zwiazek z 50 latkiem

A ja po prostu nie lubie jak ktos chce mnie przekonac ,ze rodzic mowi swojemu dziecku wszystko,bo to byłoby troszke dziwne.Tak jak dziecko nigdy wszystkiego rodzicom,nawet najbardziej zaprzyjaźnionym nie mowi tak samo i rodzice dziecku(ale sie powtarzam :-) )

głupie jestescie,tak wazny jest Twoj wiek i wiek Twojej mamy.

dlaczego?

do glupie jestescie-----uwierz,nie zawsze jest tak jakbys chciala mimo ze piszesz ze kolorowo bylo w zwiazku Twoich rodzicow,niekiedy dzieci nie maja bladego pojecia o zyciu rodzicow choc pozornie wydaje sie ze tak jest...mam kolezanke ktorej ojciec zdradza matke od dawna...ona nic nie wie,sadzi ze w jej rodzinie jest wszystko ok..a ja widzialam jej ojca na spacerze w parku z mlodsza dziewczyna..trzymali sie za rece i calowali..nie powiedzialam o tym nikomu...gdy przychodze do nich do domu wszystko wyglada jak w kochajacej sie rodzinie ,on nie wie ze ja go wtedy widzialam..i co?to jest ta wielka "milosc"?

Napisz swoje i Twojej mamy lata to Ci napisze dlaczego.

byłem kiedyś, nie pomnę już dokładnie w towarzystwie gdzie było, takie małżeństwo, on dużo starszy , ona młodsza o wiele. Ciągle sobie dogryzali, jakieś głupie dogaduszki, on zazdrosny o młodszych, niemiłe mam wrażenia, choć to tylko moje jednostkowe doświadczenie, nie mam dobrego zdania na ten temat

i bedziesz mi udowadniala przez to ze moja mamm nie mowi mi prawdy..??? bo jest tyle i tyle ode mnie starsza..??

iiiiiiwwwwooonnna i to samo ja mam w swoim domu,ja zdradzam meza(wiem,jestem zła kobieta)i moje dziecko nawet tego sie nie domysla,nie mowic juz o mezu i jestesmy naprawde super rodziną wg.mojego meza i dziecka a ja ma swoje sekrety.

głupie jestescie nie chce Ci cokolwiek udowadniac,tylko napisac,ze w pewnych momentach zycia kobiety ,kobieta innaczej spoglada na zycie i czasami przekąłmuje ,nawet nei wiedzac o tym fakty podswiadomie unikajac drazliwszych tematow.

dlaczego?

dokladnie tak...ja wiem ze w tamtej rodzinie ojciec zdradza matke ,czesto bywam u nich to widze ze na pozor "gra"dobrego meza i ojca,a ja wiem ze jest inaczej.Czasem gdy kolezanka opowiada ze ojciec czesto wyjezdza w "delegacje",to wiem ze jest z tamta i mam ochote o wszystkim jej powiedziecale wiem ze to nie moja sprawa..

iiiiwwwooonnnaaa nigdy nie wolno wyjawic Ci tego co wiesz o kolezaki ojcu,bo to naprawdę nie Twoja sprawa.

aha,dodam jeszcze ze jej ojciec ma 49 lat ,chyba przechodzi kryzys wieku sredniego bo tamta dziewczyna miala ok.25-27 lat,takze wszystko moze wygladac pieknie w domu,a klamstwo moze trwac latami

a fuj ze staruchami------a Twoj maz nie domysla sie ze go zdradzasz?wiem..nie mam prawa niszczyc "szczescia"tamtej rodziny,choc ona istnieje pozornie..ale nie powiem nikomu tego co wiem

iiiwwwooonnnaaa -nie,moj maz nie domysla sie ,ze ja Go zdradzam i to od lat kilkunastu.Tworzymy naparwdę wspaniałe stadło.I pomyslałabym,ze do tego kłamstwa potrzebne by było jeszcze jedno gdyby sie okazało,ze i maz mnei zdradza :-) ale byłby numer.Wspaniała rodzina a taka zakłamana.

wiesz ja sie zastanawiem jak to mozliwe by zyc pod jednym dachem kilkanascie lat i jak to mozliwe by jeden z partnerow nie domyslil sie ze jest zdradzany?jak mozna tyle lat tak sie kamuflowac? ojciec mojej kolezanki to zadbany i przystojny facet ,uprawia sport,chodzi po gorach,niejedna 30 by jna niego poleciala:) natomiast matka jej to domatorka,dbajaca o rodzine i czesto zastanawiam sie czy ona rzeczywiscie nie domysla sie ze on ja zdradza czy wie,ale maskuje sie...trudne to..masz racje..mozna zyc w zaklamaniu

Ja po prostu umiem sie naprawdę maskowac i nie zdradzam meza,bo jest mi z nim źle,ja po prostu mam taki zły charakter.Nie chcę sie ani chwalic,ani tym bardziej bronic ale chce udowodnic niektórym,ze nawet będąc szczesliwym w małzenstwie mozna miec wiele,wiele na sumieniu i te złe uczynki moga pozostawac niezauwazone przez domownikow a takze innych ludzi.Nie wolno niczego byc pewny,nie wolno dwac za cos,za kogos uciac sobie przysłowiowa reke,bo mozna sie zbyt czesto zawiesc.

tak zgadzam sie z Toba ,masz calkowita racje...w Wigile bylam u tej kolezanki po wieczerzy podzielic sie oplatkiem ,siedzielismy przy stole i jej ojciec nagle dostal telefon,stwierdzil ze musi wyjsc na chwile,bo jakas wazna sprawa czeka itp....wiedzialam ze poszedl do tamtej,zona dopytywala co sie stalo ale poszedl.... i sadze ze do dzis jest z tamta... i nie zawsze tak jest ze 50 to stary ramol,nie nalezy generalizowac,zalezy kto co szuka ...i gdyby byl wolny to sadze ze moglby miec wiele mlodszych kobiet...natomiast znam tez 50 latkow ktorzy wygladaja na 60-65 lat,lata siedzenia przed tv,brak ruchu i diety sprawily ze postarzeli o 20 lat:O

Miłośc nie wybiera. A czy wszystkie związki równolatków sa az tak szcęśliwe? Wątpię...

