Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

annas1987

Ciąża i depresja- potrzebuję pomocy

Polecane posty

Witam serdecznie! Gdy 5 miesięcy temu okazało się że jestem w ciąży bardzo się z tego ucieszyłam. Od razu rzuciłam wszystkie nawyki a szczególnie papierochy. Wyobrażałam sobie jak taka malutka istotka zmieni nasz dom, oczywiście na lepsze ile to będzie radości i uśmiechu na mojej twarzy. Mój chłopak również sie bardzo ucieszył w końcu on to zaplanował. Wszystko było super do momentu czwartego ok. miesiąca. Wpadłam chyba w depresję, nie chce mi się żyć i ciągle myślę o zrobieniu jakiejś sobie krzywdy. Dzieję się to z tego względu że zaczęłam bardziej się przyglądać mojemu chłopakowi (razem mieszkamy) i stwierdzam że on mi wcale nie pomaga i tak naprawdę nie mam pewności czy on w ogóle ze mną chce być. Non stop siedzi przy komputerze i gra w jakąś gierkę gdzie założył jakieś plemię i jest wielkim władcą. Ani z nim porozmawiać ani nic. Zrezygnowałam dla niego z koleżanek i teraz przez to czuję sie samotna. Praktycznie nie mam do niego się zwrócić o pomoc dlatego postanowiłam do was napisać. Chce jeszcze dodać że to jest moja pierwsza ciąża i mam 21 lat. Poprostu cały czas się boję że nie zapewnie dziecku godnego życia przez to że nie mogę dogadać sie z ojcem jego i boję się że zostanę samotną matką i sobie nie poradze. Cały czas płaczę nie śpię po nocach a jak już zasnę to mam koszamary non stop mi się snia dzieci martwe, chore, albo ze poronilam..... POMOCY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój partner jest niedojrzały...ale jeślui ty mu nie wyjaśnisz( spokojnie bez krzyków, pretensji i płaczu ) czego od niego oczekujesz...to nic sie nie zmieni....on zostanie chłopcem... nie piszesz ile on ma lat, z jakiej jest rodziny, czy jest samodzielny itd... popieram perłę...na paskudną pogodę i hormony można zwalić wiele Twoich \"humorów\', ale moze jednak powinnaś pogadac z kimś zajmującym się depresją profesjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i masz rację weszłam tu bo potrzebuję komuś sie wygadać czasami to mi pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chorera mój partner skończył 23 lata niedawno i wydaje mi się ze jest niedojrzały bo nawet nie potrafi smieci wyrzucic no chyba ze juz jest wysypisko w kuchni, ja mu ciagle o tym mowię tylko ze jak z nim rozmawiam on w ogole nic sie nie odzywa, a mnie to az do szału wtedy doprowadza, bo ja nie wiem co on wtedy myśli. Najbardziej mam żal do niego że do tej pory nie mam pierścionka na placu. Kiedys mi sie juz oswiadczył ale nie kupil pierscionka mowil ze musze z nim isc bo on nie znał mojego rozmiaru minąl rok a ja dalej pustyy palec nosze. Najbardziej przykro mi sie zrobilo jak obiecal mi teraz na walentyki pirscionek czekałam az wkoncu go wyjmie.....(a wiem ze mial wtedy swoje pieniadze) i tak czekam do dzis.....Najgorsze jest to ze widze jak sie oddalamy od siebie a ja jestem w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Rodzice? Twoi ? Jego ? Przyjaciółki? znajome w ciąży? można \"pogadać\" w necie, ale chyba pzrede wszystkim powinnaś porozmawiać ze swoim partnerem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja znam przypadek, gdy piękna młoda dziewczyna popełniła samobójstwo w ostatnich dniach ciąży. Depresja to nie katar, nie igraj z nią. A chłopak. Możesz go nawet olać. Każda kobieta jest zdolna wychować samotnie dziecko. Nie uzależniaj się od kogoś, kto nie dając wsparcia przysparza Ci problemów. Ponadto uważam, że błędem była Twoja rezygnacja z dotychczasowych znajomości, właśnie terazpowinnaś je kultywować, są Ci jak widzisz potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość philiphinka
