Moja 13-letnia siostra jest w ciązy

PRZEPRASZAM BARDZO !! Nie zaglądałam tu dawno, ponieważ jestem zajęta maturą. Nie zdązyłam wszystkiego przeczytać, ale chcę sprostować jedno ! Nie jestem z Prudnika :/ I moja rodzina nie jest patologiczna ... juz o tym zreszta mówiłam.

Szkoda, że niektórzy piszą totalne bzdury, zanim się nad czymkolwiek zastanowią . Piszecie tak jakby tylko jedna 13-latka na cały kraj była w ciązy.

ludzie zdajecie sobie sprawe o tym jak sobie poradzi z rodzeniem???!!!

Nie martwilabym sie o to zbytnio. Moze sobie poradzic lepiej niz niejedna dorosla kobieta, szczegolnie dlatego, ze w tym wieku wszystko jest bardziaj elastyczne. Poza tym ma jeszcze czas sie przygotowac fizycznie i psychicznie - duzo tu zalezy od jej rodziny. A jak cos bedzie szlo nie tak, zawsze moga jej zrobic cesarke.

a nie Indie, i tu w tym wieku to się raczej uczy w szkole, bo my żyjemy trochę dłużej i kobieta nie musi zachodzić w ciążę w wieku 10 lat bo w wieku 40 jest już staruszką

No dobrze to jest Polska i co z tego ?? Ja nie mieszkam w żadnym Prudniku, więc tylko tracicie czas i energię wypisując te bzdury, że znacie moją siostrę, a moja rodzina jest taka i taka. Powtarzam, że nie mieszkam w Prudniku, moja rodzina nie jest patologiczna więc ludzie... zastanówcie się, zanim posypią się wulgaryzmy i niewybredne epitety :/ Bo nawet takie anonimowo napisane w internecie czasem moga zaboleć...

No i nigdzie nie napisałam, że ciąza w tak młodym wieku jest dobra i że tak musi być.... więc nie wiem jaki był sens tego Twojego wpisu o Indiach :/

w dzisiejszych czasach, przy dostępie do internetu i takich tam Dziewczyna czy innych czasopismach dla dziewcząt. Ta twoja siostra to debilka prawdziwa , albo niedorozwinięta. Moja żona pochodzi z rodziny gdzie było 7 dziewczyn i żadna przed czasem nie zaszła w ciąże, ja bym twojej matce du.pę sprał na kwaśne jabłko, bo z własną córką nie potrafiła porozmawieć o życiu zasrana katoliczka

Słuchaj ludzie popełniaja błędy. Czasem nawet o wiele gorsze... I to wcale nie znaczy, że są debilami. Debilem jest ten, kto popełni błąd i nie wyciągnie wniosków na przyszłość. A mojej mamy nie zamieniłabym na żadną inną, zawsze rozmawiała z nami wiele, no i ja jakoś w ciąze nie zaszłam...a od 17-ego roku zycia jestem ciągle z tym samym chłopakiem. Moja siostra popełniła głupstwo, karygodny błąd - to prawda.To, że będzie miała dziecko, olbrzymi obowiązek ,już jest dla niej wystarczającą nauczką na całe zycie. Jestem pewna, że wyciągnęła odpowiednie wnioski , jesteśmy z nia każdego dnia, wspieramy i kochamy, pomimo tego wszystkiego. Pomagamy Jej , jak tylko możemy. Bo to, że popełniła błąd wcale jej nie skreśla. A na pewno nie w naszych oczach. I nie wiem to ma do katolicyzmu...

72 godziny debilko, wczesnoporonna, by do takiej sytuacji chorej nie doszło, a siksa jak już ma pecha i raz dała i zaskoczyła, to przynajmniej mogła być trochę mądrzejsza

Ale dlaczego nazywasz mnie debilką ? Co do tej tabletki to było na nią o wieeele za późno, gdy się dowiedzieliśmy o ciązy, a moja siostra ma zaledwie nieskończone 14 lat.

