chcemy walczyć o Tybet a co z Białorusią za miedzą

lata mi to kołohuja...

Ja nie chcę:)

ja tam nie walcze .....ale pomysl ....ktos sie pyta, za co ta walka .....za TYBET ( i od razu jestes gosc, poza tym do tybetu daleko, chiny z nami nie sasiaduja, maja tam mnichow :) ) a teraz odpowiedz ..... z bialorusia ( nie dosc , ze blisko , to jeszcze takie dziwne panstwo, nie ma mnichow, nie brzmi patetycznie , to po co wspominac, )

Białoruś nie będzie wkrótce organizatorem największej imprezy o zasięgu światowym, a Chiny tak, więc okazja do protesu jest jak nigdy.. a poza tym, o Białorusi też wciąż jest głośno, np. niedługo ma być jakiś koncert na rzecz Białorusi w ogóle - jedno nie wyklucza drugiego

sprobuje cie nie zbluzgac pomaranszczu :P Bialorus to kraj rzadzony przez rezim- ok trafiles, totalitaryzm i to jedyne co jest wspolne z Tybetem, dyktatura i tyle Tybet zostal zaatakowany, podbity i zaanektowany przez chinczykow w latach 50' i od taj poru chinczycy konsekwentnie niszcza tybetanski narod i kulture, podzielili historyczny Tybet na kilka prowincji i osiedlaja w nich osadnikow chinczykow (Hanow) wg. teorii: rozpuszczenie sie tybetanczykow w morzu chinczykow to kwestia czasu reasumujac: problem Tybetu ,w odroznieniu od Bialorusi to nie jest rodzimy dyktator dazacy przede wszystkim do utrzymania wladzy tylko zaplanowane i konsekwentnie realizowane dzialania zmierzajace do zniszczenia calego narodu. dotarlo?

Wszystkie te koncerty to stwarzanie sobie okazji do zabawy, a nie żadna walka:)

z białorusią to lepiej żebyśmy nie zaczynali bo łukaszenko ma 3 razy większą armię od nas i w tydzień będzie nad odrą :O

niech Polska mimo wszystko nie robi z siebie chlopca na posylki. by realizowac cudze interesy własnemy rencamy. a beneficjentem tychże będa jak zwykle inni. czyli nowe obszary \" dla naszej wiary\" rynki zbytu i nowy kraj dla tych , którzy uwazaja , że tam ojczyzna gdzie piniedze. dbajmy o swoje sprawy. tam ludnosc " wyglodzona " po komunie więc Łukaszenka przeszkadza by wchodzic z badziewiem - nadprodukcja i robic geszeft na jeszcze pozbawionych krytycznego myslenia wobec " kultury Zachodu " Ludzi.

pisze sie Dalajlama

nie znam zadnego Srecka Sretenowica:P potrawisz cos wpisac w poscie, wiesz ponizej nicku pomaranszczu czy przekracza to twoje mozliwosci organoleptyczne ?

no tak nie potrafisz, no coz niesmiertelna oczywista oczywistosc ,adios.