Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość płaski brzuszek to jest to

Moja dziewczyna nie chce sie odchudzać - co mam zrobić ?

Polecane posty

Gość ja Cie rozumiem.............
a jak wy byście się czuły gdyby wasz facet przytył 20 kg i nie zamierzał nic z tym zrobić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Doprawdy => wymienić. Ten typ tak ma. Jak histerycznie reaguje na delikatne uwagi... :o NA tekst o zdrowiu jej i dziecka będzie tylko kolejna burza. A ona będzie żreć i żreć, aż związek rozpadnie się z braku seksu bo gostkowi na jej widok już nie będzie stawał najlepszy przyjaciel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przedewszystkim bym nie dopuściła... do tego... przecież to widac w trakcie... czy się tyje czy nie. Ja swojemu jak raz powiedziałam ,że dostał małego brzucha...a też nie miał jak się poznalismy-to chyba dyskretnie wziął to do siebie i np nie objada się na wieczór itp:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Szczupłą być => no i o to chodzi. Ludzie zwracają na siebie uwagę ze względu na zewnętrzną atrakcyjność. Naturalnym jest oczekiwanie, że ta atrakcyjność będzie utrzymywana. Jeśli nie - nie świadczy to dobrze o partnerze i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przemawia do mnie twierdzenie, że on jej nie kocha, bo nie podoba mu się, że ona przytyła... ja też wolałam męża, z płaskim brzuszkiem, teraz ma trochę większy. Nie zostawię go z tego powodu przecież, ale lubiłam, gdy więcej się ruszał i był bardziej wysportowany. Sama też, jak zobaczyłam, że mój brzuszek robi się\"mięciutki\" (mimo że jestem szczupła), to zaczęłam nad nim pracować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam,że Wy madcie zrtye berety. Ona tez zapewne nie czuje się komfortowo w swojej teraźniejszej skórze. Uważam,że kobieta powinna starać się zawsze dobrze wyglądać. Od Ciebie zależy jak ja zmotywujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kobiety niech
się nie obużają. Bez ubierania w ładne słówka i metafory (tak jak robicie to Wy). Laska nie dba o siebie czyli jej nie zalezy. Tak samo jak z facetem ktorego wywalili z roboty i zarabie teraz mniej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płaski brzuszek to jest to
Zmotywować ? Ale jak ? Nie da się, bo każda rozmowa na ten temat kończy sie fochem i ja muszę ją dłuugo przepraszać i mówić że jest ładna i sexowna, inaczej ja wręcz nie mam życia :-( Męczy mnie to straszliwie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slomianki
Bo ona czuje ze Twoje uczucie jest warunkowe. Gdyby czula ze bedziesz ja kochal niezleznie od tego jak bedzie wygladala z pewnoscia by cos z tym zaczela robic. Niektorzy faceci maja obsesje na punkcie wagi partnerki. I to nie jest spowodowane upodobaniami tylko stereotypami. Rozne rzeczy chodza po ludziach: choroby, starzenie sie itd... To wszystko sprawia ze stajemy sie coraz mnie atrakcyjni. Dlatego baza jest milosc. A milosc to cos wiecej niz pociag fizyczny. Gdyby mi moj facet powiedzial : odchudzaj sie - zwatpilabym w jego uczucie. On mowi ze lubi moje kraglosi, ale ja je i tak spuszczam jak tylko sie ich robi za duzo - dla siebie samej, bo sie lubie w normie. Nie chcialabym takiego faceta jak autor. Za nic w swiecie. Ty jej nie kochasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gyjfgeufyerughegr
170 cm wzrostu i 55 kg wagi to prawie szkielet!!!! Wiem coś o tym, bo smama mając 171 cm ważyłam 54kg... potem mi się przytyło...na studiach...ważyłąm nawet 72 kg, ale nie czułam sie wtedy najlepiej optimum było przy 65kg, wtedy poznałam mojego ukochanego...niestety przeszłam dwa zabiegi chirurgiczne, po których schudłam do 58kg...moj mężczyzna nie był z tego powodu zadowolony.... jak można komuś kazac się odchudzać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Bella
