Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anika7452

jak długo noworodek spał z Wami w łóżku?

Polecane posty

Gość Anika7452

Od kiedy mam odzwyczajac moją córeczkę od spania ze mną i mężem?mała ma 2 tyg i nie ukrywam że spi z nami w łóżku, bo całe noce chce jeść, a ja nie mam siły siedzieć i kulić się na fotelu, a tak w miarę wysypiam się, ale boję się ze mała się przyzwyczai i będzie problem, ale z drugiej strony chyba jest za malutka aby się przyzwyczaić. a jak to jest u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anika7452
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufliczka
mój syn nigdy nie spi ze mną i z męzem w łóżku.Co to za głupi zwyczaj?Jeśli twoje dziecko ma pow. 2 miesięcy możliwe że już go nie odzwyczaisz.podziekuj sobie za głupote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśka153
mój ma pół roku i śpi ze mną od północy do rana bo go karmię i nie chce mi się wstawać. My z mężem bardzo lubimy jak jest z nami. A oduczać go będziemy jak skończę karmić albo jak zacznie przesypiać całe noce. na razie to uwielbiam :-) Jak to słodko wygląda jak śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy wiecej...
oj to sie nie zdziw dzieci sie szybko ucza i trudno ich odzwyczaic... tez tak mialam mala zemna caly czas spala a potem jak ja zaczelam odzwyczajac to sie darla no i bardzo dlugo potrzebowala zeby sie oduczyc, a ja stres mialam i to jaki brrr... teraz juz tego bledu nie zrobie baby bedzie od razu w swoim luzku spalo... bym juz z tym na twoim miejscu zaczela, bo pouzniej bedzie jeszcze rudniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry moje przyjaciółeczki 🌼 U mnie sytuacja była zgoła odwrotna ;-) Otóż to nie Robercik spał z nami w łóżku, ale to ja kładłam sie do niego do kojca ;-) Skulałam sie w kłębek i tak spaliśmy sobie z moim synusiem. Trwało to jakieś pół roku ;-) Teraz Robercik śpi z Misiaczkeim, albo z Mamcią, a ja nadal w jego łóżeczku ;-) Pozdrawiam, Magda 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój syn nie spoi z nami czasem rano go biore by sie z nami pobawił ale do spanuia ma łozeczko i tam mu wygonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez bylam przeciwna spaniu z dzieckiem, ale od ok. 2 w nocy mala spi z nami - po pierwsze spedzalam czasami godzine!!! by ja odlozyc do lozeczka bo inaczej plakala i sie budzila co godzine. Teraz po karmieniu od razu klade ja obok siebie i spi 3-4 godz. Mala niestety nie zasypia sama w\łózeczku i stad ten problem - zaczelam ja uczyc ale tak sie darla.. lekarz powiedzial zeby narazie sobie odpuscic te "nauki" dopoki mala nie skonczy 6 mcy. po wieczornym kapaniu odkladam ja do lozeczka i spi tam od 21 do 1 lub 2 w nocy. A pozniej z nami. Mala ma 4 mce teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufliczka
bzdura mój też nie umial sam zasypiać w lózeczku od maleńkiego. 3 tyg. zajęło Nam z mężem nauczenie go tego. im mniejsze dziecko tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdusiu droga przyjaciółeczko- rozumiem że to przez to podciąganie ci cycka przez misiaczka ;) rozumiem - szczebelki dobra rzecz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z małym spałam do 4 lat:O tragedia mała od pierwszego dnia spi w łóżeczku- alleluja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dzieci jako niemowlaczki tez zawsze spały ze mna w łożku i nie widze w tym nic złego,może super niani by się to nie spodobało,ale mam to gdzieś dla mnie liczy się maleństwo a wiem że gdy taki maluch czuje bliskość rodzica to jest spokojnieszy i napewno szczęsliwszy,w pózniejszym wieku nie było problemu by same spały....Fakt zadzrało im się że przychodziły potem do naszego łożka się wtulić,ale ja naparwdę nie widze w tym nic złego skoro wszyscy tego chcieliśmy to w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anastazja moja córka jest bardzo szczesliwym wiecznie usmiechniętym dzieckiem- śpi jak mały susełek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaraz sie tam przyzwyczai
U nas roznie to bywalo. Do trzeciego miesiaca prawie non stop. Od trzeciego miesiaca do okolo pol roku przesypial z nami pol nocy. Przez kolejne trzy miesiace znowu przesypial miedzy nami wiekszosc nocki. Odkad skonczyl 9 miesiecy przesypia cale nocki w swoim lozeczku i tylko czasami nad ranem przenosze go do nas na godzinke. Jakos sie to wszystko samo unormowalo, bez stresu i musu! Najwazniejsze zebys sie nie przejmowala komentarzami typu "jak mozna","robisz dziecku i sobie krzywde" bla bla bla...Rob jak Tobie jest wygodniej i co Ci instynkt podpowiada. Ja sie na poczatku przejmowalam i tylko sie to na dziecku odbijalo. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MÓJ SYN NIE SPAŁ Z NAMI
przetrzymałam karmienia nocne o róznych porach ...po prostu łóżeczko stało przy naszym łóżku ...a moja siostra znowu nauczyła małą i ma problem do dziś a mała ma 5 lat i na osobne spanie reaguje histerią ...ich pożycie małżenskie legło w gruzach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja cora od pierwszego dnia spala w swoim lozeczku. Ale ja przez pierwsze 2-3 miesiace spalam na materacu w jej pokoju :O bo sie budzila 3 razy w nocy. Teraz spi sama. Za to nigdy nie mialam problemu z zasypianiem w lozeczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaraz sie tam przyzwyczai
