Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sudana

weszłam tutaj do was i zamarłam...

Polecane posty

Gość sudana

A ja myslałam, że mój mąż ma poprostu trudny charakter... Że jestesmy młodzi i zwyczajnie uczymy się siebie. Ale znamy sie od 10 lat, po slubie jestesmy 5 lat. Mamy czteroletniego wspaniałego synka... Pterwszy raz wyprowadziłam sie od niego 1,5 roku temu bo miałam zwyczajnie dosyć jego nieobecności, rajdów, nowych znajomych, których ja nie znałam, tego że miał czas na wszystko, ale nie miał czasu dla nas. I tak pozwalałam na te wyjazdy bo myslałam że swoboda tez jest w związku potrzebna, ale kiedy on wracał i przy byle kłótni kazał mi wypier....., upokarzał przy swojej rodzinie mówiąc że np. jestem alkoholiczką i obrzygałam sobie ostanio włosy, i ta jego wspaniała mamusia. Wróciłam, wytrwałam rok i znowu uciekłam. Wróciłam, jestem miesiąc, a on przy byle sprzeczce zabiera sie i wychodzi, stroi fochy, teraz nie oddzywa się ani do mnie ani do dziecka, próbowałam rozmawiac, na spokojnie on nie chce. Ja naprawde nie musze z nim rozmawiac ale moje dziecko cierpi, przybiera to sobie do głowy. A to jego tatus poprostu nie radzi sobie. Co to ma być? Powiedziałam mu że obiecalismy sobie że jesli będziemy widziec że nie da sie skleić naszego małżeństwa to rozwodzimy się, prosiłam go żeby się zastanowił czy to jest ten moment. Prosiłam o odpowiedź. Cisza. Nie oddzywa się. Szlag mnie trafia. Nie wiem czy to ja za łatwo rezygnuje, sama juz nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
jakby facet kazał mi wypier...ć to naprawde bym wyp...ła - ale jak najdalej od niego... sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlugo juz ...
jestescie razem, jego zachowanie wobec Ciebie jest beznadziejne, dalas mu szasne i znak, ze tak dlaej byc nie moze, rozwod to chyba w twojej sytuacji jedyne rozsadne wyjscie, Ty tez masz prawo by godnie zyc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj myslęze on ma powazny
problem emocjonalny ze sobą .... nie dorósł do bycia mezem i ojcem ,po prostu czuje sie osaczony ! Mój szwagier taki był ...właśnie byl ! Myślę,ze masz marne szanse na sklecenie tego do kupy...za dużo żalu ,łez i słów których nie cofniesz a które zostają w pamięci choćby nie wiem co...współczuje ci bardzo ... u mojej siostry po 2-3 latach zaczeło dochodzic do rekoczynów i ona bała sie z nim gdziekolwiek wychodzic bo nie wiedziała jaki humor bedzie miał pan mąz i czy nie dostanie przy ludziach jakiejś niespodzianki albo nie upokorzy jej na oczach ludzi 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** *** *** *** ***
nie rezygnujesz za łatwo. ten pan już dostał wszystkie szanse na jakie zasługiwał (i te na które nie zasługiwał). twoje dziecko jest coraz starsze i potrzebuje stabilności...lepszy będzie spokojny i stały dom bez taty niż ciągłe kręcenie się w kółko i obserwacja spięć miedzy rodzicami. jak masz się męczyć wątpliwościami to idź do psychologa, albo przed odejściem idźcie na terapię rodzinną, po czymś takim będziesz miała poczucie słuszności decyzji i tego ze ze swojej strony zrobiłaś wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stuknijsie
a jak by ci nasral na leb to tez bys pewnie do niego wrocila! :) stuknij sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaoooooooooooooo
wjdz soebi na toik, czy jestes w zaisku w któym partner molestuje CIe pscyhicznie. Tam znajdziesz odpoweidzi na swoje watpliwosic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erteeerteeteet
oj myslęze on ma powazny problem emocjonalny ze sobą ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×