Bo ona czuje ze Twoje uczucie jest warunkowe. Gdyby czula ze bedziesz ja kochal niezleznie od tego jak bedzie wygladala --- czekałam az ktos trafi na dobra odpowiedz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
slomianki => ale pierdolenie. Jakby czuła, że jego uczucie jest bezwarunkowe, to codzien budziłoby ją walenie do drzwi ludzi greenpeace'u :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena_
ja jestem taką właśnie dziewczyną, która z wagi 54 przytyła do 73... Zainteresuj się czy Twoja dziewczyna nie ma zaburzeń odżywiania, ale nie pytaj wprost, poczytaj, potem podpatruj jej zachowania.. oczywiście to nie reguła, ale taka mała wskazówka z mojej strony, bo na delikatne sugestie faceta odpowiadałam tak samo jak Twoja dziewczyna.. poza tym rutyna, rutyna, rutyna.. uwierz mi że zaniedbać to się można tyjąc max. 10kg ale nie tyle! ona musi mieć jakiś głębszy problem.. brak sensu w życiu? niepowodzenia na studiach/w pracy? brak przyjaciół? skomplikowana sytuacja w domu? tak, to wszystko ma wpływ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lajlakarjaja
szczerze mówiąc uważam, że nie potrafisz rozmawiać z kobietami, nie masz pojęcia o tym jak mówić do ukochanej... ja poznałam mojego ukochanego 14 kg temu... mimo, że nie miałam w planie się odchudzać a on pokochał mnie przy wadze 75kg /173 cm... nigdy nie powiedział, że uważa mnie za grubą i nieatrakcyjną, ale często mówił, że podoba się mu moje wcięcie w talii i chyba oszalałby z podniecenia gdyby było większe... że uwielbia mój tyłeczek, a gdyby mógł zmieścić pśladek w dłoni to chyba musiałby mi go urwać tak byłby szczęśliwy... to dało mi do myślenia - "a może warto... tak żeby oszalał..." potem przyszła sytuacja, w której nasz znajomy, jego przyjaciel, powiedział do mnie przy nim, że nie dałby rady mnie podnieść, a na co mój facet powiedział dumnie: "bo ty słabiak jesteś...". ale ja postanowiłam, że więcej nei usłyszy takiego komentarza od kolegi i nikogo innego. Widzę jak mój facet teraz na mnei patrzy i jestem mu wdzięczna, że potrafił tak mnei zmotywować jednocześnie nie zrażając mnie do siebie... podkreślę poznałam go jak ważyłam 75kg... teraz ważę 61kg zrewiduj sposób postępowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Pewnie tyje, bo lodowce na biegunach topnieją :o ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Bo ona czuje ze Twoje uczucie jest warunkowe. Gdyby czula ze bedziesz ja kochal niezleznie od tego jak bedzie wygladala z pewnoscia by cos z tym zaczela robic.\" jeden z wiekszych idiotyzmow na tym forum... uczucie do kobiety jest zawsze warunkowe a bezwarunkowo mozna kochac ewentualnie dziecko... Czlowiek decyduje sie na związek biorąc sobie partnera/partnerke za jego fizyczność i psychike i obie te cechy decyduja o tym, ze chce w tym związku byc.. jesli radyklanej zmianie ulega jakakilwiek z tych elementów związek przestaje mieć sens... zreszta oba te elementy nie pozostaja od siebie calkowicie oderwane i jesli ktos przytył 18 kg to znaczy, ze jego postawa życiowa tez sie zmieniała - czyli - nie jest juz tym samym czlowiekiem, z ktorym autor zdecydowal sie związac a baby, które roztyły sie w związkach zwykle biorą sie za siebie... ale wtedy, kiedy facet zostawi je dla innej - niestety ale wzbudzenie procesów myslowych oraz zrozumienia zasad przyczynowo skutkowych u kobiety w normalny sposob jest niemożliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slomianki
