Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lonka12

Nie chce karmić piersią!

Polecane posty

Gość gość
podziwiam dziewczyny ktore karmia piersia. ja karmilam ok. miesiaca i dluzej nie dalam rady. jakos nie bylam przygotowana na to, ze to boli i dziecko wisi czasem na piersi pol dnia. strasznie mnie to meczylo. nie wiem dlaczego pokazuje sie tylko kolorowy obraz karmienia, usmiechnieta mamuske a nie mowi sie glosno o tym, ze moze byc ciezko. szkoda, ze w szpitalu po porodzie nie dostalam wiekszego wsparcia, bo moze karmilabym dluzej a tak mam teraz troche wyrzuty sumienia, ze sie poddalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wg mnie karmienie piersią jest bardzo ważne i dobre dla dziecka . jako matka chce dla niego tego co dobre i oferuje mu to co moge najlepszego. jest to jednak wyzwanie wymaga cierpliwości i chęci napewno. juz kilka razy myslalam ze przejde na bebilon po czym poprostu tęskniłam za tym jak córcia mruczy sobie przy piersi i słodko zasypia. podaje rowniez butle bo tez nie dam rady wisiec caly dzien ale cycek tez jest uwazam to za optymalne rozwiazanie. p.s nigdy nie mialam przy tym orgazmu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAKODUJ TO SOBIE RAZ NA ZAWSZE
ze cokolwiek w zyciu robisz wbrew sobie przyniesie wiecej szkod niz pozytku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw ustalmy fakty.To mama decyduje, czy karmi czy nie- i zawsze może podeprzec się tym wyborem. Nie dorabiacjcie jednak proszę do tego wyboru argumentów,żeby zagłuszyc swoje poczucie winy.Bo cos mi się widzi,że szukanie typu: to obrzydliwe, orgazm podczas karmienia,brak pokarmu,mleko modyfikowane jest takie samo jak naturalne,moja kolezanka karmi i jej dziecko choruje, ja nie karmiłam i nie choruje itd,itp. Bo to zwyczajnie niepotrzebne.Podjęłaś taką decyzję to trzymaj się jej i już.Nie zmieni to faktu,że mleko mamy jest nie podrobienia przez mieszanki, bo inne jest dla malucha, inne dla niemowlęcia, inne latem,inne zimą,( latem mleko tzw.I fazy jest wodnisye i zaspokaja pragnienie a nie głód) inne kiedy dziecko jest chore, inne kiedy ty jesteś chora( w mleku powstaja przeciwciała chroniące dziecko badź matkę przed infekcją) inne w dzień, inne nocą ( tłustsze i świetnie wpływajace na mielinizajcę włókien nerwowych), ponadto jest lżejsze,łatwiej trawione przez dziecko,które ma malenki żołądek i uklad pokarmowy dopiero się musi ,,rozruszać. I to jest np powód dla którego cycate dzieci domagaja sie piersi częsciej, szybciej trawiac poszczególne porcje. Rzadziej mają kolki niz dzieci butelkowe. Lepiej chronione są przed alergią ( co nie oznacza,że dziecko cyckowe alergii miec nie może). Z wad i trudnosci, które mamy karmiące mogą się spotkac: 1) dziecko je często, na początku ok 1 mies moze byc to b.często, budzi się w nocy czesciej niz butelkowe, 2) dziecko musi nauczyc się ssać, mama przystawiac pomiedzy tym dopasowaniem są czasem trudnosci- pogryzione brodawki, zastoje itp- powód nieprawidłowa technika ssania.3) jestes zalezna od dziecka, impreza, alkohol, papierosy-odpadają, wypad na tydzien z męzęm bez malucha też. A inne zalety oprócz tych opisanych na wstępie( zdrowotno-żyweniowych) ? Czysto praktyczne- jak już się przebrnie przez pierwsze trudnosci- a są one czeste ale do opanowania- noca nie tłuczesz się rozespana wyparzając butelki, smoczki czy podgrzewając mleko, ssak jesli mamy go przy sobie