Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tylko8

Czy wasze teściowe wtrącają się tak do tego co związane z przyszłym wnukiem?

Polecane posty

no to nietaktowna ta teściowa i bez honoru, że wrzuca to co ona wybrała i z zapłatą się miga. robi sobie przyjemnośc waszym kosztem! przecież powinna miec świadomośc że to wam się teraz znacznie zwiększą wydatki, a tak na marginesie 3000 na dwie stare dupy, to nie mało!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko8
taaaa-bo on się tesciowej w ogóle nie boi,ale odmówić jej nie potrafi.zwłaszcza w sprawie przyszłego syna.też to zauwazyłam.czyli:nie ze strachu,a z sentymentu.CIPA jedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesława o.
mamo huberta, nie wiem, czy to nie mało, zreszta co to ma do rzeczy ? niesprawiedliwe byłoby tez traktowanie tesciowej na zasadzie "płac i wypierdalaj" 3000 to też wcale nie jest tak dużo tutaj przede wszystkimj wina leży po stronie syneczka, czyli meża autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesława o.
tylko8, naprawdę zejdź na chwilę z tesciowej i przyjrzyj sie swojemu męzowi bo to od niego zalezy w głównej mierze, czy tesciowa zrozumie, gdzie jest jej miescje jasne, jak ty ja ustawisz, to tez będzie musiała trochespuscić z tonu, ale to nie bedzie w jej mniemaniu dlatego, że taka jest kolej rzeczy, że to wasze dziecko, tylko dlatego, że synowa jest niedobra suką, bo synek przeciez nie ma nic przeciwko tu on powinien troche zmienic nastawienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko8
niestety ja tez uważam,że 3000 na dwie osoby to dużo.bo oni mieszkają w swojej kawalerce i płacą jedynie 100zł czynszu+jakieś tam znikome opłaty.Najwiecej rozpieprzają na jedzenie.I jeszcze oczekuja prezentów od mojego męża,tzn tesciowa.Zawsze gada:przydałby mi się taki robot,ale nie mam pieniędzy.no i taj jęczy,jęczy-az w końcu dostaje go od mojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko8
tia-musze z nim pogadać.zrobię to dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie napisałam że to dużo, ale że nie mało. ja tam należę do ludzi honorowych, i skoro teściowa śmie coś wybierać i mówi że zapłaci a nie robi tego to świnia zwykła. mąż autorki cipa, ale to juz wszystkie raczej napisałyśmy. wiesława nie uważam tez że należy traktować kogoś daj kase i spadaj. sama mam inne doświadczenia i mam bardzo taktowna teściową, a doświadczenia autorki zarówno z mężem jak i teściową nie mieści mi się w głowie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko8 - "Najwiecej rozpieprzają na jedzenie" to jej pieniądze i jej sprawa. ALE twoją sprawą jest zakup robota przez męża. bo to JEGO sprawka, nie teściowej, i JEGO powinnaś się czepiać, ajk tu już zostało napisane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesława o.
nie rozliczaj ich z ich pieniedzy powtarzam - ona sobie moze jeczec i sugerować, a to , czy twój maż jej kupi, to już jest JEGO decyzja, a nie jej; i do niego mozesz mieć pretensje, nie do niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko8
prawda:(zgadzam się:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak was tak dziewczyny czytam to doceniam jeszcze bardziej swojego faceta. teściowa moze i by chciała się powtrącać ale trzymamy ją krótko.nasze sprawy to nasze sprawy i mój facet jest w tym temacie stanowczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka ankaaaa
