Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olala1

Dostałam świetną ofertę pracy - co robić?

Polecane posty

Gość olala1

Sprawdziłam się w pewnej firmie jako tłumacz i zaproponowano mi stanowisko grafika komputerowego, mimo że nie mam doświadczenia w tej dziedzinie. Przyszły szef wierzy, że dzięki szkoleniom załatwionym przez niego i jego osobistej pomocy opanuję tę dziedzinę w 3 miesiące. Przyjęłam tę pracę, głównie ze względu na miły charakter szefa, możliwość rozwoju i wysokie zarobki, ale mam wiele obaw czy sobie poradzę. Wiem, że on szukał osoby na to stanowisko, i na pewno ma niejedną ofertę od doświadczonego grafika, a jednak wybrał mnie. Wydaje mi się, że tacy właśnie cudowni ludzie z intuicją odnoszą sukcesy w świecie biznesu, tylko naprawdę nie chciałabym go zawieść. Jeśli mi cokolwiek doradzicie, będę wdzięczna 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wefe
bedziesz robila pewnie za grafila i za tlumacza bo chce miwec 2 w jedyn inie zatrudniac 2 osob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4567890
no tak to jest w dzisiejszych czasach dyplom nic nie znaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olala1
Mam dyplom filologiczny :) Jestem doświadczonym tłumaczem z wyższym wykształceniem i wcale się nie obrażę, jeśli będę musiała tłumaczyć u tego Pana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda oralnie będziesz
pracować u tego pana :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olala1
Podejrzewam, że będę tłumaczyć "ręcznie" czyli handjob, bo pisemnie :P ale może być "oralnie" :D zwłaszcza w podróży służbowej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuj żelazo póki gorące, napewno sobie poradzisz. to pewnie szansa jedna z niewielu jaka zdarza się w życiu, będzie dobrze :) i powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddddddddu
słuchaj sama piszesz ze to swietna oferta, wiec nad czym sie zastanawiac? powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olala1
Oj dziękuję Wam za podniesienie na duchu :):):) jesteście kochane. Na pewno postaram się sprostać oczekiwaniom szefa. Chyba urodziłam się w czepku, bo właśnie rozpaczliwie szukałam pracy, a tu sama mi "wpadła" w ręce :):) A znacie może jakieś strony dla grafików komputerowych???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kpina...
to chyba jakis zart????????? nie nauczysz sie tego w 3 miesiace kpina :D wybacz ale to mnie rozsmieszylo ty chociaz wiesz co musi umiec grafik?? obejmujesz to rozumem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za idiotka..
Śmieszna idiotko, czy ty w ogóle wiesz, co to znaczy być grafikiem komputerowym?????? Przypuszczam, że praca sprowadzi się do wklepywania do komputera danych i przestawiania tabelek. Bądź poważna. To mnie więcej tak, jakby ktoś ci powiedział, że zostaniesz ilustratorem książek albo twórcą plakatów po 3-miesięcznym szkoleniu. Dwa, nie pojmuję jak tłumacz może tak rozpaczliwie poszukiwać pracy. Co, zleceń nie było? Daj spokój, panna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kpina...
to nierealne, wiem na czym polega praca grafika i co musi umiec to ci sie nie uda !!!!!!!!!! :D nawet za rok :D haha nietorzy ludzie sa strasznie ograniczeni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olala1
Ale to chyba nie jest taka zupełnie typowa praca grafika, bo w wydawnictwie i będzie polegać na przygotowywaniu publikacji do druku. Tak więc chyba rzeczywiście wklepywanie danych... Nie jestem tłumaczem przysięgłym i rzeczywiście ostatnio nie miałam zleceń, dlatego pilnie poszukiwałam pracy. Ja jednak podejdę do tego z optymizmem, bo przyszły szef sam mi powiedział, że jestem zdolna i szybko się uczę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olala1
A poza tym, ja nie nazwałabym kogoś, zwłaszcza nieznajomej osoby, idiotką, bo przecież to takie przykre i nietaktowne :( Możecie mi powiedzieć, że nie znam życia (bo to akurat jest prawda, zawsze tylko siedziałam w książkach), ale nie, że jestem idiotką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za idiotka..
Wiesz, co trzeba BYĆ IDIOTKĄ żeby nie poradzić sobie na rynku tłumaczeń. Wiem coś o tym, bo jestem filologiem. Ludzie wyciągają po 7-8 tys miesięcznie. Więc sorry, ale trzeba mieć kurzy móżdżek, żeby zamienić wolny zawód dający ogrom możliwości na 8 h wyrobniczej i odtwórczej pracy przy komputerze, w biurze, zaczynając praktycznie od zera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do olala 1