przystawia się na śnie- Ty też nie musisz wybudzac się całkowice. Po drugie-przez 6 miesiecy nie obchodza Cię obiadki, gotowanie dla malucha, zabieranie całego ekwipunku na wyjazdy-wszystko masz przy sobie.Komfort w czystej postaci.Osobiście polecam przebrnąc przez pierwsze trusności. A innych zaletach typu bliskośc nie wspominam bo to chyba nkogo tu nie poruszy. A może jeszce jedno-szybciej się chudnie po porodzie. A ponaciągane piersi po karmieniu to mit. To kwestia tylko tego czy dbałas o piersi i kondycję przed i po nic innego.Pozdrawiam wszytkie mamy. Wiem,ze są też takie, którym z róznych powodów się nie udało choć próbowały. ALe próbowały. Zakładanie z góry,że to okropne, straszne, obrzydliwe jest dla mnie przykrym doświadczniem.każdy ma wybór..Byle był przemyslany i uwzględniał też potrzeby dziecka, nie tylko mamy. Chyba,że posiadani dziecka to tylko emanacja własnego EGO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listette
mam dwoje dzieci pierwsze nie chcialam w ogole karmic ale mnie zmuszali, wiec karmilam 2 tygodnie drugie chcialam karmic, przygotowywalam sie do tego psychicznie ale jak sie urodzilo - nie moglam sie do tego przkonac, jakas bariera psychi czna i koniec. wiec dzieci nie karmilam. Zyja, sa zdrowe, maja sie swietnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sie maja, mozna bedzie ocenic dopiero, kiedy beda dorosłe, jak przezyja zycie. Zycie czlowieka to nie tylko wczesne dzieciństwo. Dlatego niemiarodajne są oceny - moje dzicko jest zdrowe/chore bo karmie/nie karmie. O wiele bardziej przkonywujace sa wyniki badań medycznych, statystyki - a one zdecydowanie przemawiaja za karmieniem naturalnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego większość kobiet nie zrozumie, że mleko matki jest wtedy dobre dla dziecka jeśli ona sama zdrowo się odżywia, a tak to jedno licho, sztuczne czy naturalne. Miłość do dziecka, spokój TO JEST TO co jest potrzebne do życia dziecku. Przecież w życiu dorosłym nikt was nie pyta jak byłyście karmione. Nie ma co przeżywać. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listette
ale ja nie jestem za karmieniem MM czy przeciw karmieniu naturalnemu dacje zyc! nie chxcialam karmic, nie karmilam, nie żaúje a moje dzieci wykarmiłam i rosna az miło popatrzec. Nie ma statystycznego dziecka, wiec nie wierze w statystyki. Mozna znaleźć pewnie i takie statystyki, ktore bardziej chwala mm niz kp Mozna miec dziecko i nie chciec karmic piersia, normalne jak dlm nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karmilyscie Mm to dajcie już spokój. Na sile przekonują ze kp nie różni się od mm, że kp jest obrzydliwe. Nie mam nic do matek które karmią mm ale mogłaby się też skończyć nagonka na kp. Ja jak widzę ze dziecko jest karmione butelka to mi się go szkoda robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy wiecie ze w japoni sa klasy dzieci podzielonych na dzieci karmione piersią i dzieci mm.czyli jakiś wpływ to ma.troche to krzywdzące dla dzieciaczkow bo dlaczego na starcie maja być"stracone".to nie ich wina,ze miały głupie matki,ktore wolały dac butle mm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w Norwegii w ogóle nie ma mm początkowego. Siedzi się w szpitalu dopóki nauczy się karmić piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkim matkom -polkom polecam moją siostrę która karmiła przez 7 miesięcy a jej mąż biegał za nią na