Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pragne czystej dziewczyny

moja dziewczyna chce isc do ginekologa faceta

Polecane posty

Gość do facet-prawdziwy facet
"Ciekawe, że jakoś córki ginekologów chodzą do kobiet i ich żony też, ciekawe też studentki medycyny chodzą do kobiet." A to skad wziales? Bo ja nie znam zadnych badan, ktore by to potwierdzily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet-prawdziwy facet
Powiem Wam tak, pracuje w instytucji finansowej, która udziela kredytów. Spotykam i rozmawiam różnych ludzi. Kiedyś trafił się pracownik agencji towarzyskiej (kelner-barman), a że sprawdzenie zdolności kredytowej, przygotowanie umów jeżeli chodzi o kredyt hipoteczny nie zajmuję 5 minut to najczęściej rozmawia się z klientem. I on powiedział mi, że najbardziej zboczonymi klientami tego domu publicznego w którym pracuje są ginekolodzy. To oni biorą po 2-3 panienki i mają najbardziej wyuzdane fantazje seksualne. Ciekawe nie? Tej koleżance co wpisała się powyżej to współczuje szczerze przykro jest, że kolejna młoda dziewczyna pada ofiarą. A co do pójścia do kobiety urolog to żadne porównanie. Kobiety inaczej do tego podchodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do facet...
To ciekawe, ze w rozmowie z klientem zszedles akurat na tematy seksualne i akurat na ginekologow. Jest przeciez wiele innych tematow do rozmowy...... Tym bardziej malo logicznie brzmi , ze firma uslugowa jak burdel prowadzi jakakolwiek statystyke zawodu swoich klientow. A zdawac by sie moglo , ze w tych kregach podstawa powinna byc dyskrecja.... Przykro mi facet , ale sie sypnales i to mocno. Top TY i przede wszystkim TY doszukujesz sie we wszystkim akcentow seksualnych i to wyraznie wynika z tego co piszesz. Ciebie - na pewno nie powinno sie dopuszczac do kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chodzę do ginekologa mężczyzny, swietny specjalista i nie zamienila bym go na innego. Mój meżczyzna wie o tym, i pewnie ze wolal by kobiete, ale nie robi afery z tego powodu. Przyjal to do wiadomosci. To tylko lekarz! wchodząc do niego wiem ze jestem milionowa pacjętką i juz w swoim zyciu sie napatrzyl, nie jest dla niego to obce. Jeśli tylko podchodzi profesjonalnie do tego co robi, mężczyzna czy kobieta, nie ma różnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty facet znajdź sobie mur, rozpędź się i uderz w niego główką z całej siły. Może ci pomoże :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a poza tym jesli
ginekolodzy "maja najbardziej wyuzdane fantazje seksualne" to zwykle badanie kobiety nie powinno na nich w ogole dzialac. Przeczysz sam sobie. Hmmm.... mi by nie przyszlo do glowy pytac o wyuzdane fantazje seksualne na spotkabniach z klientami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
A ja nie rozumiem dlaczego kobiety wybierają lekarzy facetów. Ja raz poszłam za namową do lekarza ginekologa i co się stało? Otóż tak się zestresowałam, że lekarz stwierdził, że badanie zrobi przy następnej wizycie, bo widzi, że zaraz chyba zejdę na zawał serca. Fakt, że byłam wtedy jeszcze młoda i nieśmiała, ale myślę, że po kilku latach czułabym się podobnie. Następnej wizyty oczywiście nie było u pana doktora. Ja nie umiem do tej pory wytłumaczyć sobie, że to tylko lekarz. Dla mnie facet to facet i ani ja z nim nie pogadam bez skrępowania na wszystkie tematy, które mnie niepokoją ani nie usiądę trzęsąc się cała na fotelu. Nie ma takiej opcji. Nie jestem pruderyjną osobą, wręcz przeciwnie. Ale to jest dla mnie obcy facet i tyle. I oczywiście, że czułabym się źle wobec partnera rozkładając nogi przed obcym facetem. I nie dziwię się, że facet może czuć się przez to źle. Pacjentka idąc na wizytę do pana nigdy nie wie i nie dowie się co mu chodzi w tym czasie po głowie. Już nie mówiąc o tych wszystkich przykrych komentarzach - oj dużo się nasłuchałam od koleżanek. A moja pani doktor jest bardzo dobrą specjalistką. Właściwie to najlepszą - bo zrobiłam oczywiście przed wizytą wywiad. Stresuję się za każdym razem jak do niej idę, ale nie przed rozbieraniem się, tylko boję się, że może być coś nie tak. O wszystko mogę zapytać i nie potrzebuję parawanu nawet żeby się rozebrać, bo mnie to nie krępuje natomiast badanie przebiega zawsze bezboleśnie. Więc po co sobie dodawać stresu? Chyba, że właśnie istnieją inne powody... Bo dla mnie tłumaczenie, że to tylko lekarz najzwyczajniej nie mieści się w głowie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to jestes pruderyjna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet-prawdziwy facet
no tego się mogłem spodziewać . Prawdziwa burza! A może te wpisy robią ginekolodzy faceci żeby nie stracić pacjentek bo wtedy przyjdzie im się masturbować , a tak to mogą do woli was wykorzystywać biedne głupie istotki. Co do facetów,m.in tych co chcą żebym się rozpędził i walnął głową w mur to żal mi was naprawdę, ale tak to jest jak się jest pantoflem. Dzisiaj ginekolog, a jutro Cię puści z kimś tam na mieście i co wtedy powiesz gościu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michal Marchlewski
O żesz ty, to STRASZNE!!! Jak jej pozwolisz to sie tak rozochoci, że może nawet do chirurga zechce iść :( Masakra, tak do ginekologa sobie biegac jak gdybt nigdy nic :( Do ksiedza-egzorcysty ja zaprowadź jeśli nie jest jeszcze za późno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet prawdziwy facet
Niestety wciąż część facetów nie widzi problemu w chodzeniu ich kobiet do ginekologów facetów. (część jest po prostu pantoflami, a część taki stan rzeczy już zastała więc się nie odzywają bo nie wiedzą jak się to dla nich skończy). Część kobiet tłumaczy sobie przecież to lekarz czyli jakiś nadczłowiek do tego taki delikatny, miły, żartuje no czasem pocałuje mnie w udo, ale to nic takiego, czasem pokręci palcem trochę dłużej ale to też nic najważniejsze że pan doktor jest taki miły, a to że niektórzy każą rozebrać się do naga to też drobiazg. W końcu trzeba się badać. Niech mnie tu nazywają debilem i zboczeńcem, ale pożyjemy, zobaczymy. Już teraz co jakiś czas dziwnym trafem najwięcej jest afer związanych z molestowaniem właśnie przez facetów ginekologów, ale to nic tam przecież to się może zdarzyć wszędzie. Najważniejsze że pan doktor jest taki miły. Chylę czoło przed wszystkimi facetami którzy podobnie myślą i wielki szacunek dla kobiet które się szanują i nie rozkraczają się przed jakimś tam facetem ginekologiem, tylko idą do kobiety. I na koniec to takie normalne grzebać całymi dniami w cipkach, a później jeszcze zaspokoić żonę i znowu grzebać w cipkach itd. Co do statystyk to takich pewnie nie ma, ale poczytaj sobie fora, tam piszą studentki medycyny. Poczytaj co piszą o przyszłych panach doktorach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amoremio
facet jesteś zabawny. ty masz jakąs obsesję na tym punkcie. co cię w ogóle obchodzi do jakiego ginekologa chodzą kobiety. ich sprawa. ja chodziłam do ginekologów zarówno mężczyzn jak i kobiet. za KAŻDYM RAZEM kierowałam się profesjonalizmem danego lekarza, a nie jego płcią. a mój mąż nigdy się nie wtrącał do tego, na szczęście jest noramalny i wie, że lekarz to lekarz, a nie zbokol dla przyjemności macający jego żonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żeby poznać męski punkt widzenia trzeba zostać na 5 minut mężczyzną. Najważniejsze jednak to słuchać i chcieć zrozumieć. Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest problem
