Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ZagubionaKonkubinka

Konkubinat

Polecane posty

Prawda. nie ma w nich tej pewności. a co mają powiedzieć ich kobiety? Prędzej czy później wiekszosc z nich bardzo zapragnie tego papierka :D Komiczne-owszem żonę mozna zmienić. Ale tu chodzi o zobowiązanie - biorę ciebie za żonę. I tez jak są problemy w małzeństwie wiecej wagi przywiązuje sie do ich rozwiązania. Jak nie ma małzeństwa zawsze mozna spakować manele. Po slubie też, ale to trudna decyzja. Zresztą nie mi tłumaczyć.. nie rozumiecie - wasze biznesy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam nie chce mi sie juz powtarzac:D jak ktos pewnych rzeczy nie rozumie i nie chce zrozumiec to nie zrozumie nigdy:) Bawcie sie dobrze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
I co z teg? Nefrytowa? Wsponiane setki topików, to jedynie dowód na to, że ludziom wielu ludzim jest bardzo daleko do zrozumienia i zastosowania w ich życiu systemu poglądów wyznawanych przez Małą. A szkoda. :-( Pomyśl sobie, jak mogłoby wyglądać życie kobiety, o której piszesz, gdyby ten bydlak zastanowił się nieco nad sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajną siłę autosugestii tu można zaobserwować. mam nicka " mi mała", to zostałam już zaklasyfikowana jaka małoletnia i niska dobre Wiesz... trzeba trochę więcej niż umiejętności czytania, żeby zrozumieć kontekst wypowiedzi. Dla mnie sama się określiłaś tym nickiem. Jesteś po prostu mała. Czy mała duchem, czy ciałem, to naprawdę nie ma znaczenia. A to, że obrażasz wszystkich dookoła którzy mają inne podejście do świata, tylko to potwierdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż do moherka mi daleko. Komiczne używasz wyświechtanych frazesów wyciagasz z rękawka text "moherek"bo na nic innego ciebie nie stać. :P życie ci sie nie udało ne musisz wylewac złosci na innych tylko dlatego ze myslą inaczej o nieomylny panie prawniku. BTW - na innym temacie fajnie sie ze sobą dogadywalismy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No toś teraz dowaliła Nefry, z nieseksieniem się przed ślubem. :-):-):-) Przecież wiadomo, że się nie seksi - baaa, nawet więcej - nie używa się takiego słownictwa :p Mała Mi też Ci to zapewne powie, że oboje z narzeczonym czekają z TYM do ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Więc skoro jesteśmy na plus to... właśnie "Czemu się nie pobierać?"" Dlatego, że to zbędna komplikacja i formalizowanie stanu, ktorego sformalizowac sie nie da... Miłości nie ujmiesz w ramy ustawowe... A co do regulacji prawnych o ktorych piszesz - ja doskonale sobie radze w tych kwestiach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Niestety, Tomasiu, to jest patologia. To, czy facet mężczyzną poznaje się po tym, jakie zamiary przejawia wobec kobiety i czy te zamiary są dobre oraz przez niego w praktyce realizowane. Bez urazy - czyż Twój facet nie zachowuje się jak "sponsor"? Cóż to jest kubić babce brykę i mieszkanie? Zwłaszcza, że w każdej chwili może pokazać jej drzwi i zabrać kluczyki od maszyny, bo się okaże, że trafi na młodszą albo ładniejszą, albo na modszą i ładniejszą jednocześnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi mała a ja myślałam,że jak się ludzie kochają to rozstanie jest trudne a małżeństwo tego nie zmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łech łech łech
Jak nie ma małzeństwa zawsze mozna spakować manele to sie nazywa tchórzostwo, pojscie na latwizne, niedojrzałosc ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Poniewż, Nerytowa, życie nie polega gdybaniu, ale na zastanawianiu się nad sobą, co można by zrobić, żeby było lepiej, prościej i bezpieczniej, a nie trudniej, bardziej dokuczliwie i upierdliwie. Zresztą, skoro nie chcesz gdybać w odniesieniu do hultaja, zadaj sobie odorobinę refleksji nad sobą co jakiś czas. Zapewniam, Twoi bliscy wyjdą na tym tylko dobrze. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zwłaszcza, że w każdej chwili może pokazać jej drzwi i zabrać kluczyki od maszyny, bo się okaże, że trafi na młodszą albo ładniejszą, albo na modszą i ładniejszą jednocześnie?" Tiaaaaa, Psełdonim, faktycznie mężowie nigdy nie trafiają na takie młodsze i ładniejsze jednocześnie. I zawsze są krystaliczni jak łza i grosiwa w związku z tym nie chcą. Ot, znowu uogólnienie - tzw jeden wór :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Tnmasiu? A co wg Ciebie oznacza, że ludzie (w związku - to miałaś na myśli) się kochają? Że co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak była już patologia teraz jest sponsoring-a gdzie napisałam,że nie ma w tym mojego wkładu finansowego?