Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pragne czystej dziewczyny

moja dziewczyna chce isc do ginekologa faceta

Polecane posty

Gość tez_popieprzony
Monis088 no wiem, ze przyklad z dziwka to lekkie naduzycie z mojej strony ale chodzilo mi o to, zeby przedstawic Ci to co czuje facet, a przyklad z dziwka daje Ci poczucie tego, bo ujawnia co bys poczula w takiej sytuacji. Kiedys mojej kobiecie wymyslilem historie, ze bylem u urologa i ze byla to kobieta, to malo zawalu nie dostala :). oczywiscie powiedzialem, ze zartowalem i ze to byl facet doktorek. oczywiscie chcialem sprawdzic jej reakcje :). a dociekala po co ja do tego urologa poszedlem ze 2 tygodnie ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
frufru udowadniasz po raz kolejny brak zdolnosci wykonywania procesu zwanego mysleniem. piszac o braku mozgu mialem na mysli brak zdolnosc wykonywania czynnosci zwanej mysleniem u kobiet. no coz argument sie pojawil ale calkiem koszmiczny, przeciez nawet ktos z zespolem downa wiedzialby o czym pisze i chyba nie posadzasz mnie o to (tzn posadzasz) , ze twierdze , ze kobieta nie ma mozgu. Toz jeszcze raz Ci wytlumacze : mozg ma , zgadza sie ale pozbawiony umiejetnosci logicznego myslenia i myslenia abstrakcyjnego :P. No i jak tu nie powtarzac jak mantre : kobiety nie sa zle sa bezgranicznie glupie :P. no moze nie wszystkie ale wiekszosc to na pewno :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monis 088, jeśli chodzi o brak przyjemności z wizyty u gina, to mów za siebie. Zerknij proszę do działu \"ginekolog, antykoncepcja, ciąża\" na post Doditki \"Czy to dziwne, że było przyjemnie\". Już tytuł mówi sam za siebie. I nie dziw się, że mężczyźnie tak trudno przychodzi czasem uwierzyć w całkowity brak kontekstu damsko-męskiego w wiadomym gabinecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
antykoncepcja, płodność/ginekolog miało być, sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
no popatrz, Ty to łapiesz za słówka jak się da a Ciebie nie wolno? biedactwo, znów jakiś spisek przeciwko Tobie, jak nie ginekologów, to lobby nawołującego do szczepień i profilaktyki zdrowotnej albo wrednych forumowiczek. i koniec dyskusji z Tobą, szkoda czasu i palców w ogóle na kopanie się z głupkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
frufru ponownie potwierdzasz to co napisalem wczesnie. Zero argumentow, oj sorrki jeden jest : oponent glupek :) no fakt glupek to nie idiota. I ja nie lapie za slowka, tylko Ty nie rozumiejac sensu wypowiedzi probowalas deprecjonowac moja wypowiedz rozumiejac ja na swoj pokretny sposob :P. I juz przeciez pisalem , ze kobiety nie sa zle czytaj wredne , sa po prostu glupie. Wiem, ze wredna nie jestes, tak po prostu juz masz, to nie Twoja wina tylko procesu ewolucji, nie masz na to wplywu i ja to rozumiem ;). I Ty nawet nie probujesz sie kopac z tym glupkiem, jedyne co robisz to nazywasz go glupkiem, a poza tym niewiele masz do powiedzenia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też_ popieprzony, będę jednak z Tobą polemizował, co do głupoty kobiet. To bzdura, co piszesz. Kobiety bywają, tak jak i my, głupie lub mądre, ale to nie wiąże się z płcią. Akurat Frufru, którą zam też z innych topików, to przykład naprawdę inteligentnej dziewczyny, z którą się świetnie polemizuje. Powtórzę, to, co gdzieś już pisałem: w moim otoczeniu znalazłem wiele kobiet, może nawet inteligentniejszych ode mnie, którym wiele zawdzięczam. Niech tylko kobieta nie będzie w warunkach, w których coś musi udowadniać, bo wtedy zwłaszcza potrafi rozwinąć skrzydła i zaimponować intelektem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
a dziękuję bardzo niclasie za uznanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
