Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lipcowy_dylemat

Ślub - bez wesela !!!

Polecane posty

Witam, czy któraś z was brała ślub i nie organizowała przyjęcia? Bardzo nie lubię wesel i chciałabym wziąć sam ślub - rodzina trochę się buntuje. Jak to pogodzić. Proszę o radę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama bliźniakówwwwwwwww
zróbcie tak jak WY TEGO CHCECIE a nie co chce rodzina!!! Ale znając życie rodzina wygra....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apprrii
Ja powiem Tobie jak my to zorganizowaliśmy. Moi rodzice całkowicie byli przeciwni naszemu małżeństwu i ciągle powtarzali że ich noga w kościele nie postanie. I zabronili mi zabraszać kogokolwiek z rodziny. Więc żeby nie było że kogoś zaprosiłam a kogoś nie nie zaprosiliśmy nikogo :) Wyj\najeliśmy piękny dom z drzewa ( z bali) zaprosilismy naszych przyjaciół i po kościele wraz z nimi tam się udaliśmy. Razem było nas 10 osób, Spędziłam te ważne dla nas chwile z ludzmi na których zawsze możemy liczyć i których bardzo lubimy. Nie było wymuszonych życzeń, pijanych gości. Miła ciepła atmosfera i zabawa do białego rana. Rodzice na trzy dni przed ślubem się obudzili że nie znają przecież Pana Młodego !! Przed ślubem byliśmy z sobą 2,5 roku i jakoś im to nie przeszkadzało wręcz nie chieli go poznać !! Pamiętaj to dla was najważniejszy dzień w życiu !! I nie rób tak żeby rodzina była szczęśliwa i zadowolona a zrób tak jak oboje tego chcecie. To wasz dzień i nie pozwólnie go nikomu sobie odebrać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"cokolwiek uczynisz, będziesz żałować\" Właśnie!!! Cóż - bez wesela się obędę! Myślę, że przede wszystkim ominą mnie stresy, próby pogodzenia wszystkich oczekiwań ( goście z 4 miast - najbliższa rodzina), załatwianie noclegów itp. Najgorsze jest to, że wiele osób nie potrafi mnie zrozumieć - jestem z moim m. już 7 lat i wszyscy chcą wesela - tak trudno pojąć, ze ktoś nie przepada za takimi imprezami!!! Moim zdaniem to ślub jest najważniejszym wydarzeniem a ludzie jakoś traktują go jak przykry obowiązek przed całonocną zabawą. Dziwne - nie sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sugestywnaa
kazdy robi to na co kogo STAC finansowo . Ale z mego punktu widzenia wesela nie robi sie dla siebie tylko dla calych 2 rodzin , z szacunku do wszystkich prawda? takze jesli jest mozliwosc zapozyczania sie a potem spokojnegom splacenia np kredytu za wesele , to radze jednak zrobic wesele normalne, bo w kazdej rodzinie znajda sie czarne owce i kretynki ktore obrobiaja dupe poza plecami. trudny to jest wybór. wspólczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja rodzina by sie zdecydowanie oburzyla, gdybym nie zrobila wesela, choc tez niezabardzo to trawię...ale taka tradycja i za pierona nie obejdziesz, a potem bedziesz wysluchiwac, ze co to za badziewie, ze chcecie akse dla siebie, ze gosciom to sie nic nie nalezy (bo wesele nie jest dla Ciebie tak naprawde tylko dla gosci, ktorzy utrudzeni zjechali ze wszystkich stron swiata na Twoja urodczystosc). a wiek czy ilosc lat razem spedzonych chyba nie ma nic do rzeczy.... poza tym tak sie mowi," nie lubie, nie lubie" ale potem jakz abawa sie rozkreca i jest fajnie to przynajmniej jets co rpzez cale zycie wspominac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sękata ma rację wesele jest dla gości , ślub dla was no chyba że chcecie ślub tylko w dwójkę, ale to i tak dla świadków, rodziców, rodzeńśtwa wypada zorganizować przynajmniej kolację w restauracji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, a jak zaczniesz już coś organizowac to jednak jakkolwiek to nazwał (kolacja, spotkanie, obiad ...) to ejdnak będzie to WESELE, jak nie lubisz typowego weseliska, to zorganizuj coś w fajnej restauracji dla najbliższej rodziny i już. Na pewno większym powodem do oburzenia bęzie brak obiadu po slubie niż brak frywolnych tańcow i zabaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie myślę, że fajnie być księżniczką przez chociaż jedną noc.;) Mieć piękną suknię i przyjmować kwiaty i gratulacje. Wesel nie lubię, ale jestem taka próżna..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia_łobuzica
