Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tipkatika

Arktyczny korzeń na depresje, stany lękowe, itp...

Polecane posty

Gość przekrol
być cierpliwy* bo przekrol to on :-) Zastanawiająca jest w tym wypadku opinia innych ludzi, u których rzekomo efekty pojawiają się natychmiast - np. nie mogą spać. Tak też działa kawa, tytoń - działają odrazu. Przedwczoraj zjadłem 2 szt i nie poczułem żadnych efektów - po za stanami depresyjnymi wieczorem, dzisiaj rano też 2 szt i miałem jeden ze swych stanów rano. Byłem kozak i w okolicach 16 zjadłem trzecią sztukę. Teraz nawijam jak katarynka i piszę jak katarynka choć apatia do końca mi nie przeszła. Tak czy inaczej np teraz czuję się niebiańsko w porównaniu do stanów o których wspomniałem. Oczywiście zdaję sobie sprawę z faktu, że pełne objawienie mocy Korzenia Arktycznego przyjdzie po paru tygodniach - i wtedy najlepiej będzie można zweryfikować jego użyteczność w zwalczaniu objawów depresji. Pozdrawiam i CDN wkrótce! PS. Jednocześnie rozpoczynam kurację z dużymi dawkami NIACYNY (1000mg/d) także to co opiszę, prawdopodobnie będzie połączeniem mocy tych DARÓW! :-) Wszystkiego dobrego i szybkiego powrotu do zdrowia chorym! J.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola3700
Ja też choruje na depresję. I to długo. Biorę antydepresanty. Robiłam podejścia do Arktycznego Korzenia 2 razy ...i po ok.20-tu dniach...przestawałam brać...bo efektów nie było. Myślę, że zabrakło mi cierpliwości. Też chciałabym efekty odczuć od razu. Teraz myślę, że Arkt. Korzeń jest skuteczny, ale działa róznie czasowo. Jedne osoby odczują efekty szybciej, inne póżniej. Przecież są depresje lżejsze i cięższe.Antydepresanty też działają po 2-6-ciu tygodniach. A co dopiero taki środek naturalny. Faktycznie, najlepszy jest ten firmy Alter Medica.Do trzech razy sztuka. Zacznę brać znowu ten korzeń, ale tym razem konsekwentnie będę brać 2 m-ce i wtedy ocenię, czy mi pomógł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgaga
przekrol - dasz radę !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgaga
do jola3700 - ja na początku zażywałam korzeń arktyczny prawie pół roku, bez względu na to, czy czułam poprawę, czy nie. Wytrwaj. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola3700
Obiecuję, że teraz wytrwam i będę konsekwentna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola3700
Też pozdrawiam wszystkich depresyjnych. Walczcie, nie poddawajcie się.Pomyślności w 2013-tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przekrol
Witajcie ponownie, przyjaciele walki z (nie)rzeczywistością! efekty KR wkradają się niepostrzeżenie, tak że ich praktycznie nie widać. Zauważyłem, że nie nachodzą mnie już stany depresyjne! Zazwyczaj rano i wieczorem to nachodziło i w ciągu 10 minut stawałem się płaczącym gościem nie widzącym sensu życia, mimo że mam cudowną dziewczynę. nadal mnie nachodzi melancholia, ale już nie tak odczuwalna fizycznie jak poprzednie stany... nie wiem czy to kwestia działalności korzenia arkytycznego, ale w każdym razie powoli jest lepiej... tak powoli, że praktycznie nieodczuwalnie. CDN wkrótce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola3700
Cieszę się, że jest poprawa. Mała , ale zawsze coś. Pisz i zdrowiej. Pozdrawiam i trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola3700
Najlepszy jest ten z Alter Medica w tabletkach, bo orginalny z Syberii i dawka - 2 tabl dziennie- 450mg. Tydzień to za krótko, żeby stwierdzić czy skuteczny czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dystymia
pytanie głównie do Malgagi, Joli i Przekrola (ale będę wdzięczna za każdą odpowiedź) czy korzeń arktyczne alter medica pomaga też na dystymię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgaga
Tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dystymia
dziękuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Z racji tego, że przechodzę ostatnio ciężki okres (rozstanie z facetem, przede mną także ważne egzaminy), nie potrafię się skupić, nie mam na nic siły, mam jakieś dziwne lęki i brak nastroju - postanowiłam kupić ten "cudowny" wychwalany korzeń arktyczny. Brałam go 5 dni - być może za krótko, ale mnie to wystarczyło....On na mnie działał zupełnie na odwrót, zamiast pomóc mi wydostawać się z dołka, sprawiać, by uśmiech gościł na mojej twarzy - ja czułam, że staję się jeszcze bardziej przygnębiona...ale w taki dziwny sposób! Czułam jeszcze większy lęk i niemożność uśmiechania się, tak jakbym zamykała się w sobie. Nie umiem tego opisać....Czy ktoś jest w stanie mi to wyjaśnić? Miałam nadzieję, że podniesie poziom serotoniny, że zacznę się w końcu uśmiechać....NIC Z TYCH RZECZY. Dodatkowo miałam wrażenie, że bardziej się pocę. Brałam po 2 tabletki w ciągu dnia. Strasznie się zawiodłam, bo chciałam sobie w końcu czymś pomóc na mój podły nastrój :( Jeśli ktoś wie co mogło przyczynić się do pogorszenia mojego stanu po różeńcu to bardzo proszę o opinię. Ciekawa jestem jakie reakcje miały na to wpływ - może zbyt duża ilość serotonniny w ustroju? Bo ja już nic z tego nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola3700