frufru "a dziękuję bardzo niclasie za uznanie " No i co niclasie , mowilem ze wystarczy maly komplemencik i juz wymiekaja :). ja tylko rzucam teze, a forumowiczki same ja udowadniaja, nie majac nawet swiadomosci tego ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
jestem niegrzeczna wkurzając się na chamskie wyporwiedzi wobec kobiet - źle, jestem grzeczna dziękując za dobre słowo - też źle :) chyba powinnam Cię niclasie zbluzgać i posłać do diabła, wtedy bym dowiodła że jestem twardą babką która się nie łapie na miłe słówka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
alez dobrze :) potwierdzasz tylko moje tezy i nawet tego nie rozumiesz ;). wszystko jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anna Arendt jeśli chodzi o filozofię. Może szkoły nie wymyśliła, ale wybitna była, uczennica i kochanka Heideggera (mądra była, z byle kim nie sypiała w końcu), Edyta Stein ze szkoły Husserla. A nasza Skłodowska to jednak nobla chyciła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i pamiętaj też_popieprzony, że kobiety startowały z powodów społecznych później w nauce, gdzieś dopiero pod koniec XIX w., a zwłaszcza w XX w. Dajmy im jeszcze trochę czasu, a się przekonamy jak będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
Niclasie, a co ja napisalem wczesniej ? ze sa dobre w odtwarzaniu ale zapewniam Cie, ze nic kobiety w filozofii nie wymyslily. Co do Marii owszem dostala nobla tyle, ze zauwaz z kim pracowala :) poza tym chodzi o procentowy udzial w noblach. Ja nie napisalem, ze zadna nobla nie dostala ale udzial procentowy w noblach,nauce,czy chociazby w modzie ,ktora tak kobiety uwielbiaja to faceci maja wyniki :). lub chociazby w muzyce, owszem odtwarzaja niezle (mam na mysli wokalistki) ale kompozytorsko sa dziewicami ze tak powiem. a tu masz liste lauretow nobla z fizyki http://pl.wikipedia.org/wiki/Nagroda_Nobla_w_dziedzinie_fizyki lista ta mowi wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
Z wielu względów filozofia Edyty Stein bywa określana mianem "filozofii światła". Jest poświęcona przede wszystkim człowiekowi jako istocie świadomej, myślącej i wolnej oraz Bogu i drodze, która do niego prowadzi. No wybacz ale filozofia i wiara w boga to dwie sprzecznosci :). ale jak to mawia prof Opara, mozna byc znawca filozofii ale nie filozofem :). no akurat w filozofii to kobiety to dziewice intelektualne, generalnie zero osiagniec. wlasnie do tego typu dzialalnosci kobiety nie maja predyspozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też_popieprzony przewaga facetów jest tu bezsporna. Tylko kto powiedział, że fizyka to akurat jest królowa nauk. Mnie bardziej interesuje humanistyka, a tu kobitki są niezłe. A propos Skłodowskiej, znasz Polaka faceta noblistę z nauk przyrodniczych? Dalej, czy wiesz, ile mistyczek w historii Kościoła to były kobiety: choćby św. Teresa z Avilla (uznawana także w sensie intelektualnym). Wiem, żeś bezbożnik zatracony, ale czy nie przeraża Cię to, że sam nasz Zbawiciel objawił się niejakiej Faustynie Kowalskiej z orędziem miłosierdzia, nas uznając najwidoczniej za palantów, którym nie warto takich spraw powierzać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