współczuje takiej tesciowej, masz zawsze taki byl ze słuchal mamusi? 3000 na dwoje starszych ludzi to sporo, zwłąszcze ze tak malo placa za mieszknao, a czy szanowna tesciowa przypadkiem nie uwielbia robic zakupow w lumpeksach? a potem chowac te rzeczy gdzie sie da? znam przypadek ze tesiowa tez kupowala w ciuchlandach i mieli juz cla piwnice zawalona i wyrzucili to na smeici to chciala podac sprawe do sadu o zniszczenie jej mienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko8
coś tam kupuje w lumpeksach,ale przewaznie na stadionie.Tanio,bo u rumunów,ale za to w ilości n-tej.Pewnie,że na dwoje ludzi 3000 to dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juni77
tylko 8, jak czytam to forum to jestem w szoku, sytuacje z mojego życia wzięte!!! Teściowa wybiera mi płytki do łazienki, kolory ścian w MOIM mieszkaniu, do koszyka w Ikei wrzuca co chce i mnie namawia na kupno pierdół (o firankach nie wspomne), ale za to placimy MY, a mój mężuś w tym nic dziwnego nie widzi ... Ona bez żenady naciąga go na wszystko, a on płaci. Tylko czasem kupuje mu jakiś ciuch, buty (wtedy zawsze zabiera go na zakupy i najlepiej żeby mnie przy tym nie było). Ale ja już pare razy się postawiłam, tak jak przy urządzaniu mieszkania - niby jej przytakiwałam a potem robiłam swoje. Tylko ona zbyt często bez zapowiedzi przylatywała i "dobrą radą służyła"... moja mama to była wręcz oburzona! A mąż był obrażony na mnie jak zwracałam na to uwagę ... I czy to nie jest przykład mamisynka, bo on w to nie wierzy! Ach ... długo by pisać, ja tak jak wy, nie chcę się stawiać, kłócić, bo to może obrócić się kiedyś przeciwko mnie, chyba ... nie jestem pewna jak będzie w przyszłości reagował mój mąż jak urodzi się dziecko (też jej pierwszy wnuk!)! Pewnie da sobą manipulować. A ja? Zawsze staram się być kulturalna, nieagresywna, ale nie mogę, nie mogę, to mi czasem po nocach spać nie daje, dlaczego ona jest taka, a mąż taki uległy i zapatrzony w jej autorytet (on uważa, że ona ma najlepszy gust, ach, och). Ale mowię wam, nie ona jedna na świecie wie jak i co należy robic. Moja mama jest inna i mnie w wielu sprawach popiera!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka ankaaaa
junii a przed slubem nie widziałas ze on taki ejst ze robi wszystko co mu matka karze? nigdy nie zwiazaąłbym sie z takim człowiekkiem bo malzenstwo zmienia sie w koszmar a powinno byc sielanka, zwłaszcza na poczatku poki nei ma dziecka, poki mozecie sie soba w pełni nacieszyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juni77
wiesława o pisze tutaj, że to nasi mężowie są winni ... pewnie tak, bo tak zostali wychowani!!! A kto takich facetów wychowuje??? Sfrustrowane i zakompleksione kobiety, które mają na dodatek brzydki charakter. Nie wiedzą co to znaczy doradzić, a co narzucić. Jak spróbujesz im to wyperswadować to najwyżej usłyszysz: Młoda jesteś, nic o życiu nie wiesz itp. Najgorsze, że ona podobnie do siebie wychowała swoją córcię. Ta jest też najmądrzejsza. I one obie uknuły, że to ja jestem niezgodna i konfliktowa... A ja jakoś w relacjach z innymi ludźmi potrafię pójść na kompromis, nie jestem postrzegana jako osoba konfliktowa ... wiem, bo nie raz o to innych pytałam. Natomiast teściowa i jej córcia, oj tak, mają nawet wielu wrogów, dosłownie, jak z kimś zadrą, to nawet jakieś anonimowe telefony otrzymują. Mi się to jakoś nigdy nie zdarzyło...+ Ale nie mam siły jak wpłynąć na męża. U niego jest w ogóle jakaś oschłość emocjonalna, nawet w stosunku do innych kobiet. On matke szanuje, ale wylewny nie jest, jej też czasem głupio odpowie, ale suma sumarum słucha się i po radę chodzi... Obym ja tak nie wychowała synka. Już teraz myślę, że muszę pamiętać, że nie wychowuję go tylko dla siebie, ale też dla innej kobiety. I to ją kiedyś w życiu mój synek jeszcze nienarodzony będzie musiał szanować. I to wbijam sobie do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka ankaaaa
