Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kalejdosskop

Mój dobry przyjaciel twierdzi że o zołzach

Polecane posty

Gość kalejdosskop

Mój przyjaciel, facet wykształcony, przystojny, niezalezny finansowo (ale tylko przyjaciel, bo ja mam męża), po przeczytaniu książki Dlaczego faceci kochają zołzy stwierdził że takie dziewczyny może i przyciągają na początku, ale tak naprawdę, na dłuższą metę nikt ich nie pokocha. A jesli ktoś taką pokocha to tylko drugi który ma coś nie tak z psychiką, ale normalny, pewny swojej wartości facet nie zakocha się w "zołzie". I chyba ma rację, bo odszedł od poprzedniej dziewczyny która zachowywała się tak, jakby działała wg książki. On twierdzi że w dojrzałym związku nie ma miejsca na gierki, olewanie, udawanie. Kochasz to pokazuj, zamiast bawić się w zimną sukę. Na poparcie tej tezy dodam że ja również stosowałam te sztuczki na moim mężu gdy był jeszcze narzeczonym i powiem wam że nie zadziałało. On uznal że go olewam i mam go w dupie i prawie się rozleciało... Słowem - dziewczyny, nie idźcie w ciemno za ta ksiązką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mi sie
wydaje ,ze to sciema.ja bylam po tej ksiazce tak bojowniczo nastawiona, ze tak mysle,ze przez to rozlecial sie moj jeden zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shikhar
przez długi czas interesowałem się dziewczyną żywcem wyjęta z tego "poradnika"...cóż całe moje zaangazowanie prysło w jednej chwili:O z perspektywy czasu, trwałem w tym 'zauroczeniu" za długo, a głównie przez pociąg fizyczny:classic_cool:. Gdyby nie to znacznie wcześniej bym podziękował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalejdosskop
tam są np. rady żeby zapominać nazwiska faceta, a jak się w koncu zaprosi go do domu to podać jakieś okropne, odgrzewane żarcie. I cała plejada innych, "mądrych" rad. ten moj kumpel twierdzi że tylko desperat zostanie przy takiej kobiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta ksiażka ma w sobie wiele prawdy ,ale porady z niej skutkuja tylko na poczatku , trzeba wiedziec kiedy zmienic nastawienie i okazac facetowi tez czułość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ta książka wcale nie mówi że macie grać " olewanie " autorka wyrażnie pisze że kobieta musi pokazać swoją wartość ale nie olewać ... przeczytałam ją dokładnie, bardzo dokładnie... autorka próbuje tu pokazać że facet nie może czuć że w domu na skinienie ręki ma kobietę. kiedy tylko zechce , a ta biedna sierotka siedzi i tylko czeka na niego... musi pokazać że też ma swoje życie.. ale nie można popadać w absurd i udawać olewanie-bo wówczas taki meżczyzna rzeczywiście zacznie się odsówać. wiadomo przecież że nasi panowie choć gruboskurni są tak na prawdę jeszcze bardzie łasi na nasze komplementy czy okazywanie czułości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiecośc kojarzy się właśnie z czułością, ciepłemi romantyzmem. Gdyby faceci chcieli olewania i braku czułości - wiązaliby się z innymi \"twardymi\" facetami. Sam również kiedyś przeczytałem tę książkę i doszedłem do takich samych wniosków jak przyjaciel autorki. Tylko totalny desperat pokocha taką kobietę. Z dziewczyną wyżej się nie zgodzę - ten poradnik nie jest o tym by kobiety uwierzyły w swoją wartość, tylko o zwyczajnym olewaniu chłopa (ma nie oddzwaniać za szybko, nie odpisywać na smsy, zapominać jak on się nazywa i inne pierdoły)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfsdfsd
"Ta ksiażka ma w sobie wiele prawdy ,ale porady z niej skutkuja tylko na poczatku" na poczatku? A to ciekawe :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powaznie w tej ksiazce jest napisane, zeby udawac, ze zapomnialo sie imienia czy nazwiska faceta? Jakos mi sie wierzyc nie chce :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shikhar