urojeniowych zaburzeń zazdrości. Współczuję partnerkom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może istnieje jakieś kryterium, choć trochę obiektywne, niezależne od naszych odczuć, ustalenia, jaki traktować w sensie obyczajowym chodzenie do gina faceta. Dla mnie takim kryterium są tendencje światowe, i bynajmniej nie tylko w świecie islamskim, ale również w cywilizacji zachodniej. Skoro cała sprawa jest tak totalnie aseksualna, to skąd w gabinetach w Stanach i Europie Zachodniej pojawiła się asystentka ginekologiczna, pełniąca de facto rolę przyzwoitki? Poczytajcie wpisy Polek z Niemiec, czy z Anglii, którym trudno znaleźć jest lekarza mężczyznę, bo koleżanki Niemki polecają raczej kobietę, a jeżeli już na takiego trafią, to zazwyczaj towarzyszy mu pani asystentka. Skąd wymóg fartuszków jednorazowych dla pacjentek, żeby nie paradowały nago w drodze do fotela?. W świecie jest tendencja do eliminowania wszystkich kontekstów dwuznacznych, związanych z potencjalnym molestowaniem, wiem, że czasem trochę przesadna, ale jednak. I za taką sytuację dwuznaczną uznano w jakimś sensie wizytę u gina faceta. Panie, gorące zwolenniczki panów w tym zawodzie muszą się liczyć z tym, że coraz częściej będą się stykały z pytaniami ze strony swych partnerów o obyczajowy wydźwięk ich wyborów. Czasy się zmieniają. Nie chcę być niesprawiedliwy i traktować ginów facetów en bloc jak zboczeńców, choć ich całkowita aseksualność w pracy jest dla mnie nieprawdopodobna psychologicznie. Z całą pewnością Ich kompetencja ocaliła niejednej kobiecie życie lub pomogła przyjść na świat niejednemu dziecku przy trudnym porodzie. Ale taka sytuacja, jak ma miejsce w jednym z warszawskich szpitali, opisana kilka postów wyżej, że zdecydowaną większość obsługi oddziału ginek-położn. stanowią faceci jest już w cywilizowanym świecie nie do pomyślenia. Im większy postęp cywilizacyjny, tym większe ograniczenie roli mężczyzny w ginekologii, i to właśnie z powodów obyczajowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z innej planety
"Obyczajowosc" chodzenia lub nie do gina faceta to dla mnie juz z zalozenia sygnal , ze osoba pytajaca ma z tym problem. Nawiazujesz do Islamu. Tak, w niektorych krajach islamskich jest nawet zabronione rozmawianie z kobieta , z ktora nie jestes zwiazany rodzinnie. To jest wlasnie obyczajowosc. Zachod a Polska , szczegolnie Polska dzisiejsza to dwa rozne swiaty. Nie wiem skad bierzesz, ze na zachodzie eliminuje sie mezczyzn jako lekarzy ginow. Pierwszy raz cos takiego czytam. Owszem, na zachodzie tez istnieje tendencja feminizowania sluzby zdrowia w ogole - moze stad taka fama. Na temat kontaktow Polek na obczyznie z tubylcami i tego co im kto poleca nalezaloby otworzyc nowy watek. Pominiemy ten temat. Logicznie nie widze zadnego uzasadnienia dlaczego Niemki czy Angielki mialyby polecac akurat kobiete. Bardziej stawiam tu na interpretacje wlasna opowiadajacych to rodaczek. Nawet ograniczajac sie tylko do wypowiedzi z tego topiku mysle, ze to rodaczki beda nalegac na kontakt z ginem kobieta a nie odwrotnie. Jestes facetem wiec pomysl jak facet. Zgorszenie pierwszym kankanem bylo wieksze niz pierwszym streapteasem. Popatrz nawet na siebie i wlasne doswiadczenia. Cos z czyms jestes obyty po jakims czasie przestanie robic jakiekolwiek wrazenie. Problemem sa nie faceci - giny tylko ludzie, ktorzy z brakiem mozliwosci realnego rozladowania wlasnej seksualnosi. To oni nie majac pokrycia w realu bedac snuc wszelakie domysly. Glodnemu zawsze chleb na mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z innej planety, Twoja argumentacja jest dość prostacka, w myśl zasady głodnemu chleb na myśli. Na tej zasadzie ludzie oponujący przeciw pedofilii, tak naprawdę pragnęliby kontaktów z dziećmi, itp.. Taką demagogię można by nakręcać bez końca. Nie, nie zazdroszczę ginekologowi, nie chciałbym być w jego roli. Oczekuję tylko tego, żeby o ile to nie jest bezwzględnie konieczne (nagła hospitalizacja itp.) wspólna intymność mojego związku nie była naruszana. I nie jest to mój samczy, odosobniony punkt wiedzenia. Poszanowania własnej intymności, o ile jest to możliwe bez ryzyka dla zdrowia, domagają się też same kobiety. Dowód, liczne pytania na forach "Czy znacie dobrego ginekologa kobietę w ..". O lekarzy innych specjalności pytań według kryterium płci nie spotkałem. Mówiąc o głosach kobiet z zagranicy, opierałem się na wypowiedziach z mojego wątku "Czy liczycie się ze zdaniem partnera przy wyborze ginekologa". Ma on 68 stron. Trudno mi w jednej chwili odszukać te głosy http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3815042

