Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak to....

Miłość zawsze przychodzi na palcach, wychodzi trzaskając drzwiami.

Polecane posty

Gość jak to....

jak to rozumiecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zero szczescia w milosci
jestem tego chodzacym dowodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm ..............
Proste ... miłość nas zaskakuje ... Natomiast koniec miłości na pewno zauważymy ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie nie bardzo z tym
zgadzam. Na ogol wygasa ...o d c h o d z i na palcach. A poczatki sa jak grom z jasnego nieba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm ..............
Tylko, że wygasająca miłość przestaje być miłością ... Tutaj chodzi o trwającą ... czyli np. partner zostawia ... czy też nie mamy wyboru i kończymy związek ... (zawsze dużo burzliwych emocji towarzyszy temu) Natomiast początku nie można przewidzieć ... są podchody ... jedno zastanawia się, co drugie myśli ... i powoli się to klaruje ... Nie da się przewidzieć ... np. wychodząc dzisiaj na zakupy ... po drodze się zakocham ... nie da się i już ... A kiedy zrywa ktoś z nami, czy też taki mus ... to na pewno to odczujemy ... oj tak ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem ta
prawdziwa miłość NIE WYGASA. Jest wieczna, słyszał ktś z Was może cos o tym? : ) Wiec moim zdaniem miłość przychodzi jak chce i nie odchodzi. A jeśli odchodzi, to nie miłość, chociaż czasem zdarza się ludziom pomyśleć, że już odeszła a ona ciągle jest tylko zapominamy jak ją obłąskawić... Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna to jest miłosc
maciezynska. A inna, ktora nie wygasa zdarza sie raz na milion pewnie - no - moze na 50 tys, , bo takie jest prawdopodobienstwo, mniej wiecej, trafenia na TEGO czlowieka Wygasa w mniejszym lub wiekszym stopniu. Moze zostac sympatia. przyjazn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zgadzam się z tym
wygasa zakochanie i przeradza się właśnie w miłość i wtedy mówimy o wiecznej miłości innej niż macierzyńska. A zakochanie może trwać nawet dwa lata. Jesli wygaśnie i nie zostanie miłość związek się kończy. A wierzycie w to, że jeśli ktoś jest naszą drugą połową, to choćby nie wiem co zawsze będzie cię kochać? I w przeznaczenie w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm ..............
Te takie miłości wieczne, to chyba te niespełnione ... To tak ... Szczęśliwe i takie bez żadnych sztych ... z żadnej strony, to nie wierzę ... Bo w związku trzeba pracować cały czas ... Jakby to były takie bajkowe miłości... wieczne... to po prostu by były ... pracowanie byłoby zbyteczne ... A skoro trzeba w związku się starać ... dbać o niego ... zdobywać siebie nawzajem ... tzn. że nie ma wiecznej miłości ... takiej pewnej .... o te 100% miłość trzeba dbać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm ..............
Te wszelkie niespełnione ... to mogą być nawet wieczne ... bo one nie mają szans na zderzenie z życiem codziennym ... Świat w naszych głowach jest doskonalszy .... wybiórczy ... pamiętamy tak jak chcemy .... A życie codzienne już nie jest takie kinowe ... i to wpływa na miłość ... ujemnie ... dlatego konieczne jest staranie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie to
miałam na myśli pisząc, że miłość jest wieczna, już ta PO zakochaniu. Ona nie jest różowa i bajkowa, ale własnie dlatego,że się nad nią pracuje może stać się tą wieczną.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj łojojjjj
ale się rozpisałyście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm ..............
właśnie to - "wieczna" rozumiem, jako niezniszczalną ... czyli nie zakładająca starania się ... i nigdy nie będzie wieczna, bo trzeba się starać zawsze ... inaczej można się zdziwić ... przynajmniej w miłości spełnionej ... I nie ma w takiej momentu, kiedy można powiedzieć, że jest wieczna ... i od dzisiaj nic nie potrzeba robić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jasne
że zawsze trzeba pracować, ale to nie wyklucza tego,że jest wieczna. miłość jest wieczna w teraźniejszości, a naszą przyszłą teraźniejszość układamy sami. Ponawiam pytanie czy wierzycie w te "drugie połówki" (kilka linijek w górę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm ..............
no jasne - jak coś może być wieczne w teraźniejszości? :O "wieczne" rozumie się jako trwałe ... niezmienne ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co to jest \"druga połowa\" człowieka ? Bo ja ... to jestem sama w sobie całością. Nie chodzi nigdzie po świecie moja połowa :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×