Nigdy Nie przyznam się ilu miałam partnerów w łóżku

no masz prawo....ale czasem ludzie daja ponieśc się emocjom wiec nigdy nie mów nigdy

jesli chodzi o mnie to sam bylem w zwiazku z kobieta z bujna przeszloscia, co kiedys zdradzila, miala duzo partnerow, przygody jej sie zdarzyly, sypianie z kumplem

ja mówię że mialam ich wystarczającą ilość :P

seks bez miłości ... dla mnie się nie liczy... bez uczuć to tylko zwierzęcy instynkt

zzzziiikkkzak - a ty masz porzadnego faceta, mimo, ze sama za porzadna nie bylas, wiec sie ciesz

zzzziiikkkzak - a zdarzyl ci sie seks bez milosci?

pewnie,że się cieszę!! Ale skąd wniosek, że nie jestem porządna??

Nie, nie zdarzył się

no 4 partnerow to duzo, zalezy ile masz lat, ale jak ponad 25 to spoko jesli masz juz 5 partnera

a co ty sobie myslisz- a co z tą kbietą, która miała bujną przeszłość??

z kumplem cie zdradzila? a to to juz byla dziwka. ja bym kogos kogo bym kochala z jego kumplem nie zdradzila;-) dobrze ze nie kocham;-) bo takie trojkaty ja kumpel i kumpel kumpla to uwielbiam.;-)

swoja droga to musial byc jakis stary prawiczek ten twoj :P

tak, mam 25 :-)

mnie nie zdradzila, ale znalem jej przeszlosc

nio- stary prawiczek...w sumie to bym się nie spodziewała po nim, że nim jest :-), ale to taki mój skarb kochany!!! Doceniam to i szanuję

i wlasnie dlatego o przeszlosci - zeby ci potem ktos nie trul, nie patrzyl na ciebie podejrzliwie, nie robil wyrzutów....

no ja bym nie chcial byc z kobieta co miala 4 partnerow, ale ok. a z tamta sie rozstalem, bo znowu zaczelac cpac, wrocil do dawnych namietnosci

jak pisałam wcześniej to nie było dla mnie ważne, czy z kimś był wcześniej, ale gdy się dowiedziałam, że nie był -to zrobiło to na mnie ogromne wrażenie

Haris Pilton - a ja mam meska dume i musze znac przeszlosc kobiety, a jak mi ona nie pasuje to sie czuje taki ponizony, ze jestem z kobieta z nieodpowiednia dla mnie przeszloscia. zigzak - szkoda, ze on sie nie mogl cieszyc i docenic, ze czekalas z cnota na niego

autorko - ale dowiedzialas sie tego zanim poszliscie do lozka, czy po?

szkoda, ze twoja przeszlosc raczej by nie zrobila na nim duzego wrazenia :O

a mój facet jest marynarzem, więc...z mojej strony jest ogromne zaufanie...

ponizony - o rany cos u ciebie z poczuciem własnej wartości nie gra :O hmmmma weźmy pod uwage taką sytuację ja np. nie miezzce się w twojej definicji porzadnej kobiety spotykamy sie ja cie totlanie omotuję, zakochujesz się po uszy ale ja nie mowie o tym co bylo co robisz (podkreslma - jestesmy bardzo zakochani i uklada nam sie super) w sumie bez sensu takie teoretyzowanie ale ciekawi mnie to

Haris -w łóżku Wiem, ze nie zrobiłaby na nim wrażenia...sama się jakoś źle z tym czuję...i żałuję ,że nie spotkałam go wcześniej, że nie mógł się cieszyć mną tak, jak ja nim...:-(

rzucam cie :p rezygnuje z zakochania i jakos to odchorowuje

tzn podczas o rany :) a jak sobie radził? (jesli moge zapytac)

zabawny jesteś :) wydaje Ci się, że jesteś w stanie aż tak bardzo kontrolowac swoje uczucia?

po prostu nie lubie jak moja kobieta kojarzy mi sie z dziwka, ale nie jestem meskim szowinista, nie wymagam czegos czego sam w stanie nie jestem dac

umiem kontrolowac, jestem dosc chlodna osoba jesli chodzi o uczucia, raczej stawiam na rozum i zdrowy rozsadek

to nie brzi fajnie...te+n chłód...