Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cośtamcośtam

najgłupsze/najśmieszniejsze teksty Was i Waszych znajomych

Polecane posty

Gość Śpiewaczka0000
Moj chłopak jak był malutki wszedł do salonu rodziców, w którym odbywało sie wazne dla nich przyjecie (zaproslili jakiegos tam szefa i ogolnie znajomych z pracy) i powiedział bezstrosko, zaspany: "mamoooo zesrałem sieee" Ostatnio byłam z kolezanka w sklepie i mowi ona do pana sprzedajacego, zatroskana i zamyslona bo egzamin zle poszedl, "Dzien dobryyy, sprzedałby mi pan to pićko?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie usmialam
Moja 90-letnia babcia była pierwszy raz szpitalu. Na pytanie "Jak było w szpitalu Babciu ?" odpowiedziała "Dobrze, tylko, że tych kelnerek nie można się było dowołać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie usmialam
Ta sama sytuacja - babcia w szpitalu. Ponieważ mam jeszcze trzy siostry, odwiedzałyśmy babcię na zmianę. Babcia miała okazję opowiadać nam swoje życie i jakieś historyjki. Gdy przyszłam jednego razu, przy babci siedziała siostra Dorota. Jak babcia mnie zobaczyła powiedziała " To ty już idź Dorota, ja Agnieszce dokończę" ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koreczek od szampana
Moj kolega kiedys powiedział komplement swojej dziewczynie: "Masz skóre gładka jak patelnia" :D chodziło mu o teflon :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kioguvnt
Artykuł w jednej z francuskich gazet... "Polska. Oto znajdujemy się w świecie absurdu. Kraj, w którym co piąty mieszkaniec stracił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego 1/5 narodu żyje poza granicami kraju i w którym co 3 mieszkaniec ma 20lat. Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż Francja, a inżynier zarabia tu mniej niż przeciętny robotnik. Kraj, gdzie człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja nie przekracza ceny (!) trzech par dobrych butów, gdzie jednocześnie nie ma biedy a obcy kapitał się pcha drzwiami i oknami. Kraj, w którym cena samochodu równa się trzyletnim zarobkom, a mimo to trudno znaleźć miejsce na parkingu. Kraj, w którym rządzą byli socjaliści, w którym święta kościelne są dniami wolnymi od pracy (!) Cudzoziemiec musi zrezygnować tu z jakiejkolwiek logiki, jeśli nie chce stracić gruntu pod nogami. Dziwny kraj, w którym z kelnerem można porozmawiać po angielsku, z kucharzem po francusku, ekspedientem po niemiecku a ministrem lub jakimkolwiek urzędnikiem państwowym tylko za pośrednictwem tłumacza. Polacy..! Jak wy to robicie..?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja teściowa,wraz z sąsiadką wybrały się do znajomych,zabierając ze sobą mojego męża (lat miał może z 5),po drodze trzeba było przejść przez tory kolejowe,dzieciątko się zaparło i sypnęło tekstem: \'\'-Jak wam pociąg łeb upierdoli,to nie będzie moja wina...\'\' :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja coś dodam
o mojej babci jako,że ma sporo wnuczek często myli imiona i zdarza jej się ,zanim trafi na właściwe,wymienić wszystkie inne ewa,baśka,gosia,alina....ops...monika....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyczajka
A propos szpitali, to kilka lat temu mój dziadek opowiadał historyjkę jak leżał na sali z kilkoma starszymi panami, przychodzi ordynator na obchód i pyta się jednego pacjenta: \"Był już u pana dzisiaj stolec?\", na to zdziwiony staruszek popatrzył i odpowiedział \"Tak, tak był, ale już poszedł\". Wszyscy na sali polewali ze śmiechu włącznie z ordynatorem i pielęgniarkami. A ten bidulek nie wiedział o co chodzi, dopiero potem mu wytłumaczyli. I z innej beczki jak byłam w liceum na lekcji historii nauczyciel pytał kolegę jak nazywano Joannę d\'Arc, a ten zamiast powiedzieć Dziewica Orleańska wystrzelił Żelazna Dziewica, pomyliło mu się z Margaret Thatcher i Żelazną Damą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noo to ja teraz
W moim miescie juz sporo turystow, troje starszych osob wolniutko spacerowalo cala szerokoscia chodnika. Za nimi dziewczyna jechala dosc szybko na rowerze i nie mogac ich ominac musiala ostro z piskiem zachamowac. Przeprosila ich, a starsza pani do niej "a dzwonka nie masz?", dziewczyna "no nie mam..",na to starsza pani z usmiechem " A NIE MOGLAS ZADZWONIC ZEBAMI ? " :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena1706
moj brat na papier toaletowy mowi papier dupny i szłam do sklepu i powiedział zebym kupiła ten papier dupny i podchodze do kiosku i zapomniałam sie i mowie poprosze papier dupny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kiedyś jeszcze w szkole średniej, robiłem jako ochroniarz na targach książki w PKiN. Babka pyta się mnie o drogę do jakiejś sali. Stoimy tak samo, ona obok mnie (nie na przeciw). Mówię jej, pójdzie pani w prawo. Ona: w moje prawo czy pana ?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rastafka
