Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubilam sie troche...

Zmuszac go do przygotowywania posilkow czy nie?

Polecane posty

Gość zagubilam sie troche...

Moj facet duzo pracuje i ciezko czasami wraca o 23 do domu rozbiera samochody i takie tam. czesto musi szarpac sie z tym sam a ja tez pracuje ale 8 h dziennie i tu pojawia sie problem bo on naciska na mnie i wymaga ode mnie zeby mu robila kolacje nie zebym nie chciala mu robic ale moglby czasami mnie zastapic i zrobic cos dobrego na kolacje:o on do mnie z wyrzutami ze mu nie chce robic, wtedy ja mu mowie zeby on zrobil dla nas kolacje bo zawsze ja ją robie i tak sie zaczyna klotnia:( bo ja tez bym chciala zeby mi ukochany zrobil raz na jakis czas kolacje albo zmyl po sobie naczynia ale nie....:o on pracuje ciezej niz ja i musi miec pod nos bo inaczej robi problemy Juz nie wiem jak z nim rozmawiac:( a moze on ma racje? nie wiem juz sama:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak caly dzien
pracuje i wraca nawet o 23 to kiedy niby ma to kolacje zrobic. ja bym na twoim miejscu robila kolacje, ale jego zagonila do pozmywania naczyń!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amiga2
NIe, nie ma racji. Jesli robie mojemu facetowi kolacje, to dlatego, ze sama chce i on to docenia. Gdybym czula, ze on ode mnie oczekuje robienia posilkow, to dostalby fige z makiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubilam sie troche...
duzo wiecej niz ja i ma ciezsza prace i sie denerwuje jak mu mowie zeby zrobil dla nas posilek bo on "zapierdala" jego słowa :o a ja nawet kolacji nie chce mu zrobic:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubilam sie troche...
jak caly dzien> chyba nie wierzysz ze bedzie mu sie chcialo? przeciez on ciezko zapierdziela:o przychodzi siada na laptopa i czeka co dobrego mu dam do jedzenia a potem przytulanie i spac:o jestesmy mlodzi oboje po dwadziesciakilka lat docieramy sie ciagle ale nie potrafie tego rozegrac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubilam sie troche...
tak rzuce go bo nie chce robic posilkow:D ta opcja odpada chce wiedziec jak moge z nim rozmawiac o tym:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajko i kokosz
Niektorzy faceci to niestety straszni szowinisci, nauczeni od malego, ze kobieta w domu jest od gotowania i sprzatania. Potem jeszcze czesto ich wlasne zony utwierdzaja ich tylko w tym przekonaniu, no ale Ciebie moze to nie dotyczy. Nawet pracujac do pozna moze sobie sam zrobic kanapke, nie rozpieszczaj go za bardzo litujac sie nad nim, bo sie za szybko przyzwyczai do wygod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm pracuje nawet do 23, czyli róznie wychodzi z pracy ? a może tak sie bardzo męczy u kochanki ????? nigdy nie puszcze faceta do pracy z której bedzie wychodzic o róznych godzinach, bo wtedy zawsze "jutro wróce pozniej" i siuu do kochanki , praca na miany 8 h koniec kropka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no powiedz mu zeby pozmywał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajko i kokosz
aha, jakby byl kawalerem to musialby sam sobie gotowac, albo robic kanapki codziennie, zona nie jest od gotowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bessesu
może niech robi coś innego zamast gotowania? albo umówcie się, że on robi kolacje w weekendy a Ty w tygodniu np

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amiga2
Nie ma sily zrobic wam kolacji, a na seks sile ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubilam sie troche...
on jest jedynakiem i mamusia wszystko mu zawsze pod nos podstawiala dlatego mu ciezko do cholery ale ja nie jestem jego osobist kuchara i sprzatczka:o moge mu zrobic owszem sama od siebie ale nie przyjdzie i czeka na gotowe:o kiedys rozmawialismy i sie podzielilismy ze kazdy myje po sobie! zgodzil sie ale nie widac tego w praktyce chyba bede musiala mu przypomniec o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezpenisenny
Zdradza cię. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa jedza
Ale kiedy on ma robic ta kolacje, skoro wraca o 23????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanaaaaa
Kobieto! Facet tyra cały dzień, na pewno więcej zarabia, ty masz lekką pracę i jeszcze byś chciała żeby to on ci kolacyjki robił. Poprzewracao sie wam w głowach. Kobieta powinna dać mężczyźnie ciepły dom a współczesne kobiety chyba juz tego nie potrafią - a szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a od której rano pracuje? może niech on robi śniadania a ty kolacje? co to w ogóle za zwracanie się do własnej kobiety że on 'zapierdala'? Niech sobie znajdzie lżejszą pracę jak taki delikatny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubilam sie troche...
nie zdradza, tego jestem pewna:) on nie pracuje nawet z kobietami tylko z samymi facetami a w pracy jest zawsze z jednym kolega ktory mu pomaga:) jemu w glowie nie takie rzeczy, on nie z tych kompletnie jest czuly wrazliwy i delikatny ale kolacji nie chce robic dziad:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieźle najebane
z tą kolacją kobieto masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubilam sie troche...
dlatego pytam sie was czy nie przesadzam i jak wy to widzicie?! czy robic mu te kolacje mimo tego ze chcialabym zemi mi troche pomogl w tej kuchni czy wykladac sie i robic wszystko co karze wielki pan:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanaaaaa
Podział obowiązków nie polega na tym że robi się wszytko po równo. Ja np. robię wszystkim jedzenie i zmywam ale mój mąż robi wszystko przy samochodach i jak trzeba coś naprawia. Sam sobie prasuje. Mój syn odkurza raz w tygodniu Nie lubię jak ktoś kręci mi się po mojej kuchni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie sobie wyobraziłam: wracam po cięzkim dniu pracy o 23, mój facet siedzi od kilku godzin w domu i żąda ode mnie zrobienia kolacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanaaaaa
Bardzo przesadzasz. Czy naprawdę to taki problem zrobić kolację. Gotujesz cos w ciągu dnia i wieczorem mu podgrzewasz. Męczysz się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zdsesperowanaaa
moze i ty lubisz gotowac, ale ja nie lubie i nie mam zamiaru byc domowa kucharka. Jestem partnerka, a nie sluzaca, zreszta ja za duzo nie jem, jak on lubi obiadki to niech je gotuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa jedza
Nie odpowiedzialas, czy Twoj maz pracuje od rana do 23????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zdesperowanaa
U mnie facet wie, ze mu raczej nic nie ugotuje (czasem cos od siweta), jakos sie przyzwyczail i nie przyjdzie mu go glowy narzekac. jak ktos chce byc kucharka to prosze bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenna rosa
no to współczuję temu facetowi.zatyrałabyś go.mam nadzieję że długo z tobą nie pobędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zdesperowanaaa
Nie musze uslugiwac swojemu facetowi, zeby ze mna byl. To, ze ze mna jest nie jest nagroda za cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×