okrągło i wołał daj małej cyca daj cyca przy domownikach i obcych a ona latała z piersią na wierzchu jadła tylko kaszę bo matka polka może jeść tylko kasze i piła wodę gotowaną rada położnej masakra a jej córka i tak woli pokarm sztuczny kiedy z nią rozmawiałam powiedziała że to strasznie boli i mimo że to robiła uważa wybór karmienia jako indywidualny dla każdej kobiety. któraś z pani czytała o kobiecie która podczas karmienia piersią została ugryziona przez dziecko a potem w napadzie złości podźgała je nożyczkami w twarz i tyle wychodzi ze zmuszania matek i dobro dziecka ''Spory już bobas robił to tak łapczywie, że... z całej siły ugryzł swoim pierwszym mleczakiem biust Chinki! Kobieta krzyknęła przeraźliwie i wściekła się do granic możliwości. Chwyciła za ostre, wielkie nożyczki i dźgnęła łakome niemowlę aż 90 razy! Jakimś cudem Xiao Bao jednak przeżył i po założeniu stu szwów będzie zdrowy. Matkę uznano za poczytalną.'' teraz to wyrodna matka można przeczytać ale przecież karmiła naturalne to jest przecież dobre dla bobasa zdjęcia są na internecie ja osobiście karmić nie chcę bo to moja indywidualna sprawa a czy moje maleństwo będzie zdrowe czy chore to tylko moja sprawa ja nikogo nie zmuszam do do karmienia i nie karmienia i mam w D... komentarze pan karmiących jakie to cudowne jeśli jesteście ZA super okarmcie nawet i do 18 roku życia wasza sprawa ale nikt nie ma prawa krytykować mojego wyboru bo to moja decyzja ja pan karmiących nie krytykuje i nie wytkam palcem a wpieniają mnie komentarze że jestem złą matką żadna matka polka nie mam prawa krytykować mnie a paniom które uważają że takim kobieto jak ja powinno się odebrać dzieci bo nie są zachwycone karmieniem naturalnym życzę alby tak jak moja kuzynka matka polka dostały zapalenia piersi i leżały jak ona z temperaturą bolącymi do granic piersiami tak jak ona z dzieckiem przy tej bolącej piersi bo jak powiedział jej lekarz '' pani karmić musi'' a ona sikała krzyczała i karmiła bo to zdrowe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiaprawnik
Wczoraj byłam w kilku szpitalach w Warszawie. Szukam szpitala do porodu. Poszłam tam bo nie mogłam uwierzyć w komentarze dotyczące traktowania przy porodzie. Niestety utwierdzilam sie ze wiele z was pisze prawdę i traktują jak bydło! Co do karmienia, to uważam ze wcale nie jest lepsze mleko matki. Gdyby matka nie jadła chemii to moze i zdrowiej. Mm nie ma chemii. Żyjemy w 21 wieku a porody niektóre z was traktują jak w średniowieczu. Na co dzien masz prawo do godności, a jak idziesz rodzic to zostawisz ta godność za drzwiami tak? Bo nie ma warunków? Ale bujdy gadacie! Karmić piersia mozna ja tego nie kwestionuje ale.. Dowiedziałam sie ze na sale po porodową wchodzą mężowie, rodzina, znajomi nawet zależy od szpitala, mam karmić przy twoim mężu i przy nim wietrzyć krocze? Twoje odwiedziny sa ważniejsze czy mój komfort psychiczny? Jak mozna robić nagonkę na matki ze musza karmić piersia skoro z drugiej strony obcy chłop ma mnie widzieć w tak ważnej dla mnie chwili. Faceci nie powinni wchodzić na sale po porodową, nie doczeka sie facet dziecka? Jeszcze sie nim znudzi, a ja dlaczego mam sie krępować leżeć nago bo Ty masz odwiedziny? Tak wiem, jestem delikatna ale nie żyje w buszu tylko w kraju gdzie każdy jest ąę a w szpitalu juz nie musze być sobą, nie musi mnie nikt szanować bo rodzę i to ,, naturalne,, robienie kupy tez jest