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z innej planety
Podaruje sobie 68 stron czytania Twojego watku. Jak sam napisales - pytanie o kobiete gina - stawiaja kobiety POLKI. Jesli przejrzysz fora emigrantow w roznych krajach to dosc czesto przewija sie na nich temat " obraz Polki widzianej oczami Niemcow, Francuzow, Anglikow....."/wlasciwe podkreslic/ Znam dwa seriale telewizuyjne z dwoch roznych krajow , w ktorych wystepowala "typowa Polka" odzwierciedlajaca takie wyobrazenia. Za kazdym razem byla to mocno pruderyjna panienka, ktora biegala ciagle do kosciola, wstydzila sie na dzwiek slowa seks i gadala ciagle o slubie. Jak nas widza tak nas pisza. Co ciekawsze z opinii Polek ogladajacych te seriale wynikalo , ze wcale nie byly zachwycone z takiego wlasnie przedstawiania ich mentalnosci i obyczajowosci. Nigdzie w moim poscie nie bylo, ze zazdroscisz ginekologom, ale skoro sam do tego nawiazals to moze rzeczywiscie im zazroscisz. Kazdy kojarzy wedlug siebie. Chodzilo mi o naswietlenie prostej sprawy obycia i doswiadczenia. Jesli juz nie masz innych to sprobuj porownac swoje wlasne doswiadzcenia z czasu zanim zaczales wspolzycie z kobieta do czasu teraz. /Przy zalozeniu , ze kiedykolwiek wspolzyles seksualnie z conajmniej jedna zywa kobieta- zona Intymnosc zwiazku nie ma dla mnie nic wspolnego z badaniem lekarskim, obojetne jakim. Intymnie bedzie wtedy kiedy Ty sam do tego intymnie podejdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rację masz w tym sensie, że póki sprawa nie dotyczy związku, a więc dwojga konkretnych osób, póty nasza rozmowa jest dalece teoretyczna. Uczestniczący w tej rozmowie Popieprzony wprowadził takie pojęcie, jak "wspólna intymność". Bardzo trafne. Jeżeli preferujesz gina faceta, to nie oznacza, że jesteś "z urzędu" k-wa., to po prostu twój wybór. Twoje pobudki mogą być uczciwe. Jeżeli jednak obstajesz przy facecie, mimo że wiesz, iż to rani partnera, to wiele mówi o Twojej wrażliwości na drugiego człowieka i o uczuciu do niego też. Dla niektórych dziewczyn to oczywiste, że mając chłopaka chodzi się do kobiety. Nie ma powodu, żeby tej młodzieńczej, powiedziałabyś pewnie naiwnej, postawy nie zachować także w dojrzałym związku. Bo niby co, jak jestem z żoną kilkanaście lat, to już mam nie być zazdrosny o jej czipkę? Chciałabyś wierności i fascynacji, której starcza tylko na chwilę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z innej planety
Kazdy medal ma dwie strony. Dla mnie zwiazek , w ktorym facet zabrania pojsc do gina faceta jest zwiazkiem patologicznym. Jesli nie masz zaufania do drugiej strony to nie powinienes z taka osoba byc. Jesli wizyta u gina faceta rani uczucia partnera , to taki partner powinien sie leczyc. Tu znowu wroce do porownania z krajami arabskimi. Dla Araba jego zona go zdradza jesli pogada z obcym facetem. Chore , nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego niby to że
mój ginekolog jest mężczyzną ma ranić mojego faceta? Nie uprawiam seksu z lekarzem, wizyta u niego mnie nie podnieca tylko stresuje (u kobiety ginekologa też), jest to sprawdzony lekarz do którego chodzę od kilku lat (tak jak kilka innych kobiet z mojej rodziny), więc dlaczego miałabym go zmieniać? Bo mój partner może mieć jakieś urojenia? Wizytę mojego mężczyzny u pani doktor - urolog również nie uważam za naruszenie naszej wspólnej intymności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo słuszna uwaga