Ty diotko ta tabletka to kosmiczna dawka hormonów zwłaszcza dla takiej dziewczynki. Nie słuchaj jakiś głupkow Pinezko !! Ja Cię podziwiam, widać, że jesteś rozwazna dziewczyna i tak trzymaj ! takiej siostry jak ty to tylko pozazdrościc !

fajna z ciebie siostra pinezzzkka:) powodzenia w zdawaniu matury:) pozdrawiam

Dzięki bardzo Ustny polski już zdany :)

grauluje pinezzzzko pisałam tu kiedys i dzis zajrzałam widze ze niektorzy naprawdę chyba mają nadmar złośliwosci i jaaadu :-) ale takimi ludzmi sie nie przejmuj, jeszcze kiedys ich tez spotka cos nieprzewidzianego, cos strasznego i mogą się bardzo zdziwic --- tylko tacy ludzie pewnie i tak nie wyciagną z tego zadnych wnioskow bo są zbyt wielkimi egoistami zapatrzonymi w swoj czubek nosa! zyczę powodzenia na maturze i siostrze zyczę spokojnej ciąży zdrowia, poki co..:-)

Pinezko ja też życzę Tobie i twojej siostrze najlepiej. Pozdrawiam.

Dziękuję :)

no cóż takie jest życie. W rodzinie mojej matki był taki przypadek , siostra matki a moja ciotka tak miała. Urodziła dziecko młodo bardzo, i panną bedąc, ale w tych zamierzchłych czasach dziadek i babcia przepisali dziecko na siebie i ciotka była matką i siostra swojego dziecka. Tajemnica tak wielka , że dopiero ujrzała światło dzienne na poczatku XXI wieku.

4 - latek mówi do 4-latka - a wies co wcoraj to widziałem prezerwatywę koło kaloryfera - a co to jest kaloryfer?

a jak bedzie rodzic przez cesarke czy naturalnie? no bo jak dziecko rodzi dziecko to moga byc roblemy

droga autorko. Jak ja byłam w wieku 13 lat to moja koleżanka (rówieśniczka) zaszła w ciążę. Jej rodzice byli po rozwodzie się rozwiedli jak miała 6 lat o ile dobrze pamiętam. Ona mieszkała z mamą która starała się ją wychowywać jak mogła, ale wystarczyło że pojechała na wakacje do ojca i jak mi mówiła później ojciec jej pozwalał wracać o której chce o nic nie pytał gdzie idzie i kiedy wróci. Zwierzyła mi się nawet że poznała tam kolesia z którym przeżyła swój pierwszy raz. No i minęło kilka tygodni a ona okresu nie ma. Miała nieregularnie jeszcze więc jej nie przyszło do głowy, zresztą kto by pomyślał, młode byłyśmy i głupie. Kiedyś jakiś kolega zobaczył że ona wymiotuje na wycieczce szkolnej i sobie zażartował że jest w ciąży, no i się zaczęło. Do apteki po test - pozytywny. Szok. Ojciec dziecka zachował się mi się wydaje że w porządku, mówił że jej pomoże i się poczuł do odpowiedzialności. Ale jego rodzice ciągle mówili że to nie jego dziecko i zafundowali mu od razu wyjazd do Kanady (miał już 18 lat). Koleś wyjechał, ale wysyłał jej kasę na dziecko. Nasze drogi się rozeszły ale ona urodziła śliczną dziewczynkę, która teraz ma 14 lat. Ojciec dziewczynki z tego co słyszałam miał wypadek i zginą. Ona ułożyła sobie życie wyszła za mąż urodziła jeszcze dwóch synów. Cały czas się sama starała dzieckiem zajmować, karmiła je, chodziła do lekarza, poczuła się odpowiedzialnie, bo matka jej chora była. Już rok po urodzeniu nawet pracowała, to gdzieś sprzątała, to maliny zbierała albo porzeczki. Miała dziewczyna kupę roboty bo jeszcze szkoła, ale teraz myślę że jest szczęśliwa. Dawno jej nie widziałam, jest teraz w Anglii na stałe.

Blondynie zdarzają się takie sytuacje. Moja siostra tez miała 14 lat, jak urodziła, tyle, że w tym samym czasie... i moja mama była w ciązy. Nie wiem jak, ale jakoś ukrywali ciąże mojej siostry tak że nikt o tym nie wiedział. Siostra urodziła córkę, a 2 tygodnie póxniej moja mama urodziła MNIE. I się pieknie złożyło, bo mama wszystkim mówiła że będa bliźniaki no i były, jedno większe troszkę od drugiego ale były :) Historia niewiarygodna ale wszyscy w to uwierzyli. Żyłam tak wiele lat przekonana, że mam siostrę bliźniaczkę. Dopiero po śmierci mamy siostra wyznała nam prawdę. Szok...