Ja nie robię wesela. Nie znosimy wesel - ani ja, ani mój chłop. To ma być nasze święto i nam ma być dobrze, a nie innym. Jak ktoś nas naprawdę lubi, to zrozumie, a jak nie lubi, to niech spada na drzewo ze swoimi oczekiwaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viss
Osobiście średnio odnajduje się w klimatyce weselnej. Ale sama robie, bo chce suknie mieć i wogóle. Tylko zastzregłam zespołowi, ze nie życze sobie głupawych zabaw z fantami itp ktore dla mnie są obleśne. Ale nie wydaje mi się by moja rodzina była zła gdybyśmy nie mieli wesela. Ja napewno nie miałabym do nikogo o to żalu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marynnata
to najlepiej nie robic wesela, nie jzdzic na wczasy za granice, nie wydawac kasy na drogie kiecki i zycie kulturalne - BO TO WSZYSTKO KOSZTUJE PRZECIEZ!!! . To ja pytam - jakie przyjemnosci mamy miec z zycia ??? i co bedziemy wspominac na stare lata??? nio ??? czlowiek musi miec przyjemnosci i odrobine luksusu, popatrzmy na kultury zachodnio europejskie , tam ludzie wyprawiaja nie raz drogie rauty , i wielkie weseliska na 200-300 ludzi i zapozyczaja sie , a to wszytko po to zeby miec frajde i szczesliwe i mioe wspomnienia. My polacy to ciagle narzekamy i biadolimy, i dodatkowo sie pograzamy w smutkach i odmawiamy sobie wiele radosci i wesolego zycia.... Ja osobiscie Nigdy bym nie zrezygnowala ze zrobienia zabawy weselnej, chocby nawet miala sie odbyc u proboszcza na parafii ,hi hi hi . nie ma co zalowac grosza itp. pozdrowienia . Marta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzeka22321
wszystko fajnie, ja mam podobny problem ale to ,że chcemy wziąc ślub bez pompy, cichy, kameralny - taki dla siebie to już wiemy, jak to zrobić od zaplecza technicznego- szczególnie jesli chodzi o kwestie kościoła- czyli zapowiedzi- wszystkich dokumentów itd. Mysle jednak, że jakoś sobie poradzimy, bo miłość nie ma barier a my bardzo sie kochamy i czy tak, czy tak- zawsze będziemy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka aaaaa
wnie sluchaj ze wesele dla gosci, to jest Wasz dzien i tylko Wasz, ten jedyny na ktory czekaałs całę zycie, niech bedzie taki jaki go sobie wyobrazasz, zawsze znajdzie sie ktos komu nie spodoba sie muzyka jedzienie albo co innego, to Ty masz byc szczesliwa, nie bedziesz zyla z ciotkami tylko ze swoim mezem, naprawde olej to co gadaja wszyscy, niech miedzy Wami bedzie dobrze, a branie kredytu na slub to glupota, lepiej za to wyjechac w podroz poslubn,a kupic lepszy samochod czy umeblowac mieszkanie, tylko zastanow sie raz a dobrze, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka aaaaa
marynata a czego ja mam robic tak jak ludzie w europie? oni zarabiaja kilka razy wiecej niz przecietny polak, mam sie zapozyczyc na wesele, na dom, na samochod i spłacac to do konca zycia? niech kazdy robi tak jak mu dobrze, tak sie mowi wesele fajan sprawa, ale dla wielu osob to przymus, trzeba kupic ubranie, przyjechac czasem kilkaset km, dac prezent, załatwic opieke nad dzieckiem, nie wszyscy maja sporo kasy, czasem zdarzaja sie 2, 3 wesela w ktortkim odstepie czasu, a kazdy ma tez swoje własne sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jedź będą tacy goście
dla których to nie będzie kłopot i kara boża tylko przyjemność i lepiej, żeby tylko tacy byli na weselach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijanka123123
ja mam dziwny pomysl na swoje wesele, oczywiscie nie wypali, bo moj narzeczony uwaza, ze mnie pogielo :) oto pomysl: zabrac rodzicow, swiadkow z para, i nas oczywiscie na wakacje gdzies do hiszpani, np i tam spedzic fajnie tydzien na wakacjach, zamiast wydawac tysiace na wesele? nasi rodzice sa bardzo \'rozrywkowi\' i jestem pewna, ze bylo by super! no to jak, pogielo mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijanka123123123
tak apropo, to ja tez nie jestem zwolenniczka wesela! nienawdze takich 'biesiad'!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też miałam taki pomysł
ale doszliśmy do wniosku, że nie będziemy męczyć świadków wakacjami z moimi skłóconymi teściami. pewnie by się żarli cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzeka22321