Niclasie humanistyka to nie nauka :). Nauka to generalnie trzy dziedziny bez ktorych niewiele by bylo : matematyka, fizyka, chemia. reszta to tylko pochodne tych trzech. no dodalbym jeszcze filozofie, ktore moze stricte naukowa nie jest ale jest matka logicznego myslenia i podwazania wszystkiego :). A zbawiciel to sie ukazuje zazwyczaj popaprancom ;) , nie istnieje zaden dowod nawet najmniejszy na istnienie zbawiciela zatem osoby ktorym objawia sie cos co nie istnieje sa co tu duzo pisac podejrzane wielce ;). Ale jesli juz o humanistyke chodzi to raczej faceci tez tutaj dominuja.wystarczy obejrzec liste lektur szkolnych, a raczej na nazwiska ich autorow. Kobitek rowniez niewiele. Tam gdzie wymagana jest kreatywnosc, tworczosc kobiet zawsze bedzie niewiele. Owszem jak juz wspomnialem sa dobre w odtwarzaniu tego co wymyslili faceci. jak to mowi korwin mikke OB tez wymyslil facet. Muzyka jest wybitnie humanistyczna, znajdz mi kobiete, ktora bylaby tworca jakiegos nurtu i stylu muzycznego. Brak. wszystko wymyslili faceci. jako ze jestem fanem muzyki gitarowej na ktorej to sie znam (bo sam tez gram) nie ma ani jednej kobiety w historii tego instrumentu coby cos nowego wymyslila. Jedyna znana gitarzystka porzadna to Jeniffer batten ale nie wymyslila ona nic nowego raczej sprawnie posluguje sie technikami stworzonymi przez facetow. takie sa fakty i nawet jakbys chcial te fakty ponaginac to za bardzo nie ma jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Grażyna Bacewicz, polska kompozytorka, pewnie słyszałeś to nazwisko? A weź współczesną polska literaturę, dużo tu kobiet. nie mówię Grochola, ale taka Olga Tokarczuk, to już coś poważnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też_popieprzony, co do pism kobiecych, nie tylko kobiety je czytają, także ja (np. gdy jest reklama jakiegoś kremu na celluloit i pokazują kawałek fajnej pupy). Co do pieluch, macierzyństwa, to, tu piszę już całkiem na serio, kobieta ma szanse doświadczyć czegoś niepowtarzalnego. Nie żebym zazdrościł, ale tak wyprodukować z siebie (z naszą skromną pomocą) nowego człowieka. To niesamowite jest. W ogóle ta większa wrażliwość, delikatność, czułość, czy nawet czułostkowość kobiet, to jest mam wrażenie coś, co pomaga im życie przeżywać intensywniej, niż nam. Te zmiany nastrojów, stłumione bunty, chowane uczucia, to oczekiwanie już starszej kobiety, że dzieci i wnuki przyjadą na obiad i ten, żal, że jednak nie przyszły. Tak sobie myślę, że jak przeciętna kobieta i przeciętny mężczyzna staną kiedyś nad grobem, to kobieta być może będzie mogła powiedzieć, że żyła intensywniej. Nie wiem, może się mylę, ale mnie kręcą intelektualnie te delikatności kobiece, które Ciebie, mam wrażenie, trochę irytują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez_popieprzony - czy jest sens wchodzić z tobą w dyskusje, jeśli z góry zakładasz, że kobieta jest \"bezmózgiem\"? dla mnie lekarz jest od tego, żeby mnie wyleczyć z ewentualnych przypadłości. jeśli przy okazji będzie miał z tego uciechę - mam to gdzieś. jeszcze jedna sprawa - przecież do ginekologa nie przychodzą same młode, wydepilowane i pachnące laski - są i starsze, zarośnięte, z infekcjami - a więc i odpowiednimi efektami widokowymi i zapachowymi... i tu do dziwni porównałabym raczej lekarza, a nie jego pacjentki ja nie mam przyjemności podczas badania, a i nie każda wizyta kończy się moim rozłożeniem nóg na \"samolocie\". jeśli jakaś laska pisze, że miała orgazm przy badaniu to jest dziwna, pomijając, że mało kto w to wierzy - szczególnie kobiet, bo mężczyźni być może z niewiedzy - nie wiedzą jak to w praktyce wygląda. trafiłam pierwszy raz do kobiety - potraktowała mnie jak robotnik na taśmie, zero rozmowy i sprawiała wrażenie pracującej za łaskę.... a potem - z musu niejako - trafiłam na faceta, który zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie, do tego traktował mnie jak kogoś ważnego, a nie natręta - jak tamta kobieta. i póki co nie zamierzam zmienić swojego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
