kochanka - dziś był ze mną

tam zaraz dziwka zwykłe ścierwo

coś cieniutki ten kochanek, jak po takiej dawce seksu jesteś niezaspokojona, jako praktyk muszę stwierdzić że ilość nie dorównywała jakości, mój skarb po takim seansie pewnie by okrakiem chodził, ale biorąc pod uwagę Messalinę , wszystko jest możliwe.....

To chyba prowokacja, ale co tam :D Jak dla mnie, to autorka musiałaby być niedorozwinięta emocjonalnie bądź skrzywdzona w przeszłości, bo naturalne jest to, że kobieta szuka uczucia + przyjemności, a oddzielenie tych dwóch rzeczy świadczy o brakach emocjonalnych (złe doświadczenia w dzieciństwie? złe wzorce?). To, że dzisiaj ten układ nikogo nie rani, to nie znaczy, że w przeszłości tak będzie... Autorce widać brakuje też rozumu, bo co będzie, jak zajdzie w ciążę? Pustostany się po prostu zdarzają i nie ma co się podniecać, póki nie kręcą się koło Męża czy Chłopaka :P

zdzira. po prostu... materacyk i pojemniczek na spermę... gratuluje ambicji

a ja bym jechala nawet 12 godzin:P

szalona, bo jesteś jedną z \"tych\" \"jedna z tych\" - podkobieta, która daje szpary komu popadnie i nie szanuje siebie, bo chce jechać przez pół Polski, żeby zapchać pochwę byle penisem. Podkobieta taka powinna mieć wycięte narządy rozrodcze, żeby nie psuć świata swoimi genami. Absolutnie nie materiał na żonę i przede wszystkim MATKĘ.

mam wrażenie , że niektórzy nigdy nie czuli palącej namiętności żałujcie sama uwikłana byłam w podobny związek doskonale rozumiem autorkę- dziś tak się zlożyło , że on mieszka pare bloków dalej- jak gdziekolwiek się spotykamy udaję że go nie widze- spiepszam jak glupia - mam męża i dzieci a wiem że nie potrafiłabym mu się oprzeć

nie komu popadnie,tylko temu Jednemu ale co ty mozesz o tym wiedziec palancie, idz sie pomodl:P

Ty głupia dziwko jeszcze masz tupet sie podniecać ,że Cię rżnie zonaty facet. Ona zasypia codziennie przy jego boku nie Ty kurwo

feee nie ladnie tak przeklinac,ksiadz ci rozgrzeszenia nie da:P

jest stwierdzenie,że nikogo nie ranicie,bo partnerzy nic nie wiedzą. żałosne ale kurwa zawsze będzie się tłumaczyła.

nie umiem i nie zamierzam się modlić, jestem ateistą

to ja wtawie swoje głębokie przemyslenia na temat :-D ---> nie masz powodu do dumy poza tym w ciagu doby powinnaś mieć przynajmniej 10 orgamów :-D

Jolka , Jolka pamiętasz...... Silnik rzęził ostatkiem tchu.. Czarodziejka gorzałka tańczyła w nas....

a tak przy okazji, skoro juz i tak się chwalisz, które to było wasze spotkanie, i skad się znacie? z internetu?

Dla niektórych facetów kobieta jest jak samochód:) co z tego, że piekna karoseria jak silnik do dupy. Zycie codzienne, to ne je-bajka, to ta brzydka karoseria. Jak facet obudzi sie z ręką w nocniku, to juz nie bedzie przed tobą tak szpanował, z resztą co cię to obchodzi, znajdziesz sobie innego frajera za kasę.

NADALNIEZASPOKOJONA i co z tego ze jesteś lepsza od żony kochanka, o ile jestes bo faceci zawsze tak mówią że żona jest bee i tak jestes zwykłą zdzira. a zona i tak nad Tobą góruje bo on jej dla Ciebie nie zostawi. też byłam kochanką i mogę śmiało powiedziec że byłam głupią zdzirą, więcej tego błędu nie powtórze. A Ty nie podniecaj sie tym jak Ci z nim dobrze bo nie masz czym!!

Co z Ciebie za idiotka, cieszysz sie ze miałaś 6 orgazmów, no masz z czego facet potraktował Cie jak lale do dymania a potem wrócił do żony, gratuluję!! Ależ nisko upadłaś

Dewotki, nauczcie się czytać!!! Może na kółku różańcowym... Jej facet nie ma żony!!! Ma dziewczynę!!!

Właśnie ma dziewczynę!!!!!!!!, a nawet dwie!!!!! -jak nic złamie sobie penisa:D - biedaczek:D

a czym się różni dziewczyna od żony, w poprzek ma czy co?

