Chyba pojde do agencji, meczy mnie bycie prawiczkiem, chce seksu

dobranoc Wam do autora -nie rob tego poznasz ta jedyna do wujka- znajdź mnie drugi raz :P czekać będę;)

chcialbym miec ta jedyna, dla mnie to co pieknego jakbym mial tylko jedna kobiete w zyciu, taka milosc az po grob, ale wtedy ja bym dla niej tez chcialbyc tym jedynym

Kobiety to jednak dziwne są. Najpierw dają dupy komu popadnie a potem dziwią się że nikt nie chce być z nimi na poważnie. Czy one nie rozumieją czy udają? Laskę którą obracało ileś tam facetów przede mną to ja sobie mogę wziąć na kochankę, ale przecież nie na żonę. Oczywiście że istnieją nieliczne wyjątki kobiet które puszczały się w młodości a i tak udało się im znaleźć fajnego faceta który zgodził się z taką ożenić. No ale to są właśnie nieliczne wyjątki. Większość kończy jednak z kotem lub nieślubnym dzieckiem.

te stare panny ktore ja znam, to raczej nadal sa dziewicami :) (mimo wieku ponad 40 lat) i watpie ze moje kolezanki zostaly zaslubione bo byly dziewicami :)

Roomon ty bys chcial miec dziewice, a sam pewnie praktykujesz bogate zycie seksualne? ladnie to tak?

imelka masz 21 lat? czy to tylko taki mail?

mam wiecej lat

mimo wszystko uwazam, ze jak juz bym poszedl do tej agencji, to bym potem mimo wszystko lepiej pasowal do dziewczyny, ktora juz tez seks uprawiala, niestety takie czasy dzisiaj, ze seks jest wszedzie

idz:) przestaniesz wreszcie tu marudzic ;) powodzenia

slodkich snów aniołeczku ;)

imelka a jak sie jakas dziewczyna o tym dowie to nie bedzie jej to brzydzic? nie rzuci mnie z tego powodu?

raz tylko uprawialem sex z mężczyzną ale to nie to samo

podszyw

dobra chłopie, ostatni raz napiszę: nie idź do agencji, to raz - a już na pewno nie na utratę dziewictwa. sam nigdy nie byłem i się nie wybieram (ale też nie potępiam, każdy robi co lubi) prześpij się z jakąś koleżanką to dwa przestań pitolić jak nastolatka w liście do Bravo Girl, po rozstaniu z pierwszą dziewczyną z którą spałeś poglądy na tę materię zmienią Ci się od razu "w pewnym wieku lepiej żeby mężczyzna miał jakąś przeszłość niż jej nie miał" - cytat z pewnej bardzo fajnej dziewczyny to tyle, idę bo muszę odespać ćwiczenia gimnastyczne w parach ;) polecam je gorąco!

mam sie przespac z jakas dziewczyna bez uczucia? poza tym pomysl sobie, ze ta kolezanka w momencie przespania sie ze mna straci na wartosci, bedzie dziewczyna po seksie dla seksu. na dzien dzisiejszy mogla miec jednego partnera, ktorego kochala i byla z nim w zwiazku. a teraz co? po prostu zeszmaci sie z kolega? :o

ok muszę poczekać na pralkę aż skończy więc... ...odpisuję: tak, prześpij się z fajną koleżanką w przyjacielskiej atmosferze I dziewczyna się nie zeszmaci, ty też nie. Delikatny i radosny akt seksualny za zgodą obu stron i dający obu stronom satysfakcję jeszcze z nikogo nie zrobił szmaty, a może być naprawdę pięknie, gwarantuję to. Stary, jakbym sam nie był kiedyś w takiej sytuacji w Twoim wieku to zlałbym ten temat. Posłuchaj dziesięć lat starszego kolegi - to nie będzie miało żadnego znaczenia, naprawdę. Znam jednego takiego, co to czeka na "tę jedyną" - a raczej czekał (zresztą "jedyna" była zidentyfikowana - ale go zlała), chłopak jest rok starszy ode mnie, jest dalej prawiczkiem i kłębkiem kompleksów i stresu. Ciesz się młodością, bo będziesz żałował. A trochę doświadczenia też nie zawadzi dla "tej jedynej" - będzie jej po prostu lepiej :) (jak pomyślę, jaki byłem jak zaczynałem... teraz kobieta z którą się spotykam nie chce uwierzyć, jak jej mówię, że było ze mną kiedyś niedobrze w tym względzie ;) )

Wiesz ja tez uwazam podobnie jak wyzej. Moze facetowi seks z kolezanka nie zaszkodzi, ale dziewczynie na pewno. Pomysl, ze taka dziewczyna pozna potem super chlopaka, bardzo sie zakocha, on byc moze bedzie prawiczkiem, albo mial jedna kobiete z milosci i jak sie dowie, ze ona spala z kolega dla samego seksu nie bedzie chcial jej znac i nie da jej szansy na zadna milosc

jej też nie zaszkodzi co to do cholery, inna miarka do kobiet a inna do facetów? One też czerpią radość z seksu i też mają do tego prawo. Hipokryci pieprzeni. Samemu ok, ale koleżanka już będzie "potępiona" przez zakochanego prawiczka... Wiecie co, miłość to miłość, to czy ktoś miał zero czy dziesięciu partnerów gówno ma do rzeczy. A jak dla Was ważniejsza jest licytacja kto miał mniej albo wcale, to zapraszam z powrotem do piaskownicy. pozdro

a i jeszcze jedno - jakby taka dziewczyna spotkała rzeczywiście typa co miałby o to do niej pretensje - to tylko jego strata, niech się zawija bo to może tylko świadczyć o tym, że coś z nim nie jest ok pod sufitem normalnie jakaś plaga Werterów...

