Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bywalec1

TOKSOPLAZMOZA - nie lekceważcie tego zagrożenia!!!!!!

Polecane posty

Bywalec-dzieki za info. Co do awidności To na moim wyniku jest taka intrpretacja wyników: RAI 0-40% niska awidność przeciwciał RaI 41-59% szara strefa RaI 60-100% wysoka awidność przeciwciał a mój wynik to:współczynnik awidności przeciwciał CMV IgG Rai-74%. Idę na wizyte 4 listopada do lekarza więc pewnie sie dowiem o to oznacza zobaczymy jak wyjada inne badania chlamydie,mecoplazmy itd a pozniej zrobie jeszcze ten kariotyp tak na wszelki wypadek;) Pozdrawiam serdecznie!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elilka --- Twoja sprawa jest dla mnie dosc niejasna. \\przede wswzystkim brakuje istotnej informacji - w którym t.c. byly robione badania i w którym jesteś obecnie? Napisz jeśli możesz. Postaram sie napisać wiecej jutro, tzn juz dziś :) w godzinach popołudniowych. Kait - w dalszym ciągu nie wiem czego dotyczy ta awidnośc, bo radczej nie toksoplazmozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elilka 28
Obecnie jestem w 30 tyg. ciąży.Pierwsze badanie miałam robione 29.08 czyli gdzieś w 22 tyg. a drugie badanie 09.10.czyli gdzieś w 27 tyg. Lekrka nie wiedziała czy zdecydować się na leczenie czy nie bo nie chciała zaszkodzić dziecku. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia855
Mam pytanko jestem w 11 tygodniu ciązy, zrobiłam badania i wyniki sa takie sobie;/ jednak najbardziej niepokoi mnie toxoplazma IgG ilosciow : 23,8, a powinno być 6,5. Teraz troche poczytalam o tej calej toxoplazmie i jestem przestraszona bo niewiem co oznacza taka duża różnica:( inne to hematokryt33,7% min 37 , max 47 MCV 73,62 min 80 , max 99 MCH 22,52 min 27 max 35 MCHC 30,62 min 32 max 37

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmar
witam wszystkich. czytam wasze wypowiedzi zeby znalezc kogos w miare podobnego do mnie. ale w calym necie znalazlam dwie osoby i to z 2004 roku z roznymi opiniami interpretacji. Moje wyniki to IgG 80 (norma do pieciu), a IgM 15,38 (przy normie do 0,1). Lekarz i pielegniarka w jego gabinecie powiedzieli ze sa niskie i mam sie nimi nie przejmowac, a on dodatkowa mnie skierowal na Karową do poradni leczenia toxoplazmozy. Jade tam jutro z samego rana. Mówienie do kobiety w ciąży żeby sie nie denerwowala dodatnimi wynikami to jak rzucanie grochem o ściane albo gadanie do głuchej. Same pewnie zreszta wiecie. Poza tym z tego co rozmawialam z ludźmi i z tego co czytałam to dużo lekarzy przypisuje antybiotyk przynajmniej na dwa tygodnie tak zeby dmuchac na zimne, a on mi dal tylko witaminki. I mam takie poczucie ze nie chronie mojego dziecka. wychodze juz z siebie czekajac na jutrzejsza wizyte, i boje sie ze jedyne co mi dadza to skierowanie na badanie krwi i tyle bedzie z mojej wizyty w wawie. Tak chciałam gdzieś się wygadać. Pozdrawiam wszystkich. Poza tym troche sie wkurzylam juz po fakcie, gdy skojarzylam ze bylam u mojego ginekologa z wizyta -mam zamiar zajsc w ciaze. i dlaczego wtedy nie zrobic profilaktycznie testow? zapomnialam badania robilam w 13 tyg. ciazy, teraz jestem 16 z kawałkiem i tak dziecko rośnie a ja sobie czekam na wizyte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj karmar -jesli wynik igg jest dodatni przy dodatnim igm musisz koniecznie zacząć brać antybiotyk . Walcz też o skierowanie na badanie awidności igg aby móc ocenić kiedy dokładnie doszło do infekcji . Miana mogą być podwyższone nawet do 2-3 lat od infekcji stąd niezbędna jest ta awidność .Ja całą ciążę walczę z tokso . Zostały mi 2 tyg do porodu . Od 16 tyg ciąży biorę 2 razyna dobę antybiotyk i modlę się o szczęśliwe rozwiązanie i zdrówko dla mojej córeczki . Tego życzę także Tobie . Z Bogiem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elilka 28
