Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fdcd

związałabyś się z synem alkoholika??

Polecane posty

Gość ja jestem córką
Grey Eye ale tego nie zrozumie ten, który tego nie przezyl. Zubrowka80 pare lat temu poznalam chlopaka, niebberdzo mi sie podobal od poczatku, bo byl taki wyniosly, ale pomyslalam sobie, ale mi sie trafilo, on wyksztalcony z "porzadnej" prawniczej rodziny, a zaraz potem pomyslalam, czy oni jak sie wlasnie dowiedza czy mnie zaakceptuja. Ale po przyjezdzie ujęlam ich swoja serdecznoscia i moze czyms wiecej im tylko sobie znamym, cieszyam sie jednym slowem, ze mnie polubili, byla szczesliwa. Jednak za bardzo niedlugo okazalo sie, ze nie za dlugo to szczescie mi towarzyszylo, bo ten ulizany jak tez cala jego rodzina to zepsuci, zyczacym innym wszytskiego zlego, wysmiewajacy sie z ubogich. Na zewnatrz wszystko bylo pieknie, ładnie, a w domu ponizanie, szyderstwa, intrygi. Jednym slowem jak zerwalam zareczyny, to nastepnym krokiem byla terapia, do takiej depresji mnie ten czlowiek jak rowniez jego rodzina mnie doprowadzili. Moj ojciec przynajmiej zrobil mi pieklo na ziemi z powodu nalogu, a on i oni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zubrowka80
Boze wszyscy zescie sie mnie czepili tylko dlatego ze mysle inaczej jak wy. Nigdy sie nie smialam z takich ludzi, wiadomo, ze patrze sie tez i na inne cechy i wcale rodzina mego partnera nie musi byc jakas super wyksztalcona. Rodzice mego meza tytulu wyzzszego nie maja, moze nawet maja czasem trochy prosty sposob myslenia ale ich pokochalam i zaakceptowalam. Tyle. I nie dopisujcie mi ze patrze tylko na powierzchownosc bo tak nie jest a polowa z was to sie tak przewrazliwila ze za wszelka cene probuja wyjasnic mi jacy to sa okey. I wlasnie tu wychodzi ten schiz ktory tylko mnir utwierdza w przekonaniu ze mysle poprawnie. Nie mam nic do alkoholowych rodzin, maja prawo do szczescia ale z kims kto ma ochote przezywac to wszystko. Ja zas tej ochoty nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem córką
Jeszcze slowo do Andrzeja, nie wiem co Ci jest, ale ja widze, ze sympatyczny z Ciebie facet, wiem, ze trudno czasami z problemami, samotnoscia, ale nic w zyciu nie stoi w miejscu dla nikogo. No moze tylko dla mnie :) no ale ja to juz sie smieje mimo, ze sie nie smieje. Trzymaj sie i nie mysl o niczym złym. A teraz ide spac. Dobranoc wszystkim pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem córką
zubrowka80 ale nie dziw sie, ze czujesz sie atakowana, bo zaprezentowalas tu bardzo takie szablonowe podejscie do zycia, tak jakby istanialy tylko 2 rozwiazania, na tak albo nie. A moze to nie jest tak do konca jak piszesz, szybko Twoj mąz poznal Cie, ze swoja rodzina? Ja mysle, ze nikt nie chcialal Cie atakowac tylko uswiadomic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zubrowka80
Zaatakowana sie nie poczulam a uswiadamiona to od bardzo dawna. Mimo ze sama nie pochodze z alkoholwej rodziny, to mialam alkoholikow sasiadow, moja kolezanka miala za faceta syna alkoholika, ktory mial takie schizy ze ona nie byla w stanie wytrzymac a teraz musi wychowywac sama dziecko. Takze bede szablonowa, egoistka i dopisz mi jeszcze pare innych cech, ale ja za takie zycie serdecznie dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem córką
zubrowka80 ale nie kazdy taki jest, chciałabys prowadzic dom na takim poziomie jak ja, tylko tyle powiem i zycze Ci szczescia, żebynigdy Ciebie to nie spotkalo, mam na mysli ten alkoholizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posłuchajcieee
osobiście będąc córką alkoholika nie związałabym się z synem alkoholika ze strachu, bo wiem jaki okropny może byc pijący facet zgodzę się ze dzieci alkoholików mają trudne charaktery, ja taki mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FmI
macie nasrane w głowie. Wy, tępi ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci alkoholikow
