Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Słoiczkowa Mama

co tak naprawdę sądzicie o gotowych obiadkach dla niemowląt?

Polecane posty

Gość Słoiczkowa Mama

jeśli nimi karmicie, to ile razy dziennie albo w ogóle jak często? Ja daję dziecku, ma 9 mieisęcy (dostaje inne jedzonko od 6 mesiąca) gotowy obiadek codziennie plus co 2 dni pół żołtka, czasem jakieś deserki no i gotowy przecier owocowy codziennie. tak to je kaszki i pije mleko, czasem ciastko zaczynem dawać albo owoc do łapki. . a jak u Was to wygląda? jeśli jesteście przeciwne, to dlaczego?? moze być ciekawa dyskusja zapraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwonawrocław
karmie nimi synka od kiedy ma 5 mieisecy. tez obiadek i owocki. teraz ma praiew rok i jest zdrowy. polecam - nie marnujemy czasy na gary a dziecko ma zdrowe jedzonko. ale wiem ze jest duzo przeciwnikczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kiedys bylam bardzo za... ale stalam sie przeciwna odkad córka zaczela mi wymiotowac po sloiczkach... dalam jej raz danie z rybka i zwymiotowala cale... wiec stwierdzilam ze rybka jej nie smakowala przez dlugi czas dawalam domową zupke a potem chcialam sprawdzic czy jej podejdzie lazania... i znów zwymiotowala... sprobowalam jeszcze raz kilka dni później... nie daje juz sloiczków choc byl okres ze mala je jadla ale odkiedy dostaje domowe zupki nie ejst w stanie nawet wypic soczku kupnego bo jej sie po nim odbija... są rozni ludzie. jedni nie zjedza obiadu poza domem bo im niesmakuje a inni zywią sie klopsikami i fasolką ze sloika ... tak samo z dziecmi. jednym podchodza sloiczki innym nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mojemu synkowi jak był mały dawałam...każdego dnia gotowy obiadek, kaszka, owoce. Potem moja babcia (kiedy ja byłam poza domem a on sie w tym czasie zajmowała) robiła swoje zupki z cielęcinka, warzywne, pulpeciki itp i jakoś tak zostało. Teraz oczywiscie sama robie synkowi obiady takie jak my wszyscy jemy (ma 3,5 l).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słoiczkowa Mama
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja karmie na zmiane, jak mam czas to gotuje a jezeli go nie mam lece do skleu po sloiczek:)jestem zadowolona z nich , córka zjada ze smakiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez daje małej słoiczki z obiadkami,deserki robie sama.Czekam az bede miała swoje warzywa i przeskoczymy na gotowane.Powód-po marchewce ze sklepu mała dostała ropnej wysypki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia151107
witam ja swojej corci gotuje sama sloiczki jej nie smakuja jedynie deserek dostaje ze sloiczka i tez nie zawsze sadze ze lepiej zrobic samemu bo pewnie te wszystkie zupki i deserki leca do sloiczkow maszynowo wiec bog wie co moze do nich wpasc na to nie ma rady to tylko maszyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w wiekszosci sama gotuje corce obiadki ale w lodowce zawsze jest asekuracyjnie sloiczek z obiadkiem ktory daje jak nie mam czasu albo poprostu nie chce mi sie gotowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak najbardziej
dla mnie REWELACJA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do słoiczkowych mam
karmicie swoje dzieci jak psy suchą karmą i karmą z puszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do słoiczkowych mam
w czasie kiedy karmisz dziecko np. przez pół roku słoiczkami to sama żyw się pulpetami ze słoików i innym fabrycznym żarciem i nie ruszaj nic świeżo gotowanego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no pewnie ,przecież moge dać nafaszerowaną chemikaliami marchewke i potem latać po lekarzach czy to nie przypadkiem odra..........wypowiadaj sie z szacunkiem do poglądów innych.Nie chcesz dać słoiczka?prosze bardzo......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jackopt ja nie chce najezdzac na sloiki bo sama kiedys dawalam ale apropo marchewki chcialam napisac ze jakos nie rozumiem dlaczego ludzie kupuja marchew i inne warzywa w markecie??!! w kazdym miescie jest jakis targ i mozna kupic marchew od rolnika i nie wierze ze jest to jakas niedobra marcghew bo np u nas w miescie moje ciotki ( przyszywane) handlują warzywami na targu i warzywa sa pyszne pachnące smaczne... kupilam pere razy mrozonki i byla tam dodana marchewka... o jeju pskudstwo okropność fuj.