czy wzielibyscie ogromny kredyt zeby kupic nieruchomosc

taka o jakiej zawsze marzyliscie???? kredyt jest ogromny ale posiadlosc piekna. mam zdolnosc kredytowa i staram sie o ten kredyt ale przeraza mnie mysl tak ogromnego zadluzenia. co o tym myslicie. Ah kredyt to 2 mln.

to kwestia osobowości. Ja nie lubię ryzyka i niepewności, więc bym nie wzięła:)

Dzisiaj ją masz a jutro ?

A ile lat będziesz spłacać? I na jakim poziomie zostanie Ci na życie, biorąc pod uwagę raty? Bo od tego dużo zależy:)

ja lubie ryzyko ale moze nie az takie:) ale w tej chwili o niczym innym nie marze

Przy zarobkach miesięcznych w okolicach 50-60 tys. zł brałbym śmiało. Przy niższych - nie :)

nie moge myslec co bedzie za 10 15 lat bo tego niewiem:( to kwestia ryzyka jak ktos napisal. roznie dobrze moge nie miec na spalte juz po roku albo splacac regularnie do konca:)

i wzięłam-fakt mniejszy niż ty na zakup mieszkania w wawie 2 lata temu. i też się bałam.noc przed podpisaniem umowy w banku nie spalam prawie wcale.myślała co będzie gdy...? ale inaczej się nie da. przecież żadko kogo stać na kupno z oszczędności. pomyślałam sobie jak spłace to ok. jak kiepsko będzie to sprzedam i oddam dług bankowi. wiadomo,że nieruchomości nie tanieją więc strasznie stratna bym nie była.ale wierzę że się uda

Ale na ile przy obecnych warunkach powinno Ci się udać? 10 lat, 20, 50?

moje zarobki miesieczne to 32 tys. mam wlasna dzialalnosc

to jest kredyt inwestycyjny i tylko na 15 lat niestety

Jeśli tylko działalnosc prosperuje Ci tak, że nie widzisz powodu żeby ją zamykać ani żadnych złych znaków... Policzysz i wyjdzie Ci, że w 15 lat spłacisz... I możesz spać spokojnie wiedząc że masz zobowiazania (zreszta kto dziś nie ma...) to w sumie czemu nie? Ja wkrótce kupuję mieszkanko ale malutkie tak do 200 tys, z czego kredyt bedzie ok 150 czyli 3/4, i też sie boje...

Nawet gdybyś odkładała z tego miesięcznie - powiedzmy - 28 tys., to masz prawie 10 lat oszczędzania by spłacić całość z odsetkami. Dużo. Zależy jeszcze jaka to branża i jakie masz perspektywy, ale niezależnie od tego... przez 10 lat może się wiele zmienić na rynku. Ja bym nie ryzykował. Przy takich zarobkach musiałbym mieć bańkę na wejście i wtedy drugą na kredyt.

ale jedna rata miesieczna to 12 tys. jakos dam rade:)

szczesciara :)

Nigdy w życiu! Kto nie ryzykuje, ten nie zyskuje, ale chociaż żyje spokojnie. Co z tego, że zamieszkałabym w pięknym domu skoro nie mogłabym spać w nocy ze strachu, że obudzę się w kartonie na dworcu z olbrzymimi długami.

Jesteś pewna, że 12 tys.?? Na 15 lat?? To daje... 2.160.000 zł. Sory, ale to kompletnie niemożliwe, musiałby to być kredyt praktycznie za darmo. Jaki bank da 2 bańki na 15 lat w zamian za 160 tys. zł zysku?

tak, kumpel mojego staruszka wział chyba 300 000zł, ale za to ma cudnowny dom

wielbicielu nie zapominaj ze mam wklad wlasny 40 %:P

Gdybym nie miała innej mozliwości na własne mieszkanie to na pewno tak, ale pod warunkiem stabilności zawodowej.

rumcajsik dom za 300 tys???????????? cudowny???????????????niemozliwe

Wkład własny... jak mogę zapomnieć, skoro dopiero teraz o nim mówisz? :o czyli... ile tego kredytu w końcu bierzesz? Z tych 2 mln masz 40 % wkładu?

moi rodzice zbudowali piekny parterowy domek 120 m za 280 tys liczac juz wszystko:) No ale mieszkaja w malym miescie:) i jakos dali rade:D

nie wzięłabym takiego kredytu

of corese mam 40 % wlasnego wkladu (bede miala jak sprzedam mieszkanie:P) bez tego bank nawet nie chce rozmaiwac. to jeden z wymogow. Ale wiesz co wielbicielu, przyznam ci sie ze mimo tego iz kocham ryzyko boje sie tego kredytu jak cholera:)

Czyli kredytu bierzesz... 1,2 mln? A nie 2 mln?

Kamila napisz lepiej jaka to działalność, ze tyle można zarobić w miesiąc? wiesz...mnie 10 tys wystarczy w zupełności :) poważnie piszę ps. ładowałabym się w kredyt i dom + dodatkowe ubezpieczenie od kredytu + ubezpieczenie od utraty pracy

w sumie strace 2 mln jesli cos nie pojdzie ale takiej opcji nie dopuszczam:D poza tym do tego dochodza koszty kredytu, ubezpieczenie, wibor, no i opalata urzedu skarbowego. Wierze ze mi sie uda:)

Kredyt inwestycyjny , czyli pod jaką działalność Kamila, czyżby pod restaurację ?

nie nie pod restauracje:P pod salon kosmetyczny:D