Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anka28000000

On jedzie na wakacje-tylko bezemnie

Polecane posty

Gość Ale mnie rozzłościł Twoj topik
Dziewczyno, czy Twój facet był gdzieś w ciągu 2 ostatnich lat? Jak czytam Twój topik to smierdzi mi egoizmem,ale z Twojej strony. Swego czasu kumpel też pojechał na narty - sam, bez dziewczyny. Nie dlatego że nie miała kasy (bo pewnie by jej pożyczył), tylko dlatego że poprostu musiał (zaliczenie wf-u na prywatnej uczelni). Na miejscu Twojego faceta pewnie bym Cię olał, bo związek buduje sie wspólnie. Chcesz jechać? To zarób na wyjazd. Albo pożycz. Czy Twój facet odmawia Ci jechania z nim? Jeżeli nie, to ja nie widzę problemu. W pewnych i stabilnych związkach takich problemów nie ma, bo wiadomo jak sie ich pozbyć. Jednak Twój problem mówi o Twojej niedorosłości w podejściu do DOROSŁEGO związku, a taki buduje się na jakichś fundamentach, których widocznie nie posiadasz żeby złączyć je z fundamentami budowania związku Twojego faceta. Kiedyś od kogoś usłyszalem takie słowa, że z samej milości nie da się wyżyć. Jesteś tego przykładem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość You fail
"rozumiem cie. osoby, ktore tak po tobie jade najwyrazniej nie byly nigdy w powaznym zwiazku albo maja kilkanascie lat." kilkanascie lat to maja osoby, ktore popieraja autorke. Uwazacie siebie za niewiadomo kogo, zeby cale zycie wam podporzadkowywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumbrumbrumu
hm, wielka klotnia i zaraz decyzja o wyjezdzie. moze te wakacje zaplanowal wczesniej z jakiejs zemsty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tak pozwolilam nad morze jechac samemu kochasiowi to potem okazało sie ze takie zycie frywolne mu odpowiada i mnie zostawił pajac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumbrumbrumu
tu nie chodzi o podporzadkowywanie sie ale o bycie razem na dobre i na zle. jak masz kase i jej nie masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka28000000
Ostatni rok był ciężki, chyba sie docieraliśmy, często kłóciliśmy, bywało tak że milczeliśmy przez kilka dni, walka o to kto do kogo zadzwoni pierwszy:), ale myśle ze fakt ze w weekendy wolał coraz czesciej iśc do pabu z kolegami niz siedziec ze mną rozpoczeła sie prawdziwa wojna.Juz wtedy czułam ze cos nie jest tak.wkońcu zaczełam miec tego dosc, zerwałam-wrócił i przepraszał, zmienił sie na lepsze.Młodszy jest odemnie 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj byl młodszy o rok i podobnie wygladał moj koniec z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumbrumbrumu
poza tym autorka pisze, ze powiedziala chlopkaowi, ze nie ma nic przeciwko. o swoich odczuciach napisala tylko tutuaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tak pozwolilam nad morze jechac samemu kochasiowi to potem okazało sie ze takie zycie frywolne mu odpowiada i mnie zostawił pajac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumbrumbrumu
to faktycznie nie za wesoly zwiazek. moze po prost chce odpoczac od ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zal mi tego chlopaka, ze ma taka dziewczyne, ale tez widze ze madrzeje powoli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumbrumbrumu
do ale mnie rozloscil - dziewczyno co ty porownujesz - wyjazd zaliczeniowy z uczelni do wyjazdu wakacyjnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość You fail
rumbrumbrumu - ale zrozum, ze skoro facet pracuje, to chce ODPOCZAC!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumbrumbrumu
rozumiem to, ale czy wyjazd na narty bez dizewczyny to jedyny sposob na odpoczynek. tutaj problem tkwi gdzies glebiej. tu nie chodzi o zwykly wyjazd i brak pieniedzy. takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumbrumbrumu
rozumiem, ze facet chcialy odpoczac w jakims atrakcyjnym miejscu, ale bedac w zwiazku mogl spojrzec tez na druga strone, co dziewczyna bedzie robic. dla mnie to nie jest facet z klasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka28000000