wiesz współczuję ci i coś o takim zyciu wiem ale z drugiej strony mój brat jest takim niedojrzałym typem który grał na komputerze kiedy tylko miał czas :o wlasnie w takie gry miał swoje plemie etc... miał dziewczynę ona zaszła w ciążę i po ok 6 miesiącach rozstali się dla dobra matki i dziecka a mój głupi brat dopiero po roku zrozumiał że powinien byc odpowiedzialny za swoją rodzinę szczęśliwie się skończyło bo wrócili do siebie :) ale potrzebował aż rok by do tego dorosnąć i do tego nie jest już taki młody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj tata nie zyje od 3 lat, moja mama zyje swoim zyciem, a kolezanek wciazy nie mam...mam tylko w sumie siostre ale ona tez ma swoje zycie i nie lubie jej wszystkigo mowic.... Mam tylko ta dzidzie w brzuchu ktora mnie juz kopie i to jest jedyne co sprawia ze sie jeszcze usmiechne w czasie dnia jak dostane porzadnego kopniaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ananasku... po pierwsze - wszystko zależy JAK do niego mówisz, np. o tym wyrzucaniu śmieci;) po drugie - mam wrazenie,że jesteście ze sobą tylko ze wzgledu na ciążę...klasyczna wpadka...mam rację? macie jakies wspólne zaineteresowania, znajomych, zajecia...? po tzrecie - pomyśl, jak był wychowywany -jesli matka obsługiwała w domu wszystkich i była przysłowiową \"matką Polką\' to on od ciebie oczekuje tego samego... po czwarte...mówisz,że do 4 miesiąca wsio było ok...coś się mzieniło z dnia na dzień czy narastało? problemów tu jest sporo, ale myślę,że podstawą jest rozmowa, rozmowa i jeszcze raz ropzmowa!!!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słoneczko wiem co przechodzisz, bo ja mam podobny problem. Tyle, że mój facet po prostu ma takie dni, że się nie odzywa i ma mnie gdzieś...ja wtedy też bardzo cierpie. Ale pomyśl sobie o tej malutkiej Kruszynce, którą nosisz pod swoim sercem...o tym największym skarbie w życiu. Wiem, że pewnie jest Ci trudno- ale musisz dbać o siebie i dzidzie. 3mam za Ciebie kciuki ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak bardzo sie cieszylam ze bede mama, ze bedziemy mieli wspaniala rodzine ze bede szczesliwa z moim przyszlym mezem. Pojde pojde do tego terapeuty bo wiem ze to sie dla mnie zle skonczy ostanio wsunela mi sie taka mysl ze wsiade w samochod i zatrzymam go na drzewie tylko ze chyba tata moj aniol sroz jest obok mnie bo jak chcialam odpalic samochod okazalo sie ze akumulator mi poszedl i nie moglam nim ruszyc.Boze ja sie nie poznaje, ja nigdy taka ni bylam, zawsze mialam pelno znajomych i pelno zajecia i na zycie patrzylam z usmiechem.... Jeszcze sobie tlumaczylam ze moze to poprostu ciazowe chumory.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chorera masz racje w sumie teraz to sie wydzieram na niego ze ma je wyrzucic bo juz stracilam cierpliwosc ale on tylko mowi "zaraz" i za 2 dni wyrzuca.... Nie wiem jak dokladnie mial w rodzine ale mama w sumie dbala tylko jedyna o dom i on zawsze mial pod nos podane.... Tak zaczelo to sie z dnia na dzien, wszystko sie zaczelo od tej jego glupiej gry wirtualnej, siedzi tylko i twozy jakies wioski zabija ludzi wielki wodz.... boze co za niedojrzalosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laleczka000 