ale charakter mozna zmienic, to chyba normalne ze jak sie wiaze z kims, to ta osoba jest dla mnei najwazniejsza, to juz nie rodzice, rodzenstwo sa najblizsza rodzina, tylko maz, zona, dzieci i to ich powinno sie słuchac, dobrze ze moj chlopak twierdzi to samo, ja osobiscie nie lubie jak juz teraz moi rodzice sie wpychaja do naszego zwiazku, bo jak im teraz pozwole to potem bedzie to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kllklklklkl
współczuję takich teściowych. W tym gronie to moja teściowa jest super. Wyprawkę kupowałam sama, to co chciałam i ode mnie zależalo co kupię i jaki kolor itp. Teraz też nie wtraca sie w wychowanie naszego synka, i bardzo chętnie zajmuje się nim, jak chcemy coś z mężem załatwic podrzucamy go do niej i nie ma problemu. Kupuje Małemu oczywiscie od czasu do czasu jakiś prezent, najczęściej zabawkę. czytajac Was to cieszę się ze mam taka teściową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko8
Dokładnie u mnie jest to samo.Naciąga mojego męza na mnóstwo rzeczy,bo niby nie ma na nie pieniędzy.a przecież pracuje i zarabia razem z teściem 3000zł.Chciała dac na kojec 250zł(który kosztuje 500zł),ale przy tym tak sie użalała nad swoją ,,biedą"",że w końcu mój mąż od niej nie wziął nawet grosza.Wiadomo było.Zrobiła to celowo,bo wiedziała,że po godzinnym biadoleniu synuś nie wezmie od niej ani centa.Podstępne babsko.Nie to,że jej nie lubię,tylko po prostu ona zawsze robi z siebieb biedną ,ofiarę,świętą,wzorową matkę ,a ja uważam że czyny znaczą więcej od słów.I wiecie co powiedziała do mojego męża kiedyś?Mówi:,,pamietaj:rodziców ma sie tylko jednych,a żon możesz mieć tysiące"".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesława o.
juni, czyli uwazasz, ze jak ktos został tak a nie inaczej wychowany, to juz koniec, kaplica, nic sie nie da zrobic ? on nie moze absolutnie juz nic w sobie zmienic, nie może nad sobą popracować? owszem , teściowa go tak wychowała, ale to ON musi zobaczyc, że źle układa te relacje; bo jak to sobie inaczej wyobrażasz ? zakatrupic tesciową ? jak się zacznie karac czy wychowywać teściowa, tzn. jak synowa zacznie, to jest to zabieranie sie do sprawy od dupy strony i leczenie skutków, a nie przyczyny przyczyną jest pojebana relacja synek-mamusia i od tego trzba zacząć; inaczej skończy siena tajnych schadzkach, mażbędzie ukrywał przed tobą, że kupił mamie znowu mikser albo że te ubranka to nie on wybrał, tylko teściowa; bedzie grał na dwa fronty dopóki on nie zrozumie, że ma cie wspierać, a mamie wytłumaczyć, żby trochę przystopowała, to nic sie nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juni77
A ja się w mężu kiedyś zakochałam, bo mam chyba pociąg do "trudnych" facetów, jak miałam "łatwego" to go nie chciałam ... I co, może ja też jestem przypadek do psychologa, pewnie tak. Taka Zosia-Samosia trochę jestem, ale nie obgaduję ludzi, nie krytykuję, nie obwiniam, nie zazdroszczę. I dziwię się ludziom, którzy mają taki stosunek do życia jak moja teściowa ... jak można być takim autorytarnym, zarozumialym i zawistnym, a jeszcze przypisywać te cechy innym! A mój mąż jest trochę inny niż ona, na pewno mniej gruboskórny, wrażliwszy. Myślę, że on też wie po co mnie wybrał za żonę, ale nie potrafi odciąć pępowiny ... Przed ślubem myślałam: Ja mu pokażę, ze mną będzie mu dobrze. A to nie jest tak. W końcu z tego gniazda wyszedł ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko8
Tylko że ja też nie chcę rzadnych konfliktów,nie lubię i nie chcę się kłócić,a mój mąż po prostu nie widzi problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesława o.