Mam jeszcze pytanie czy badanie na awidność można zrobić w każdym laboratorium?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! 🖐️ Sorry, wczoraj ni eudało mi się zajrzeć. Postaram się dziś nadrobić zaległosci :) Elilka28 ----> Pytasz co o tym myślimy.... Ja myśle tak: 1. Twoje wyniki są dodatnie ale niezbyt wysokie i maleją w czasie. Świadczy to wg mnie, że fazę czynną infekcji masz juz raczej za sobą. Pytanie czy miała ona miejsce przed ciążą czy też zapłodnienie miało miejsce podczas niej pozostaje otwarte choć bardziej prawdopodobna wydaje mi się piewsza wersja. To jednak tylko przypuszczenie. 2. Dodatnie IgM u ciężarnej ZAWSZE powinno skutkować dokąłdniejszym zbadaniem sprawy dlatego pani dr słusznie skierowała Cię na badania do szpitala. Powinni zrobić tam co najmniej badanie awidnosci IgG i podjąć decyzję o ew. kuracji lub jej zbędności. 3. Ja też mam wątpliwości co oznaczało "aha" tego lekarza. Być może rozumował tak: Infekcja toxo w b. wczesnej ciązy skutkuje zwykle poroniem, smiercią płodu lub jego b.poważnyum defektem widocznym na USG. Skoro nic takiego sie nie wydarzyło nalezy domniemywać że infekcja zakończyła się przed ciażą i nie ma potrzeby dalszych działań. Wg mnie jest to wersja b. prawdopodobna ale nie pewna. Twoja pani dr potrzebowała wsparcia zes trony specjalistów i go ne otrzymała. Czym to wytlumaczyć? Olewactwo? Chowanie głowy w piasek? A może na podstawie posiadanych infornacji, swojej wiedzy i doświadczenia mogli podjąc decyzję o zaniechaniu kuracji. Ale wówczas powinni to jasno powiedzieć. 4. W zaistniałej sytuaci uważam, że powinnaś: - udać się do poradni specjalistycznej np. chorób odzwierzęcych i tam ostatecznie wyjaśnić wątpliwości - niezależnie od rozwoju wypadków zadbać by noworodek zostal przebadany na okoliczność toksoplazmowy wrodzonej. Pozdrawiam Cię serdecznie i zyczę by wszystko ulożyło się pomyślnie! :) PS. Jeszcze o pokrzywce na skórze - raczej nie jest to objaw toxo. Choroba ta na ogół przebiega bezobjawowo; czasem daje objawy nieswoiste podobne np. do wczesnej grypy. Pozostałym rozmwczyniom odpowiem nieco później, najszybciej jak będę mógł. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elilka ---> zdaje się że zaputalać w czasie gdyja pisalem do Ciebie :) Z tego co wiem nie w każdym ale w większości tak. Zadzwoń po prostu i się dowiedz :) Karolcia855 ----> To nie jest tak, że "powinno być 6,5" To przypuszzalnie granica normy ujemnej. Nie podajesz b. istotnej informacji - wyniku IgM! Jeśli jest ono ujemne przy dodatnim IgG jest to wynik najlepszy z możliwych! Świadczy o tym, że przebyłaś juz infekcję i ze strony toxo nic Twojemu dziecku nie zagraża! Natomiast wynik badań krwi masz nieznacznie poniżej normy. Moze to świadczyć m.in. o SKŁONNOSCI do anemii. Lekarz powiniem przepisać wspomaganie, zwłaszcza w żelazo i zalecić suplementy diety. No i oczywiście kontolować sytuację w dalszych etapach ciąży. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmar ----- niestety - Twoje wyniki najpewniej świadczą o świeżej infekcji :( Lekarz podjął słuszną decyzję kierując Cię na leczenie specjalistyczne. Myślę też, że nie powiedział Ci tego bo nie chciał wzbudzac w Tobie paniki. Nie wziął tylko pod uwagę, że dziś, w erze internetu medycyna przestała byc wiedzą tajemną. Pacjent może wiedzeć o swojej chorobie znacznie więcej niż kiedyś. Dlatego lepiej by zrobił otwarcie świadamiając Ci zagrożenie a nie ściemnać że "nie masz się czego obawiać" Co do paniki - uważam, że nie ma do niej podstaw. Trzeba zrobić wszystko co mozna by zminimalizować ew. skutki infekcji wrodzonej u dziecka i tyle. No i wierzyć w łut szczęścia. Pamietaj, że infekcja w ciaży nie zawsze skutkuje toksoplazmozą wrodzoną u dziecka a nawet gdy do niej dojdzie odpowiednia kuracja może apobiec lub znacznie ograniczyć jej skutki. Również Tobie życzę by wszystko potoczyło się pomyślnie. Napisz co zdarzyło się dalej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elilka 28