naturalne ale szukam łazienki na mieście a nie robię przy wszystkich. Najpierw dajcie kobietom komfort psychiczny na porodowkach niech położne nie piją kawki tylko pomogą, teraz sie na mężów spycha pomoc, a nie ważne co inna pani obok sobie życzy. Sama wiem jak ludzie sie obgadujja nawet po pobycie w szpitalu. Jest wredota i nie licz ze juz każdy tak sie sobą zajmuje bo ludzie sa ciekawi i bezczelni. Dajcie rodzącym godność i szacunek a pózniej krzyczycie Ze karmienie dobre. Ja nie bede karmić, odbycia mnie choćby to ze byłabym obdarza z kobiecości w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiaprawnik
Odpycha mnie ze byłabym obdarta z kobiecości w szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiaprawnik
Jak byłam w 1 szpitalu zobaczyć sale to jedna babka ktora czekała na porod leżała pod ktg. I była przy mojej rozmowie z położna. Powiedziałam ze to nie w porządku ze facet moze wejść na sale po porodzie, bo jak mam sie czuć taka naga przy innych, a ta pacjentka sie odwraca i mówi ,, a kto pani pomoże z dzieckiem jak sie pani kąpać pójdzie? ,, ja jej na to ze sa położne i ze to nie problem, kiedyś ludzie leżeli na po porodowego i tam nikt nie wchodził bo nie było odwiedzin i jakoś sie wszyscy wykopali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiaprawnik
Przepraszam za pisownie ale pisze z tableta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiaprawnik
Poza tym dowiedziałam sie ze w niektórych szpitalach sale porodowe gdzie rodzisz sa dwuosobowe i tez moze tam być maź i jednej i drugiej. !!! Nie wiem jak mozna sie tak upodlić. To ze rodzisz nie znaczy ze masz sie wszystkim pokazywać. A karmienie jest bardzo osobiste, to ze ty chcesz zeby cię wszyscy widzieli i uważasz to za naturalne, ok, ale ja nie uważam. Bliskość mamy z dzieckiem nie moze być przy innych na sile, tak sie nie buduje relacji. Piszecie ze zabieramy dzieciom najpiękniejsze chwile .... Bez przesady! Tylko karmienie to bliskość? A jak dziecko starsze i sie na nie wydzierasz i znecasz psychicznie to tez bliskość budujesz? Taka dobra mama z ciebie ze karnisz a pózniej jak dzieci na ulicy sa szarpane przez matki wściekłe na cały świat. Moze spójrzmy na całokształt wychowania. Jak by nie było mm to by było inaczej. Jesteśmy w Polsce nie Afryce na safari. Moze po co nam papier toaletowy liściem tez sie mozna podeprzeć bo naturalnie. Dziecko nie musi mnie ssące zeby było ok i blisko. Tak, boje sie o cycki i jestem wygodna masz racje. Niech bede głupia ale psychikę zachowam i swoje przekonanie ze mm tez dobre. Zreszta bycie matka nie oznacza tylko bycie matka, bo jesteś jeszcze kobieta, zona, człowiekiem, pracownikiem itd. Po co każesz mi sobie utrudniać skoro wynaleziono inne sposoby radzenia sobie w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiaprawnik
A szpitale robią nagonkę karm piersia bo musza ci dać mm jak sama nie chcesz karmić. Jak karnisz sama mleko masz za free a jak powiesz ze nie karmisz to wściekła położna bedzie ci pieprzyć ze to złe, bo ona ma wytyczne zeby cię zmusić, zeby nie musieli za mm płacić ze musza twojego dzieciaka nakarmić, wszędzie oszczędności ! Tylko dlatego nie chcą żebyś karmiła mm. Kto sie tobą przejmuje i twoim dzidzi, a w szpitalach tacy wszyscy zmartwieni i na sile karm! Chodzi o kasę a nie o twoje czy dziecka dobro. Nikt sie nie zapyta czy masz za co dzieciaka chować, jak nie masz to ci zabiorą i