no i jedzie, w sobote powiedział mi ze jednak są miejsca i jedzie.Zapytał sie jeszcze czy nie mogłabym pożyczyc kasy na ten wyjazd bo chciałby zebym z nim jechała.Wczoraj dzwonił ze już mu sie odechciało wyjezdzac bo ja z nim nie pojade, ale teraz musi bo juz opłacił.A ja nadal nie wiem co z tym robic.Wkoncu decyzje o tym wyjezdzie podjąl w czasie jak bylismy ze sobą skłóceni i to jest najwiekszy problem,nie pytał mnie o zdanie tylko postawil przed faktem dokonanym.nie wiem czy dalej z nim byc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka28000000
najgorsze jest to ze ten wyjazd zaplanował za moimi plecami a teraz jest mu głupio i tłumaczy ze nie chce juz jechac bo ja nie jade-ale pomimo tego jedzie-bo podobno nie moze juz wycofac kasy.Czy ktos cos z tego rozumie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdgg
Moj facet pare lat temu zadzwonil do mnie ze jutro jedzie do Pragi na koncert ze sie zalapal i co mialam mu zrobic? twoim zdaniem nie bylo go 3 dni .. Ale sa telefony np. teraz jest moim mezem i tez jezdzi na koncerty sam czasami . Wtedy tez bylo mi przykro ale to docenil bez fochow z mojej strony!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdgg
aha i ja tez wtedy bylam bez kasy... Dla mnie jestes malolata z fochami i jak to bedziesz powtarzac to cie zostawi,daj mu odetchnac od twojej zaboczosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka28000000
jasne, ale jest ryzyko że nie doceni i takie swawolne wyjazdy wejdą mu w krew a ja bede przez niego płakała.zresztą tu nie chodzi o wyjazd tylko samo podejście.Zaplanował go w czasie gdy mielismy ciche dni a potem tylko mi oświadczył ze jedzie.Tłumaczyłam przez pare dni, mówiłam że dla mnie to nie wporzadku, a on nadal tam jedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka28000000
nie bronie mu tego wyjazdu, w innych okolicznościach sama bym go do tego namawiała, ale on nawet nie zapytał mnie o zdanie rozumiesz? oświadczył, to juz dla mnie nie jest związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka przesadzasz
czasami trzeba też spotkać się z kolegami... Dziewczyna, nawet najukochańsza to nie ogon, który trzeba ciągle za sobą ciągnąć... jeszcze nie raz trzeba będzie się rozstać, bo wakacyjne plany nie będą do zrealizowania w duecie. A takie fochy, który facet wytrzyma na dłuższą metę takie zachowanie... w końcu odejdzie na amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka28000000
to nie jest ogon, ja mu nie bronie wyjezdzac, poprostu nieładnie sie zachował bo nawet o tym ze mną nie porozmawiał, nie zapytał jak sie z tym bede czuła,tylko oznajmił ze jedzie,a teraz zrobiło sie mu głupio wiec sam namawia mnie na ten wyjazd.Decyzje podjąl bezemnie i tak ma byc za kazdym razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdgg
Mnie moj tez nie zapytal sie o zdanie stwierdzil fakt , a ja na twoim miejscu zyczylabym mu milego szalenstwa na sniegu i dodala ze i tobie sie trafila nieoczekiwanie imprezka polaczona z grilowaniem takze ty rowniez bedziesz sie dobze bawic .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka28000000
:) tu chodzi o wakacje-urlop którego razem odkąd jestesmy razem (2 lata) nie udało nam sie razem spedzic, rozważył tą decyzje za moimi plecami i na litośc on tam jedzie z kumplami i mam tak to olac??? powiedziec "kochanie nie przejmuj sie tym ze mi bedzie przykro, zwłaszcza ze to twój pierwszy urlop i bezemnie, baw sie dobrze z kolegami a ja bede siedziala zdołowana w domu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDAownik
Poczytaj sobie o DDA lub DDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDAownik
Bo znam podobne osoby jak Ty... i one sia własnie DDA DDD...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rumbrurumbru moze
zamiast siedziec na kafe znajdz prace to wtedy twoj facet nie bedzie musial dzielic kasy na dwoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleście odkopali topik
:D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×