Niestety, potwierdzam to co napisałaś. Choruję na depresję lękową i też konsekwentnie zaczęłam brać AK. Pmógł on Małgadze, więc myślałam, że i mnie pomoże. Brałam przez 4 tyg. Co się okazało. Nasilił mi stany lękowe i jeszcze dostawałam ataki silnego osłabienia. W końcu depresja i lęk okazał się tak silny, że przerwałam branie AK. Po odsawieniu stan mój po tyg, uległ poprawie. Teraz omijam z daleka wszelkie korzenie typu AK, Żeń szeń czy Ashwagandę. Może innym pomaga AK. Niestety u mnie to była porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest ciekawe, że zamiast pomagać to pogłębia te stany...Gdybym wiedziała, gdyby było to gdzieś napisane to w życiu nie kupiłabym tego, a tak - pieniądze wyrzucone w błoto i jeszcze gorszy stan...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola3700
Z tego wniosek, że każdy inaczej zareaguje na dany specyfik. Jednemu pomoże, a drugiemu zaszkodzi. Ale trzeba było wypróbować na własnej skórze. Inaczej człowiek by się nie dowiedział. A cena cóż, czasami są straty. Tak to już jest jak się choruje. Ale uważam, że trzeba próbować wszystkiego, aby wyjść z choroby, bo ta jest najgorsza, gdyż uniemożliwia normalne funkcjonowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Arktyczny korzeń mogę polecić nie tylko na stres ale także przy wzmożonym wysiłku umysłowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy zaburzeniach snu słabej psychice polecam arktyczny korzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiore 311
hej, chcę się z wami podzielić moimi doświadczeniami z Arktycznym Korzeniem. Od kilku lat mam zaburzenia lekowe oraz stany depresyjne, które powstały na skutek przeżywania długotrwałego stresu...........Mam przykre doświadczenia z lekami psychotropowymi, które mi pogorszyły, a nie pomogły, niestety. 2 m-ce temu wpadła mi w ręce ulotka z naturalnymi produktami, w której znalazłam tabl. z w/w rośliny. Pomyślałam, że warto spróbować, początkowo nie widziałam rezultatów, ale po ok 1 miesiącu stosowania, moje samopoczucie się znacząco poprawiło, lęk zniknął, a i stan depresyjny poszedł w zapomnienie. 2 m-c stosuję i jest ok, a zaznaczam, że od 4 lat było ze mną źle. To nie zbieg okoliczności, że dobrze się czuję, to ta roślina mi pomogła............1 tabl. rano po przebudzeniu i 1 tabl po obiedzie ok 14. Aha i wreszcie śpię, bo wcześniej ogromne problemy ze snem. POLECAM. Spróbujcie bo warto. Chemia wyrządza więcej szkody niż pożytku!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać jak wielu jest tu przedstawicieli handlowych i innych tego arktycznego korzenia,najlepsze są teksty,ale trzeba z 3 miesiące brać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktoś2222
Widać jak wielu jest tu przedstawicieli handlowych i innych tego arktycznego korzenia,najlepsze są teksty,ale trzeba z 3 miesiące brać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolego lub koleżanko - przedstawicieli handlowych czego? arktyczny korzeń, czyli różaniec górski i oryg. - rhodiola rosea jest kilkanaście brandów, nikt tutaj nic nie oferuje..mi pomaga akurat szewdzki brand i dzielę się spostrzeżeniami...także siorbaj dalej swoją kawkę ;) polecam lekturę badawczą nt. rhodiola http://examine.com/supplements/Rhodiola+Rosea/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresaaatka
Może ktoś napisać, który (jakiej firmy) ten lek kupić? Czy dostanę to w aptece czy w sklepie zielarskim? Cierpię na depresję i lęki, a głównie na poczucie beznadziejności, chciałabym sobie jakoś pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja polecam wykłady ewy Dąbrowskiej na yutybe czyli jak jesc by byc zdrowym nie trzeba kupowac drogich suplementów by być zdrowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo juz jeden cukierek blokuje nasz odporność na pól godziny i teraz wiem dlaczego lekarka zabroniła mi jeść słodycze za ta porade zapłaciłem 100zł lekaze wiedza dlaczego ludzie choruja i i wystarczy jesc czosnek by nie miec raka 3 zambki polskiego czosnku bo chinski jest inna odmiana i napromieniowany by niekiełkował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja polecam diete wyzwolonej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresaaatka
A jesli chodzi o arktyczny korzeń, to które specyfiki polecacie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×