Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiosenny smuteczek

Mimo wszelkich przeciwności, tak bardzo chciałabym miec dziecko

Polecane posty

Gość wiosenny smuteczek

Mimo tego, ze nie jestemy jeszcze malzenstwem, ze jestesmy za mlodzi podobno, ze najpierw praca , doswiadczenia, dorabianie sie itd...mimo tego, ze nie mamy swojego mieszkania, mimo sprzeciwu przyszlych tesciow.Przykre to:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvvddfdfvd
przykre jest to że myślisz hormonami, rozpłodówko, nie całym rozsądkiem, i że jedyne co ci w głowie, to rozmnażanie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenny smuteczek
przykra to jestes tez Ty z chamskimi, nie godnymi komentarza tekstami, wiec spadaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czemu kierujecie sie zdaniem innych ??? swojego nie macie to wasze życie i wasze decyzje my podjelismy decyzje o dziecku bez slubu zaszłam w ciaże i dopiero potem naszła nas ochota naslub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenny smuteczek
Ja nalegam, zebysmy zrobili to na co mamy ochote, ale zaraz wlaczaja sie te wszystkie racjonalne sygnałki w głowie , ze nas np nie stac itd. Narzeczony tez juz by chcial, obecal ze jak tylko On pojdzie do pracy to zaczniemy sie starac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvvddfdfvd
żałosne autorka nawet jeszcze ślubu nie ma... hej, autorko tematu, miś pluszowy się zgubił i chcesz coś w to miejsce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruuchaaa
droga autorko nie przejmuj się przykrymi wpisami. ja skończyłam studia, nie zdążyłma podjać jeszcze pracy, nie mamy własnego mieskznaia (wynajmujuemy) i dopiero się przymierzamy do jego zakupu (dobrze że stać nas na jakieś małe) a w maju rodzę i nasza córcia jest jak najbardzoej planowana i chciana;) to nie jest tak że w życiu musi wszystko być poukładane. czasami nawet lepiej jesli idzie się pod prąd. jesli masz pragnienie posiadania potomstwa to jest to jak najbardziej normlne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruuchaaa
no może choć do tego ślubu zaczekajcie...:) będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fvvddfdfvd - ja pierdziele z zonatym facetem sie zwiazalas chlopak cie zostawil dla innej prace stracilas czy tak po prostu wstalas lewa noga z postanowieniem ze komus dzis dosrasz????a co cie interesuje czy ona slub ma!ja tez koscielnego nie mam!biegnij sie poskarzyc Rydzykowi ty pusty plutki moherowy berecie!!!!:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak bez koscielnego nie mozna miec dziecka :O jakim kategorjami myslice jak stare dewotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my tez nie mamy slubu...nie mamy mieszkania....pracuje tylko moj mezczyzna...ale mimo tego zdecydowalismy sie na dziecko i....Zuzia ma juz 5 miesiecy, rosnie i...oboje jestesmy szczesliwi...dajemy sobie radę...a i wszyscy dookoła sie cieszą naszym szczesciem:) Zrobisz jak uważasz, to wasza decyzja a nie innych z szczególnie nie teściów: Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ślub nie jest konieczny. Dziecku jest wszystko jedno, czy urodziło się wśród ludzi, którzy mają, czy nie mają ślubu. Ślubem bardziej przejmują się dewoty, dla których zaciągnięcie faceta do ołtarza jest jedynym osiągnięciem. Jeżeli Twój narzeczony nie pracuje, to radziłabym trochę poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenny smuteczek
mi takze sie wydaje, ze dziecko bylo by taką nasza cudowna motywacja do innych rzeczy.Na razie ja pracuje, ale robie to bez checi, bez pasji. Narzeczony broni prace magisterska za 3 miesiace, ma perspektywy na dobra prace. Sam mowi, ze chcialby juz dziecko ale tez odczuwa presje naszych czasow (tzn chodzi mi o to, ze wszytsko powinno byc zaplanowane, przemyslane, teraz praca, pod 30stke dzieci itd). A jeszcze sie wtraca mamusia, czyli przyszla tesciowa, ktora jest postrachem ich rodziny, tak wiec obawy narastaja. Mamy po 24 lata, chyba nie tacy mlodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenny smuteczek
poza tym jestemy dosyc zaradni, nikt nas nigdy nie utrzymywal.W okresie studiow , co wakacje wyjezdzalismy do pracy za granice, zyjemy teraz z tych oszczednosci, tzn wynajmujemy mieszkanie.Nie chce czezkac, az sie dorobimy wlasnego, bo zajmie nam to kolejne lata. Ajesli chodzi o slub, to ja nie jestem za koscielnym , On tak, wiec chce uszanowac jego przekonania. Niestety na koscielny czeka sie rok, wiec czekamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×