Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malowany kon

za wyskoie alimenty!!!!!

Polecane posty

Gość malowany kon
do malowanego konia......jaką linia w sadzie poszedłeś? na co zwrócić uwagę sądu? Czy mozna wezwać swiadków? wszystkim dziękuje za wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melni
gdy bedziesz składał wniosek o obniżenie alimentów musisz przedłożyć wszelkie dokumenty potwierdzające fakt iż spłacasz jej kredyty. wszystko co może tę sytuację potwierdzić. swoją drogą jestem zszokowana wysokością alimentów jakie musisz płacic , czy sąd wziąl posd uwagę wogóle fakt że do żony należy współutrzymanie dziecka ?? wybacz , ale na twoim miejscu walczyłabym o swoje , bo kwota na jedno dziecko 1,100 zł + jej wkład powiedzmy taki sam daje kwotę ktora jest kwotą baardzo wyrażnie przewyższającą potrzeby dziecka. często całe rodziny nie mają tyle na przeżycie. musisz walczyć o swoje i życzę ci powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia3
--> Do Przybywam z daleka...męcze się z nim kobieto i to strasznie. Wierz mi, marze o tym jak wywalam jego walizki przez okno. Ale to taki typ człowieka, że pójdzie poskarżyć się, że znecam się nad nim psychicznie. W przyszły weekend idę do adwokata. Bo ta szuja twierdzi, że nie mam żadnych praw żeby go wywalić. Obawiam się , że tu ma rację bo mieszkanie jest moje, kupiłam je przed slubem ale jest tu zameldowany i dopóki nie będzie rozwodu ma prawo do mieszkania. W momencie uprawomocnienia sie wyroku rozwodowego prawo to straci. Niemniej dzięki dziewczyny za wszystkie rady, bo chociaz czasami niby się wszystko wie to codzienne obcowanie z takim padalcem robi wodę z mózgu. No i przyjemnie jest przeczytać, że takiego człowieka nie tylko ja bym wywalila za drzwi.... Dziewczyny możecie napisać ile Wasze sprawy rozwodowe trwały? Może już pisałyście na innym topiku, więc sorry jeżeli bedziecie się powtarzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melni
monia-rozwód rozwodowi nie jest równy. to bardzo duzo zależy od tego czy strony się dogadały. mój rozwód trwał 3 lata , a mojego znajomego zakończył się już na pierwszej rozprawie. wiadomo że rozwód z orzeczeniem winy trwa dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia3
Ja chciałam bez orzekania o winie. On się nie zgodził. Na początku oczywiście tak. Później przemyślal wszystko i nie chce. :O A jeżeli tak to z mojej winy. Przeszlam koszmar przez niego. Kiedy uświadomił sobie ile może stracić, doszedł do wniosku, że możemy sobie tak żyć. Nie musi się z niczego tłumaczyć, nigdzie wyprowadzać, jest mu w miarę wygodnie i miło. I na dodatek próbował mnie zastraszyć. Ze jestem uzależniona, że zostanę sama. Nabiegałam się po komisjach, lekarzach i mam diagnozę, że uzależniona nie jestem. A to miało by być moja winą. Jesu....jak sobie przypomnę ile się nabiegałam i nacierpiałam to w szoku jestem, że serio w żaden nałóg nie wpadłam.... Trzy lata....matko.....gdyby tak było u mnie....czy ja tyle wytrzymam z tym człowiekiem?....:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie romumiem tego na pol
dlaczego niektorzy mowia ze powinno sie dzielic koszty na pol??? Nawet jesli matka pracuje , i tak zajmuje sie dzieckiem czy nawet kilkoma dziecmi. A ojciec czesto zostaje sam . Jak po rowno to i zajmowaniem sie podzielic po rowno , a nie niedziela z tatusiem na spacrku a caly tydzien matka haruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melni