"Jesli wizyta u gina faceta rani uczucia partnera , to taki partner powinien sie leczyc." - DOKŁADNIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z innej Planety chętnie odwołuje się od przykładów z kultury arabskiej. I to demagogicznie. Stopień intymności rozmowy z innym facetem, a rozkraczenia się nago przed nim jest nieporównywalny. Skoro to takie nic, to skąd te poszukiwania kobiet "ginekologa kobiety" na forach? Skąd asystentka ginekologiczna? Drogie panie, czasy, w których jesteście mentalnie osadzone, minęły. Świat naszej zachodniej cywilizacji także coraz mniej bez zastrzeżeń patrzy na obecność faceta w ginekologii. Jeśli chodzi o dwa kolejne wpisy, jeżeli partner zazdrosny o ginekologa powinien się leczyć, to w takim razie dotyczy to znacznego odsetka mężczyzn w świecie. A tak konkretnie, wasi faceci nie mają tu zastrzeżeń, czy wy nie macie facetów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego niby to że
Mój mężczyzna nie ma zastrzeżeń. Kobiety czasem szukają kobiet-ginekologów bo bardziej się wstydzą rozebrać przed mężczyzną niż przed kobietą, zazwyczaj te poszukujące to dziewczyny, które idą na pierwszą wizytę. Mnie osobiście krępuje rozbieranie się zarówno przed mężczyzną jak i przed kobietą, więc mi wszystko jedno, jakiej płci jest mój lekarz. Interesuje mnie tylko, czy jest dobrym lekarzem, a skoro jest to nie widzę powodu, żeby go zmieniać i eksperymentować, czy kolejny będzie równie dobry czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z innej planety
Swiat cywilizacji zachodniej patrzy na faceta gina zupelnie normalnie. To Ty wymyslasz. A opierasz sie na forach polskich emigrantow. Typowe dla dzisiejszej polskiej emigracji jest brak znajomosci jezyka i ograniczenie kontaktow srodowiskowych tylko do polskiego grona. Wiec nie uogolniej na swiat., bo to co piszesz ma sie do swiata nijak. I powtarzam raz jeszcze - normalni faceci nie maja zastrzezen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet-prawdziwy facet
Takie kobiety jak -z innej planety- pierwsze zdradzają bo na wszystko mają wytłumaczenie. Rozkraczyć sie przed obcym facetem to normalna sprawa-bo to lekarz, flirtować z innym też bo to np. kolega w końcu skończyć z kimś innym w łóżku mając faceta to też normalne i da się pewnie jakoś wytłumaczyć. Bo ogólnie to jestem młodą, piękną, wyzwoloną, niczym nieskrępowaną Polką o światowym obyciu itp. I każdy pierwszy lepszy facet tylko dlatego, że jest lekarzem może mnie wymacać i co tam mu się jeszcze podoba, naopowiadać mi farmazonów, a ja mu uwierzę bo to lekarz-nadczłowiek w gabinecie całkowicie aseksualny,itp. Żygać się chce. Takie kobiety jak Ty powinno się deportować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do facet-prawidziwy...
Ty to masz naprawdę jakieś problemy w sferze psychologiczno-seksuologicznej. Całkiem poważnie mówię - to co tutaj wypisujesz to na pewno nie jest myślenie zdrowego, normalnego, dojrzałego mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z tej planety
Do Z innej planety: Mylisz sie, Kotku. Normalni faceci, o ile nie sa pantoflarzami, maja zastrzezenia. Inaczej nie mieliby tez zastrzezen, gdyby ich kobiete co kwartal macal kolega z pracy (swoja droge to ciekawe, dlaczego faceci giny wypisuja z reguly piguly na 3 miesiace, a kobiety giny nie maja problemu z szesciomiesiecznym zapasem...).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak ginekolog w gabinecie
to takie farmazony opowiada, że głowa mała... A to jakieś bajki, że kobieta ma nadżerkę, a to powiększone jajniki, a to tyłozgięcie macicy... Normalnie teksty dla głupiutkich panienek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×