KREDYTY - kto ma i jak sie wam zyje?

Przede mna pierwsza decyzja odnosnie kredytu. 50 tys pln. Wiem, sa gorsze, ale sie okropnie boje. Boje sie, ze zostane naciagnieta przez bank czy posrednikow itp... Na co braliscie kredyty i jak wogole sobie radzicie? Ja chyba wogole nie umiem gospodarowac pieniedzmi... :(

na razie odpukać wszystko idzie dobrze. nie bardzo rozumiem co masz na mysli pisząc "Boje sie, ze zostane naciagnieta przez bank czy posrednikow "?

Hej! No wiec majac na mysli obawy bycia "wykiwanym" mam na mysli zbyt wysokie odsetki, prowizje i inne niespodzianki, o ktorych sie dowiem (albo zdam sobie sprawe) juz po fakcie. Albo jakies inne ryzyko oszustw pze strony dewelopera. Boje sie tez odpowiedzialnosci przez lata. No i nie wiem czy lepiej brac w walucie czy w pln. Ehh...

Jeśli sie boisz skorzystaj z doradcy kredytowego.W internecie jest tabela kredytów,mozna porównać oferty. Nie wiem jak jest w innych bankach,ale mnie już dwa razy obniżali oprocentowanie(konkurencja robi swoje)

ja wziełam we frankach 2 lata temu.teraz zadowolona jestem z wyboru,bo w pln rate miałabym kilkaset zł wyższą.radziłabym nie słuchac za bardzo doradców(nam odradzali te franki) ale mąż nie da sie przegadać,a poza tym w razie czego mozna bezplatnie przewalutowac. mi do kredytu bank chciał wcisnąc karte kredytowa z limitem 20 tys,oczywiscie bezplatnie ale trzeba było wykonać iles tam transakcji miesiecznie,inaczej ustawowa wcale nie niska kara.najciekawsze jest to że przedstawili tę propozycję w dniu w ktorym miala iść pierwsza transza dla developera,w takiej formie jakoby wziecie tej karty było warunkiem przelania tej transzy.

Dzieki dziewczyny. Wlasnie takich niespodzianek sie troche boje. A bralyscie kiedys kredyty na np samochod, meble, lodowke czy sprzet? Bo kurcze, kusza te kredyty...

żyje się całkiem dobrze, spłaty rat nie odczuwam bardzo. bank nie wykiwa tylko zaproponuje a Ty masz rozum i możesz odmówić.

ja za kilka miesięcy kończę studia i przede mną spłata kredytu studenckiego. Też się trochę boję jak to będzie, a najbardziej dobija mnie fakt, że już na starcie dorosłego życiu jestem zadłużona.

Dziewczę, ty się może raczej martw, czy zarobisz na spłatę tych kredytów. Co do reszty nie widzę w czym masz problem. Zadajesz pytania, czytasz umowę, może wybrać się do kilku banków, zeby mieć porównanie. Osobiście miałam w zyciu mnóstwo kredytów, miałam też kredyt samochodowy, mam dwie karty kredytowe i jakoś nie wpadłam w szpony paskudnych bankowych machinacji. Grunt to zarządzać własnymi pieniędzmi, zarządzać budżetem i spłacać w terminie.

właśnie planuje spłacić to wcześniej żeby uniknąć odsetek i byłoby to możliwe, ale oprócz tego kredytu mam jeszcze inne plany, na które pieniążki będą potrzebne jak np budowa domu.

a co powiecie na to ze ja wlasnie sie staram o kredyt 1.500.000 milion piecset:P heh musze kupic pewna nieruchomosc :D

noooooooooo to jest kredyt pod dzialalnosc:) moj najwiekszy jaki wzielam to 100 tys :P

Moim zdaniem najlepiej spokojnie porównać oferty różnych banków i potem rozsądnie podjąć decyzję.