Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PRPRPRPR

Problem z zaproszeniem slubnym

Polecane posty

Gość PRPRPRPR

Sprawa wyglada tak. Za 4 tygodnie slub bierze kuzyn mojego meza. O tym fakcie i ze o tym, wszyscy jestesmy zaproszen dowiedzielismy sie z telefonu do kogos z rodziny .Czyli info do nas dotarlo od osob trzecich . Wesele jest zagranica. W zeszlym tygodniu dotralo zaproszenie pisemne, ale jest ono dziwne. Po pierwsze nie ma w nim adresu , gdzie odbywa sie slub, jest tylko podana nazwa zamku. Po drugie nie ma w nim informacji, kogo zaprasza sie na to wesele, a na kopercie bylo tylko i wylacznie imie i nazwisko meza. W tej sytuacji wlasciwie nie wiem jak to traktowac, ze zapraszaja go samego? Po trzecie byla dolaczona odrecznie napisana karta, ze zapraszaja do weselnego stolu, ale juz gdzie to wesele sie odbedzie nie ma zadnej informacji. Nie bylo tez zadnego nr. telefonu ,ewentualnie maila, zeby wyjasnic cos w razie watpliwosci. A niestety jest tu ich sporo. Np. co z noclegiem? Nie wymagam od mlodych pokrycia jego kosztow, ale chociaz nie wiem rezerwacji? Przeciez sa na miejscu, a wesele odbedzie sie okolo 800 km od nas. Acha na naszym weselu Ci goscie mieli zapewniony nocleg . Co o tym myslicie. Jak potraktowac to zaproszenie, jako dla nas oboje czy tylko dla meza i ogolnie co sadzicie o calej sytuacji? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... jak potraktować takie zaproszenie? Hm... ja bym je zlekceważyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj jak Wy lubicie robić sztuczne problemy Jak to kuzyn, to łapie się za telefon : \" stary, jak z Twoim weselem?........w miejsce kropek wstawic watpliwości\" Jak słyszę te wasze cudowne pytania to mam watpliwosci kogo wy ta te wesela zapraszacie i do kogo chodzicie. Do obcych?? Każdy w walce przygotowań moze coś przeoczyć. Ja na swoich przyjaciół na wesele specjalnie nie zapraszałam. Są przyjaciółmi, więc dokładnie wiedzą przy kim jest ich miejsce w tak ważnym dla mnie dniu. Byli wszyscy. A tobie radzę z watpliwosciami zwrócić się do zapraszającego ( fakt, w dziwnej formie), a nie na forum, które słynie ze stada dewotek pozdrawiam i życzę jednak dobrej zabawy ps ( dodam za zachętę, że ja jechałam do Kijowa !!! na wesele do kolegi męża - zapraszał nas rok przed ślubem, pisemne potwierdzenie nie dorało nigdy. dokładną datę poznałam we wtorek, a w czwartek n\\bez zbednych ceregieli siedziałam juz z mezem w samolocie. Dwa dni przyjemnosci kosztowało nas ok 7 tys zł, ale widok kolegi męża , te ściskania, przebijanie piątek: BEZCENNE :-) ) PS2. pewnie króras powie: sie wprosiliscie. odpowiedz moja na takie tandety: kumle z piaskownicy zawsze są mile widziani :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oni tym zaproszeniem
zlekcewazyli was to wy zlekcewazcie ich. wydaje mi sie, ze srobili tak specjalnie abyscie nie przyjechali. przeciez jakby was naprawde chcieli zaprosic to dali by jakis kontakt aby potwierdzic przyjazd. przeciez wiadomo, ze za kazda osobe na weselu sie placi. i ze niby co... nie dacie im znac czy bedziecie czy nie a oni i tak zaplaca za was 2 miejsca na weselu? akurat! zrobili to specjalnie moim zdaniem. gdyby bylo inaczej to napisali by wszytsko wyraznie. tak sie nie robi jak zrobili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooo..a nie mówiłam ,ze dewotki :) oni zlekceważyli was, ty to samo zróbcie im. po co wam te sluby koscielne, skoro nauki jezusa macie w du*** jezus uczył ,ze jak ktos robnie się w policzek , to macie nastawiac drugi. ech..ale wszystkie w bieli do ołtarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widac oni nie sa kumplami
z piaskownicy skoro nie zadzwonili i nie zapytali wprost . wy wiedzieliscie gdzie, co i jak. oni nic. nawet telefonu nie maja. az tylu rzeczy nie zapomina sie napisac w zaproszeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooojjjjjjjjjjjj
nie zasz kogos to sie nie wypowiadaj, ze dewotka. akurat ja nie uznaje kościoła i religii katolickiej i nie biore ślubu kościelnego więc sie pomyliłaś. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ale moment : na zaproszeniu jest nazwa zamku. ruszcie głową. Napiszę Wam na zaproszeniu " ślub na Wawelu", to chyba wiadomo ,gdzie się stawić. Nie sądzicie chyba , że Zamki mieszczą się na ul wyzwolenia nr 3 lok 4???? Chyba, ze w zaproszeniu byłoby zaprasszamy do zamku nad loarą :D tu widziałabym problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozanne
a ja uważam że ten kuzyn postąpił nieładnie. I nie uważam że jak ktoś tak sądzi to jest dewotką/ą... tu chodzi o kulturę i szacunek, jeśli się kogoś zaprasza to powinno się to zrobić w ładny sposób a nie tak... to nie są kolejne urodziny/imieniny kuzyna ze od tak zaprasza i chceta to bądźta a jak nie chceta to też dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozanne
mi mała autorka napisała że na zaproszeniu nie ma podanego żadnego kontaktu do kuzyna, więc jak mogą rozwiać swoje wątpliwości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale jak im nie dali
nawet nr tel? numer mozna zawsze zdobyc no ale bez przesady - oni tez powinni pomyslec. powinni chociazby napisac imiona obudwu małżonków. jeśli się z nimi lubicie i czasem kontaktujecie, widujecie to zdobądzcie nr tel i zadzwoncie. ale jak nie macie kontaktu żadnego od dawna to nie wiem... troche dziwne to zaproszenie naprawde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfjhglaighiae
też uważam że gości powinno się na slub zapraszać porządnie! melisanda ty to też super zrobiłaś jak znajomych nie zaprosiłaś! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olalalalalaola
no same powiedzcie, zaprosiłybyście w ten sposób? bo ja nie. moja koleżanka jak brała ślub to miała gości po całej polsce i za granicą. wiadomo, ze nie jeździłaby i nie zapraszała osobiście. ale do każdego zadzwoniła, zaprosiła przez telefon, wyjaśniła ze osobiscie nie da rady przyjechać i wszystko powiedziała co, jak, gdzie, kiedy i powiedziała, ze wysle jeszcze zaproszenie z tymi wszystkimi informacjami. no i tak powinno sie zapraszac na odległość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozanne
no pewnie! gości trzeba szanować, a jeśli nie to po co zapraszać? lepiej wtedy zrobić kameralny ślub w gronie tych co uchodzą za najważniejszych i nie robić szopki i nie wprawiać ludzi w zakłopotanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, co wy rozumiecie pod pojeciem przyjaciel: ale dla mnie to ktos, kto wie, jak bardzo jest kochany, że jest mile widziany. Ale na takie coś pracuje sie przez całe zycie i przy takich osobach zaproszenie za 7.5zł za sztukę jest banałem. ale co jawam bede tłumaczyła przyjacielskie relacje: od slubu minelo 3 lata i jakos nikt pretensji nie zgłaszał, a przyjaciele jak przyjaciółmi byli tak są. moja najlepsza przyjaciłka tez formalnie mnie nie zapraszała. powiedziała: młoda, idziemy kupic sukienke. a po co ? no bo chyba moja swiadkowa nie pojdzie na mój slub w jeansach. to bylo najmilsze zaproszenie, miedzy kupowaniem szminki a kawa. szczere i oczywiste. czy kawałek papieru ( zaproszenie) dałby mi wiecej radosci?? ale cóż..małostkowa zwyczajnie nie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRPRPRPR
Po pierwsze kuzyn nie jestem Polakiem, a jego przyszla zona tym bardziej. Moze ja jestem dewota, ale wydaje mi sie , ze w Europie po tym wzgledem tzn. tego jak adresowac zaproszenia , obowiazuja chyba te same zasady. Jesli ktos mnie pomija to uwazam, ze nie jestem zaproszona, a ustana informacja o weselu byla od osob trzecich , a nie od mlodych czy ich rodzicow. Gdyby ktos zadzwonil chociazby do mojego meza i powiedzial ,ze wesele jest tu i tu i jestescie zaproszeni , to mogliby w ogole nie przysylac juz pisamnego zaproszenia i nie byloby sprawy. A w tej stytuacji, ja mam szukac po wszystkich telefonu do nich i pytac sie, sorry czy ja jestem zaproszona ? Chyba jednak cos tu nie hallo w tym momencie. Widzimy sie z tym kuzynem srednio raz na dwa lata 1 dzien i dla mnie to nie jest ani bliska rodzina, ani nawet znajomy. Ot ktos z dziecinstawa mojego meza. A tak w ogole to taka sama forme zaproszenia dostali wszyscy goscie z Polski i jak dla mnie to jest paranoja . Nikt nie wiem wlasciwie co to ma byc. Pisalam juz wczesniej wesele jest 800km od nas , mogliby chociaz zarezerwowac nam hotel , i a tutaj nawet nie wiadiadomo gdzie to wesele, bo slub ma byc w zamku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu nie chodzi o kawałek
