Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem po ktorej stronie leż

Wy też tak ostro reagujecie, kiedy ktoś zwróci uwagę Waszemu dziecku?

Polecane posty

Gość nie wiem po ktorej stronie leż

Teraz czuję się niezręcznie i jest mi trochę przykro, ale nie wiedziałam, że oni tak zareagują. Byłam wczoraj ze znajomymi (młode małżeństwo z 2-letnią córką) u naszej wspólnej koleżanki. Mała paskudnie się zachowywała, co chwilę ryczała, zwalała rzeczy z półek, kopała mnie. W końcu się zdenerwowałam i powiedziałam jej: "Jak ty się zachowujesz, nie zwalaj rzeczy z półek, uspokój się, co ty znowu narobiłaś"- coś w tym stylu. Znajomych reakcja mnie zaszokowała. Naskoczyli na mnie, że mam nie wychowywać ich dziecka, że mam sobie zrobić własne i nim dyrygować.:( Potem wydarzyła się kolejna bardzo nieprzyjemna sytuacja: wracałam z nimi do domu samochodem, siedziałam z tyłu z małą i ona mnie uderzyła pięścią w rękę- powiedzieli tylko: "Wiktoria, przestań", a kiedy jej oddałam, to zaczął się wykład. Wiem, że to posunięcie było niepedagogiczne, ale tak mnie zdenerwowało to uderzenie, że nie byłam w stanie nad sobą zapanować. Już kilka razy miałam bliźniaczo podobną sytuację z synkiem mojej siostry. To ja się nie powinnam wtrącać, czy to oni źle robią, że nie pozwalają mi dojść do słowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stanisław jest super
jak sama zostaniesz mamą to zobaczysz jak to jest i zrozumiesz :) Więcej nie ma sensu pisać na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie sadze zebys zrobila cos zlego.Mialas prawo zareagowac tym bardziej jesli chodzi o bicie cie.Byli twoimi goscmi w twoim domu i powinni bardziej zwracac uwage na swoje dziecko.Potem wlasnie wyrastaja takie agresory ktore biegaja po szkole i wyrzywaja sie na innych:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stanisław jest super - nie rozumiem cie.Co to znaczy "jak zostaniesz matka to sama zobaczysz.."Ja tez jestem matka przeszlo 8 lat i NIE ZDARZYLO SIE zeby moja corka w domu a tym bardziej u kogos w goscinie zachowywala sie jak mala histeryczka zrzucala rzeczy z szafek czy kogos bila nawet w wieku 2 lat!Wszystko zalezy od wychowania a matkom sie wydaje ze wychowywanie zaczyna sie z chwila gdy dziecko idzie do przedszkola. wczesniej moze robic co mu sie podoba?:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam że bardzo dobrze zrobiłaś! :) Jeśli rodzice nie zwracają swojemu dziecku uwagi niech zrobi to ktoś inny.Mój synek niekiedy zachowuje się skandalicznie jak przyjdzie ktoś nas odwiedzić.Chce zwrócić na siebie uwage i wtedy albo piszczy,wyrzuca z pułek zabawki lub zdarza się że kogoś kopnie.Jeśli mnie nie słucha a ktoś jemu zwróci uwage to zawsze mówie ,,bardzo dorbze że zaragowałaś/eś\" w życiu by mi nie przyszło w takiej sytuacji naskoczyć na kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie powinnas zwracac uwagi, ze dziecko zle zrobilo zrzucajac rzeczy z polek, ale z pewnoscia powinnas reagowac, gdy mala Cie kopie lub bije! na to nie musisz jej pozwalac rodzicom moze lobuzowac i rozpierdzielac cale mieszkanie, ale innych ludzi nie powinno sie ponizac, kopiac czy walac im z piesci dobrze zrobilas, ze oddalas malej w tym aucie! :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marinina
wiesz - rodzice mają obowiązek (moim zdaniem oczywiście) stanąć publicznie w obronie dziecka - nawet jak robi źle. Na osobności jednak muszą zwrócić uwagę dziecku, dać karę itd. Więc nie dziwię się ich reakcji, myślę jednak, że twoja uwaga dała im do myślenia. A to, że dziecko czuje się pewnie, że rodzice są po jego stronie kiedyś bardzo zaowocuje. Co nie zmienia faktu, że popełnili poważne błędy wychowawcze. Nie powinnaś mieć do nich żal, że bronią córki i że tak zareagowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bummmmmmmmmmmmmmm