Niclasie zgadzam sie z tym co napisales ale to co napisales nie wyklucza tego co napisalem ja ;). czarny nick na potrzeby nie wiem po co te gadki o rozmowie, traktowaniu jak kogos waznego bla bla bla. Tak sie sklada, ze mialem dwa razy urazy palcow u rak i raz poparzone rece takze nalazilem sie po szpitalach i izbach przyjec do bolu w tamtym czasie i bylo mi calkowicie obojetne czy robia na mnie wrazenie, czy traktuja mnie jak natreta i chuj wie jeszcze co ;), interesowalo mnie jedno daje lape do zmiany opatrunku i ma mnie nie bolec. nigdy sie nie zastanawialem nad tymi kwestiami o ktorych piszesz. a rozmowa z nimi interesowala mnie jak zeszloroczny snieg. Gdy ide do fryzjera to chce zeby dobrze mi wlosy zrobil i nie ide do niego na pogaduszki bo fajnie sie z nim gada tylko ze dobrze strzyze. nawet zawsze mnie drazni i irytuje to jak do mnie zagaduje bo akurat nie mam ochoty na rozmowe z nim. Takze z Twojej wypowiedzi wynika jedno idziesz do gina by poczuc sie dobrze ;) cokolwiek tzn, powiedz o tym swojemu facetowi na pewno sie ucieszy po co tam lazisz i do kogo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do facetów z problemami
a pomyślałeś gburze jeden z drugim, ze pokazanie reki,nogi,czy zębów to nie to samo co rozłożenie się przed całkiem obcą osobą??nawet bez względu na płeć???myslicie, że wkładanie metalowego wziernika do pochwy to przyjemność??albo palców żeby zbadać szyjkę macicy??nie macie o tym pojęcia, dlatego uważam, że nie macie prawa zabraniać kobiecie chodzić do faceta ginekologa i w ogólke wypowiadać się na ten temat!!! byłam 2 razy w ciązy, wizyty kontrolne co 3 tygodnie, ciąze miałam zagrożone i kilka razy musiałam leżeć w szpitalu, badali mnie różni lekarze i niech mi żaden facet nie pieprzy, że nie liczy się delikatność w badaniu, bo jeden lekarz potrafi zbadać bezboleśnie, a drugi tak zbada, że czuć to jeszcze 2 dni i jest krwawienie, a co do wypowiedzi, że faceci nie chodzą badać swoich narządów rodnych, to wynika z budowy i ich funkcji, i jeśli ktoś jest ograniczony i wszędzie widzi zboczeńcó to już jego problem.... dodam, że nigdy nie spotkałąm się z seksualnym traktowaniem mnie przez ginekologa mężczyznę, a idąc wasZym tokiem myślenia, kobiety musiałyby do każdego specjalisty iść tylko do kobiety, bo w wielu specjalnościach mógłby zobaczyć coś za wiele , i umawiając się na wizytę musiałybyśmy najpierw pytać się o płeć, dlatego apeluję o rozwagę do panó wktórzy w wizycie u ginekologa widzą jakieś podteksty seksualne..bo zboczency są wszędzie, mnie się zdarzył internista :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do do facetów z problemami, jedne kobiety nie widzą nic ekscytującego w wizycie ginekologicznej, inne owszem (zobacz wpis Doditki "czy to dziwne, że było fajnie" w dziale antykoncepcja, płodność/ginekolog). Nie uważam, żeby w związku były tematy, na które nie wolno się wypowiadać. Ginekolog nie może być świętością nietykalną. To, co opisałaś, jeśli chodzi o Twoje doświadczenia, to kwestia zagrożenie zdrowia, czy nawet życia, a tu zgodnie my faceci podkreślamy, że wówczas płeć lekarza nie ma znaczenia, tylko kompetencja lekarza i szybkość działania. Co innego wizyty tzw. kontrolne, jeżeli chcesz sobie wybrać na lekarza prowadzącego mężczyznę. Uważam, że partner ma prawo zgłosić swoje "ale". Tu się po prostu trzeba dogadać. To wcale nie znaczy, że musisz mu ustąpić. Od rozmowy nikomu jeszcze nie spadła korona z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
usmiałam się czytając ten wątek :D niegdy nie byłam u giena kobiety, zawsze byłam u faceta, mój chłopak a potem mąż nawet nie wspomniał ze mogłoby mu to przeszkadzać, teraz go spytałam to się usmiał. Niektórym facetom naprawdę mózg się zatrzymał na etapie 3 latka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do facetów z problemami