zaproszenia. nie chodzi o to czy kosztuje za sztuke 7,50, 1,50 czy 75 czy jeszcze 0,25... moze byc i na zwyklej kartce lub sam telefon. ale zeby wszystko bylo napisane, wyjasnione. pozatym prawdzi przyjaciele wiedza wszystko (gdzie wesele, o której itp) duzo wczesniej niz inni goscie. spotykamy się z nimi, romawiamy i oni najwcześniej wiedzą, że są zaproszeni i wszystko inne tez wiedzą wczesniej od innych. to jest całkiem inna sytuacja jak wiedzą to od panstwa młodych a nie od osób trzecich... i im oficjalnych zaproszen jesli się nie chce to już można nie dawac. chociaż ja i tak bym dała. ale do ludzi, z którymi się kontaktu często nie utrzymuje to chyba wypadałoby wysłać wszystkie informacje. może oni jeszcze planują do was zadzwonic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdy mówi o szacunku i kulturze... szacunek nie spada z nieba moze zaprosili was tak jak na to zasłuzyliscie? dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też na twoim miejscu uznałabym
że nie jestem zaproszona i nie szukałabym telefonu aby się tego i innych wątpliwości dowiedzieć. oni powinni o to zadbać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widać oni zaprosili ich
i innych gości z takim szacunkiem i kulturą jakimi oni (panstwo młodzi) dysponują... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zwlaszcza ich kultura
zapraszania jest zarąbista! i szacunek wobec wszystkich gości z polski. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skąd wiedzie jak
zaprosili innych gosci ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pewnie zadzwonili
do kogos z rodziny kto tez jest zaproszony. tez zadzwonilabym sie zapytac czy tylko ja dostalam takie zaproszenie czy inni tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melisanda - jestes beznadziejna, tyle Ci powiem. wymądrzasz się a sama nie jestes lepsza dewotką. owszem, rada aby zadzwonić jest ok, ale skoro nie podlai nawet numeru telefonu to jak ta autorka ma to zrobić? ja bym sie poczula zlekcewazona i w dupie bym miala takie zaproszenie i znajomosc. Ja mimo wszytsko chcialabym DOKLADNIE wiedziec gdzie to wesele i slub ma sie odbywac, bo moze dla jednych jest oczywiste, gdzie ten zamek sie znajduje, a dla innych NIE, zwlaszcza, jesli to nie jest w polsce. Nie naipsali gdzie co i jak, mają jechac 800km i błaka się bez celu a potem jak mają wrócić? Poza tym na zaproszeniu jest tylko nazwisko męża? Nie wiem co to za zwyczaje, ale już w tmy momencie bym sie oburzyła. Melisanda- to że ktoś jest kogoś KUZYNEM nie oznacza, ze od razu wie wszytsko jak jasnowidz, ja tez mam ukochane ciocie, ktor wiedza o mnie wszystko a jednak nie mieszkają w moim miescie i nie będa wiedzialy jaka to jest restauracja Kasyno, chociaz u mnie w meiscie wszyscy wiedzą. I autorka nie pyta się o ADRES WESELA tylko co ma zrobić z takim zaproszeniem, chyba lepiej wpierw zapytac osób postronnych niz robić afre na forum rodzinnym? Następny beznadziejny przykład melisandy to taki,że ooooona to jechala samolotem do kijowa placic 7 tysięcy- jak jestes taką bogaczka to płać nawet 10 tysięcy za podróż. Nie wszystkich stać na takie luksusy. Może najpierw zastanów się zanim napiszesz jesczez którąś ze swoich genialnych porad :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze powiedziane
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładny adres mnie rozbraja :D zamku :D moze i jestem beznadziejna,ale w jakim towarzystwie :) udanej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam tylko do nazwiska męża na zaproszeniu nie wiem po co Wy brałyście ślub, ale ja w celach spedzenia z mezem całego zycia, w zdroiwu i miłósci. Sakrament nie mówił o wspolnych wyjsciach na wesela i innego typu imprezy. jezeli ktos lubi mojego meza, nie musi tolerowac od razu mnie. jak tylko moj maz jest zapraszany, to prasuje mu grzecznie koszulkę, dobieram krawacik, cmok i sama szykuje sie do kina, babska impreze, czy zwyczajnie siadam do pracy. podobnie robi mój maz. i gdzie tu problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mellisanda melisanda
tak trzymaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym odmówiła
melisanda---> Dokładny adres zamku w sensie: w którym miejscu on się znajduje. W okolicy może być kilka zamków, a jak ktoś nie zna tego miejsca, to jadąc musi podawać przechodniom dokładną nazwę tego zamku i oni będą go kierować. Nie wydaje ci się to dziwne i niestosowne? Do Autorki: Nie pojechałabym na tego typu ślub. Zlekceważyłabym to zaproszenie. Zwłaszcza, że to kuzyn, którego widujecie bardzo rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×