To nie chodzi o 50 latka,ale chodzi o 50 latka 10,20 lat poźniej. Przeciez kobieta młodsza od teraźniejszego 50 latka o 20 lat bedzie miała za lat 10,20 lat 40,50 i bedzie jeszcze super kobitka przy facecie 60,70 letnim.Zakłądajac zwiazki z tak duza roznicą wieku powinno się patrzeć przyszłosciowo a nie tylko na teraźniejszosc. Znikam,miłego weekendu Wszyskim zycze i to bez wzgeldu na płec i wiek :-)A dzisiejszy dzionek jest taki wspaniały.Pa

up

Od 4 lat jestem z 30 lat młodsza partnerka i jest wspaniale każdy musi sam przeżyć to co los mu niesie i to jest wspaniale ze nikt nigdy nie będzie miał tak samo....

na powodzenie zwiazku wplywa nie wiek, czy roznica wieku, tylko to,czy ci ludzie maja porozumienie swiatopogladowe i intelektualne, oraz podobne plany i zainteresowania. ja jestem z facetem 13 lat starszym, ktory teraz ma po 50. jest taki sam szczuply, zadbany, inteligentny i przyjazny jak 13 lat temu, a pewnie za 13 lat bedzie podobnie.

"no cóż są jeszcze kobiety może wulgarny, no tak, po prostu znam życie i wiem jak to wygląda, różnica wieku , inne zainteresowanie , spojrzenie na świat, i rzygać mi sie chce od tego głupiego picowania tych durnych młodych bab co, co innego myślą, co innego mówią. byłem w zwiazku z kobietą 10 lat młodszą i nie dało się żyć taka różnica pokoleń. Napisała jakaś że rodzice jej mieli 25 lat różnicy, i byli szczęśliwy , to ona tak mówi a jak było naprawdę? Mam teraz partnerkę 7 lat młodszą i to max więcej już jest beznadziejnie". To widocznie Ty sam jesteś beznadziejny. Ja znam trzy małżeństwa z różnicą wieku 17-24 lata, niektóre przeżyły ze sobą już 20 lat razem i są bardzo udane, szczęśliwe i pełne miłości. Ale oni do siebie pasują charakterami, a Ty zapewne nawet nie wiesz, co to znaczy, skoro każda kobieta Ci nie odpowiada.

"no cóż są jeszcze kobiety do głupie jesteście, owszem ja też nie wyglądam na swoje lata, ale był mi potrzbny kopniak w dvpę w postaci zawału i zmiana o 100% swojego życia, i tak wygląda mezczyzna po 50 , zdrowe odżywianie , sport nie przy tv, zero gorzały , papierochów i można wtedy żyć, zero stresów......." Czyli potwierdziłeś to, co wyżej napisałam, że do zbyt inteligentnych nie należysz, skoro doszedłeś do tak "odkrywczych" wniosków o zdrowym trybie życia dopiero dzięki zawałowi w wieku ok. 50 lat, a wcześniej bez zawału nie potrafiłeś. Ale lepiej późno niż wcale. :-P Są jednak ludzie w Twoim wieku znacznie od Ciebie mądrzejsi, więc nie oceniaj innych na podstawie siebie.

mój ojciec zdradzaL mamę ponad 20 lat, mama to czuła,a do mnie to nie docierało dotarło dopiero jak ojciec szantazowany przez swoja szmatę wyprowadził się okazało się,ze moja mama wczesniej wynajęła detektywów i ma mnostwo dowodów,rozmowy telef.sms-y,spotkania ,u niej w chacie też ojciec zaprzecza,ale niestety nie zna całej prawdy o sobie wstyd mi,ze mam takiego podłego ojca a kochanka to zamężna baba,mieszkająca oddzielnie z mężem

a fuj ze star******** to, że Ty jesteś kłamliwą kobietą i kłamliwą matką nie znaczy, że inne też takie są. Ja też mam matkę, która mi się zwierza ze wszystkiego. Tak, o mężczyznach i sprawach łóżkowych też mi mówiła.

Mój ma 60 lat, sex raz na tydzień i to stęka i gwęka.. Ja mam 5 lat mniej, tylko... Zostaw faceta, za stary.

"gość na powodzenie zwiazku wplywa nie wiek, czy roznica wieku, tylko to,czy ci ludzie maja porozumienie swiatopogladowe i intelektualne, oraz podobne plany i zainteresowania". Dokładnie o tym pisałam w poście z 20.44.

na powodzenie zwiazku wplywa nie wiek, czy roznica wieku, tylko to,czy ci ludzie maja porozumienie swiatopogladowe i intelektualne, oraz podobne plany i zainteresowania. ja jestem z facetem 13 lat starszym, ktory teraz ma po 50. i pieprzysz siż z żonatym na pewno