Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BIGbabon

POCIĄŻOWE KILOGRAMY-od jutra zaczynam odchudzanie - ZAPRASZAM !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Hej babolki :) witam was poniedzialkowo :D kochane z mala moja juz jest dobrze ale babcia daje w kosc :( znowu bede musiala was opuscic na kilka tygodni ale to dlatego ze wyjedzam uczyc sie dalej i niestety nie mam tam komutera :( ale obiecuje ze jak tylko go sobie sprawie to pierwsze co zrobie odezwe sie do was :) zycze milego dnia i postepow w odchudzaniu moje grubaski buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Żonkal Czekam na przepis.... U mnie waga stanela na 69 ale juz nie odchudzam sie \" na zlamanie karku\" :P Znow jakas deprecha mnie dopada w tym nijakim kraju.... Kurcze i nic mi sie nie chce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w ten ponury, poniedzialkowy dzionek...ja go rozpoczęłam inaczej jak zwykle-bieganiem...czuje sie świetnie, tego właśnie potrzebowałam, w towarzystwie sąsiadki (tez mamusi) biegałyśmy prawie godzinę, a po upływie 30 min obie zadowolone i pełne energii wyruszylyśmy z dzieciaczkami do parku...obie także po weekendzi eczułysmy sie ociężale, bo jak tu sie tak nie czuc jak teściowa zaserwowala full jedzenia.... Galileo-moja waga tez wskazuje 68 niby nie za wiele a w sam raz, w końcu przed ciążą wazyłam 72 wiec powinnam byc i tak zadowolona, ale jak to każdej babie nigdy nie dopasuje...ciesze sie, ze juz mieszkacie w nowym mieszkanku, w koncu troche odsapniesz, no chyba , ze za nieługo znów podejmiesz prace....nim ja sie obejże to tez wrócę na stare śmiecie...okaże sie tylko na jak długo;-) Joasia-dobrze , że do tego odchudzania podchodzisz z dystansem, powoli a do celu...każda z nas musi poznać tajniki swojego organizmu... Żonkol-no narobilas mi smaka na tego torta....oj dawno nie jadłam takiego torta... Bigbabon-musisz sie trzymac i nie poddawac, w końcu wszystko sie unormuje, musisz byc dobrej myśli i wracaj do nas szybciutko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! Od jutra chce zaczac jakas diete. Zbyt duzo ostatnio podjadalam slodkiego i widze to w boczkach :-( Kasiulak brawo, ja sie troche opuscilam w cwiczeniach. Widze po swoim ciele ze pora na brzuszki i troche ruchu. Brak mi motywacji dziewczyny, naprawde! Choc marze o smuklym ciele, heh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Galileo-glowa do góry i wiecej wiary w siebie....jak na swój wzrost masz śliczna wagę...juz nie raz ci to mowiłam, dlatego kwestia paru kg kóre chcesz zrzucić to naprawde nic trudnego...dasz radę...a ja dzis znów biegałam, musze sie pochwalić, ze idzie nam to coraz lepiej, bez zakwasów, bez zadyszki i okrązenie wiecej, steper dużo nam pomogl, bo przygotował nogi i naprawde czujemy sie znakomicie...baterie naładowane na reszte dnia...oby tylko pogoda pozwolila nam jeszcze pobiegac...ale jest tez wyjcie, silownia...całuje Cie gorąco i nie poddawaj sie jesiennej aurze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! Dzis u nas dosc ladna pogoda wiec pol dnia spedzilysmy z mala na spacerze. Zastanawialam sie nad jakas dieta, poki co odstawilam slodycze, staram sie nie podjadac i jesc 5 malych posilkow. Ostatnim razem ograniczenie pewnych produktow pomoglo :-) moze i tym pomoze mi zrzucic te 8 (przynajmiej) kilo. Kasiulak! Mocno Cie dopinguje w cwiczeniach!! Ja dzis juz tez zaczelam serie cwiczen, a kysz- brzuszku i faldki!!! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.... Widze ze cwiczycie..... ja jestem chora i nawet niechce mi sie glowy podnies z poduszki , a tu jeszcze Lusia chora wiec mam biegania :P Narazie diety nie zaczynam bo w sobote imprezka... roczek Lusi :) W koncu :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuję galileo za kibicowanie...ja również Ci kibicuję, byś wytrwala w postanowieniu (zero słodyczy i ćwiczenia...)sobie też tego życzę...narazie mam zapal że hej ale zobaczymy na jak długo...pogoda narazie sprzyja bieganiu i spacerkom po parku, ale niedługo to sie zmieni....niestety... Joasia-coś sie tak rozłożyła?jakies przeziebienie czy coś poważniejszego?No na roczek dzidzi musisz być zdrowa, uśmiechnięta i zadowolona...to bardzo ważny dzien nie tylko dla rodziców....wszystkiego naj naj by rośła Ci zdrowo i była dumą dla rodziców....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis staram sie trzymac twardo diety. Cwiczenia tez byly ....i jeszcze beda... Oby ten zapal sie utrzymal. No niestety ta jesienna aura troche mi sie udzielila, szaro i ponuro, nic tylko sie wtulic w pierzynke i spac.....aha jak ja uwielbiam spac :-)) choc dawno sie tak naprawde nie wyspalam.. Wreszcie umowilam sobie wizyte u fryzjera na sobote, moze fryzurka mi humor troche poprawi. Joasiu, udanej imprezki i WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO dla Twojej perelki :-* Kasiulak, trzymaj tak dalej! A wlasciwie jaka juz wage osiagnelas? Ile chcesz jeszcze zrzucic? Ja chcialabym zejsc chociaz do 60, cos mi to dlugo idzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny za zyczenia.... Lusia wlasnie dzis ma urodzinki :) W sobote imprezka polaczona z urodzinami mezulka..... Mamy grype i mezulek juz tez chory wiec przezywa to bardziej niz my 2 razem wziete :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie piatkowo. My wlasnie wrocilysmy ze spacerku, jutro do fryzjera, ciesze sie, czasami tam mala zmiana jak odswierzenie fryzury znacznie wplywa na samopoczucie ;p Wlasnie zaparzylam kawke, Mala jest w trakcie zasypiania a ja zabieram sie za cwiczenia. Musze zakupic czerwona herbate, ostatnio bardzo mi pomogla przy chudnieci, codziennie tez pije ok 3-4 kubkow zielonej, ale czerwona wydaje mi sie mocniejsza. Joasiu, udanej imprezki zycze. Udanedo weekendu babeczki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żonkal
cześć, joasiu, przepraszam,zapomniałam o przepisie na tort orzechowy. Syn jest taki absorbjujący. ledwo mam czas, zeby tu zajrzeć... syn ma 2miesiące. Doświadczone mamusie, kiedy się to skończy?? bo teraz to on mnie chce cały czas... a ja nie wiem, ile tak wytrzymam :( bardzo go kocham, ale mam kryzys. aha, na wadze 68,5. w niedzielę chrzciny, wiec nie zejdę do 65. ale to itak nieźle, jak na moje "odchudzanie". Guzik to nie odchudzanie. JEm coś w biegu pomiędzy karmieniem, przewijaniem a lulaniem na rękach. niby staram się jeść zdrowo, no ale powiedzmy sobie szczerze, jak ja mam przygotowywać sobie zdrowe sałatki i gotować warzywa na parze? nie mam czasu! :( Synek stęka w drugim pokoju, juz nie mogę go dłużej ignorować.. moze zajrzę późńiej. Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żonkal nieszkadzi ze nie podalas przepisu..... Tesc zafundowal wnuczce torcik :) Jesli Cie to pocieszy moja corcia ma rok i nawet idac do wc musze ja brac ze soba bo placze za mna :( Teraz probuje ja nauczyc przesypiac cala noc w lozeczku ale jeszcze ja kaszle wiec wieksza czesc nocy spi ze mna.... Ja mimo ze na imprezie nie \"trzymalam\" diety dzis waga pokazala 68,7.... i jeszcze @ dostalam wiec i tak nie zle...... Impreza sie udala mimo iz goscie nie dopisali ( 2 znudzone zyciem kolezanki).....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w poniedziałkowy, zimny i wietrzny dzionek....ja dzis troche obolała (mam te swoje dni...) Galileo-mam nadzieje ze świetnie sie czujesz po zabiegu fryzjerskim, ja na swoja fryzjerkę czekam z utesknieniem....wygladam masakrycznie wiec pewnie i sam wyglad mnie dobija, nie tylko waga, która za cholerkę nie chce spadac....niby chce zejsc do 64, ostatnio mi sie nabrało, zaczelam biegac i intensywnie ćwiczyc wiec może i to ma wpływ na wzrost wagi, obecnie waha sie miedzy 67-68 coraz blizej 70 wrrrr, ale szczerze mówiac nie czuje sie najgorzej, dzis