nie znajda miloso sa pojebani :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak córki alkusa wiążą się z synami alkusami co mają ojca alkusa.To jakoś tak podświadomie ciągnie do tego co się miało w domu.Przed tym nie da się uciec. Zauważcie nie raz patole na osiedlu.Maż taki jak żona.Oboje walą nie raz.Ten taki węzeł alkoholizmu łączy pokolenia z matki na córkę z ojca na syna.Sam mam alkusa starego.Moja matka ma dwóch braci alkusów.Stary ma ojca alkusa.To się wszystko pięknie łączy.Tylko rodziny alkoholowe się ze sobą łączą. Więc panny z dobrych normalnych rodzin nie martwcie się bo znajdziecie sobie normalnego ziomka.Bo tak już musi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie nie brzmiało: 'czy uważasz, że ludzie z DDA są mniej wartościowi?', tylko 'związałabyś się z synem alkoholika?', więc nie rozumiem oburzenia na forum. Każdy ma prawo w zgodzie z sumieniem i wg własnych kryteriów szukać sobie partnera, i jeśli jest coś, co w mniemaniu danej osoby kogoś dyskryminuje, jak np. DDA, to czemu miałaby na to przymykać oczy?! NIE! ZA ŻADNE SKARBY NA ŚWIECIE BYM SIĘ NIE ZWIĄZAŁA!!! Dlaczego? Już wyjaśniam: 1. Poślubia się rodzinę danej osoby. Pośrednio, ale jednak. Komunie, imieniny, święta... I staje się przed wyborem: albo nie zaprosić starego pijusa i dzieci się będą dziwić, gdzie jest dziadek, albo zaprosić - i zrobić awanturę. 2. Syn alkoholika mimo największych starań jest i w jakimś stopniu zawsze będzie kaleką emocjonalnym. Wspomnienia będą mu skutecznie utrudniać życie. Tylko w jakim stopniu? Czy mimo to da radę normalnie funkcjonować? To jest wielka niewiadoma, a ja lubię wiedzieć na czym stoję. 3. Tacy mężczyźni są często mniej przebojowi i zaradni, bardziej podatni na wpływy innych. Nie podołałabym z kimś takim u boku. 4. Mniej w nich radości życia. Dzieci dorastają w cieniu smutku swojego taty. Nie zniosłabym, gdyby pytały się mnie: mamusiu, a dlaczego tata taki zamyślony? 5. Tacy mężczyźni często podświadomie powielają antywzorce wyniesione z domu, chociażby z tej prostej przyczyny, że innych nie mieli. 6. Tacy mężczyźni mają ZNIEKSZTAŁCONY obraz relacji damsko-męskich. Często trzeba ich od podstaw nauczyć dyskutowania, budowania romantycznej więzi, życia we dwójkę w harmonii, jedności w związku, itp., itd. Nauka jak nauka, ale efekty mogą być różne. Nie ma gwarancji, a ja lubię mieć gwarancję. Poza tym, mężczyzna wstępujący w związek powinien już być dojrzały, ukształtowany jako mężczyzna, a nie dopiero się tego wszystkiego uczyć. 7. To jest mały prestiż związać się z pijacką rodziną. Choć trudno o to winić syna alkoholika. Jak ludzie by patrzyli na moje dzieci? 8. NAJWAŻNIEJSZE: W 95% przypadków, które znam, syn alkoholika mimo obiecanek-cacanek skończył dokładnie tak jak swój ojciec, też zgotował rodzinie piekło, i wyhodował kolejne pokolenie kalek. NIE, NIE, NIE i jeszcze raz NIE. Słowo daję, że uciekłabym nawet do klasztoru, ale niw związałabym się z synem alkoholika, żeby mi któreś dziecko kiedyś nie powiedziało: Matka, co ty mi zrobiłaś?! Czemu mi zgotowałaś taki los?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli nie ma szans normalna rodzinę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie za bardzo rozumiem co ma kwiatek do kożucha . Wiążemy sie z konkretną osobą a nie jej rodziną . Wiązemy się tez po to , aby móc storzyć swoją rodzinę na miarę naszych wyobrazen o współnym zyciu . To jaki ona / rodzina / bedzie miała charakter to zalezy wyłącznie od nas. A nie od naszych rodziców czy wydumanych obciązen genetycznych . Czy związek z człowiekiem , który ma bogatego ojca , gwearantuje , ze on bedzie równie bogaty w przszlosci jak jego ojciec , to absurd. Dzieci ze smutnych domów zazwyczaj nie chca żyć tak jak ich rodzice , bardziej się starają , lepiej uczą w dorosłym zyciu chcą za wszelką cenę uniknąć błędów swoich rodziców . Wątpie ,aby syn alkoholika powielił los swojego ojca , na pewno bardziej będzie dbal o swoją rodzinę niz niejedna osoba bez takiego obciążenia. Myslę , ze ów człowiek powinien mieć przy sobie wyjątkowo wspierająca go i rozumiejącą partnerkę/dziewczynę /żonę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×