wiec złóż pozew bez orzekania ,możesz też z orzekaniem, i jesli twój małżonek bedzie się upierał że nie chce rozwodu to w najgorszym wypadku sąd może odroczyć postepowanie na jakiś okres , dajmy na to na 3 miesiące. po tym okresie składasz wniosek o wznowienie. jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie sąd ma dodatkowy argument aby udzielić ci rozwodu. w polskich sądach brak zgody współmałżonka nie jest podstawą do nieudzielenia rozwodu, jedynie może nieco przedłużyc proces. tak wiec musisz twardo opstawać przy swoim stanowisku. krótko i stanowczo odpowiadac , bez żadnych emocji, i zaznaczać że nie widzisz żadnych możliwości poprawy waszych stosunków malżeńskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melni
do nie rozumiem..---a to już kwestia dogadania się ze współmałzonkiem. poza tym , ja przepraszam ale jak sobie wyobrażasz opiekę po połowie nad dzieckiem ? przecież skoro matka tak zaciekle chce zatrzymać podczas rozwodu dzieci przy sobie to wie że będzie miała więcej obowiązkow. a jeśli jej tak ciężko-niech odda władzę rodzicielską ojcu. proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia3
Melni...złożyłam. Złożyłam pozew bez orzekania. On w odpowiedzi napisał, że się nie zgadza no chyba że z mojej winy o której pisałam wyżej. I że mam tę diagnozę. I czekam już na rozprawę. Jeszcze trochę.... Upierać się bedę przy swoim. Nie ma żadnej możliwości porozumienia. Zadnej. Zreszta on też to widzi. Chodzi tylko o przekorę. Pewnie tez dziecko, które ma się stać karta przetargową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ot malolaty biora sluby
i takie efekty pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia3
Żle napisałam na pewno o dziecko. To typ człowieka najmądrzejszego na świecie. Bez wad i nieomylnego. Jak można przy dziecku mówić, że mi na małej nie zależy? Że zajmuję sie nią dopiero od roku a wcześniej to sama się sobą zajmowała? Bo przecież on wraca wieczorem do domu...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffyfuf
mojemu facetowi sad zmniejszyl alimenty na dziecko, gdy wykazal ze nie jest w stanie placic odwoluj sie lub wnies sprawe, bo ten wyrok to jakis absurd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malowany kon
tylko zeby wykazac w sadzie , ze nie stac faceta na alimenty w takiej wysokości to musi mieszkac w nedznej norze a nie w domu, oraz jeść chleb ze smalcem.:O Tego sie obawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eks zony jestescie bez
honoru, potraficie tylko łapy wyciagać po kasę. Jestem przykładem nastepnej zony, która musi łożyć na utrzymanie dzieci takiej eks zony, bo zachciało jej sie zemsty na byłym mężu. I takie dosolili mu alimenty, ze ja musze teraz podczas wiyt jego dzieci kupowac im jedzenie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna była
tak to jest, że wiedząc że się ma obowiązek alimentacyjny nalezy pamiętac o zaciaganiu innych zobowiązań, alimenty maja pierwszeństwo przed innymi zobowiązaniami twoimi, a ich wielkośc zalezy od dochodu i statusu materialnego, wiec chyba nie masz go niskiego jesli masz 2200zł alimantów na dzieci. Powiadasz zostaje Ci 500zł na życie, mało, a jak to jest jak dzieci dostają 150-300zł- a koszty są stałe, bo w butach z tego sezonu to dzieciak za długo nie pochodzi i na drugi sezon buty, ubrania nie starcza a dorosłemu i owszem...ot taka dygresja. Kredyt za mieszkanie to efekt podziału majatku nie ma tu znaczenia moim zdaniem. Ciesz się, ze dzieciaki będa miały wszystko na co stac by je było gdybyście byli małżeństwem, jesli zona nie jest typem kobiety trwoniącej kase na głupioty to nie żałuj dzieciakom kasy. Sorry ale nakarmienie raz w tygodniu dziecka to niewielki wydatek, ile miesięcznie prócz tego wydajesz na dzieci podlicz?To znacząca suma? Jak pisałam zajrzyj do KR tam jest wszytsko napisane co jak i dlaczego,łacznie