Dzięki bywalec1 :) Będę walczyła o to, żeby porobili wszystkie niezbędne badania w kierunku toksoplazmozy wrodzonej u mojego dzidziusia jak się urodzi. Najgorsze jest to, że moja lekarka też mnie nie skierowała na te badania tylko sama jej powiedziałam, że chciałabym mieć badania na toxo zrobione bo trąbili o tym u nas w radio.Zrobię sobie jeszcze badanie na awidność. Dziwi mnie to, że lekarka mi tych badań nie zleciła. Normalnie ręce opadają. Jeszcze raz dziękuję bywalec 1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmar
witajcie. jestem juz po pierwszej wizycie u specjalisty. byl bardzo mily cierpliwy na glupie pytania i dobrze tez tlumaczyl. jego podejscie do moich wynikow jest takie: wyniki sa w granicach bledu tym bardziej ze nie robilam wczesniej badan w tym labolatorium. wskazowka dla tych co biegaja po roznych: "jezeli chodzi pani do jednego labolatorium i tam jest caly czas wynik ujemny i nagle pojawia sie dodatni to wtedy to jest sygnal dla nas ze jest to zakazenie, jezeli natomiast przychodzi pani z marszu to my nie wiemy jakich odczynnikow oni uzywaja i co dalo taki wynik. bo przy tak duzym igm, stosunkowo niskie igg moze sfalszowac inna infekcja, nie koniecznie toksoplazmoza" bynajmmniej kazal mi zrobic u nich jeszcze raz badanie bo to najlepszy sposob ze sprawdzic co to bylo (przy toxo wyniki juz dawno wzrosly), niestety na karowej nie wydaja wczesniej wynikow tylko przy wizycie. na awidnosc mam spokojnie czekac te dwa ze tygodnie bo do czasu wyjasnienia wychodzimy z zalozenia ze to byla toxoplazmoza i ja leczymy. zdaniem pana doktora lepiej leczyc cos nie potrzebnie niz nie leczyc jak potrzeba. tym bardziej ze rov. nie wplywa na dziecko. tylko teraz znowu mam stres do wyjasnienia bo ja zrozumialam pana doktora ze mam brac po jednej tabletce dziennie przez te dwa tygdnie kiedy sie nie bedziemy widzieli a pani w aptece wyjela listki i dala mi tylko pięć. jak wy brałyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikolkaaaaa
Mi tez moj GIN nie zalecil badan na toxo.. jestem w 4 mscu ciazy i dop sama zrobilam je po zmianie lekarza... ehhh tak niestety duzo jest "niedoswiadczonych" lekarzy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karmar ------> 🖐️ cieszę się że trafiłaś pod opiekę dobrego specjalisty :) W pełni się zgadzam z jego argumentacją i przyjęty sposób działania uważam za optymalny. Co do leku - sprawę trzeba wyjaśnić. Wg mojej wiedzy antybiotyk należy brać codzienie w dawkach zaordynowanych przez lekarza. Może idź do apteki w ktorej go kupiłaś i niech sprawdzą receptę. Chyba zaszła tu jakaś pomyłka. Elilka 28, nikolkaaa ------> 🖐️ \"Dziwi mnie to, że lekarka mi tych badań nie zleciła.\" \"Mi tez moj GIN nie zalecil badan na toxo.. jestem w 4 mscu ciąży..\" Z życia wzięte..... Niestety... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmar
no wlasnie mama ma dzis podejsc do apteki a ja bede dzwonila do kliniki czy moga zajrzec w karte. co do lekarza tez sie zgadzam bo to mnie glownie denerwowalo u mojego ze nie dal rovamycyne na wszelki wypadek, no ale z drugiej strony bylam u niego w czwartek wieczorem w piatek rano zadzwnil ze umowil mnie ze specjalista na wtorek to ten nie mozna tak do konca miec do niego pretensji. ale badz co badz jak na razie wszytkim polecam dr jaroslawa mrozka z karowej. na pewno jest dobry zeby odpowiedziec cierpliwie na WSZYSTKIE watpliwosci i pytania zaniepokojonej ciezarowki nawet te glupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karmar -----> działanie Tojego lekarza było jak najbardziej prawidłowe. Toksoplazmoza podczas ciąży zdarza się dość rzadko i mógł nie mieć z nią osobiście do czynienia. Potrzebował chwilę by z kimś to skonsultować lub sięgnać do źródeł. A antybiotyku ciężarnej nie należy aplikować "na wszelki wypadek". Także wszystko było z jego strony OK. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmar
niestety dzwonili dzis do mnie z karowej dlaczego robilam badania bo sa zle wyniki. czyli juz wiadomo ze to toxoplazmoza. jutro rano jade zrobic awidnosc na wolska bo tam moge miec wyniki nawet tego samego dnia, ale nie oszukujmy sie, jezeli 9 października mialam tak niskie wyniki to wtedy bylo zakazenie, a to byl juz 13 tydzien. i moj patyczek byl tak dlugo bez oslony:( na szczescie udalo mi sie przelozyc tez wizyte u lekarza na przyszly tydzien, ale teraz i tak pozostaje juz tylko brac leki i czekac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To że jest to toksoplamoza było wiadome od początku Twojego pisania u nas. Przypomnę co napisalem wczoraj: \" 12:35 bywalec1 (bywalecjeden@o2.pl) Karmar ----- niestety - Twoje wyniki najpewniej świadczą o świeżej infekcji Lekarz podjął słuszną decyzję kierując Cię na leczenie specjalistyczne. \" Inaczej mogło byc tylko w przypadku błędu laboratorium co sugerował specjalista z Karowej. Najważniejsze jest to, że infekcja została stwierdzona i jes t leczona - to znacznie ogranicza możliwość wystąpienia powikłań i ich ew. skutki. Powinni to przeczytać wszyscy lekarze ktorzy bagatelizują badania profilaktyczne na toxo. :o Masz rację - teraz zostaje brać lekarstwa i czekać. Ale także - być dobrej myśli; wierzyć że wszystko ułozy sie pomyślnie. Czego Ci z całego serca życzę! 🌻 Zostań z nami i pisz co dalej! Pomożesz tym innym oczekującym mamom. :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elilka 28
Bywalec 1 - mam jeszcze jedno pytanie, po tym jak juz urodzę dziecko a nie będą chcieli dziecku zrobić badań wrodzonej toxoplazmozy czy wystarczy w takim wypadku, że zrobimy badanie krwi na obecność toksoplazmozy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podstawowe badanie noworodka pod katem toksoplamozy wrodzonej polega właśnie na kilkukrotnym badaniu krwi w pierwszych 6-ciu miesiąch życia. Pozwala ono potwierdzić bądź wykluczyć infekcję. Badanie to jednak jest inne (pod względem laboratoryjnym) niż badanie osoby dorosłej i interpretacja wyników też jest bardziej skomplikowana. Dlatego musi to robić specjalista w tej dziedzinie. Przeciętny pediatra nie wystarczy. Tym bardziej nie da się tego zrobic na własną ręke. W przypadku stwierdzenia bądź podejrzenia toksoplazmozy wrodzonej konieczne są dalsze specjalistytyczne badania m.in. neurologiczne i okulistyczne. Pozwalają one określić rodzaj i zakres zmian wywołanych przez pasożyta i przyjąć kierunek terapii. Wg mnie NIE MA (a przynajmniej nie powinno być) takiej opcji, że tych badań \"nie będą chcieli zrobić\" Ale wiadomo - w naszych realiach często o swje prawa trzeba się wykłócić. :o Dla informacji: Wg statystyk problem toksoplazmozy wrodzonej w Polsce dotyczy 200 - 400 noworodków rocznie. Dlatego ważna jest swiadomość roli badań profilaktycznych bo wg mnie liczbę tę dzieki nim możnaby znacznie zmniejszyć. Niestety - jak widać często bywają one lekcewarzone. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wercia_20