pewnie, mozecie sobie tutaj śpiewac, jakie macie suki teściowe, tylko problemu to to nie rozwiaże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka ankaaaa
problem z tym ze wczesniej mysllas ze to sie zmieni, teraz bedzie ci ciezko, szkoda ze Twoj maz nie widzi problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko8 skąd ja to wszystko znam....Dłuuuuugo by pisac.... jesli nie postawisz sprawy jasno to teściowa będzie wpierd...się w WASZE życie bez końca, a gdy przyjdzie na świat dziecko będzie tylko gorzej i gorzej. Ja mieszkałam z teściami 3 lata.Teściowa była wścibska, ale zagryzałam zęby i wytrzymywałam jednak kiedy urodziło się dziecko zaczął się prawdziwy dramat...Przez pierwsze 2, 3 miesiace nie potrafiłąm cieszyc się swoim dzieckiem, bo teściowa ciągle mnie \"przestawiała\" wszystko robiłam jej zdaniem źle, karmiłam , ubierałam, nosiłam...zgnębiła mnie psychicznie, chodziąłm i wyłam po kątach....Odbierała mi własne dziecko...Ale pewnego dnia powiedziałm dosyc...Mała była chora, obudziła sie z ogromnym płaczem, pobiegłam do niej , wzięłam ją na ręce a teściowa oczywiście,że ona ją lepiej utuli.Ja powiedziałam -nie, a ona dosłownie zaczęła WYSZARPYWAC mi dziecko z rąk...Wtedy coś we mnie pękło...Tego było już za wiele...Powiedziałam,że to moje dziecko i nie zyczę sobie takiego zachowania, przy okazji wyplułam wszystko co sie we mnie nazbierało....Alez poczułam ulgę... Obraziła się ale za kilka dni zaczęła od nowa... Koniec końców wyprowadzilismy się.Psychicznie nie dalismy rady, ani ja , ani mąż.Teraz mam nareszcie spokój, jesli coś proponuje z czym się nie zgadzam to od razu to mówię.\"Nie, dziękujemy mamo( a w mysli czarownico...)poradzimy sobie, albo mamy inne zdanie, nam podoba sie cos innego\" Następnym razem gdy będzie wpraszała się na zakupy powiedz od razu: \"dziekujemy mamo ale chcielibyśmy sami wybrac rzeczy dla naszego dziecka, może innym razem.\" grzecznie a dosadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współczuje takiego męża
Mój mąż też miał zadatki na maminsynka- i wyszło to tuż przed ślubem!!! Tak się maskował!!!Nie potrafił swojej mamuni zwrócić uwagi- widział, że się wtrąca ale nie miał zamiaru jej tego powiedzie ć!!!!!!!Więc mu powiedziałam BAAAAAAAARDZO WYRAŹNIE, że jeśli pozwoli swojej mamuśce się wtrącać (przed ślubem chciała decydować o wszsytkim nawet o kolorze kokardek na alkohol!!!!!!) w nasze życie to nawet 1 minuty się nie zawacham tylko spakuje walizke i już mnie nie zobaczy!!!!!!!!! Jak poraz kolejny zaraz po ślubie "udzielała" (żeby nie napisać mówiła nam co mamy robić) dobrych rad, mąż powiedział jej, że nie życzymy sobie by się wtrącała do naszego życia bo JESTEŚMY DOROŚLI i sami możemy o sobie decydować:D Miesiąć się nie oddzywała do nas ale w końcu przyjęła do wiadomości i mamy święty spokój:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaAnna88
Och, dziewczyny gnębione przez teściowe, fajnie, że jesteście! Przepraszam, że się z tego cieszę, ale po prostu raźniej mi się zrobiło, jak Was poczytałam. Jestem z Wami, w podobnej sytuacji. Teściowa ustala z mężem wydatki za nasze wspólne pieniądze, tudzież remont jej domu (miał być męża, ale nie jest, bo teściowa chce być u siebie i w domku na działce, w którym mieszkamy i w swoim mieszkaniu), i takie tam różne. Długo by wymieniać. Jest przy tym wszystkim dodatkowo histeryczką i osobą niedojrzałą emocjonalnie (wymaga, jak dziecko, by na niej skupiała się uwaga wszystkich, potrafi odstawiać niezłe sceny, żeby to osiągnąć). Niestety, czasem robi to przy naszych znajomych, którym nie wiem co powiedzieć po takim występie. Mąż też nic nie mówi, nie chce zaczynać (boi się ) nowej awantury i wszystko przemilcza biorąc kolejną pastylkę uspokajającą. Patrzę, jak wali się moje małżeństwo. Wiem, że relacja mego męża z matkę jest chora. Ale co ja mogę zrobić, skoro nie udało mi się go namówić na jakąś terapię (chciałam iść razem z nim). On jest jej we wszystkim posłuszny, bo woli mieć spokój. Coraz częściej myślę o odejściu od niego. Budzę się w nocy i nie mogę zasnąć, bo przypominają mi się jej złośliwości, histerie albo sytuacje, w których mąż zachował się jak c*pa właśnie. Koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja sie nie wtraca! Twierdzi ze czasy sie zmienily i dzieci wychowuje sie inaczej:) Ale to madra kobietka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×