dadzą rodzinie zastępczej i bedą im kasę płacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zalezalo mi szczegolnie na karmieniu piersia, bo balam sie bolu i ogolnie nie naleze do osob, ktore czulyby sie komfortowo siedzac z cyckiem na wierzchu pol dnia, jeszcze nie daj boze przy ludziach!, ale mezowi bardzo zalezalo, wiec chcialam sprobowac. w szpitalu byl koszmar - maly mnie gryzl tak, ze wylam z bolu, polozne sciskaly mi sutki tak mocno, ze myslalam, ze zwariuje i za kazdym razem slyszalam, ze nie chce karmic i ze sie nie staram. dziecko bylo przystawiane a potem dokarmiane mm. po powrocie ze szpitala kupilam elektryczny laktator, ktorym probowalam rozbujac laktacje, ale udawalo mi sie sciagac bardzo male ilosci pokarmu (50-100ml w ciagu calej doby). z czasem bylo to coraz mniej, ok. 15 ml na co poswiecalam 2-3h dziennie, wiec stwierdzilam, ze to bez sensu. zaczelam dziecko przystawiac do piersi wtedy, jak widzialam, ze nic innego go nie uspokoi. maly nauczyl sie ssac, no ale ja juz zdazylam stracic pokarm. karmiony jest butelka a przy piersi spedza czas glownie po to, zeby sie uspokoic. teraz, kiedy dziecko nauczylo sie ssac wcale to nie jest bolesne i zaluje, ze nie karmie go piersia. karmienie mm nie ma nic wspolnego z wygoda - wiecznie stos butelek do umycia i wyparzenia, wszedzie trzeba ze soba zabierac mieszanke, butelke, termos z ciepla woda, butelke z zimna... planujemy miec wiecej dzieci i na pewno bede sie starala je karmic piersia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiaprawnik
Ma wspólne dużo z wygoda psychiczna. Psychicznie masz wygodę ze cię nie widza wszyscy i ze nie oceniają twojego ciała, w jaki sposób karmisz czy dobrze czy nie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak w mm nie ma chemii, to jest sama chemia. Poza tym krowy dające to mleko pasą się koło dróg szybkiego ruchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuusiaaa
[zgłoś do usunięcia] gość wybór kobiety na poziomie: zjeść owoce i warzywa czy połknąć tabletkę z witaminą, bo tym jest mm mlekiem krowy sztucznie przerobionym aby nadawało się dla dziecka z dodatkiem sztucznych witamin jak w tabletkach z apteki. Może starszym też zamiast zdrowej diety podawajcie syntetyczne witaminy. X niemowlętom karmionym piersią też trzeba podawać syntetyczne witaminy (K+D)... Także jak widać nature też trzeba poprawiać ;)Ponad to w pokarmie matki jest sporo chemii i zanieczyszczeń- czy to się komuś podoba czy nie. Dla mnie sprawa jest jasna. Ktoś chce karmić to niech karmi (byle nie publicznie, bo to to samo co szczanie pod murkiem) ktoś nie chce niech nie karmi. Mleko kobiece chroni dziecko do 6tego miesiąca, więc i tak i tak nie ma to żadnego wpływu ani na rozwój, ani na odp***ość, więc porównywanie składów itp nie ma najmniejszego znaczenia. Rozumiem kobiety, które się brzydzą karmienia piersią, bo dla nich piersi są strefą silnie erogenną- sama tak mam. Rozumiem też matki, które chcą karmić piersią, ale na Boga nie przypisujcie temu aż takiego znaczenia, bo to śmieszne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuusiaaa
Gosiaprawnik p********z jak potłuczona. Jak ja na sali miałabym babę, która centralnie wietrzy krocze wystawiając na widok tą mielonkę (bo właśnie tak to wtedy wygląda) to ja bym się czuła dopiero dyskryminowana i jak w średniowieczu :o Nie nawidzę obleśnych bab, które w szpitalach myślą, ze są same i prześladują niewinnych ludzi takim widokiem. Albo siedzą non stop z cyckami na wierzchu, bo je bolą :o no kurde trochę kultury! A poza tym nie jestem krową zamkniętą w oborze czy więźniem w zakładzie o wysokim rygorze żeby nie mógł być ze mną ktoś bliski podczas pobytu w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuusiaaa
[zgłoś do usunięcia] gość tak w mm nie ma chemii, to jest sama chemia. Poza tym krowy dające to mleko pasą się koło dróg szybkiego ruchu. X matki jeszcze bardziej pasa się koło dróg szybkiego ruchu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesze sie choc kilka mam nie ocenia tych ktore z jakis powodow nie moglo karmic. Ja czulam straszna presje otoczenia, rodziny, nawet moja najlepsza przyjaciolka nie mogla zrozumiec ze nie mam pokarmu i powiedziala mi ze z jestem wyrodna matka. Moja pierwsza corke karmilam 4 miesiace sciagalam ok 60 ml dziennie!!! gdzie nawet nie pokrywalo to 1 karmienia, te calodzienne chodzenie z pompka...Polozne i inni gderali to twoja wina im wiecej bedziesz pompowac tym wiecej bedzie pokarmu.. przyplacilam to depresja nie nawidzilam siebie, dziecka i zapachu mleka... az w koncu powiedzilam dosc. Myslam ze juz nigdy nie urodze wspomnienie tego koszmaru bylo wciaz zywe... Urodzilam 2 corke karmilam 3 tygodnie ile mialam tyle dalam i powiedzialam wszystkim zeby sie ode mnie odczepili. dzis kocham moje cory . Nie dajcie sie mamy to ze nie karmicie nie znaczy ze jestescie zlymi mamami!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu, co Ty opowiadasz? Krowy dające mleko ma mm pasą się rajskich łąkach, spożywają tylko specjalnie wyselekcjonowane źdźbła trawy, najwspanialsze siano i piją tylko krystalicznie czystą górską wodę. Natomiast wszystkie matki karmiące piersią żywią sie najgorszej jakości przetworzoną wielokrotnie chemią (nieorganiczną). Absolutnie żadna nie odżywia sie zdrowo. I jest to najważniejszy argument, zeby nie karmić piersia, bo taki sposób karmienia automatycznie pociąga za sobą niezdrowe odżywianie. Dlatego mleko matki to syf, a mm jest cudowne i najzdrowsze, a matki karmiące piersią robią to tylko dla własnej przyjemności i nie daja dziecku tego, co najlepsze, bo karmienie piersia jest w naszych nowoczesnych czasach sprzeczne z naturą i patologiczne. Żadne badania nie powinny przekonywać nikogo o dobrym wpływie mleka matki i karmienia piersią dla dziecka i matki, bo ciocia kamila mm i jej pół roczny synek jest super zdrowy a babcia karmiła piersia i dziecko bylo chorowite. Natomiast długotrwałe korzyści sa nieistotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam gdzieś presję otoczenia. Nie zamierzałam karmić piersią od początku i tak też uczyniłam i nie czuję się z tego powodu gorszą matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu mnie obrażasz wariatka jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że karmienie mm nie czyni nikogo zlą matką a karmienie piersią nie oznacza, że jesteśmy idealne, ale nie znaczy to, że można pisać takie glupoty o tym, że mm jest lepsze i zdrowsze od mleka naturalnego, bo to jest żałosna próba usprawiedliwiania się. Tylko po co sie tak usprawiedliwiać skoro karmienie mm noir czyni nas gorszymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem to nie powinno tak być zeby chłop mnie jakiś oglądał weź sie puknij. Ważniejszy twój maź czy ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×