To nie jest pierdolenie. Ja tez sie martwie przemijajacym czasem, tym ze moja skora traci na jedrnosci. Mam juz swoje lata. I pytam mojego kochanego co bedzie jak bedzie coraz gorzej - dostaje zawsze ta sama odpowiedz : dla mnie zawsze bedziesz piekna i mloda i taka Ci bede widzial. Czy powinnam uslyszec wg ciebie cos innego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nigdy nie powiedział, że uważa mnie za grubą i nieatrakcyjną" 1. bo nie ma jaj 2. bo puka wszystko co sie rusza :P 3. bo lubi tłuste przyklad autorki cytatu jak zwykle idiotyczny - bo jej facet prawdopodobnie lubi grube co zupełnie nie ma związku z tym, że autor tego tematu, grubych nie lubi, nie podniecaja go i nie chce mieć takiej kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lajlakarjaja
wydaje mi się, że o wszystko trzeba się starać... o związek też.... mam jedną jeszcze obserwację waszym głónym problemem jest to, że nei umiecie rozmawiać - i to dlatego zapewne się rozstaniecie - nei dlatego, że ona przytyła gdybyście potrafili rozmawiać do niej coś by dotarło, nie reagowałaby histerią a Ty nie wychodziłbyś na powierzchownego człowieka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dla mnie zawsze bedziesz piekna i mloda i taka Ci bede widzial" faceci zwykle mówią kobietom to, co chcą usłyszec nawet jesli na boku posuwaja juz młodszą/szczuplejszą/dbającą o siebie :P:P ogolnie to uwielbiam takie "kobiety naturalistki" które "akceptują się" :D:D co jest klasyczną filozofią lenistwa :D Ps otyły, śmierdzący piwskiem niedomyty facet, też się akceptuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta nie musi byc do niczego zmuszana.Trzeba ją wziąsc podstępem.Wspolne spacery,siłownia.W najgorszym wypadku porównywanie jej do innych kobiet :O Jak nie zacznie sie odchudzać to nie zalezy jej na niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"waszym głónym problemem jest to, że nei umiecie rozmawiać " kolejna fanka stwierdzenia "rozmowa załatwi wszystko" :D:D a rozmowa niczego nie załatwi... 99% kobiet, na chocby nawet najbardziej delikatne nagabywania partnera o to by sie odchudzała, strzela focha i stwierdza, ze gdyby kochal to by ją zaakceptował... związek dwojga ludzi charakteryzuje sie tym, ze albo w kluczowych sprawach rozumie sie bez słów, albo zwiazek sie rozpada i rozmowa niczego nie da... rozmową, to mozna zalatwic problemy w stylu nieopuszczania deski sedesowej :D ale nie problem odchudzania sie, uczuć, czy akceptacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena_
Apostoł komentarz był do mojej wypowiedzi? jeśli tak, to naprawdę życia nie znasz i robisz sobie jaja z rzeczy, które innym rujnują życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kii
Od mojego chlopaka uslyszalam to samo: NIE JESTES SZCZUPLA... (waze 5kg wiecej niz wtedy kiedy sie poznalismy). On bardzo duzo cw, jego rodzina tez , to sens ich zycia.kazda chwile sedzaja na cw. Moja rodzina nie cw w ogole, od malego unikalam cw, ale dla niego sie do nich przekonalam. teraz cw przynajmniej 2-3 razy w tyg. jem 1000kcal i schudlam tylko 2 kg :/ ale najgorsze jest wlasnie to co on powiedzial : kocham cie, podobaasz mi sie, ale nie jestes szczupla, chyba to widzisz... to bylo straszne, od razu poczulam ze klamie co do kochania i podobania sie... poczulam sie ponizona i chcialo mi sie umrzec. nie wygladam zle, poza tym cwicze, jem mniej. ALE CHUDNIE SIE BARDZO POWOLI i jest to dlugi i ciezki proces. CHLOPAKI UWIERZCIE, DZIECZYNA CHUDNIE 4 RAZY WOLNIEJ NIZ CHLOPAK A TYJE O WIELE SZYBCIEJ. Jesli chcesz zmotywowac swoja ddziewczyne to nie mow jej ze jest gruba :/ to wcale nie motywuje a odbiera chec do zycia, zaufanie i niszczy uczucie. wiem bo mi oslablo uczucie przez takie gadanie... teraz cwicze codziennie, ale wiem ze jak wroce do domu (jestem za granica) to nie bede chciala zeby mnie moj chlopak dotykal. nie czuje sie juz atrakcyjna (chcoaiz sie za mna ogladaja na ulicy), seksowna i pociagajaca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×