-jak już o tym mowa. a idąc twoim tokiem myślenia to mi mała też ma sponsora-kupił jej kwiaty,pierścionek no i na zespół zbiera-cienki sponsor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Komiczne-owszem żonę mozna zmienić. Ale tu chodzi o zobowiązanie - biorę ciebie za żonę. I tez jak są problemy w małzeństwie wiecej wagi przywiązuje sie do ich rozwiązania. Jak nie ma małzeństwa zawsze mozna spakować manele. Po slubie też, ale to trudna decyzja" Czyli trzymamy sie na siłe :D Więź małżeńską utrzymujemy za pomocą utrudnien w rezygnacji z niego :D Japonko - moje zycie jest bardzo udane, bo chyba nie myslisz o mojej bylej zonie, ktorą spławilem ponad 7 lat temu, gdyz pomimo ślubu wywalonego ponad ogolne standardy, biskupa i katedry przystrojonej w kwiaty, jakos sakrament nie pomógł :D I text o moherach nie byl do Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała Mi - nie słyszysz się dziewczyno!!! Gdzie ja kogoś zwyzywałam, w związku z seksem przedślubnym???? Ale skoro poruszyłaś ten temat i sama się do tego przyznałaś, że jednak taka święta nie jesteś, na jaką się kreujesz, miej odwagę z klasą zakończyć tę dyskusję. Żenua, normalnie żenua:o:o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Włos się na głowie jeży, kiedy to się czyta... Czy Wy w ogóle widzicie co się dzieje dookoła? Ile małżeństw się rozpada, jaką patologię (ulubione słowo małej) kryją cztery ściany tych z pozoru szczęśliwych małżeństw??? W klasie mojego syna jakaś 1/3 to pełne sakramentalne rodziny. Na szczęście pozostałe nieszczęśliwe dzieci, mają zdjęcia ze ślubu, jeszcze szczęśliwych, rodziców. To nie papierek czy przysięga stanowi o powodzeniu całego przedsięwzięcia jakim jest Rodzina. Tak rodzina. Rodzina to Mama, Tata i Dziecko. O powodzeniu tego przedsięwzięcia decyduje wybór partnera. Właściwy wybór. Tylko tyle i aż tyle. Żadne formalne, ani nieformalne związki nie mają na to wpływu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi bliscy a konkretnie córka, ostanio walneła do mnie mowę, w której zakazałas mi sie dogłebnie zastanawiać nad sobą, ponieważ jej zdaniem nie wychodzi mi to na dobre:P Dodam, ze z 1,5 h tak mi gadała. Więc za radę podziekuje i jednak skorzystam z rady mojej córki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
:-) Bardzo często się zdarza, że mężowie zachowują się wobec swoich żon podle i obrzydliwie. Jednak, gdyby zechcieli podzielić choć część poglądów przedstawianych przez Małą, mniej by było płaczu kobiet i dzieci. Facet, który opuszcza kobietę i rodzinę dla innej kobiety jest nieodpowiedzialnym dupkiem, a nie mężczyzną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne-cóz bywa i tak. Żaden śłub nie jest gwarantem. Ale śmieszy mnie jak ludziska tak przed nim uciekają. Mysle ze strach przed ślubem = niepewnosć co do tej osoby. czesto takie rpzeciągane zwiazki szybko sie kończa jak pojawia sie osoba trzeba. wtedy raptem niechętny slubom delikwent prowadzi wybranę przed ołtarz. cóz takie zycie. oczywiscie nic nie jest gwarantem szcześcia. ale my mówimy o wartościach bo nikt nie wie co daje szczescie tak naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Japonko - moje zycie jest bardzo udane, bo chyba nie myslisz o mojej bylej zonie, ktorą spławilem ponad 7 lat temu, gdyz pomimo ślubu wywalonego ponad ogolne standardy, biskupa i katedry przystrojonej w kwiaty, jakos sakrament nie pomógł " Pewnie nie dałeś Biskupowi na kwiaty Komiczne - przyznaj się???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Skorzystaj, Nefrytowa. Nikomu nie zaszkodzi, jeśli choć od czasu do czasu pomyśli o sobie nieco krytycznie, wyciągnie z tego jakieś wnioski. Nie zaszkodzi ani Tobie, ani Musztardzie, ani Małej, ani mnie. Mnie także nie zaszkodzi. A nasze otoczenie tylko na tym zyska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Cześć, Mała. :-) Miej się dobrze. O jakich ideałach piszesz? Toż to pragmatyka aż do bólu dna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×