Jego Ex zatruwam Nam zycie

Droga Naj Story - współczuję ci bo sama mam podobnie i z nim zamierzam zerwać bo już nie wytrzymuję tego. Zawsze jak jestem na randce ta kurwa dzwoni bo nie umie sobie dać rady. Ma z moim dziecko (rozwiedli się bo podobno ona była złą matką). Ostatnio dzwoniąc pyt. się swego byłego męża jaką dawkę ,,Ibupromu" mu zaaplikować bo byl chory. Mój facet na nią mówi głupia blondi. Ona w dupie nie umie sobie rady dać. Szkoda, że nie miałam okazji ją spotkać najebałabym jej. Ona też ma swojego faceta to po chuj chce słuchać rad od mojego chłopaka:( To bardzo mnie wkurwia i niszczy mój związek :O

sytuacja dokładnie jak u mnie(baranki0 Jestem z kimś ale od jakiegoś czasu także z ex :O nie potrafię się z nią rozstać, kocham ją ale boję się ze może się coś znowu nie udać i zostanę sam :O

ale czasem ludzie nie chcą jej widzieć. wolą żyć złudzeniami, może to wygodne widzieć i słyszeć tylko to co się chce i jak chce żeby wygladało. Czasem tak jest że zaufanie okazuje się naiwnością, wtedy prawda jest najbardziej bolesna.

oooo jakis odzew na topiku Nie wiem jak jest miedzy nimi, dokładnie jak ktos napisał wiem tyle ile on mi powie. Jedno jest pewne, nie ufam mu już i macie racje gdyby zalezalo mu na moim szczesciu zerwal by definitywnie kontakt. Nie chce tego od niego wymagac , niech on sam na to wpadnie ( przynajemniej bede miala swiadomosc tego czy naprawde mu na mnie zalezy czy nie). Ale sklaniam sie ku temu by zakonczyc ten zwiazek, nie potrafie tak zyć. Z jego przeszlością

temat: tylu zajebistych facetów na świecie!! Nie bójcie sie zrywać z draniami!! 18:11 fuksja (nutta@poczta.onet.pl) KOBIETY!!! Chciałam napisać tylko taki krótki post żeby wesprzeć te z Was, które siedzą juz dłuuugo w beznadziejnych, bezowocnych, związkach bez przyszłości. NIE BÓJCIE SIĘ ZERWAĆ TEJ ZNAJOMOŚCI!!! Ja wiem, że jest trudno. Sama byłam w takim związku. I sama bałam sie zerwac. I wreszcie on to zrobil. I dobrze! ja bym dalej wszystko usprawiedliwiala tak jak wiele z Was to robi. Wszystko dalej chciałabym zrozumiec, dalej bym tlumaczyla wszystko to co dla kazdego wydawalo sie nienormalne. Wiem, że tyle lat, tyle wspólnych chwil, wspólni znajomi, wspomnienia, wszystko to co oddałyście, co musiałyście dla nich zmienić, całe wkłąd emocjonalny, czsa jaki poswiecilyscie, wasze zaangazowanie... wiem, że to sprawia że jest trudno. Ponadto dochodzi strach przed samotnością.... Ale chce dodac wam otuchy. Chce Wam powiedzieć, że może być pieknie!!! Ze jest mnóstwo o wiele lepszych facetow niz Ci, których czyny usprawiedliwiacie i ktorych uważacie za tych jednych jedynych... Jeśli ktoś Was krzywdzi to nie może być tym jednym jedynym. To jakiś popapraniec emocjonalny, jakiś gówniarz, cham albo cos jeszcze gorszego a Wy zasługujcie na coś lepszego. Trzeba ttylko sie rozejrzec wokol siebie, zdjąc klapki z oczu i sprobowac działać pod wpływem nie nie SERCA lecz ROZUMU!!! Caluje Was cieplo i trzymam za Was kciuki Szukajcie DOBRYCH FACETÓW! Oni sa tylko czasem nie potrafimy ich dostrzec... może i skrzydła połamane, ale wyrosną kiedyś nowe na razie, uczę sie chodzić po ziemi

co prawda to prawda a kiedy klapki nam z oczu opadną to same w to nie wierzymy że dałyśmy się tak oszukiwać i manipulować :(( pogoń gada bo szkoda tylko czasu i nerwów!!! Dziewczyno zasługujesz na szacunek i miłość, prawdziwą miłośc!!!! Uwierz mi że wiem iż to nie jest łatwe bo ludzie przywiązują się do siebie i my kobiety mamy taki problem że usprawiedliwiamy tych drani, bronimy ich przed sobą dlatego tak ciężko nam się pogodzić z utratą marzeń :( Miłość to szczęście, radość, poczucie bezpieczeństwa i niech będzie PRAWDZIWA!!!!!!!

obraca obie :O i po co ma rezygnować z tamtej skoro Ty mu na to pozwalasz????

nNajbradziej boli mnie fakt, ze on w ogole sie tym nie przejął. Mowilam mu ze mnie to boli a on tylko na to, ze jemu na mnie zalezy i nie wazne kto co mowi na jego temat. A co wazniejsze, to ze ona rozpowiada o tym ze sa razem i planuja sie pobrać dowiedzialam się od jego kumpla. On sam uznal, ze to nie bylo nic istotnego by mnie o tym powiadomić. Co najgorsze wciąż maja kontakt. Czuje sie jak smiec w tym wszystkim.