doczytałem tylko do jakiegoś momentu:O wszystko jest na zasadzie ogormnych kontrastów ,które aż tak często nie występują w przyrodzie, w dodatku zalatuje harlekinowskim stylem, który przeniesiony na grunt naszej kultury nie jest najwspanialszym rozwiązaniem dla kobiety:O nie podchodzimy tak lekko do znajomości, tymbardziej relacji damsko męskich, to się zmienia ale jeszcze nie na tyle.Najprostrzy przykład topicki tutaj ,że facet nie zadzwonił, po niby udanej randce...i co?? jak zadzwoni za 3, 4 dni to pewnie dziewczyna zamiast powiedzieć , weź się gościu wypałuj, chętnie umówi się jeszcze raz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nineczka212
ej, wlasnie kupilam te ksiazke w piatek! swietna, przeczytalam jednym tchem. tam wcale nie mówia, zeby byc zolza, tylko rzeby sie szanowac, a wtedy facet bedzie cie szanowal. Ze faceci nie lubia popychadeł. Czy moze sie myle i lubia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gicior
Co z niego za facet, skoro czyta takie babskie książki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie lubią popychadeł, ale nie lubią też takich zołz jak z książki - naprawdę nie lubią i zapamiętajcie to, dziewczyny. Faceci lubią mądre, ciepłe kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dokładnie to samo
no i kumpel ma rację:O trzeba być skończoną debilką, żeby kupowac jakies książki tego typu i robić to, co tam napiszą:O a jakby napisali, żeby jeś kupę też byście to robiły? żałosne, jak musicie czytać, żeby mieć swoją wartość:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wierzę, że jakaś ofara "uwierzyła" w tą książkę...:D Chociaż jak ktoś nie ma swojej osobowości, charateru, ambicji, to mu się przyda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość defin
"Co z niego za facet, skoro czyta takie babskie książki???" bo trzeba poznac swojego wroga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gicior
==> defin No patrz nie pomyślałem, ale z tym masz rację!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalejdosskop
szczerze to ja mu tę ksiązkę podsunęłam i zaproponowałam, żeby przeczytał. Rozmawialiśmy własnie o gierkach damsko-męskich i wspomnialam o książce. On już wczesniej twierdził że tylko idiota pokocha taką kobietę, a po tej książce już w ogole ... Poprzednią rzucił bo: oddzwaniała tylko gdy miala ochotę, nie pisala SMS, wciąz udawała że on jej aż tak nie obchodzi, nie umiała określić (po paru miesiącach) czego po tym związku oczekuje (a ta rada też jest w książce), nie deklarowała się, była zimna, nieczuła, egoistyczna, kochała tylko siebie, tylko jej czas był ważny, jej potrzeby... itd itd...... no czyli panna żywcem wyjęta z książki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak , na poczatku.Ja nie bralam tej ksiazki zbyt serio , przeciez nie chodzi o to zeby np nie pamietac jego nazwiska.Pamietam ,ze radzili np,zeby zamiast wygotowywac nowopoznanemu facetowi kolacje godzinami podac mu parówki z keczupem:) Racja tkwi w tym ze czasami kobiety za bardzo sie staraja, szykuja godzinami romantyczne kolacje , zawalaja dzien bo czekaja na telefon ( mamy przykłady setek takich topiców na kafeterii). Taki facet szybko sie znudzi kobieta , ona ma go fascynowac i intrygowac a nie \"przynosic mu kapcie w zebach\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, popychadeł nie lubimy, ale autorka jakby zapomniała, że my nie jesteśmy kobietami. Bez urazy dla płci pięknej, ale mam wrażenie że to na was działa że facet nie oddzwania i trochę was olewa itp. Na facetów działa to w taki sposób, że sobie zwyczajnie odpuszczają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dokładnie to samo
maximus, mylisz się, jestem kobieta i jak facet mnie olewa, to w ogóle o nim nie myślę. Chyba, że przestaje się odzywać kiedy się już w nim zakocham, czyli kiedy coś nas łączy, on najpierw da mi poważne powody żeby sądzić, że coś z tego będzie, tzn. składa jakieś deklaracje, zachowuje się jak zakręcony szczeniak, a potem sie nie odzywa- wtedy to załamka:O Ale w takim wypadku tracę zaufanie do kogoś i nawet jak go kocham, nie mogę dłużej być z kimś takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się..
