Jaki wybrać zawód - czyli mętlik w głowie

Witam wszystkich! Ostatnio zastanawiam się nad swoją dalszą edukacją i... dosżłam do wniosku, że zupełnie nie wiem z jakim kierunkiem/zawodem związać swoją ptzyszłość. Poprostu pustka w głowie i notoryczne pytanie - co mam wybrać... I gdzieś tam w głowie brzęczy prawo, z drugiej strony medycyna, psychologia... Tyle, że już niedługo trzeba będzie podjąć decyzję odnośnie dalszej szkoły, więc dylemat mam niemały, no a czasu niestety coraz mniej. Wiem, że nikt za mnie nie zadecyduje, bo to w końcu moje życie, moja przyszłość i mój wybór, ale chciałabym wiedzieć co Wy zrobiłybyście /ew. zrobilbyście (żeby nie było, że dyskryminuję szanowną płeć mniej piękną;)) będąc na moim miejscu? Jakie waszym zdaniem zawody mają w przyszłości perspektywę rozwoju i dają możliwość dobrego zarobku? Może ktoś ma podobny problem... pzdr (i przepraszam za zawracanie głowy, ale ale oststecznie chyba w tym celu zostało stworzone to forum) ;)

kazda kobieta jest stworzona do co najmniej jednego zawodu

stulejarz

a nie zawód bo on rzadko idzie w parze z kierunkiem studiów.

Trudno tu mówić o tym, co się ceni, rozwija itp. bez wiedzy, co Cię interesuje ... Jedno jest pewne, prawo, ekonomia będą zawsze i oba zawody są opłacalne. Medycyna też będzie zawsze, ale tu trzeba się starać o to, żeby nie trzeba było strajkować o podwyżki ... Czyli po prostu wybrać prywatną klinikę, których jest obecnie coraz wiecej. Psychologia też jest dobrym wyborem. I też budować się ludzie będą zawsze ... A rozwojowe są IT, biotechnologia, farmacja ...

Jakie to ma teraz znaczenie?Teraz każdy pracuje w zupełnie innym zawodzie niz ma wykształcenie,to już od kilku dobrych lat tak jest,więc nie ma to znaczenia.Ja mam wykształcenie prawnicze a mam własny interes,moje kumpele sa po ekonomi i zbierają grzybki w Holandii a moi koledzy sa po medycynie a pracują na zmywaku w Anglii.Więc możesz robić co chcesz.