Róbcie to co i ja, a problemy znikną

Witam serdecznie z ranka. Tak sobie tutaj weszłąm i zauwazyłam bardzo duzo, a własciwie większość smutniejszych tematów niz tych weselszych.... To ja Wam coś powiemj, szczególnie do tych, którzy maja problemy ze swoim partnerm. Skąd wynikaja problemy między Wami? Czesto poprzez wyolbrzmianie małych szczegółów, które przeradzają się w wielkie kłótnie, a następnie w wielkie pretensje i fochy!! Dam Wam radę: nie skupiajcie się, aż tak mocno na drugiej połowie, tylko do cholery weźcie się za siebie i dla siebie fundujcie przyjemności, nikt o Was nie zadba jeżeli nie zrobicie tego sami :) Ja tak samo miałam problemy w porozumieniu sie ze swoim facetem, doszło do rozstania i wyciągnełam wnioski... wszystko mu dawałam i poswiecałam...i w zamian...b.malutko!! a teraz, jestem gwiazda i najlepszą dupa:P Ciągle to sobie powtarzam i nie użalam sie nad sobą... Poszłam do fryzjera, mam zajebisty fryzzz, jestem na dietce, biegam sobie codziennie, spotykam sie wiecej ze znajomymi i nie wydzwaniam do niego jak kiedys i nie wypisuje smsow jak wariatka. STONOWAŁAM:)) POOOOOOOOOLLLECAAAM i skoncentrujcie sie wiecej na sobie, on poczuje, ze dotychczasowe tak silne zainteresowanie znika i zazdrość, że tak dbacie o siebie!! Nie płaczcie zatem , ze czujecie sie nieatrakcyjne czy niedowartosciowane przez niego!! DO ROBOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOTTTTTTTTTTYYYYY!!!!!!!!!!!!!

Masz rację... faceci nie lubią oglądać nas ze skwaszoną miną i wiecznie niezadowolone!!! Też doszłam do takich wniosków. Jak się wzięłam za siebie- fryzura, styl, spódniczki mój mężczyzna oszalał :-) !!! Prawi mi często komplementy :-) a ja po pierwsze przestałam się użalać i gadać głupoty typu, ale jestem gruba, ale mam nogi, a nie mam tego a mam to...TO NAPRAWDĘ SKUTKUJE!!!!

musze sie z wami zgodzić. Pierwszy raz ktos napisał sensownego na tym forum:)

Ja daję Wam gwarancje, z kazdej strony korzysci :))

tez po rozstaniu ?:(

teshhh:)

zgrabny i ładny tylko zaniedbany to moze i działa. Ale jak ktos w genach dostał brzydkie ciało, niski wzrost i brzydką gębę, to dupa, moi kochani, dupa... :O

no bardzo mądre słowa ja też stosuję,no on jest zakochany w moim wyglądzie,z żadnymi innymi się nie spotyka tylko nie chce związku narazie,bo musi się zakochać,teraz nie widzimy się 2 tygodnie bo on wyjeżdża.i co ja mam tu zrobić???dać sobie spokój czy co???