eureka, znalazłam rozwiązanie - wygrzebałam w sieci pare informacji o organizowanych slubach w egzotycznych miejscach lub w jakiejs europejskiej stolicy - bardzo mi sie podoba ten pomysł - nawet swiadków załatwiaja - trzeba tylko przekrecić do ambasady, złapać jakiś namiar na księdza z miejsca gdzie się chce wziąć ślub i załatwione, fajnie nie !!!!!Romantycznie, anonimowo, bezstresowo- tak jak zawsze chciałam...super.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najpierw piszecie: zorganizuj wesele, to są wspomnienia na całe życie. A potem, kiedy już zorganizuje, to ma być tak, jak goście chcą. Ma być wódka, mają być oczepiny, wielki tort i podziękowania dla rodziców. Nie tak to powinno wyglądać. Młodzi płacą- Młodzi organizują- Młodzi decydują. Jeżeli komuś się nie podoba, to niech nie przychodzi. Lepiej nie zapraszać nikogo, aniżeli zaprosić jedną siostrę, nie zaprosić drugiej, zaprosić rodziców, a chrzestnych pominąć. Wtedy dopiero by się obrazili. A tak pogadają, ponarzekają, obsmarują dupę, ale w końcu zapomną. Dla nich i tak już jesteście małżeństwem. Przecież żyjecie ze sobą od 7 lat. Weźcie w końcu ten ślub i zróbcie z tego dnia dzień wyjątkowy dla Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak szczerze
kto w zachodniej europie robi takie weseliska?? tu jest przyjecie weselne...rodzice na kawe i ciasto i spadowa...potem mala impreza w pubie dla przyjaciol i finito.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość catrina84
my właśnie też się zastanawiamy jak to zrobić. Zawsze marzyłam o weselu, ale teraz jak realnie na to patrze to po co mi to. Dla nas najważniejszy jest ślub, oczywiście ja w białej sukni, on w ciemnym gajerku:) przed Bogiem przysięgać sobie będziemy to co do siebie czujemy, i to jest dla nas najważniejsze, a nie wydawać kupe kasy na wesele, żeby ciotki były zadowolone. Myślimy żeby właśnie zrobić ślub w Kościele ze świadami, rodzicami, rodzicami chrzestnymi i rodzeństwem, po ślubie obiad i toast, a po obiedzie My ze świadkami na sesje zdjęciową i wierze że to będzie najpiękniejszy dzień w moim życiu:) powodzenia wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak juz wczesniej na innym topicu pisalam , my nie robimy wesela wcale. poczatkowo mial byc obiad w restauracji na ok 25 gosci, ale szanowni tescie stwierdzili ze obiad to na stype sie robi a nie na wesele i oni nie przyjda... :0 bo oni chca sie pobawic , wypic itd. nawet zaproponowali ze oni za wszystko zaplaca skoro my nie chcemy (nie to ze nas nie stac , tylko poprostu wolimy pieniadze przeznaczyc na cos innego) wiec z narzeczonym stwierdzilismy ze wesela wcale nie bedzie , tylko szampan ,tort i do widzenia a pozniej wieczorkiem jedziemy ze znajomymi do clubu i tam bedziemy sie bawic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona smutna
Ale Ci szarlotka zazdroszczę :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona smutna- powiem Ci ze m ulzylo jak zrezygnowalismy z wesela , my poprostu nie lubimy takich imprez , wolimy spedzic ten wyjatkowy wieczor z osobami ktore beda sie cieszyc razem z nami a nie tylko siedziec i marudzic ze to zle , ze wodki malo , ze za krotko itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona smutna
Mam identyczne podejście... Mój narzeczony również, moi rodzice mnie rozumieją, i choć nastawiali się na wesele (które chyba też traktują jako konieczność) po namyśle przyznali mi rację. Ale są jeszcze Jego rodzice Oni traktują dzień naszego ślubu (bo tu przecież to chyba chodzi - nam na pewno) jako własną imprezę, okazję do pokazania wszystkim, że ich na nią stać - dosłownie takie słowa ostatnio usłyszałam... Grunt się pokazać... Nie wiem co robić, jak robić :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja powiedzialam ze jak chce to niech robi impreze ale bez naszego udzialu :P moi rodzice tez mnie rozumieja i nie maja nic przeciwko takiemu rozwiazaniu.. mysle ze powinniscie zrobic tak jak WY chcecie bo to jest WASZ dzien i to wy macie sie sie czuc i bawic tak jak chcecie tesciowie sie wkurza ale im przejdzie a wy bedziecie mieli slub taki jaki chcecie :) powodzenia i zycze trafnego wyboru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×