On jedzie na wakacje-tylko bezemnie

a czemu nie moze pojechac? a czemu ma tobie sponsorowac? zoną jestes czy co? pewnie zwykłą dajką do łóżka i do loda, pokazał ci gdzie twoje miejsce, wyciagnij naukę, nara

pewnie o niej pomyslal, ale skoro nie ma kasy zeby jej zafundowac to co, sam ma nie jechac? :o

może i nie powinnam robic z tego afery ale czuje sie jak śmiec, bo on wie ze ja nie mam możliwości i chcialabym jechac a pomimo tego upiera sie przy swoim.To ma byc związek?

Ma do wykorzystania urlop, moze jechac na narty albo spedzic go w domu, z Toba, a TY sie dziwisz, ze wybiera narty? Ile ty masz lat dziewczyno?

jakie masz mozliwosci skoro nie masz kasy? :o

Nie jestes żoną wiec po co ma dawać kasę. Moze nie ma tyle? weź sie do roboty, i zarób sobie.

anka z ofiary stajesz się teraz stręczycielem- pomyśl trochę o facecie, nie wszystko wokół twojej dupy musi sie krecić:/

wlasnie, ze musi. Kobieta jest najwazniejsza. Facet wchodzac w zwiazek z kobieta, musi byc jej sluzacym. A ja jestem pepkiem swiata :P

Beznadziejni jesteście i gadacie głupoty :O To normalne że jak jesteści eparą chcesz żebyście razem spędzali WAKACJE. Wiadomo że kazdy może mieć czas dla siebie, dla kumpli, dla koleżanek ale sorry - wakacje to taki czas który spędza sie razem. Anka - ile isę znacie?

Ludzie, ale co innego jakby ona w tym samym czasie też gdzieś jechała w koleżankami, a tak będzie siedzieć sama w domu, podczas gdy jej ukochany będzie się świetnie bawił (gdyby jechał sam z kumplami to okej, ale tam bedzie jeszcze jedna para).

Fajny menn-> wcale nie jestes taki fajny :P :D

"wlasnie, ze musi. Kobieta jest najwazniejsza. Facet wchodzac w zwiazek z kobieta, musi byc jej sluzacym. A ja jestem pepkiem swiata" No to chuuj.... z takim podejsciem niedługo zostaniesz sama jak palec i bedziesz sie zalic na forum jaki to ten facet zły ze cie rzucił :o ŻALLL

ale on by chciał z nia jechac, co ma zrobić, że nie stac go na sponsoring, dla autorki to oczywiste, że jej się to nalezy, jeszcze najlepiej, gdyby to facet się zapozyczył:/ anka nie ma kasy to niech chociaz faceta puści- jak sie kogos kocha to się skrzydeł nie podcina:P

Co wy ciągle o tej kasie, ludzie! ja nie oczekuje zeby mi sponsorował ten wyjazd, tylko zeby brał pod uwage to co czuje

BrunetkaWieczorowąPorą - nie pierdol :D co to za urlop, ktory spedza sie w domu? Daj spokoj :o

skąd wiesz ze nie bierze? :o dlatego ze ty nie jedziesz to i on ma zostac?

oj nieładnie nieładnie :D :D Rzeczywiście, tu nie chodzi o pieniądze tylko o to, że albo są razemalbo nie! jak można zostawić najbliższą osobę i tak po prostu pojechac sobie na wakacje samemu :O no sorry... Przykro troszkę, prawda? Urlop najlepiej spędzić w fajnym miejscu a nie w domu i najlepiej z ukochaną osoba ;)

Mam 28 lat i jestem z nim juz ponad 2 lata,nie mieszkamy razem a osoba która napisała "ze mi sie wszystko należy bo jestem pępkiem świata to podszywacz" Poprostu cały czas niewiem jaką mam pojąc decyzje-kocham go ale w tej sytuacji myśle ze on mnie nie bardzo, skoro mnie tak potraktował

no przecież chłopakowi przykro, że nie możesz jechac, więc się liczy z twoimi uczuciami, problem w tym, że ty się z jego uczuciami nie liczysz:D

Ja mu nie bronie jechac, powiedzialam mu tez zeby jechał,nie postawiłam go pod murem

rozumiem cie. osoby, ktore tak po tobie jade najwyrazniej nie byly nigdy w powaznym zwiazku albo maja kilkanascie lat. oczywwiscie, nie wymagasz od faceta, zeby zaplacil za ciebie i dobrze, trzeba miec swoj honor. ale facet przegial. cos mi sie widzi, ze on nie ma zbyt powaznych zamiarow wobec ciebie albo sie toba znudzil. jak sie kogos kocha to sie chce z nim spedzac czas, szczegolnie wolny. a twoj facet zachowal sie jak gowniarz - dla niego liczy sie jego przyjemnosc. on sie bedzie bawic w najlepsze a ty masz sama siedziec w domu? soryy, ale facet z klasa tak by zorganizowal czas, zebyscie mogli go spedzic razem i sie nim cieszyc. jest po prostu niedojrzaly, ot taki dzieciak. i jeszcze jedno. u mnie to jest tak: ja ie mam kasy, moj facet ma i lubi podrozowac. zawsze go namawiam, zeby sobie gdzies sam pojechal, bo mnie nie stac, a wiem jak lubi zwiedzac, wiec nie chce mu odbierac tej przyjemnosci. a on wtedy sie obrusza i mowi, ze co to za przyjemnosc beze mnie. tak dzieli kase wtedy, zeby starczylo na nas dwoje.

właśnie tak to odebrałam-że nie ma poważnych zamiarów skoro tak postąpił i dlatego szukam tu pomocy czy moze nie przesadzam.ale ja właśnie tak teraz czuje i niewiem czy to nie jest moment na zakończenie tego związku

masz 28 lat i nie masz pracy? ani kasy? hahhahaha, porazka

no porażka, tak sie złożyło ze straciłam prace, ty widocznie nigdy tego nie doswiadczyłaś więc dziękuje za bezsensowne dla mnie uwagi

roznie w zyciu bywa z robota i z kasa - raz na wozie raz pod wozem

anka, czy zauwazylas ostatnio, ze twoj facet zachowuje sie inaczej?

wobec ciebie

nie, nie zauważyłam.Przed świętami mielismy poważne spięcie, ale wrócił po tygodniu z podkulonym ogonem, z przeprosinami i zauważyłam że stał sie bardziej czuły i wyrozumiałysie , jednak nie mineły 2 dni i uraczył mnie wiadomością o tym wyjezdzie

robicie z igły widły, zaraz w tym wszystkim dopatrzycie się zdrady i nie wiadomo czego jeszcze

opisz swoj zwiazek. jak dlugo jestescie, czy jestescie blisko (chociaz w to watpie), czy jestescie szczesliwi ze soba, dogadujecie sie?