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie super. Deserki synowi mojemu najsłabiej szły, poza tym jadł praktycznie wszystko. Co do ich jakości, nie mam wątpliwości. A na pewno są mniej szkodliwe, niż pyszna marcheweczka prosto z ogródeczka przy trasie katowickiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musztarda :D:D w słoiczkach jest pyszna marcheweczka z ogródeczka przy innej trasie :D:D:D... przeciez te warzywa do sloiczków są skupowane od rolników... czasem mi sie zdaje ze za bardzo wierzycie w reklamy ze pan jan ma swoj ogród w bieszczadach i dowozi do gerbera slicza umytą marchew i nie liczy sie tylko wyglad ale jeszcze 7 sklądników zeby nasze obiadki byly wyjątkowe :D:D buhahaha :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja teraz daję słoiczkowe owoce, bo nie pomyślałam o tym w ciąży i nie odłożyłam na zimę \"swoich\" papierówek, gruszek i innych takich, a te ze sklepów to aż się kleją od chemii. Mam natomiast swoje warzywa i warzywne dania gotuję sama, są zresztą o niebo smaczniejsze niż słoiczkowe. Z pewnych względów jestem zainteresowana problemem rolnictwa intensywnego i nieswojego warzywa nie tknę, chyba że w niewielkich ilościach, \"na smaka\". Chociaż nawet \"na smaka\" nie ruszyłabym nowalijek mojego sąsiada który podlewa warzywa LUDZKIM SZAMBEM (odcedzając tylko podpaski i grubsze kawałki stolca żeby mu pompy nie zapchało) i sprzedaje je mamusiom które chcą kupić coś zdrowego \"od działkowca\" dla swoich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MaMani - są kupowane od rolników, ale produkt jest uprzednio badany na jaja tasiemców z ludzkiego szamba oraz na to czy w warzywie jest więcej warzywa czy pestycydu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chemical no nie wiem ja sie nie bede sprzeczac ale poprostu jak spróbuje jedzenia ze sloiczkow to jak juz kiedys pisalam- roznia sie dla mnie tylko nazwami i etykietkami bo wszystkie maja ten sam smak koncentratu pomidorowego. a jak ugotuje marchewke dodam warzyw mieska to pachnie na caly dom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobrze,ale to kolejny temat który troche zbacza z trasy.Ktos zadał pytanie,ktos na nie odpowiedział i po kilku odpowiedziach zaczyna sie najeżdzanie.......po co?Ja daje słoiczki i nikt mi nie wmówi,że sa nie zdrowe.Nikt mi tez nie wmówi ,że warzywa od pana jasia z ryneczku są ok bo nie są.Pisałam co stało sie mojemu dziecku po marchewce i to nie marchewce z marketu bo tam to kupuje tylko pampersy i papier toaletowy.Ktoś karmi tak,ktos inny inaczej.mój syn był tylko na gotowanym chociaz walczyłam ze skazą przez dwa lata....teraz córka jest na słoiczka plus gotowane.Czy to żle??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jackopt ja na ciebie nie najezdzam :) autorka prosila o dyskusje na temat wiec wyrazilam swoja opinie i tyle. Nie narzucam Ci jak masz karmic dziecko. Napisalam ogolnie ze mnie dziwi to ze ludzie kupują w markecie marchewki od linijki a 10 metrow dalej jest targ i mozna kupic naprawde dobre warzywa- zaswiadczam ze bez ludzkich scieków i bez chemicznych dodatków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym mieć takie stoisko z którego bez zadnego zastanowienia dam mojej córce marchewke do łapki.........nie bede ryzykować i poczekam na swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pewnie że domowe pachną lepiej - zresztą sama mam zamiar gotować, gdy tylko będę mieć dostęp do pewnych warzyw. Jak ktoś wie że ma warzywa OK, to jak najbardziej powinien moim zdaniem gotować. A odnośnie straganowych warzywek, to sąsiadka mojego dziadka na ryneczku sprzedaje pomidory które cieniutką igłą nastrzykuje amoniakiem, co by ładne czerwone były :o Włos się jeży. Nie mówiąc już o tym że chemię rolną sprzedaje się byle komu i w takich ilościach jakie kupujący chce, i nikt nie kontroluje czy pan Wiesiu pryśnie ilością zgodną z opakowaniem czy 2 razy większą i czy zachowa okres karencji. Bo po wyglądzie marchewki nie rozpozna się czy była pryskana miesiąc przed zbiorem, jak każą na opakowaniu, czy 3 dni przed. Rolnik zbiera i jedzie z tym na plac wciskając kit, że zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze macie racje... mnie tylko zdziwilo jak zaproponowalam jednej mamie ze moge poprosic babcie zeby sprzedawala jej warzywa dla dziecka a uslyszalam nie trzeba sloiczki lepsze... moze dlatego tak jakos to karmienie sloikami do mnie nie przemawia bo wiem ze mam pyszne sprawdzone i naturalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie słoiczki to idealne rozwiązanie :) wszystkie trzy tak karmiłam (choć nie WYŁĄCZNIE dania ze słoiczków, sama też przyrządzałam różne warzywa) i wszystkie trzy zdrowe a lekarz to tylko do bilansów potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyrektor
a same jadłyscie te dania ze słoiczkow ? koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie.... co niektóre zupki bądź obiadki ze słoiczka są okropne! nie da się tego jeść a co dopiero dziecku dać... Oczywiście czasem to wygoda gdy nie ma czasu ugotować w domu, ale jednak ja osobiście wolę domowe. Jak wiem,że jutro nie dam rady ugotować to gotuję na dwa dni obiadek(zupka) i tylko podgrzewam. Deserki zaś - ja jestem zadowolona i moja córa wcina je jednym tchem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×