koleżanka stwierdziła ze schudłam od ostatniej wizyty u niej a jak byłam taka wychudzona to nie za ładnie wygladałam...jednak chude nie zawsze znaczy ładne.....ja codziennie pije zielona herbatke, a po czerwonej chyba nic nie zaobserwowałam...a u Ciebie jak z waga? Joasiu-nie jest tak że każdemu dogodzisz...nie martw sie, ważne ze juz imprezka za Tobą....a co do wagi i tak powinnaś byc z siebie dumna....ciesz sie tym co do tej pory osiągnęlaś... Żonkal-my juz mamy starsze dzieci, dlatego świetnie cie rozumiemy, ale musisz zadbac o posiłki, bo przeciez nie możesz glodować....wiem jak dziecko jest zajmujące, sama z poczatku tak mialam, ze ciagle z dzieckiem jak nie w domu to na dworze i nieraz sama sie łapalam ze to juz 17 a ja tylko na kanapce od rana....moze i dlatego ta waga mi tak leciała, ale to nie zrdowe, teraz zamiast spadac to jak zakleta stoi albo idzie w gorę ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! Wizyte u fryzjera niestety musialam przelozyc, nie mialam z kim zostawic malej... Ale nic straconego, w ta sobote ide na 100%, kolezanka w tym czasie zajmie sie Zuza :-) Zonkal, nie przejmuj sie to normalne przy malych jak i starszych dzieciach. Ja nieraz mialam depresje, nic mi sie nie chcialo a mala domagala sie bezustannej uwagi. Zuza w lutym skonczy 2 latka i nadal wymaga ciaglej uwagi. A ja nadal od czasu do czasu miewam napady depresji i znudzenia, choc kocham moja niunie najbardziej na swiecie. To normalne. Dlatego juz tak bardzo chcialabym wrocic na pare godzin do pracy, chyba to nastapi dopiero po nowym roku, musze tez znalezc opikeunke dla malej. Joasia, Kasiulak moja waga od pol roku wlasciwie znacznie sie nie zmienia. Dzis wlazlam na wage i co 69 kg!!!! Masakra! Czy tak juz zawsze zostanie?? Zaczelam cwiczyc, codziennie, rozciagam sie, robie brzuszki itp.. Moj facet kupil sobie pilke do cwiczen , hmm nie wiem czy mi czy sobie ;-) sam nabral brzuszka :-)) Kiedys spytal mnie \"kiedy beddziesz miec miec plaski brzuszek\'? A ja na to \"A ty kiedy stracisz swoj\"?? Tak wiec chlopy wymagaja od nas perfekcyjnego wygladu a tymczasem sami sie zaniedbuja, jak to jest? Prawda jest taka ze schudnac chce dla siebie, przeciez to moje cialo, a ktos inny moze to akceptowac lub nie. Nie jest tragicznie przy wzroscie 175 te 69kg jakos sie maskuje, ale dla wlasnej satysfakcji chce zejsc chociaz do 60. Od dzis postanowilam jesc tylko surowe i gotowane warzywa, owoce i chudy nabial. Zadnych chlebkow i bron boze slodyczy, bo to one mnie tak gubia... Buziaczki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Galileo-rozumiem Cie świetnie...ja też kocham synka nad życie, ale są chwile gdy mam wszystkiego dość...tonormalne i zazwyczaj szybko przechodzi...co do wagi, janarzie sie nie ważę bo mam @, ale w sobotę juz bede musiała stanąć twarza w twarz z prawdą...jestes wysoką kobieta i twoja waga jest naprawde idealna, wiem to po sobie, bo tez do niskich nie należę, ale powyzej 70 nie chce ważyc...dlatego od jakiegos czasu intensywnie ćwiczę, biegam rano a w ciągu dnia jak mały spi ćwicze w domu, wieczorkiem steperek, także nie jest najgorzej, zobaczymy na ile starczy mi tej motywacji...mój mąż cały czas uważa ze wygladam świetnie, ale ja czuje sie zupelnie inaczej i tak jak ty robie to dla siebie...mój jest chudy wiec brzuch ma ale wklesły...i on nie ma zielonego pojecia co znaczy odchudzanie, odmawianie sobie przyjemności jedzenia.....on niegdy nie przechodził i raczej nie bedzie musiał znosic takich katuszy...ale to niesprawiedliwe...a na fryzjerke dalej czekam, oszaleję jak mi cos nie zrobi z włosami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiulak moj maz tez jest szczuply wiec zadnego brzuszka niema i nigdy niemusial sie odchudzac :( Tez narazie sie nie waze bo mam @ i zwaze sie w poniedzialek..... Wiem ze nie jestem chuda ale kupuje ubrania zeby co nieco maskowaly, a maz mi powiedzial ze niejest ze mna tak zle..... wiec w jego ustach to komplement :) Jak narazie rozleniwilam sie i nie cwicze, a przecierz mam motywacje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Dawno mnie nie bylo bo mam lekki mlynek w domu! :) Bede troszke zadziej ale nie zapominam o Was!!! ;) Od wczoraj robei diete znowu kapusciana bo sylwester zbliza sie wielkimi krokami a ja dalej gruba! :) 89kg min musze miec!!! :) Tgw dziewczyny trzymajcie kciuki! Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam... Widze ze nikt tu nie zglada oprocz mnie... Moge pochwalic sie 2 nowymi zabkami Lusi :D Moja waga niestety pochwalic sie nie moge bo stanela przy 68.5 ale i tak nie jest zle.... Chce zaczac diete i chyba bedzie to kopenchadzka.... dzis jade kupic prowianty i od jutra rygor :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie....joasiu-kolejne ząbki u dzidzi to mega wydarzenie...mój synek nie miał do roku ani 1 ząbka potem wyszły jeden za drugim, nawet bezgorączkowo, teraz sama nie wiem ile juz ma, nawet nie liczę...i gratuluje ci nowych postanowień...wage masz spoko, tylko nie zaprzepaść tego co osiągnełaś...walcz nadal, nie poddawaj sie... ja tez walczę...ćwiczę i czuje sie znakomicie, oby tej energii starczyło ma na dłuższy czas...buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hop hop dziewczyny!!! A o mnie to zapomniałyście? Ja tez odswiezam nam forum! ;) Moja malutka iskierka nie ma jeszcze zabkow ale ma dopiero niecale 5 miesiecy wiec czas przyjdzie na to! :) A ja chudne dalej! Juz z 22 rozmiaru mam 18-16!!!!!!!!! :)))))) Huraaaaa!!!! Jeszcze sporo przedemna ale powoli ide do celu! Sylwester za pasem!!! Buziolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MagdaM25 idziesz jak burza :D Gratuluje , trzymaj tak dalej.... Karmisz piersia dzidzie?? Na mnie karmienie piersia podzialalo odwrotnie bo zamiast ubywac-przybywalo :( i tak walczyc bede jeszcze troche.... Znow jakas deprecha mnie dopada, nie to ze duzo zbednych kg jest to jeszcze ta pogoda i ten p*eprzony kraj :( Nawet nie mam z kim pogadac , a wg meza zrzedze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Przez ta ponura pogode to chce sie tylko spac i wpadac w depresje.Wreszcie wybralam sie do fryzjera i bardzo jestem zadowolona z efektow :-) Poza tym to waga zamiast leciec w dol, poszla w gore :-(( Wczoraj na na wadze zauwazylam 72kg!!!! Moze dlatego ze @ , aj juz sama nie wiem, wesolo mi z tym raczej nie jest. Czasem mam ochote poprostu przestac jesc cokolwiek :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w pierwszy grudniowy dzien tego roku :) My dzis wybieramy sie do szczepienia, wiec wesolo dzis nie mamy.... Moje kg stoja dalej przy 68 kg, a le powolutku i napewno bedzie mnie ubywac :) Jeszcze 29 dni i jedziemy do polski :) Juz nie moge sie doczekac... Moj humor niejest najlepszy bo poklocilam sie z mezulkiem o tescia.... Ale wole tego nie komentowac ale na koncu mezulek przyznal mi racje. Patrzac na inne malzenstwa, zastanawiam sie czego nam brakuje. Niewiem moze mamy tyle w sobie wrogosci ze nieumiemy patrzec sobie tak w oczy i \"slodzic\" jak inni?? Moj maz nigdy nie umial i dalej nie umie pokazywac uczuc. A ja lubie byc adorowana i chce zeby mi \"przysladzal\" raz na jakis czas :( Kurde wiem ze jetem nie powazna , ale jestem kobieta ktora lubi sie \"nia\" czuc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie...w końcu znalazłam czas by coś napisać....ciągle coś...zazwyczaj to wiadomo dlaczego nie mam czasu, bo każda chwilkę spedzam z synkiem jak nie na zabawach w domu to na spacerkach, a jak zaśnie to trzeba coś porobić, jak nie obiad to pranie, sprzatanie i takie tam....zresztą Wy świetnie mnie rozumiecie... Magdam....szczerze gratuluje, idziesz jak burza...czy to dzięki diecie norweskiej?wogóle jak ty ubisz te kg? Joasia-nie daj sie takim