i ja tobie tez wspólczuje wyobrazam sobie jak musisz cierpiec faceci sa tacy niedojrzali zrobia dziecko a pozniej wszystko spada na kobiete. oni nawet nie maja pojecia jaka my w czasie ciazy mamy slaba psychike, my chcemy dobrze a oni wszystko psuja ta swoja niedojrzaloscia, nagle obiawiaja sie brac slub itd. Nawet nie wiesz ile bym dała aby miedzy mna a moim partnerem bylo tak jak kiedys tylko ze ja juz nawet nie wiem jak mam z nim rozmawiac czuje sie taka bezradna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phliphinka
ananasku zobaczysz że będzie dobrze choć mój brat otrząsnął się dopiero gdy zobaczył swoje dziecko i to na zdjęciach i potrzebował jeszcze kopa w dupe od siostry dopiero jak uslyszał co zrobił jak potraktował swoją kobietę matkę swojego dziecka to się chłop otrząsnął gry oddał i ma normalną rodzinę choć to dopiero początek i napewno nie jest mu łatwo to stara się zrekompensować swojej rodzinie swoją niedojrzałość emocjonalną uważam że powinniście udać się do terapeuty razem tzn. dobrze byloby gdybys go tam zaciągnęła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz ananasku... z tymi smieciami to jest tak,że mozesz mu worek na przedpokoju postawić, on się o niego przewróci, na ciebie nakrzyczy\"gdzieś ty te śmieci postawiła?! \"a itak ich nie wyrzuci;) Chłopom to tzreba jak krowie na rowie:P A moze zainteresuj się tym , w co gra twoj mąż ( nota bene moj syn 16-letni w to gra :P ) , załóż sobie swoją wioske i go wykoś:) No to tylko żarty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annas1987 Domyślam się, że Tobie też jest ciężko... Ale musimy dać sobie rade :) Te Aniołki są powodem dla których musimy żyć dalej. A mój własnie dzisiaj się odezwał. Powiedziałam mu o dziecku, ale nie wiem co będzie dalej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laleczko czyli on nie wiedział że bedziecie rodzicami?? I jak na to zareagował?? Ehhh Ci mezczyzni oni sie dopiero ockna chyba po 30 jak im siwe wlosy zaczna wyrastac z głowy. Jak tak mozna przeciez to ich dzieci..... a co one winne.... Przemyslalm sobie to wszystko w nocy i nie pozwole sobie miec juz wiecej takich mysli bo teraz jestem \"nie jedna\" a związek postaram sie odbudowac tylko ze druga strona tego tez musi chciec... Mam nadzieje ze bedzie mniej grac w ta gierke a wiecej spedzac ze mna czasu, bo mimo to ze razem mieszkamy ja sie czuje jakbym mieszkała czesto sama....nie ma sie do kogo odezwac....brakuje mi spacerów wyjazdów w weekendy poza miasto nasze wspolnych rozmow itd.. . wczoraj sie tu wygadalam z wami i troche mi lepiej. A co sadzisz o szkole rodzenia zapiszesz sie??? Ja sie zastanam ciagle... Mam w piatek USG :D moze pokaze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annas1987- mój partner ma 23 lata no prawie 24 i jest wspaniałym ojcem, a w czasie mojej ciąży też bywało z nim różnie... po porodzie isę zmieni uwierz mi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Róża cherbaciana- Dziekuje za pocieszenie, cały czas zyje ta nadzieja ze moze gierke zastapi dzieckiem jak sie urodzi, ze moze dziecko sprawi ze urosnie w oczach i bedzie wspaniałym tata, bo mógłby byc bo jest z niego dobry facet dlatego trzyma mnie toprzy nim jeszcze, nie pije, nie ma nawykow, agresji w sobie nie chodzi na kobiety inne tylko w nim trzeba rozbudzic wiecej wigoru do zycia a ja juz trace sily na to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×