Szalenie interesująca dyskusja, przeczytałem wszystko wnikliwie od samego początku. Niestety pojawiły się panie ze sztandarami.... Ale ja nie o tym. Zadziwia mnie, że w zasadzie mężczyźni są tu rozgrzeszeni, niespodziewanie mało się mówi o ich udziale współwinie. Chcę powiedzieć, że nie mam zamiaru zrzekać się swojego udziału w dążeniu do zdrady, ani odpowiedzialności za nią. Nie czuję się ofiarą babskich manipulacji, robię to co robię, bo tego pragnę, jak zresztą spora część zdradzających mężczyzn. A robię to od prawie zawsze. Mam 40 lat, jestem żonaty od 20stu, dość szczęśliwie - ni mówię o związku idealnym, ani o platońskich połówkach, po prostu jesteśmy zżyci, kochamy się i w dodatku lubimy (powszechnie zapominany detal). A jednak zdradzam. Obecnie jestem w trzecim długim związku (tzn. ponad 2 lata), który niestety ostatnio wygasa. Wiem również, że kiedy ten minie wplączę się w następny. To dość kosztowny emocjonalnie styl życia, bo każde rozstanie boli, poza tym moja żona nie zasłużyła sobie na to by się o czymkolwek dowiedzieć, tego się rzeczywiście bardzo boję. Ale płacę swoje rachunki. Nie oczekuję od Pań osądu, piszę po prostu jako głos samca. Nie ma tu znaczenia jak się układa moje pożycie małżeńskie - część moich potrzeb uczuciowych nie może się w nim spełnić i mogę je znaleźć tylko u kochanki. Sex też, ale niech część nie przysłania całości - tu chodzi o wiele fajnych i cudownych rzeczy. Nie odczuwam wyrzutów. Osobiście wolę też, żeby moja dziewczyna też ich nie odczuwała - skrupuły wobec mojej żony to mój problem i nie chcę być w tym wyręczany. Dziewczyny, kochanki - nie róbcie tego za nas, wzyscy na tym zyskamy. Poza tym jesteście niezwykłe, cudowne i bardzo biedne. Pierwszy raz mam szansę usłyszeć wasz głos w takim zgęszczeniu i dzięki temu wyczułem jakąś inną nutę w sposobie w jaki mówicie o swoich mężczyznach. Jesteście super. Na koniec mały wyłom w założeniach, bo miałem się nie angażować w Wielki Spór Matek Polek z Kochanymi Kochankami: oświadczam jako mężczyzna, że żadna żona, a już szczególnie pryncypialna matrona, nie może być pewna dnia ani godziny, niezależnie od bielizny jaką nosi. Pomijam takich jak ja, ale wierny latami "Dziubasek" potrafi zupełnie z nienacka wywinąć bardzo wredny numer, a im dłużej trzymał, tym mocniej odbija. Tacy są najgorsi. Ciao.

no cóż można też rozważyć opcję gdzie żona jest zarazem kochanką, tzn ma olej w głowie i potrafi myśleć

'him' - jesteś szczęśliwy i zaspokojony, jak samiec w stadzie surykatek:D Samice tez nie są lepsze i lubią skoki w bok. Człowiek to w końcu małpa. Więc 'him'- 'twoje małpy i twój cyrk"!!!

Miły blondynie, z całą pewnością takie przypadki również mają miejsce. Nikt nie twierdzi, że 100% facetów zdradza... Ale może zdarzyć się np. że żona ma olej w głowie, jest świetną matką, gospodynią itd. ale jest bardzo "zimna"... Przyznasz, że może się tak zdarzyć? I co wtedy? Wiem, można cierpieć do końca życia, ale nie musowo... Nie osądzajmy, zostawmy decyzje zainteresowanym. Ich zabawa, ich ryzyko. Tak, a propos, zwróciliście uwagę na poziom erudycji osób, które popierają "nadalniezaspokojoną" i tych, którzy ją opluwają...? Nie będę komentował... :)

him to wszystko prawda, każdemu się moze zdarzyć, ale po co się tym chwalić i szczycić (tutaj myślę o autorce tego tematu)? nie znam aż tak wielu przypadków mężczyzn postepujacych tak jak Ty, ale kilku tak, i wszyscy czuli się bardzo winni ... czyli chyba jednak najlepsza jest monogamia

polaola, odpowiem ci tak: wszystkim na publicznym forum można się chwalić i szczycić, ale po co to czytać...(tutaj myślę o tobie)? Monogamia nie obowiązuje na całym świecie, myślałaś o tym?

załamany facet no w sumie racja, za mało przywykłam jeszcze do tej anonimowości... wiem, zę monogamia nie obowiazuje na całym świecie, ale zobacz w jakich kulturach nie obowiazuje, porównaj sobie...

polaola, ja wiem, że poligamia występuje w innych kulturach, ale skądś ona tam wynika, z natury człowieka mianowicie. Jesteśmy, czy tego chcemy, czy nie, tym samym gatunkiem...

him chyba masz nieco niekonwencjonalne spojrzenie na świat. Wg Twojego wywodu wszyscy sie zdradzają. Jeżeli masz taki "przemiał" kochanek czyli oznacza to że kobiety zdradzają częściej (matematycznie Ty jeden a juz 3 "Panie") Ciekawe dla kogo przypada Twoja żona? Moim zdaniem zdrada spowodowana jest zbyt niską samooceną. Robią to ludzie niedowartościowani, z kompleksami, dla których to że kogoś przelecą/ zostaną przeleciane daje poczucie większej wartości. Naprawde gratulacje dla autorki topiku. Pewnie że facet cie wychwala pod niebiosa bo ile jest "panienek" które pół nocy/dnia bedą dojezdzały na bzykanie (pewnie go to nawet podnieca)