koleś od WOS-u wyobraźcie sobie ze Michał i Adam sa gejami i urodziło im sie dziecko, niech to bedzie syn. No i ich syn...powiedzmy Zosia... jest w przedszkolu i jak ma mowic o rodzicach, kto jest ciocia, a kto wujkiem? cala klasa osłupiała, nikt nie mogl tego rozkiminic xD a koles nawet nie skapnal sie co powiedzial i dalej ciagnal temat hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koleżanka była barmanką w barze, w którym stołowali się okresowo pracownicy w pobliskiej budowy. Pewnego dnia przyszło 2-ch, upierniczonych jak nieboskie stworzenie, zarośniętych, z brudnymi łapami. Ani dzień dobry, ani pocałuj mnie w dupę.... Stanęli na Marylą i wycedzili: - dwa żurki.... Na co ona: - no właśnie widzę. Siedziałam przy barze i ze śmiechu prawie udławiłam się kawą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja koleżanka miała
kupić dla mamy rajstopy z klinem, wchodzi do sklepu i mówi: - Poproszę rajstopy z kantem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deMONIQUE
a moja koleżanka chciała wypożyczyć w bibliotece wiersze Stachurskiego... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moje miasto to białystok...
większosc moich znajomych na Auchan mówi "oszołom" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwielbiam_motocross
Zajebiste są wasze teksty..to ja kiedyś czytałam się o super właściwościach olejku rycynowego(niby miał działać na włosy i paznokcie)..poszłam do apteki i mówię: -Poproszę olejek RYCINOWY - na co farmaceutka poirytowana do mnie- RYCINY to Pani znajdzie, ale w muzeum- NIE U NAS. wyszłam szybko i dopiero po chwili sobie uświadomiłam co powiedziałam ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moje miasto to białystok...
kiedys w szkole nazywaliśmy z kumplami gumę do żucia Orbit gumą Odbyt. Stoję w kolejce w szkolnym sklepiku, kumpel pyta "o kupujesz?" - "Odbyt bez cukru", w tym momencie doszła do mnie kolejka, sprzedawczyni pyta co podać, a ja na pewniaka z uśmiechem "gumę Odbyt bez cukru". Zrobiła oczy jak pokrywki od studzienki, a mnie zatkało, bo dotarło do mnie co powiedziałem... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deMONIQUE
kiedyś rozmawiałam z koleżanką i po mojej ostatniej wypowiedzi ona mówi: z ust mi to wyjęłaś! Ja: Włożyć z powrotem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miszcznamaxxxa
Palnąlbym cie , ale mi ręki szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieee to trzeba podnieść!! :D leżę i kwiczę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja kiedyś w sklepie wyjęłam portfel a tam wkładka się do niego przykleiła :D:D:D:D oczywiście czysta ja i ekspedientka w śmiech i głupia się tłumaczę,ze zawsze mam bałagan w torebce :O albo wsiadam do autobusu chce pokazać bilet i za miast biletu wyjęłam plaster antykoncepcyjny kierowca się patrzy i w śmiech :D:D:D a ja o sorry i czerwona szukam biletu albo tez przy wyciąganiu biletu wypał mi tampon z torebki strzeliłam buraka i udałam,ze to nie moje i nic nie widziałam wiem ,że mały być śmieszne teksty ,ale to mi się przypomniało i chciałam napisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu54f5gyer
Kiedyś wybrałam się z kolegą ze studiów na spacer, weszliśmy przy okazji do spożywczaka, bo chciałam zrobić małe zakupy. Kupiłam chleb, mleko itp oraz loda na patyku. Jemu też się zachciało, ale nie miał pieniędzy przy sobie. Zapytał mnie dość głośno "Postawisz mi loda"? Ja oczywiście zaraz sobie to głupio skojarzyłam :P Natomiast innym razem, z moim obecnym już chłopakiem chcieliśmy upiec pizzę. To miała być nasza pierwsza własnoręcznie zrobiona pizza. On uparł się na taką jaką od lat robiła jego mama. Ja natomiast chciałam więcej różnych dodatków. On: -Słuchaj! Pierwszy raz zrobimy klasycznie, a później będą udziwnienia! Mina kobiet przechodzących obok bezcenna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheeh
To moja przyjaciółka : leci w radiu piosenka Dody i moja kumpela mówi: ale ta Doda jest głupia, słuchaj co ona śpiewa " powietrze słyszysz" a ja co?? chyba : powiedz że słyszysz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja z uśmiechem wspominam jak mój syn mały był jeszcze wtedy zobaczył na trawniku 2 psy jak kopulowały przyleciał po mnie i męża do pokoju wrzeszcząc PATRZCIE JAK TE PSY SIE NA BARANA NOSZĄ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooo
Kupiłam po lodzie na patyku dla mnie i kolegi, który mnie odprowadził pod dom, zjedliśmy po drodze, żegnamy się cześć- cześć, odchodzimy w przeciwnych kierunkach parę metrów i nagle mu się przypomniało, odwraca się na pięcie i krzyczy DZIĘKI ZA LODA! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to i ja zapodam. Nie tak dawno jechaliśmy z kolegą do pracy i zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej. Koleżka zapodał paliwa, coś tam jeszcze kupował, ja stałem za nim. Pan z kasy obok powiedział do mnie "zapraszam", a ja wywaliłem..: "Dziękuję. My jesteśmy razem..." Jak czworo nas było w tym sklepie, tak wszyscy się pokładli ze śmiechu...:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a słyszeliście o...
siedzieć cicho jak strusia :) albo, moja młodsza kuzynka przez wiele lat używała ezydorantu :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siedzielismy z moim chlopakiem w domu,na to ja ...ooo zobacz pajak sie spuszcza!! A on na to ...a widzisz wytrysk??Zalapalam po czasie co powiedzialam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×