z zaciąganiem kredytów, zbywaniem majątku przez alimanciarza. ktoś tu napisał że Ty 2200 i zona 2200 to 4400 - brak znajomości KR- nie musi być podział 50-50% może być 30- matka, 70 ojciec w zalezności jak bardzo i jak często się udziela przy dzieciach i w ich wychowaniu. Ja widze jak mój eks sie udziela- zabiera dzieci bo musi, wychowywać to raczej cięzko- nie ma do tego glowy, ani serca, ale syna kocha, taki typ faceta, zabiera co niedziele syna, czasem w tygodniu, płaci 1100zł alimentów na 4 latka w średniej wielkości mieście, ponosi dodatkowe opłaty, płaci za wakacje dziecka i uważam, ze jest to jak najbardziej ok. sam ma standard zycia jak byśmy byli nadal razem, synowi niczego nie brakuje, jestem typem osoby która zawsze mysli najpierw o synu potem o sobie, wiec nie jestem jakąś tam charpią, godne życie, na poziomie, jesli tato dobrze zarabia i dziecko miałby wiele w czasie małżeństwa to dlaczego ma po rozwodzie mieć gorzej, dlaczego- nie on sie rozwiódł z tata tylko ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewielki wydatek powiadasz
? jesli dzieci spedzja weekendy u taty? ha ha, jak dodac to bedzie z dobry tydzień czasu, więc 1/4 alimentów powinna zona zwrocic, skoro to tak niewiele. Nie uwazam, ze dziecku nalezy sie wszystko, chyba bład w rozumowaniu, to jakis kompleks samotnych matek:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak sie bierze faceta
z dziecmi to chyba trzeba sie liczyc z tym ze on ma obowiazek alimentacyjny????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewielki wydatek powiadasz
no i jak matka płaci kredyt to sie liczy przed sadem a juz kredyt ojca to nie? no ładna mi sprawiedliwość. Kraj smotynch matek i stronniczych sedzin:o fuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewielki wydatek powiadasz
bierze sie bierze pod uwage......to samotna mama moze ułożyc sobie zycie a somotny tatus to juz nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewielki wydatek powiadasz
nawet utrzymuje takie dziecko alimenciarza, bo po zapłaceniu alimentów i opłat nie stac go zeby obiad dac dzieciom. Takie mamy madre sady i mamusie zadajace za wysokich alimentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna była
esli weekendy u taty to spory wydatek, to reszta tym bardziej, a tato chyba w weekend nie ubiera, nie zaopatruje dziecko we wszytsko, nie robi opłat które przy dzieciach sa większe bo sama tyle nie prałabym, nawet nie musiałabym codziennie gotowac itp.Kredyty mamy nie bierze się do alimentów, jak wspomniałam KR to reguluje, trzeba dokładnie przeczytać. Nie pisałam, ze tata nie ma prawa ułozyc sobie życia- ma, ale jak pisałam trzeba się licfzyć że sa inne dzieci i trzeba na nie płacic, nie rozumiem kobiet biorących sobie alimenciarzy a potem utyskających, że facet płaci na dziecko, a jak taka utyskając ajedna z druga tez zostałaby z dzieckiem sama??????To zmiania się punkt widzenia. Nie uważam, że dziecku nalezy się wszystko!Nie czytacie ze zrozumieniem, nalezy się to co należałoby się w normalnym pełnym małżeństwie, po to jest alimentacjia, dziecko ma mieć warunki podobne jak w pełnej rodzinie nie ja to wymysliłam. Kompleks samotnych mam- niekoniecznie, ja moge zakasać rękawy i zarobić na wszytsko, ale kosztem swoim i dziecka, bo taty już nie ma a mamy nie bedzie bo będzie tyrac na dwa etaty, żeby zrobić opłaty , kupic to i owo. Chyba wydatki na dziecko samotnie ponoszone a we dwójke to inne kwestie??? Jak się nie chce płacić alimentów to można wziąśc dziecko przełamać stereotyp, że tylko matka chowa dziecko i bierze alimenty...ja tez bym sobie zrobiła przelew posiedziała wieczorem w pabia, pojechała na nocna jazde