moim lekarzem prowadzącym był facet, chodziłam do niego ze względu na kompetencje, a nie płeć, gdy byłam w drugiej ciąży dowiedziałąm się, że ów pan jest po raz 3 żonaty, ma kilkoro dZieci z różnymi żonami, ogólnie mówiąc, że jest babiarz, a mimo tego nigdy nie odczułam w jego zachowaniu podteksu seksualnego, co dotyczy się wypowiedzi jakiegoś tam egzemplarza, są ludzie i parapety, i nie uważam, że po takiej wypowiedzi można generalizować i stwierdzać, że każdej kobiecie sprawia przyjemność badanie ginekologiczne, bo jeszcze nie spotkałam się z taką opinią kobiet w swoim otoczeniu, dla każdej to jest stres, mniejszy lub większy, związany z obnażeniem się, z wynikiem badania...przyznam, że po entej wizycie u ginekologa, ten stres i wstyd jest mniejszy, ale, nie jest i nie była to nigdy przyjemność, chyba, że ktoś jest ekshibicjonistą, ale to jest odsetek ludzi, tak jak są innego rodzaju zboczenia, ja czuje wstyd i zażenowanie przed każdym lekarzem, pielęgniarką bez względu na płeć, ale jeśli robię to w wyższym celu-czytaj zdrowiu- to muszę się przełamać i koniec i nie zastanawiam się, czy lekarz się podnieci na widok moich piersi czy pochwy i dla mnie faceci doszukujący się podteksu u ginekologa mają coś nie tak z psychiką, bo takim my sleniem w każdej chwili i momencie można być molestowanym, dodam jeszcze, ze raz zdarzyła mi się sytuacja, ze dostałam strasznej biegunki i skrętu jelit, pojechałam na pogotowie, a tam młody lekarz zbadał mnie przez odbyt, to dopiero było dla mnie upokorzenie i straszny wstyd, tym bardziej, że nie spodziewałam się takiego badania, a ginekolog taką ma działkę naszego ciała i dziwne, żeby nie dotknął i obejrzał, a wiele kobiet nie żyje z powodu tak durnego podejścia ich mężów do badania ginekologicznego, dziwna tez jest dla mnie sprawa, że to jest dla nich problemem, ale np. oglądanie filmów porno jakoś nie powinno stanowic dla partnerki problemu, żal mi tak ograniczonych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do facetów z problemami
niclas, Ty jesteś chyba jakiś niedowartościowany, że tacy ludzie chodzą po świecie???????????jutro znów umawiam się do onkologa, tym razem na usunięcie znamienia na udzie, muszę przeprowadzić poważną rozmowę z mężem, czy nie ma zastrzeżeń, że to bedzie facet, bo a nuż coś zobaczy????????hahahahahahahahahahahahah, nie wiem, czy śmiać się czy płakać nad wami......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że jutro wszystko będzie dobrze, czego Ci szczerze życzę. Ja w przeciweństwie do Ciebie i Twojej przdmówczyni umiem uznać różónorodność opinii. Przecież nie ja założyłem ten topik, więc tych facetów z mózgiem 3latka to tak chyba trochę więcej jest. Jak któryś facet się nie tego nie czepia, to chyba dobrze, ale to nie znaczy, że wszyscy tak to odczuwają. A i też nie wszystkie panie tak całkiem bez ekscytacji siadają \"na samolocie\" (wiem to z ich własnych głosów na forum).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukajaca pracy dorywczej
myślę, że jak ludzie nie mają prawdziwych problemów, to zajmują się takimi bzzdurami, to tak jakby po tym, że ktoś jest pedofilem, musiała pilnować swojego męża przy kąpaniu czy przebieraniu córki, bo może???skoro ktoś inny to on może też??? nie popadajmy w paranoje.. a co do autora tematu,czytałam kilka pierwszych postów, i myslę, że nastolatka jeszcze mozna zrozumieć, że ma jakieś obawy, ale dorosłego faceta, męża i ojca to już nie -((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
Bree rozumiem, ze ten Twoj smiech to smiech przez lzy, ze co jakis czas musisz sie upokarzac na fotelu rozkraczona przed obcym facetem ktory zaglada Ci w krocze i potem sie z Ciebie smieje, ze masz taka, a nie inna cipke i ze jestes taka naiwna i dostarczasz mu niezapomnianych wrazen, a potem z kolesiami po fachu przy piwku komentuja sobie Twoje dupsko. Tez sie usmialem , ze ho ho :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×