Witam jestem w 9 tyg ciąży i jestem po pierwszych wynikach na toxo: IgG ilościowo >700.0 Ul/ml wynik ujemny 0,0-6,4 IgM jakościowo dodatni zrobiłam dodatkowo awidność ale czekam na wyniki i to czekanie jest najgorsze Będę wdzięczna ze szybką odpowiedź, staram sie mysleć pozytywnie ale czasem jest ciężko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyniki są dla mie niezbyt zrozumiałe. Chyba przepisałaś tylko część tego co tam jest napisane. Albo są sporządzone wyjatowo niestarannie. Przypomnę: Interpretacja wyników polega n aich porwnaniu z normami obowiązujacymi w dnym laboratorium. Wyniki powu=iny określać te normy i zaobserwowane wartości. Czasem stosuje się zapis uproszczony (ujemne/dodatnie) nazywan poółilosciowym. Co oznacza sformułowanie: \"jakosciowo daodatnie\" ?? Nie chcę na podstawie tak nieprexcyjnych informacji formułować zanych sugestii. Może lekarz odczyta z tego więcej. Pozdawiam! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmar
witam. dawno nie pisalam. troche bylo zalatwiania. z godnie z przypuszczeniami zakazenie jest swierze i do konca ciazy mam robamycine. co do drugiego antybiotyku jest duzo zdan ze robi on wiecej szkody niz pozytku wiec wprowadza sie go na wyrazne żądanie rodziców. w naszym przypadku lekarz daje naszej dzidzi 80-85%szans na to ze bedzie zdrowe i dementujac wiele opini ludzi ktorzy nam tłamsili w głowach powiedział że donosić to donoszę na pewno. teraz skupiamy się głównie na monitorowniu główki dziecka, bo to że zarazi się toxo nie jest tragedią samą w sobie, ważne jest żeby choroba nie zaatakowała główki i wczoraj jeszcze nie było widać zwapnień. napisze wam teraz kilka pytań które my zadaliśmy lekarzowi, może dla niektórych idiotyczne, ale my je zadaliśmy i innych może też nurtują. 1: czy od tego momentu chronimy juz dziecko - tak, jeśli do tej pory się nie zaraziło to od momentu wzięcia antybiotyku już nie powinno. 2: czy jeżeli się zaraziło antybiotyk leczy też jego - nie, rovamycine leczy matke, i chroni dziecko, ale niestety go nie leczy. leczy go inny francuski antybiotyk, ale teoretycznie, bo badania dowodzą że może narobić więcej bałaganu i jak do tej pory sam z siebie przepisuje go tylko jeden lekarz w wawie i sprowadza go tylko jedna apteka. 3: czy są jakieś badania, które mogą już teraz stwierdzić czy dziecko się zaraziło - tak, ale jest ryzyko że jeżeli jeszcze nie jest zarażone, to przez wprowadzenie igły przyniesie się do niego bakterie i się je zarazi. my podjeliśmy też decyzję że przekażemy panu doktorowi prowadzenie ciąży. on się zgodził o odrazu zabrał się za dodatkowe badania. wydaje nam się że wyeliminuje to w przyszłości poślizg czasowy który u nas tyle namieszał. co prawda teraz musze na wizyte u gin. wstawac o 5 rano, ale mysle ze warto. bo takie przekazywanie informacji od lekarza do lekarza jest dosc ryzykowne. poza tym pan doktor wiedzial dokladnie jak obejrzec główke na usg, a nie wiem czy taki zwykły wiedział by czego szukać jak mu powiem zeby zbadał też płód pod kontem toxoplazmozy. i wam teraz radze, jesłi chodzicie na kontrole na patologie ciąży - choroby zakaźne, to na pewno lekarzem jest ginekolog. spytajcie sie go czy nie zgodziłby się dalej prowadzić ciąży. baliśmy się też tego, że pójde do ginka badania znowu okażą się złe np. w środe, a zakaźny jest tylko we wtorki i znowu bedzie trzeba cały tydzień czekać i tracić cenny dla dziecka czas. no dobra, na razie starczy tych wiadomości z placu boju. mam nadzieje że ktoś uzyskał informacje choc na jedna wątpliwość. a i najważniejsze, ja już wiem co mnie może czekać. podjeliśmy z mężem decyzję o kontynuowaniu ciąży ze świadomością tego że dziecko możę urodzić się upośledzone. ale teraz jedyne co możemy już zrobić to spokojnie czekać. napewno znerwicowany organizm matki nie jest dobrym sprzymierzeńcem dla dzidzi do walki z atakującymi go bakteriami. i naprawde się sporo uspokoiłam, bo wiem że tego potrzebuje moje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmar --> Witaj! 