ja nie mowie, ze inna miarka do kobiet, a inna do facetow, tylko, ze faceci bardziej na ta przeszlosc patrza, a kobiety mniej, i nie jest to akurat moje zdanie. widzisz udanych zwiazkow, gdzie mezczyzna mial bujna przeszlosc, a kobieta byla dziewica pewnie jest duzo, a udanych zwiazkow, takich gdzie facet byl prawiczkiem, a kobieta miala juz pewna przeszlosc jest bardzo malo. myslisz, ze prawiczek jak trafi na super dziewczyne i sie okaza, ze ona miala seks dla zabawy i tego typu sprawy i miala kilku partnerow bedzie chcial byc z nia do konca zycia? on czekal na ta jedyna, a ta jedyna szalala. to on stwierdzi, ze tez jeszcze chce sobie poszalec. trzeba do siebie pasowac

masz jakieś dane empiryczne na ten temat? źródła? czy to tylko takie Twoje domysły? to tak naprawdę nie ma znaczenia. A jeśli facet czuje, że musi "uzupełnić" liczbę "zaliczeń" do poziomu partnerki to sorry - ale to zakompleksiona cipa jest, nie facet

mysl, ze jakbym przez cale zycie mial jedna partnerke, a ona wczesniej by miala innego (innych) to bym sie czul niespelniony

przewaznie w zwiazkach (zwlaszcza tych udanych) jest tak, ze facet ma bujniejsza przeszlosc niz kobieta. im kobieta ma bujniejsza przeszlosc tym bardziej "macho" faceta sobie dobiera. kobiety, ktore mialy bujna przeszlosc lacza sie w pary z babiarzami na maksa. to widac, atrakcyjne, pewne siebie dziewczyny, ktore mialy juz ilus tam partnerow sa w zwiazkach z facetami, co mieli wiele kobiet. pozdrawiam. dobranoc

Witam :) dziewczyny dzielą sie na szanujące sie i dziwki:) również faceci dzielą sie na popierdolonych debili chcących dupy i na takich którzy szanują dziewczyny i nie ciągną je do łózka :) :) nie idź i szanuj siebie i innych a zobaczysz będziesz szczęśliwy:)

a kuku xD

no Wuje w końcu:) tylko ja za 20 min wychodzę:(

Samotny_aniołku a może świat dzieli się na popierdolonych debili próbujących do swojego przedłużonego bycia prawiczkiem i niezdolności do znalezienia dziewczyny dorobić jakąś szczytną ideologię oraz na kolesi, którzy po prostu akceptują ludzką seksualność i szanując kobiety dostarczają im niezapomnianych przeżyć w łóżku? zastanów się nad tym. hmm, a czy szanujesz się Samotny_aniołku i nie onanizujesz się jak jesteś sam? Bo jak się onanizujesz to spieszę Cię uświadomić, że to także jest jakaś forma zaspokojenia jak to czytam to mi się od razu przypomina tekst pewnego utworu: "all your stupid ideals got your head in the clouds you should see how it feels with your feet on the ground"

hmmm no widzisz źle trafiłeś jestem czysta:P

ops właśnie zauważyłem, że samotny_aniołek to samotna_anielica raczej - przepraszam za pomyłkę

" Samotny_aniołek Witam dziewczyny dzielą sie na szanujące sie i dzi**i również faceci dzielą sie na popie**olonych debili chcących d**y i na takich którzy szanują dziewczyny i nie ciągną je do łózka nie idź i szanuj siebie i innych a zobaczysz będziesz szczęśliwy " Taaaaaaaak... Jeśli rozumiem jesteś dziewicą..? Ależ to piękne i wzniosłe, dziewica posługująca się wulgaryzmami, celem uzasadnienia wartości dziewictwa :D Gdy przyjrzeć się bliżej tej wypowiedzi, widać że za prymitywnym językiem ukrywa się prymitywny sposób myślenia. Przykład: "faceci dzielą sie na popie**olonych debili chcących d**y i na takich którzy szanują dziewczyny i nie ciągną je do łózka". Nieuzasadnione (rażące w tym kontekście) użycie wulgaryzmów wynika z myślenia w kategoriach czarno-białych i zupełnego niezrozumienia ludzkiej psychiki i seksualności. Tak oczywiste pragnienie, jak pragnienie zbliżenia seksualnego z osobą, która nas fascynuje, którą darzymy uczuciami, jest kwalifikowane przez autorkę jako przejaw "popierdolenia" i debilizmu". Autorka tych słów, nie dopuszcza innej możliwości, jak tylko brudny stosunek "dziwki" z "debilem".