na nartach , pracowała na drugim etacie i wyjechała z salonu nowym autem itp zbytki. Nie bierzecie pod uwage jednego- sad nie da gościowo po 1100zł alimentów jak nie ma mu z czego dać. My mimo ugody w pozwie to sędzie dokładnie wypytał o zarobki eks i gdyby uważał, że to za duzy wydatek jak na jego możliwości to alimenty by zmniejszył mimo naszej ugody- mam taki przypadek wśród znajomych. A że kredyty- na co dokładnie i ile i ze zostaje 500zł to trudno. Już pisałam 300zł na dziecko to wg. niektórych dużo?Pytam się cen nie znacie?dziecko 2 x do roku zmieniam rozmiarówke, bo rośnie, buty- ja chodze kilka sezonów w płaszczu, butach, kurtce, a dzieciak nie pochodzi, w okresie dojrzewania przez wakacje dzieciak urośnie naście cm?A zjeść potrafi chłopiec więcej niż niejedna kobieta?Rozumiem, ze można się burzyć na wysokie alimenty jak babka do fryzjera biega i tipsy sobie za to rbi, ale jak wydaje na dzieciaki, to dlaczego własnym żałować?Sąd bez powodu alimentów nie podwyższa, raczej zawsze w dół. Weźcie pod uwage, ż enie znacie wszytskich aspektów sprawy i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna była
swoją droga nie dziwie się, że rodzi to takie emocje, bo są kobiety zyjące z alimentów, traktujące je jako kare, ale nie można generalizować. KObiety są potepiane za podwyższanie alimentów,ale jak facet nie płaci i głośno sie do tego przyznaje to bohater narodowy i kumpel jeden z drugim klepie delikwenta po pleckach- ogólne przyzwolenie społeczne, zero potepienia. Rozumiem gości tyrających za śmieszne pieniadze i nie mających z czego płaci, ale ten pan ma z czego!? Niesprawiedliwe to jest jak sie płaci 300zł na dzieciaka a tyle samo wydaje na papierosy, alkohol, totka- bo co alimenciarz tez chce zyc i mieć na przyjemności????Można się czepać wszytskiego w ten sposób, ale jakby tak troszke ostudzic emocje i pomyślec co te biedne dzieciaki na to, ja synowi buzi nie zatkam alimentami buzi jak teskni za tata i pyta dlaczego inni tatusiowie sa z dziećmi a mojego taty ze mną nie ma- może stąd czasem kompleksy samotnych mam, świadomośc błedu własnego i jego wpływu na całe zycie dziecka- jest na gazecie forum dzieci rozwiedzinych rodziców- jak sobie nie radzą z zyciem, swoimi związkami ile żalu i goryczy jest potem, my taki los zgotowalismy i czasem jedno z drugim zamist pyskowac uderzyloby się w pierś...mea culpa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne biedne matki
Polki. Dajcie te dzieci ojcu na wychowanie to bedzie wam lzej. Wiem ile kosztuje utrzymanie dziecka. Bo mam ich dwoje. W wiekszosci przypadków roszczenia eks zon sa wygorowane. Wiem, ze 300 zł to za mało, ale 600 zł to przyzwoita suma zupełnie wystarczjaca jesli matka pracuje. I przestańcie wreszcie mówic o tych l4 itp. Mieszkajac z mezem, rowniez brałyście L4 jak dziecko jest chore. W wiekszosci przypadków i tak matki odbieraja dzieci z przedszkola. Wiadomo, ze ciezar wychowania dziecka spada na kobiete głownie. Zachodzac w ciaże chyba zdawałas sobie z tego sprawę? czy dopiero po rozwodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie cierpię byłej żony
mojego faceta. Nie dośc ze bierze wysokie alimenty to wyobraźcie sobie, ze dzieci przychodza do nas w podartych skarpetach i spodniach:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna była
jesli pieniadze nie idą na dzieci to sprawa jest prosta zawsze może tato dzieci ubierac, opłacać naukę i kupować inne rzeczy dla dzieci, bo pomoc rzeczowa wlicza się do alimentacji i można taki argument uzyć w sądzie i obnizyć alimenty na tyle co na jedzenie, proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie cierpię byłej żony