A swoją drogą. My wtedy wiedziałyśmy skąd się biorą dzieci, ale z perspektywy 13 latka to wygląda inaczej. Mama jak mnie uświadamiała to spytała czy wiem co to jest seks, jak powiedziałam że tak to powiedziała że z tego się biorą dzieci. No i próbowała mi wyjaśnić jak dochodzi do zapłodnienia i takie tam. Mówiła mi tez o tym że faceci często chcą ale nie chcą się zabezpieczać i że jak ja nie będę od nich wymagać żeby się zabezpieczyli to najbardziej ja będę poszkodowana. Trudno jej było mówić 12 letniej wtedy córce o takich rzeczach ale dobrze że mówiła. Dostałam też kazanie na temat związku i że na razie jestem za młoda że mam czas. Postraszyła mnie też że jak będę sypiać kiedyś z kilkoma chłopakami to będę mieć choroby. Ale nie będę całego kazania przetaczać. Chodzi o to że nawet jak rodzice próbują uświadamiać to często coś dla nich wydaje się być oczywiste a niekoniecznie musi być oczywiste dla dziecka. Np. ja do 17 roku życia nie wiedziałam po jaką cholerę kobieta miesiączkuje. Dopiero na biologii jak się przyłożyłam to się dowiedziałam. A pamiętam też jedną ważną sprawę, my wtedy z koleżankami to myślałyśmy że dziewczyny z podstawówki nie zachodzą w ciążę. Że to całe zapładnianie to dotyczy starszych kobiet. No bo dla nas oczywiste było że kobiety starsze (w sensie starsze od nas) zachodzą w ciążę i że czasem się trafi jakaś licealistka. Teraz to mi się głupie wydaje i większości 13latek które to przeczytają też będzie się głupie wydawać ale tak właśnie było.

Ciekawa jestem czy autorka jeszcze tu zaglada? Ciekawa jestem jak sie potocza losy mlodej i calej rodziny. Ja mam przeczuci czy nadzieje, ze wszystko dobrze sie skonczy.

do miłego blondyna----- takie sytuacje się zdarzają i rodzice nie popadają w rozpacz a starają się dziecku w przypadku dziewczynki, tak wykombinować, aby powiedzmy sobie szczerze, takie dziedziate dziewcze ma bardzo utrudniony start w dorosłe życie. Narodziny dziecka to bardzo szczęśliwe i radosne wydarzenie, ale trzeba też brać pod uwagę realia życia codziennego.

Pinezzzko , współuczuję serdecznie Twojej siostrze , sama jestem amama 13-latki Boże to jest jeszcze dziecko .. co ono wewnatrz przeżywa. Teraz cała soprawa na was się przeleje.. bądźcie przy niej cały czas....zeby nie zrobiła jekigoś głupstawa. Podejrzewam że nie wiedział co robi...a rzeczywiście ten 16-latek powinien ponieść konsekwencje...pozdrwiam

Bardzo współczuje twojej siostrze naprawdę 13 lat to jeszcze dziecko jeju naprawdę szok, ale myślę, że rodzina powinna ją wspierać ona jest jeszcze dzieckiem i naprawdę nie wie co robiła naprawdę, a mimo wszystko rodzina jest po to aby się wspierała tym bardziej w trudnych sytuacjach.

gdy byłam w szpitalu w ciąży obok mnie leżała dziewczyna w ciąży która spała i ssała palca.Przechodząc obok jej łóżka spojrzałam na jej kartę, data urodzenia 1993 r ! (był 2007) normalnie szok, takie dziecko.Gdy rodziła to nie wiedziała co się z nią dzieje, płakała i wołała mamę, do tego wszystkiego położna też się popłakała bo była wrażliwa.A my na sali dziewczyny około 30-stki wszystkie też się popłakałyśmy...................................................................................................................................................................................................................................................

"cudowny facet żadna aborcja ani żaden dom dziecka - bo to będzie decyzja która Was pogrąży na resztę życia. musi urodzić i tyle. ułoży się. miliony takich 13- letnich mam chodzi po Ziemi!!! " Jesteś gównem gorszym od eunuchów.A klechy powinny za to beknać.

i to nie jeden. Dziewczyny sobie poradziły z pomocą przede wszystkim rodziców swoich. Jedna nie wiedziała nawet z kim ma dziecko, ale spokojnie wychowała. Inne - chłopcy w końcu się "przekonali". Najważniejsze czy rodzice zgodzą sie pomagać Twojej siostrze, czy będzie miała wsparcie w rodzinie, bo to na nich (matkę przede wszystkim) spadnie głównie ciężar pomocy. Uszy do góry, naprawdę jest wiele takich przypadków, i jakoś to się uda pogodzić.