pozostawiasz sprawy samym sobie, gryziesz się tym i nie chcesz tego załatwić kategorycznie!!! Ja jestem już po :( sprawa załatwiona negatywnie ale przynajmniej znam prawdę o nim :( Ja zrobiłam tak: zadzwoniłam do tej kobiety i spotkała się z nią zobaczyłam co pisała do niej potem ona zadzwoniła do niego i rozmawiali (miśku, kotku) :( ...pachniała perfumami które kupił mi na walentynki (jej ulubiony zapach) :(( szkoda gadać ale już nie będzie mi wmawiał ze tylko ja się liczę i tym podobne bzdury :(( nie chce go widzieć na oczy, niech znika :((

jesteście głupie i naiwne :)) jak ja kocham takie ufające ślepo istotki ;)) dzięki nim samotne wieczory mi nie grożą ;))

nie pozostawiam spraw samy sobie. rozmawialam z nim o tym wiele razy ale czy ja moge mu czegos zabronic? nie znam numeru telefonu tej kobiety, nie wiem dokladnie gdzie mieszka. Chociaz gdybym nawet miala jej namiary to nie wiem czy zdobylabym sie na odwage by do niej pojsc.

co mialabym jej powiedziec? ze czuje sie zagrozona przez nią?

nie że czujesz się zagrożona tylko że nie życzysz sobie żeby opowiadała jakieś bzdury!!! i pisałaś ze nie będziesz od niego wymagać żeby zakończył tą znajomość więc poniekąd godzisz się na taki układ.

z kim jesteś i to Ty ustalasz zasady w Waszym związku i to Ty masz od swojego faceta wymagać!!!!

nie godzę sie. Powiedzialam mu ze nie podoba mi sie to wszystko. ale nie moge mu zabronic niczego - mimo ze oczekuje tego od niego na dowód ze zalezy mu na mnie i naszym zwiazku - ale z tego co widze nie doczekam się. coraz bardziej skłaniam sie ku temu by zakonczyc to wszystko. Nie potrafie tak zyć i nie chce walczyc o mezczyzne ktory nie walczy o nas, nawet sie nie stara

nie chce niczego zabraniac, nigdy nie ingerowalam w czyjas prywatnosc. Wiem, ze powinnam byc stanowcza ale jestem taka dupa wołowa.

to żyj z dupkiem i płacz

http://www.chomikuj.pl/Chomik.aspx?id=Moja&sid=1&fid=3370032 poczytaj lepiej mądre książki

>Ma z moim dziecko (rozwiedli się bo podobno ona była złą matką). Ale glupie tlumaczenie. Rozwiódł się z tamtą bo była złą matką a on taki wrażliwy tatuś i nie chcial z tą złą matką żyć pod jednym dachem? Ale dziecko zostawił tej złej matce i polecial w ramiona innej pani?:D Dziwię że że uwierzyłas w takie bzdurne gadanie. Ciekawe jaki był porawdziwy powód rozwodu. >Ona też ma swojego faceta to po ch*j chce słuchać rad od mojego chłopaka Mają wspólne dziecko i w jego sprawie ma święte prawo się kontaktowac z twoim "chlopakiem" KTÓRY PRZEDE WSZYSTKIM JEST OJCEM.

>facet z jajamiimi jesteście głupie i naiwne Z dwojga złego, wolę być glupia i nawna niż podła, zakłamana i bez serca jak ty facecie z jajami (chyba wyłącznie z jajami, bo serca i mózgu nie stwierdzono;-) )

do autorki Dalaś nieprawdziwy temat; jeg ex zatruwa życie tobie, a nie wam. Jemu jak widać ta sytuacja nie przeszkadza a wręcz przeciwnie. Nie wyobrażam sobie żeby jakaś dziewczyna mówiła znajomym że dalej są parą z chlopakiem, jeśli to nie byłaby prawda. Nie ośmieszała by się tak przed wspólnymi znajomymi - domyślam się że SĄ wspólni skoro to com ona mówi do ciebie doszło. Być może ona wcale nie wie, że już nie są razem, czyli, krótko mówiąc, facet jedzie na dwa fronty.

masz to jak w banku.Spadaj stamtąd bo i tak oberwiesz za to

po pierwsze to nie jego ex zatuwa Wam życie - tylko on a po drugie też cięzko mi sobie wyobrazić aby ktoś ośmieszał się mówiąc że z kimś jest gdyby tak nie było :O

Niestety sprawy chyba nie są dokładnie takie jak Ty je widzisz :(

:O wszystkie jego wytłumaczenie sa dla mnie banalne, nie trzyma sie to wszystko kupy. juz postanowiłam ze nie chce brac w tym udziału. Zaangazowałam sie to fakt ale nie widze nawet sensu by walczyc skoro on nawet sie nie stara by cala sytuacja miedzy mna, nim i nia byla jasna.

napisz jak Twoje przemyślenia i co z tego wyszło.

Facet ewidentnie leci na dwa fronty. Nie wybaczyła bym czegoś takiego nigdy

i naiwne :o

niektóre laski lubią mieć faceta i nie ma znaczenia czy on jest szczery i czy bzyka się z ex :O

Wczoraj powiedziałam mu co o tym wszystkim tak naprawde myslę. wczesniej tez mowiłam ale wczoraj bylo znacznie dosadniej. Na koniec powiedziałam, ze miedzy nami to koniec.