premię" w wysokości marnej, tj. 80-100zł zależy od sprzedaży - i jest ona równa dla wszystkich pracowników. I sam przyznasz że za zrobienie w miesiącu 150% premia 90 zików to lekkie ośmieszenie się. No ale nic nie zrobisz. Do tego dochodzi premia roczna, i tu sytuacja wygląda zdecydowanie lepiej. Jest ona wyliczana z nadwyżki jaką sklep zrobił w roku finansowym, zaczynając od września. Nie pamietam teraz jaki % tej nadwyżki jest dla załogi ale u nas finansowo wygląda to bardzo fajnie. Półtorej pensji dodatkowej na konto. Kierownik dostaje większa kase a reszta załogi w zależności od etatu. Z tym że wszystko zalezy od tego ile sklep robi %. Po roku słabym jest łątwiej, u nas za rok będzie mega ciężko bo w tym sprzedaż mamy na wysokim poziomie. Co jakiś czas są też konkursy na sprzedaż jakiegoś artykułu, ale to groszowe sprawy i często z góry zakładamy że nie ma co śie spinać o to.

A ja myślę, że jeśli są odpowiednie osoby na sklepie (nadające sie do awansu) to zawsze dostaną szansę na rozwój. Natomias jeśli nie widzi się potencjału to lepiej wziąć kogos spoza firmy, nauczyć i jest odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu.I co z tego, że przez jakis czas pyta sprzedawców o pomoc? Po kilku m-cach dogoni ich z wiedza a potem.. przegoni :-)

do gościa powyżej. JESTES MEGA MAŁO INTELIGENTNY!!! Poznaj system JYSK-a a później liż du*ę.... Myślę, że Ty bardzo chętnie zostałbyś kierownikiem.....

Otóż pracuję w firmie kilka lat i znam politykę firmy stąd poprzednia wypowiedź. A Ty widzę jakis niedoceniony pracownik bez awansu??? No cóż "MEGA MAŁO" Ci współczuję :-D swoją drogą rozbawiła mnie ta zbitka słowna ;-)

Jeśli nie masz własnego zdania , potakujesz , nie masz życia osobistego , zdarza ci się siedzieć poza godzinami pracy w jysku. Tak - nadajesz się na kierownika. I tak jest w każdej śmierdzącej korporacji. Tam nie ma miejsca na indywidualizm - masz buc robotem , masz się na wszystko zgadzać itd. Tu nie Dania. Po trupach do celu.