Rady w stylu "zołzy" działąją na niedojrzałych emocjonalnie samczyków, zafiksowanych na "gonieniu króliczka", którzy absolutnie nie umieją funkcjonować z tym króliczkiem w stałym związku, jak już go złapią. A komu zależy na takim facecie? Mnie na pewno nie i na pewno nie traciłabym energii na jakieś gierki, żeby się samiec nie poczuł zbyt pewnie, bo ucieknie albo zacznie olewać. A niech spada. Już widzę, jak stosuję te rady na moim mężu, który jest ciepłym, dojrzałym facetem, nastawionym na stały związek i miłość. Widzę, jak moje okresy bycia suką (miewam takie), działają destrukcyjnie na nasz związek, jak brakiem czułości i zaangażowania błyskawicznie potrafię psuć wszystko. Daleko bym zaszła stosując na stałe "zimny wychów" :O Pod same drzwi sądu na rozprawę rozwodową. :O Podsumowując: rady dobre do stosowania na niedojrzałych do trwałego związku wiecznych "ganiaczach króliczka". W stałym związku, w miłości, na prawdziwych facetach - nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się..
I zgadzam się z poprzedniczką - też nigdy nie pociągałoby mnie olewanie ze strony faceta. Może są takie kobiety, ale dla mnie mają coś nie tak z psyche. Tak samo, jak tacy mężczyźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gicior
Książki nie czytałem, więc powiem krótko, lepiej nie okazywać kobiecie za bardzo uczuć, bo jak widzi,że facetowi zależy, to zaczyna nim manipulować i myśli,że wszystko kręci się wokół niej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najbardziej to mi sie chcialo smiac, jak kiedys laska sie zalila, ze miala wspanialego, dbajacego o nia faceta. I wyprobowala na nim \"rady\" zawarte w ksiazce a on odszedl. :o Co ona kurna chciala osiagnac? Te rady sa dobre dla facetow, ktorzy tez olewaja kobiety, w mysl zasady swoj trafil na swojego. Ale jak facet nie olewa, to kobieta zaczyna olewac faceta? W glowie sie nie miesci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się..
Pieprzysz, gicior, tak samo jak autorka tej książki pieprzy o facetach. Może i tak bywa, ale jakich typów dziewczyn to dotyczy? Chciałbyś taką? Ja doceniam starania, czułość, to że komuś zależy i odpowiadam tym samym. Nie wyobrażam sobie, jak inaczej można stworzyć związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wy chyba nie do końca zrozumieliście o co chodzi w tej książce :O nie chodzi o olewanie, tylko o myślenie o sobie. Nie zdajecie sobie sprawy, ile dziewczyn pod wpływem zauroczenia zapomina o swoich potrzebach, uwiesza się na szyi chłopaka i oplata go jak taki... właśnie bluszcz. To poradnik dla kobiet, które zapominają o sobie, i nie uczy że olewanie to droga do sukcesu, tylko przypomina, że w związku liczą się obie strony, a nie tylko jedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się..
Aż nie chce mi się wierzyć, żeby ktoś mógł bezrefleksyjnie zastosować te rady, aż doprowadzając do rozpadu związku. Ludziska są jednak bezdennie głupie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"On twierdzi że w dojrzałym związku nie ma miejsca na gierki, olewanie, udawanie. Kochasz to pokazuj, zamiast bawić się w zimną sukę." o wow, jestem pod wrazeniem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×