ale prymitywy z tych ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, jesli rodzice pozwalaja córci się kopac i bić to tylko pogratulować i zyczyć powodzenia na przyszłosć...ale ja z pewnością tez bym zareagowała, gdyby jakaś rozwydrzona gówniara niszczyła mi mieszkanie, albo podnosiła ręke na mnie, moje dziecko, albo zwierzaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marinina-----Publicznie bronić dziecko a w domu dać jemu bure he he he.Myślisz ze w takiej sytuacji dziecko będzie wiedziało co jest dobre a co nie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marinina
principolo - nie mowie, ze w domu - mozna od razu wyjsc z dziewcyzna do innego pokoju. zwlszcza, że ci rodzice nie bronili jej w stylu: "dobrze robi", ale powiedzieli, ze: "to my my wychowujemy" i slusznie, wiec powinni wziac mala od razu pod pache i na osobnosci zaltwic sprawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marinina
zwłaszcza, że autorka tematu uderzyła ich dziecko... :( jeżeli w takim wypadku dzieci nie mają oparcia w rodzicach, to w kim? skoro obca osoba może je uderzyć bezkarnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marinina---- Zwrócenie uwagi obcemu dziecku to nic złego. Włos z głowy maluchowi nie spadnie. Ale bicia cudzego dziecka nie pochwalam. To tez zależy czy rodzice później wytłumaczyli dziecku że tak nie wolno czy poprostu skończylo się na tym by autorka topiku zrobiła sobie własne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marinina
Proncipolo, masz racje :) ale ja nie mowie, ze zwrocenie uwagi dziecku obcemu to cos zlego :) gdzie tak napisalam? Po prostu pochwalilam ze rodzice staneli w obronie corki. tez bym tak zrobila - ZWLASZCZA, ze ta osoba by bila moje dziecko, nawet jezeli to by bylo "tylko oddanie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marinina - wiesz - rodzice mają obowiązek (moim zdaniem oczywiście) stanąć publicznie w obronie dziecka - nawet jak robi źle. Nie obraz sie ale sie mylisz i mowie ci to jako pedagog.Nie wywyzszam sie ale kazdy z tej branzy ci to powie.Jesli ktos obcy glosno zwroci uwage dziecku np.na ulicy lub w sklepie ze zle sie zachowuje to rodzic powinien zamknac paszcze i wlasnie nie bronic.Pamietaj ze wychowanie nie powinno sie odbywac tylko i wylacznie w 4 scianach.Wychowuje cale spoleczenstwo poczawszy od zlobka konczac na studiach.Wlasnie taka reakcja jaka opisalas-obrona prowadzi do tego ze dziecko w szkole jedzie rowno po nauczycielach bo mamusia przyjdzie do szkoly i opieprzy bo nauczyciel nie ma prawa kwestionowac zdania malolata.Wierz w to czy nie twoja decyzja jak bedziesz reagowac na takie zachowania gdy ktos obcy zwroci uwage twojemu dziecku ale takim mysleniem wychowasz malego egoiste ktoremu bedzie sie wydawac ze wszystko mu wolno bo mamusia obroni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SZANELKA26
A ja nie wyobrazam sobie aby któs obcy uderzył moje dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marinina
mantodea, a co jezeli rodzice nie zgadzaja sie z uwaga, jak zostala zwrocona ich dziecku przez kogos obcego? np - bicie, czy to, ze halasuje (chociaz tylko glosno sie smieje)??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SZANELKA26 - nie wyobrazam sobie zeby dziecko bilo mnie na oczach rodzicow ktorzy nie reaguja na takie zachowanie a ty wyobrazasz to sobie???:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wg mnie to jest