To tez wszystko zalezy od dziecka. Moj synek potrafi obudzic sie 20 razy w ciagu jednej nocy i nie waham sie kiedy stoje przed wyborem: nie spac w ogole a spac z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteryjna jedza
Najlepiej nie przyzwyczajac dzieci do spania w malzenskim lozku. To co dzisiaj jest wygodne z czasem moze sie stac przyczyna wielu klopotow. Nauczyc jest latwo, oduczyc bardzo trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaraz sie tam przyzwyczai
O odzwyczajaniu wiedza najlepiej te,ktore nigdy nie przyzwyczaily :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz - ja pierwsze przyzwyczailam i wiem jak jest potem ciężko- dlatego mała nigdy nie spi z nami- poza jednym wyjątkiem jak miała piekielną gorączkę za to tradycja jest , że jak tata idzie do pracy albo budzimy się w niedzielę, jesteśmy zadeptywani przez 9 miesięczna zuze i 7 letniego dominika;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteryjna jedza
Najlepieja wiedza te, ktore raz przyzwyczaily, ale pozniej juz tego bledu nie popelnily:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość avrii
Zgadzam sie z zaraz sie tam przyzwyczai. Kazda matka robi jak uwaza, ale zeby zaraz robic z dziecka terroryste, z ktorym juz pozniej bedzie tylko gorzej (a ja myslalam, ze czlowiek wraz z dorastaniem robi sie madrzejszy i jednak naturalnie, insytnktownie dazy do samodzielnosci) jest przesada. Z nami mala do 7 miesiecy spala prawie zawsze w naszym lozku, teraz ma 8,5, wreszcie zaczela sie rzadziej budzic i wtedy bez problemu mozemy ja klasc w lozeczku i zadnych histerii nie ma. Nad ranem zostaje juz w naszym lozku, bo nie chce nam sie jej odnosic, a poza tym lubimy to male, slodkie cialko miedzy nami :). Rob jak Ci instynkt podpowiada i nie sluchaj, ze spanie z dzieckiem to glupota, nie miej wyrzutow, jakkolwiek postapisz. A nasze pozycie nie leglo w gruzach, bo mamy inne pokoje :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opera
A wszystko zależy od dziecka:)Mój mały najpierw dwa tygodnie spał z nami Później przysuwałam na noc jego łóżeczko do naszego .Jak miał półtora roku łózko wróciło na swoje miejsce .Młody zrozumiał ,że dywan sie niszczy jak sie tak stale przesuwa Poważnie tak mu to wytłumaczyłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tego nie rozumiem
Nie rozumiem jak można spać z tak małym dzieckiem.Przeceiz to nie jest zdrowe i w ogole bardzo niebezpieczne.A w ogole jak rodzice maja sie wyspac gdy musza nawet przez sen uwazac aby przypadkowo nie przygniesc dziecka.I gdzie czułosc pomiedzy małozonkami gdy w łozku jest dziecko.Ja karmiałm piersią swoje dziecko przez ponad 2 lata.Wstawalam do niego w nocy gdy tylko zakwiliił ale nie wyobrazam sobie spania z nim przez cała noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chodzi o terror- to proste- gdzie każdemu najlepiej spac ???? w swoim łóżku- dziecko śpiace z rodzicami ich łózko uważa za swoje- każdy by wolał spać w "swoim" do którego jest przyzwyczajony- dziecko też - tamto łózko kojarzy mu się ze spaniem - a nie to nowe tak samo jest z tym że jak śpisz z kimś też się do tego przyzwyczajasz- jak np mąz wyjeżdża to odczuwasz że go nie ma i w łóżku jest pusto - dziecko tez nagle musi zacząc spać samo ot i cała filozofia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 25 miesięcznego synka
Witam! Mój synek nie sypiał z nami w łóżku od samego początku. Śpi w swoim łóżeczku, które stoi u nas w pokoju. Początkowo nie jest łatwo, bo trzeba wstawać przy karmieniu, przewijaniu, lub kwęknięciu dziecka, ale wg mnie warto. NIe ma później bólu, że trzeba dziecko odzwyczajać od spania w łóżku z rodzicami. Teraz synek budzi się raz w nocy na karmienie i jest OK. A my chociaż w miarę możemy się wyspać. Przyznam, że bałabym się spać swobodnie z tak malutkim dzieckiem, bojąc się, że coś mu zrobię przypadkowo. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 25 miesięcznego synka
Dziewczyny piszecie o tym, jak to długo czasem trwa jak Maluszek je w nocy. Mój bywało, że i dwie godziny "szalał" przy jednym karmieniu. Karmię go butelką, więc raz ja raz mąż wstawaliśmy. Początkowo po cichutku samemu, a teraz jak Mały budzi się raz w nocy to wstajemy oboje, pomagamy sobie, pogadamy chwilę, napijemy się herbaty i idziemy dalej spać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 25 miesięcznego synka
Nie wiem dlaczego co poprawię nick to się coś psuje. Mój synek ma dwa i pół miesiąca, nie 25:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojja mała jak jadła w nocy to ok poł godziny - nie zapalała swiateł tylko nakarmiłm odbiłam i luli. teraz w zasadzie noce przesypia- a jak jej się zdarzy przebidzić popije chilke i spi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufliczka
mój maly często przesypia całe noce , ale czasami ok. 4 rano się budzi. Ale Teraz cały tydzień mały jest u babci więc odeśpię wszystko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×