nastrojom...bo to tylko Cie dobija a w niczzym nie pomaga....joasia co do facetów, ja tez mam swojemu za złe, ze mnie nie zaskakuje, ze nie potrafi spontanicznie kupić choćby kwiatka, przykro mi jest, rozmawiałam z nim o tym nieraz, nawet były kłótnie z tego powodu, że nie jestem docenianaani jako żona ani jako matka ani jako kobieta...myślisz że to coś dało?nadal nic...wiec nie wiem czy jest sens sie ścierać...on woli dać mi kaśe bym sobie coś kupiłaniż sam sie wysilić i zrobić mi niespodziankę...faceci są różni, my akurat mamy tych mniej domyślnych i mniej spontanicznych...niestety... Galileo-nie łam sie, moja waga tez skacze jak szalona i to nie chodzi o @,bo kiedy sie nie zważe to jest wiecej a jak mniej to tylko poł kg, wiec tez nie mam sie czym pochwalić...a twój wzrost wagi to napewno spowodowany zatrzymaniem wody w organiźmie, wiec głoa do góry, wiem co czujesz... Buziaki...aaaa świeta już niebawem, aż sie boję co bedzie, no i koniec roku, który był dla mnie jakimś tam terminem do zrzucenia kg...ale kiepsko to widzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! Ja tez zagladam tu niezbyt regularnie. Czsem jest tyle innych rzeczy ze dopiero po kilku dni przypomina mi sie ze mialam zajrzec na forum ;p Moja Zuza sie rozchorowala, siedzimy w domku, biedulak ma lekka goraczke, kaszel i leje jej sie z noska :-( Do tego czuje ze i ja bede chora.. Joasia, ja tez czuje sie czesto niedoceniana, chyba Ci faceci poprostu tak maja ze niezbyt zwracaja uwage na takie rzeczy. Heh ja juz zaczelam do nich podchodzic z pewna rezerwa,mojemu zreszta tez moge troche zarzucic, tez czasem chcialabym byc mile zaskoczona... Co do wagi to brak mi slow, przytylam jak nic, dzis waga waha sie miedzy 73-74!!!! Choc nie objadalam sie jak szalona waga podskoczyla, nie ukrywam ze slodyczy osytatnio nie potrafilam sobie odmowic, ale zeby az tyle kilo przytyc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia_mama
Moja waga przed ciązą była około 60 kg, a teraz prawie 82. Koleżanka zastosowała diete Montignac i udało się niej stracić prawie 12 kilogramów. Czy stosowaliście tą diete? To jest ta dieta: http://www.dieta-montignac.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo dziewczyny! Od jutra zaczynam norweska, dzis kupie sobie jaja i grajfruty ;-) Moze waga znow ladnie spadnie, a ja wytrwam do konca diety :-) Trzymajcie kciuki!!! ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Ulzylo mi , bo myslalam ze z nami jest cos nie tak :P Tez zastanawiam sie nad jakas dieta ale mysle raczej o kopenchadzkiej.... Zeby do swiat jakos wygladac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej....dziś już spacerek zaliczony,, ładna pogoda, choć wietrznie, ale pochodziliśmy po parku i jestem zadowolona....chociaż nie wiem czy coś jest w powietrzu....wczoraj moja sasiadeczka miala problem z brzuchem, ona i jej synek,a dziś ja i moja rodzinka....toaleta okupowana cały dzień, nie wiem co jest grane.... Galileo-jesteś pewna, że ten wzrost nie jest chwilowy, mówiłaś że to przez @, a nawet jeżeli nie to sie nie łam, dasz radę, ja wiem po sobie, ze słodycze mnie gubią, u mnie to jest tak, że jak sobie pofolguję to efekty nie sa natychmiastowe tylko po jakimś czasie zastanawiam sie dlaczego spodnie sa przyciasnawe skoro sie pilnuje....i na mysl przychodza te chwile, kiedy objadąłam sie słodyczami, i wszystko jasne....dlatego głowa do góry i nie poddawaj sie.... Klaudia-na każdą z nas dziala co innego, musiasz sprawdzić na sobie jak twój organizm sie zachowa, bo to że koleżanka tyle zgubiła nie oznacza, że i u Ciebie bedzie tak znaczny spadek wagi...ale ja życze wszystkim spadku.....tych cholernych, uciazliwych kg... Joasia-nie myśl tylko działaj...wesprzesz Galileo, razem rozpocznijcie diete, ty kop. ona norw. i napewno sie uda, ja w to wierzę........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×