bedzie z Ciebie grafik jak z koziej dupy traba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olala1
Niestety są jeszcze czynniki niezależne ode mnie... nie będę się wdawać w szczegóły, ale mam poważne problemy zdrowotne. Wiem, że w tym wydawnictwie będę też pracować jako tłumacz, i wiem, że zarobki będą również wysokie. Może nie tak wysokie jak na rynku tłumaczeń, ale... praca tłumacza jest bardzo stresująca (przynajmniej dla mnie), a nie mogę sobie pozwalać na nadmierne stresy przy moim stanie zdrowia. Cóż, jeśli sobie nie poradzę jako grafik w wydawnictwie, to przecież nie skoczę z mostu. Będzie to lekcja życia, które naprawdę znam mało, a do tego zupełnie brak mi zdolności "zbijania kokosów", pomimo że na studiach moja najlepsza przyjaciółka była najlepszą studentką, a ja zajmowałam miejsce zaraz po niej... co z tego, jak się nie ma zmysłu biznesowego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olala1
Dodam jeszcze, że moja najlepsza przyjaciółka, o której wspomniałam, również nie wybrała zawodu tłumacza, tylko bajecznie opłacaną, wyrobniczą pracę przy komputerze w biurze zagranicznej firmy. A już ona umie "zbijać kokosy"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kpina...
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skandal jakiś
wszyscy psioczą a na bank wszyscy by skorzystali. lepeij sobie zbierac pozycje do cv. poza tym chyba nie ulega watpliwosci, ze probowac zawsze trzeba, tym brdziej, ze wyjsc ci to moze tylko na dobre, a nic zlego sie z tego nie kroi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miaaaaaaa
Można wiedzieć ile Ci zaproponowali ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olala1
Co do zarobków, nie znam jeszcze szczegółów. W ogłoszeniu, które dało w internecie wydawnictwo jest napisane "Atrakcyjne zarobki". Mieszkam w małej miejscowości, więc na pewno nie będą to sumy jak w Warszawie czy Krakowie, ale przez moje chorowanie wpadłam w takie długi, że każdy pewny, stały zarobek będzie wybawieniem. Naprawdę ta praca jakby spadła mi z nieba gdy już nie wyrabiałam się z zobowiązaniami finansowymi, a w dodatku szef chce mi jeszcze dać zaliczkę a konto przyszłej współpracy, bo wspomniałam mu o mojej tragicznej sytuacji finansowej. Kochany człowiek. Kpina... > czy zniesmacza Cię moja chorowitość, mój idiotyzm, czy może jeszcze coś innego?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kpina...
nie ty nie wiesz co to znaczy grafik!! gdybys wiedziala nie pisalabys sie na to :D to tak jakbys miala zostac w 3 miesiace tlumaczem innego jezyka, którego do tej pory wcale nie znałas :D to awykonalne!!!!! dobry grafik zarabia nie mniej niz 5 tysiecy :D nie wiem co to za wydawnictwo ale to musi byc jakas smieszna firma..grafik w dobrym wydawnictwie jest wazny :) wiec musi byc dobry :D to co piszesz jest smieszne dla kogos kto sie orientuje w temacie..ty tego nie ogarniasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olala1
Szef mi wyjaśnił , ze chodzi mu teraz o tłumaczenia z Auto Cada i Corela na Worda i Adobe Acrobata. Brzmi to tajemniczo, ale pewnie przez te 3 miesiące dojdę do biegłości w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olala1
Szef mi wyjaśnił , ze zatrudnił mnie, bo chodzi mu teraz o tłumaczenia z Auto Cada i Corela na Worda i Adobe Acrobata. Brzmi to tajemniczo, ale pewnie przez te 3 miesiące dojdę do biegłości w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jaki to jezyk? nei rozumiem jak mialabys tlumaczyc progamy graficzne.. przeciez one saq w kazdym ejzyku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olala1
wy to w ogóle mało rozumiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olala1
Wpisy z 12.02 nie są moje :) Aż się dziwię, że podszywacz nie napisał nic o oralnych usługach :D Może to i awykonalne, zobaczymy. W końcu ja się nie narzucałam, to sam szef uznał mnie za odpowiednią osobę, a to chyba o czymś świadczy? No chyba zależy mu na dobrych pracownikach? Nie sądzę, bym tłumaczyła programy graficzne. Raczej techniczne teksty, które się pojawiają w wydawanym przez szefa czasopiśmie. Jeśli podszywacz pojawi się jeszcze raz, pojawię się pod czarnym nickiem, mającym więcej niż jeden wpis, więc jak chcesz podszywaczu, rejestruj "olala1" - to nick roboczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olala nie przejmuj sie. kpina pewnie jest zazdrosna stad ci dokucza. ja ci szczerze gratuluje bo wyglada to na fajna posade:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×