niedopuszczalne, ze bedac u kogos w gosciach dziecko zachowuje sie tak jak napisalas. Jak sie ma niewychowanego bachora to sie go trzyma w domu, a nie panoszy po znajomych. Ciekawe co by bylo jakby ten urwis cos zepsul. Zareagowalas odpowiednio. To ci rodzice nie dorosli to dosiadania dziecka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marinina - nie mialam na mysli halasowania itp.NORMALNYCH u dziecka zachowan.Pisze o biciu drugiej osoby o wyrzywaniu sie na psie(widzialam..)o zrzucaniu ze sklepowych polek towaru itp.dziwnych wyskokach przy ktorych rodzice nie reaguja.Jesli nie zgadzasz sie ze zdaniem tej obcej osoby to prosisz go na bok i wyjasniasz sprawe.Nie mozesz na oczach malego dziecka podwarzac autorytetu doroslej osoby bo dziecko nie bedzie szanowalo ludzi!zwlaszcza wlasnie doroslych!:-o Zapachnialo mi obiadem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marinina
ok, rozumiem co masz na mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marinina - ciesze sie i mam nadzieje ze bedziesz rozsadnie wychowywala swoje pociechy i zanim otworzysz buzie by bronic zastanowisz sie 10 razy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wątpię że rodzicom ta reakcja
dała cokolwiek do myślenia moi najlepsi znajomi też mają synka, małego chuligana, który potrafi przywalić i mamie i tacie:O mnie też przywalił kilka razy (mojemu mężowi też), za którymś tam razem wkurzyłam się i oddałam mu (wcześniej tylko reagowałam słownie) i co na to tatuś chłopca - że bez przesady, przecież nic takiego nie stało się i mnie to nie bolało:O sorry:O oczywiście, że mnie nie bolało tak jakby uderzył mnie ktoś dorosły, ale do cholery! dlaczego ich dziecko moze mnie bić??? ich reakcje na każde zachowania synka są wciąż identyczne, podobnym tonem karcą dziecko jak i chwalą:O a mały niedługo skończy 4 latka:O nie sądzę ,ze mają świadomość tego, że chowają drugiego "JANUSZKA" z Ballady o Januszku (o ile pamiętacie ten serial):O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamietam jak kiedys zwrocilam
uwage dziecku, bo rzucilo kamieniem w psa :( Nic innego mnie tak nie porusza jak krzywda wyrzadzana zwierzetom... Wiec zupelnie spokojnie (no w koncu dziecko) staralam sie wytlumaczyc, ze tak nie wolno itp. Ale zabila mni odpowiedz - maly powiedzial, ze tato go tak uczy :( :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wątpię że rodzicom ta reakcja - jednym slowem CHOWAJA nie wychowuja kolejna kaleke spoleczna:-oPowinnam sie cieszyc bo przynajmniej nie musze sie martwic o przyszlosc swojej pracy:p ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wątpię że rodzicom ta reakcja
montadea---------> wiesz, mnie nie jest tak do śmiechu, bo to naprawdę nasi najlepsi znajomi, ale o wychowywaniu dzieci, to oni nie mają zielonego pojęcia:( i żal mi ich bardzo, bo sami bat na szyi sobie kręcą:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wątpię że rodzicom ta reakcja - wierze ci ale nikogo na sile nie uszczesliwisz.Moze kup im na jakas okazje psychologie dziecka Ziemskiej???albo jakas knige dotyczaca wychowywania????Jak ich syn skonczy 10 -12 lat i da im w dupe to przejrza na oczy.Tyle ze moze byc juz za pozno:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po jednym upomnieniu przysięgłam sobie, że więcej obcemu dzieciakowi uwagi nie zwrócę. Jak chcą, to niech wychowają kalekę, nieroba i nieudacznika, ale ja do tego ręki nie przyłożę, chyba że dzieciak mnie uderzy, albo zniszczy rzecz należącą do mnie. Mnie zdarzyło się oddać dziecku, które mnie uderzyło i rodzice pochwalili mój czyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roxana27
Ja bym nie uderzyla czyjegos dziecka ale potrafilabym nakrzyczec.Sama mam dosyc niegrzeczne dziecko ale wiem na ile moge mu pozwolic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×