Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

karolcia8

czy mamy wpływ na to kogo kochamy???

Polecane posty

prawdziwa jest tylko miłość Boga... inne przeplatają się ze zdradą, nienawiścią, kłamstwem... choć minimalnie czasem to i tak skaza na nich pozostaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomarańczka tak jak mówiłam od miłosci do nienawiści jeden krok, ja ze swoimi byłymi tez nie popijam herbatki w niedzielny poranek, nie wysyłam życzeń i nie odbieram od nich telefonów:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziobałka zmienisz zdanie nt miłosci jak urodzisz swoje pierwsze dziecko, wtedy będziesz znała definicję miłosci bezwarunkowej i na zawsze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Komiczne za dużo myslisz za mało czujesz" Doprawdy? :P Ci, którzy czują a nie myslą jeczą na tym i na innych forach, oraz w realu, dlaczego kobiety nie chcą wrażliwych facetów, oraz czemu kobiety wolą chamów i prostaków.. :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedzmy, że już ją znam... ja z całych sił będę się starała być dobrą matką ale mówimy tu o ogóle a nie o mnie... a w życiu różnie bywa... czasem nawet matki nie kochają swoich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłość jest ułomna
tak naprawdę ludzka miłość, ta klasyczna miłość, nie platoniczna, miłośc eros jest strasznie ułomna. kochamy za coś i po coś. a jak partner nie spełnia jakichs naszych oczekiwań to zdradzamy, albo go wymieniamy, tyle jest warta miłość. oczywiście sa wyjątki, ale dramatycznie małe. miłośc to oczekiwania, zeby partner był zawsze super, zdrowy, gotowy na seks...czyli interesuja nas co mozemy DOSTAĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy musi kochać i każdy kogoś kocha... co za różnica kogo? więc czy mamy na to wpływ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziobałka masz dziecko i mówisz ze tak naprawdę kochac można tylko boga- bosh...kim ty jesteś?:D komiczne- tam gdzie są jęki nie ma miłości...no chyba, że z perspektywy sufitu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tu bym się nie zgodziła... nie kochamy za coś i po coś... nie kocha się za coś... tylko pomimo wszystko... wtedy to jest dopiero miłość. moim zdaniem rzecz jasna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziobałka podkreślam więc że nie mamy wpływu na to kogo pokachamy i za co...a definicja miłosci podkresla, ze nie kochamy "za" tylko "pomomo";) Może nie będę już się wypowiadała o miłości matki do dziecka bo dla mnie to jest już absolut uczuciowy, bezwarunkowy, najprawdziwszy, najpiękniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłość jest ułomna
o tu bym się nie zgodziła... nie kochamy za coś i po coś... nie kocha się za coś... tylko pomimo wszystko... wtedy to jest dopiero miłość. moim zdaniem rzecz jasna" ale ile tak kocha? miłość nie jest bezinteresowna, zawsze jest za coś. a, że czasem też pomimo, to....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a od kiedy to miłość jest za coś???? no za co np.? mam kochac kogos tylko dlatego, ze jest np. dobrym człowiekiem, przystojnym..i w ogóle? tylko za to? nie no miłość to taka CHEMIA jest, która pozwala zaciemnić obraz na wszystkie ewentualne wady delikwenta, wybaczamy wszystko, a pierdoła której nie zauważmy w ukochanym w kom innym może budzić najgorsze uczucia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy to ważne ilu ludzi tak kocha??? ważne że kocha...;-) a i tak nie mamy na to wpływu ;-) co z tego że to chemia...? na miłość i na śmierć nie mamy wpływu... a co się z tym wiąże również ponieważ przeznaczenia nie da się oszukać... moje zdanie rzecz jasna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miłość, to czysto egoistyczne uczucie.... w sumie chyba najbardziej egoistyczne z uczuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochamy, bo chcemy byc kochani. 'dajac' milosc, oczekujemy odwzajemnienia, wlasciwie tylko na to czekamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne a mi się wydawało, ze jest z goła odwrotnie, skąd ty takie wnioski czerpiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo chyba cos o dawaniu i nie oczekiwaniu niczego w zamian to nawet w przysiędze małżeńskiej jest, choć ta uwage wtrącam ot tak...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczekiwać sobiena różne cuda mozemy nasza miłosć do kogoś wcale nei gwarantuje wzajemności i pychą jest wręcz na nią liczyc CO?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'komiczne a mi się wydawało, ze jest z goła odwrotnie, skąd ty takie wnioski czerpiesz?' przeciez to jest oczywiste! ja nie rozumiem skad takie pytania. :D wszystkim sie wydaje, ze milosc to jakis altruizm, ale kazdy altruizm, to i tak egoizm!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co z tego, ze nie gwarantuje wzajemnosci? i tak kazdy jej chce/pragnie, jest w stanie bardzo sie 'poswiecic' aby zdobyc to odwzajemnienie (oczywiscie od osoby wybranej). i wszystkie te posiecenia i tak sluza jednemu celowi - zaspokojeniu potrzeby bycia akceptowanym i kochanym, wiec milosc to egoizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no miłość i altruizm nie mają się do siebie bo alruizm to ze współczucia tak, a nie wyobrażam sobie kochać kogoś tylko dlatego że mi kogoś żal:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niuł a z tego oczekiwania to wiele ci przyszlo? bo mi zawsze więcej przychodzi jak nie oczekuję zupełnie nic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×