jakos sad wysoki nie wziął tego pod uwagę, wiec zakazałam kupowac dzieciom ubrań. Nie ma sprwiedliwosci w sadach, Sa stronnicze na korzyść matek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam czarny pas w ponizaniu
jesli to matka zostaje z dziecmi to dlaczego nie.? Biedni tatusiowie, a dlaczego nie walcza o swoje dzieci.Tak latwo sie poddaja? Bo wola byc sami, ulozyc sobie zycie od nowa, malo placic na dzieci i zajmowac sie nimi jak najrzadziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś mi się wydaje, że masz jakieś przejścia za sobą. Niby dlaczego wydaje ci się, że ojcowie nie walczą o dzieci i wolą zajmować się sobą i nowym życiem? Ojciec tak jak matka kocha swoje dzieci, prawda jest taka, że w polskich sądach facet nie ma szans na odzyskanie dzieci, jeśli to są sporadyczne przypadki. Prosty przykład, że jak jest rozwód to nie ma gdzie będą dzieci tylko od razu "wiadomo", że przy matce, nawet jak jest to tylko harpia, która pije i ma gdzieś dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieprawda-nieprawda
malo sie staraja, bo wiedza ze i tak sad odda matce, wiec rezygnuja. \Tak im dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna była
patzrąc sie na mojego eks to te starania sa nędzne, podzielam opinie, że panowie wola zrobic przelew jak najmniejszy i uważają, że to cały obowiązek rodzicielski. Gdyby nie ja i walka o kontakty z synem to teraz syn nie chciałby z tata spedzac czasu, bo eks po rozwodzie przez rok zachowywał sie jakby rozszedł sie nie tylko ze mna, teraz jest ok. Ale to ok. to sa odwiedziny w tygodniu od 15-18 i niedziele od 10-18 tylko tyle i aż tyle, nie ma mowy o nocowaniu na weekend- eks broni sie rekami i nogami,wymiguje sie jak może, na wakacje tez syna nie zabierze, bo w lecie to akurat sezon w pracy a potem to tez praca, nie ma specjalneju cierpliwości do syna, ostatnio na obiad nakarmił parówkami i cola niespełna 4-latka, godziny w tygodniu spędza zazwyczaj z synem w pracy - on cos robni a syn bawi sie np. niszczarką do paieru, generalnie w niedziele tez troche zabawy potem bajka w TV 2 godz i spokój z dzieciakiem, mimo deklaracji miłości do syna, zero zaangazowania, ale ciesze się z tych kontaktów, bo syn ich potrzebuje i po cichu licze, ze tato może kiedys dorosnie jak i syn dorośnie i jak np. ktos z takim podejściem ma się starać o opieke nad dzieckiem?Tak wygodniej- przelew, a stac go na niego i dodatkowa pomoc, a za to praca ile chce, wolny czas juz gdzies tu pisałam do pabu z kumplami, ognisko, niocna jazda na nartach, basen- zaznaczam, ze w małżeństwie eks mąz nigdy !!!nigdy taki aktywny po pracy nie był a nie był obraczony ekstra obwowiązkami bo dom i opieka nad dzieckiem była na mojej głowie. Panowie sa zdecydowanie wygodni, a przede wszytskim po rozwodzie w uprzywilejowanej sytuacji, bo wolni i nowej partnerce łatwiej zaakceptowac ewentualne dziecko, bo tylko odwiedzane niz partnerowi samotnej matki która ma dziecko na stałe,. Swoją droga tez chetne skoczyłabym tu i tam ,a le najpierw musze zapewnić opiekę synowi. Wracając do autora watku, to nikt nie zwrócił uwagi, ze gośc mieszka w domu!!!A spłata kredytu za zone zapewne wynika z podziału majatku- jesli ktos zatrzymuje dom to musi spłacic druga stronę i podzial majatku i ew. konsekwencje mają sie nijak do alimentów na dzieci, a jak pisałam jakby nie było z czego przysądzić to sad nie zasadziłby 2200zł alimentów. Wiem, bo sami bylismy z eks męzem zdziwieni, ze mimo naszej zgody i wspólnych ustaleń- umowa notarialna alimentacyjna sąd na rozprawie sprawdzal czy eks męza bedzie stac na te alimanty które płaci mi na syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×