🖐️ Przede wszystkim jako gospodarz i założyciel tego topiku chcę Ci serdecznie podziękować za to że zechciałaś opisać tu swoje problemy. Możesz w ten sposób bardzo pomóc innym oczekującym mamom, które znajdą się w podobnej sytuacji. Teraz postaram się odnieść do spraw, które poruszyłaś w swoim poscie. Ze względów technicznych odpowiedź podzielę na kilka postów. 1. Zacznę od tego: statystyki mówią że do infekcji płodu toksoplazmozą dochodzi - w I trymestrze w ok. 10% przypadków - w II trymestrze w ok. 25% - w III trymestrze w ok. 65% Przy tym infekcja w I trymestrze kończy się zwykle poronieniem, śmiercią płodu lub poważnymi wadami widocznymi na USG. Ponieważ u Ciebie do tego nie doszło zgadzam się z oceną lekarza, że z prawdopodobieństwem jakie podał (może nawet wyższym) biorąc rovamycenę urodzisz zdrowe dziecko. 2. Rovamycyna działa tak ze osłabia i zmniejsza zdolność mnożenia się pierwotniaka oraz – przede wszystkim - „uszczelnia” łożysko chroniąc w ten sposób dziecko przed infekcją. Ale sama nie przenika przez łożysko więc dziecka nie leczy - o ile do infekcji juz doszło. Za to jest też dla niego całkowicie bezpieczna. Ciąg dalszy nieco później bo klikam z pracy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pyt. 1 już odpowiedziałem. Teraz odpowiadam na 2 i 3: Rovamycyna nie leczy dziecka i jeśli wiadomo, że infekcja nastąpiła przerywa się jej stosowanie. Tylko ze tego prawie nigdy nie wiadomo! Istnienia toksoplazmozy wrodzonej u dziecka w fazie życia płodowego można DOMNIEMYWAĆ na podstawie badań prenatalnych nieinwazyjnych (głownie usg). Są one jednak obarczone dużym ryzykiem błędu w obydwie strony. Dlatego nie można z nich wyciągać zbyt daleko idących wniosków. Ciekawostka: słyszałem o wypadku że lekarze na podstawie usg stwierdzili wady rozwojowe u dziecka. Nakłaniali rodziców do aborcji, ci jednak nie chcieli się zgodzić. W końcu zdesperowany ojciec powiedział lekarzowi : - Panie doktorze, nawet jeśli żona urodzi kota to będzie NASZ kot! Jeszcze pod koniec ciąży okazało się, że badający się pomylili i w efekcie urodziło się... całkiem zdrowe dziecko! :) Toksoplazmozę wrodzoną można stwierdzić u płodu z dużym prawdopodobieństwem jedynie za pomocą badań inwazyjnych (np. aminopunkcja, badanie krwi pępowinowej). Ale badania te same w sobie niosą spore ryzyko (statystyki mówią o 2-4 %) poronienia bądź uszkodzenia płodu i – jak napisałaś – może podczas nich dojść do infekcji toxo jeśli wcześniej nie miała miejsca. Do tego dochodzi spory koszt tych badań, ale to sprawa drugorzędna. Dlatego badania te robi się rzadko i raczej wtedy – nie ma co ukrywać- gdy rodzice są zdecydowani na aborcję w wypadku niepomyślnego wyniku. Poza tym istotnie – leczenie antybiotykiem płodu sanowi zagrożenie dla niego i z pewnością nie należy go stosować „na wszelki wypadek”. No i efekty ma dość ograniczone – nie cofa zmian które już zaszły a jedynie ogranicza ich pogłębianie. To jeszcze nie wszystko.... reszta za jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jeszcze dwie sprawy: W zaistniałej sytuacji pomysł powierzenia prowadzenia ciąży specjaliście od patologii i zagrożeń uważam za znakomity. W istocie prawidłowo przebiegająca ciąża u zdrowej kobiety nie wymaga jakiegoś specjalnego prowadzenia. Polega ono wówczas jedynie na rutynowych kontrolach w określonych fazach i ew. zastosowaniu wspomagania farmakologicznego czy suplementów diety. Inaczej jest wtedy gdy występują jakieś komplikacje czy zagrożenia jak w Twoim wypadku. Tu potrzebny jest dobry specjalista mający wiedzę i doświadczenie w tej materii. Należy też pamiętać że zakażeniem toxo dochodzi często w trakcie samego porodu. Dlatego noworodek powinien być przebadany pierwszy raz zaraz po urodzeniu (aby stwierdzić bądź wykluczyć infekcje podczas ciąży i ponownie po ok. 10 dniach życia (aby stwierdzić czy nie doszło do zakazenia podczas porodu). Potem jeszcze 2-3 krotnie podczas pierwszego półrocza życia. Infekcja okołoporodowa jest co prawda mniej groźna w skutkach od zakażenia podczas ciąży ale również wymaga leczenia. Na koniec wykroczę poza stricte medyczny aspekt sprawy: Chcę wyrazić swój wielki szacunek dla Ciebie i męża za decyzję o urodzeniu dziecka niezależnie od rozwoju wypadków. Uważam bowiem, że każde dziecko – tak zdrowe jaki i chore ma prawo do akceptacji i miłości rodziców. Mając na uwadze wszystko co napisałem – cieszę się że sytuacja jest pod kontrolą i wierzę, że wszystko potoczy się pomyślnie – czego Wam serdecznie życzę! 🌻 Mam nadzieję, że zostaniesz z nami i napiszesz o dalszym rozwoju sytuacji. Pozdrawiam! 🖐️ 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wercia_20
Witam ponownie. Wyniki sa przepisane w całości, tyle ze IgG mam podane konkretne wartości a IgM mam tylko ze dodatni IgG ilościowo >700.0 Ul/ml norma: wynik ujemny 0,0-6,4 IgM dodatni Tyle ze sie obawiam co to może znaczyć tak duży IgG. Dzięki za odpowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmar
co do twoich wyników (przepraszam nie spojrzalam na nick) mogę powiedzieć w porównaniu ze swoimi (choc przekonałam się że toxo ma indywidualny przebieg mimo wszystko) to zakażenie jest dość długie. moje IgG w 12tc było 80, w 16 - 200, a dwa dni później 400. i po awidnosci lekarz okreslil chorobe na ok 20 tydzien. wiec w zaleznosci od tego co jest niezmiernie wazne czy rosnie czy spada choroba juz troche trwa, a biorac pod uwage ze przy nie leczeniu igg dochodzi nawet do grubo ponad tysiac przy spadajacym bedzie juz wogole ok 2 miesiecy min. moim zdaniem wogole nie fachowym. co to wypowiedzi bywalca, jesli chodzi o podjecie decyzji o urodzeniu, nasze rozwazania nie tyczyly sie tego czy my damy sobie rade. balismy sie czy nie myslimy egoistycznie ze my chcemy a skazujemy dziecko na zycie w cierpieniu, ze pewnego dnia nas zabraknie a ono bedzie blagalo obcych ludzi zeby odlączyli aparature. czlowiek duzo mysli w takich sytuacjach ale to chyba dobrze, bo jestesmy swiadomi tego co nas czego. mimo ze mamy duze szanse ze dziecko bedzie zdrowe mamy pelna swiadomosc tego ze moze byc chore i sie na to przygotowujemy (o ile mozna). co do opieki nad dzieckiem po porodzie pan dr juz nam zapowiedzial ze dostane do skierowania specjalne kartki z wytycznymi o pobranie krwi od dziecka i dla pediatrów zeby je badali pod kontem toxo. a jeszcze slowo wyjasnienia w celu uzupelnienia kuracji rovamycyne (nie pamietam czy pisalam) nie podaje jej sie wogole przed 12 tyg. ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wercia_20 ------ B. wysokie IgG przy dodatnim IgM śiwdczy, że jesteś w trakcie infekcji lub przeszlaś ją niedawno. Po jednarzowych badaniach i tak enigmatycznych wynikach trudno powiedzieć coś wiecej. wyniki awidności rzucą trochę więcej światła na sprawę. Wg mnie możliwe jest też jakieś przekłamanie wynikow dlatego z pewnością nie obejdzie sie bez powtorzenia badań. Zwlaszcza że - jak napisala Kaimar - istotna jest nie tylko bezwzgledna wartość poziomu przeciwciał ale bardziej jej zmiana w czasie. Dlatego lepiej robić badania w labortorium, ktore rownież IgM podaje wartościowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×