Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anulka5

szukam przyjaciół

Polecane posty

Witajcie dziewczyny :) oj powiało smutkiem w w Waszych wpisach,no cóż nie ma się co dziwić kłopotów nie brak u nikogo :( Anulko bardzo przykra ta sprawa z Twoim bratem,jak można tak skomplikować sobie życie bo z tego co piszesz wnioskuje że mogło być zupełnie inaczej .... Gosiu wiem doskonale co przezywasz jeśli chodzi o Twojego męża,ja jestem na etapie wspierania mojej siostry bo jej mężowi .......znudziło się życie rodzinne ech życie :( Ja tez dziś wzięłam wolny dzień,musiałam ogarnąć trochę dom,popłacić rachunki,porobić zakupy,bo zima tuz tuz a ja zostałam bez kurtki i butów zimowych,swoje dziewczynki obkupiłam wcześniej a ja jak zwykle zostałam na samym końcu ale nie żałuję bo dziś wybrałam sobie kurteczkę taka jak chciałam i w bardzo przystępnej cenie :) Pozdrawiam Was dziewczyny i życzę więcej słoneczka w tym szarym,monotonnym życiu,cieszmy się z tych małych radości a będzie nam łatwiej pokonywać problemy dnia codziennego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka5
Cześć dziewczynki! Troszkę doszłam do siebie po tych przeżyciach z bratem.Niewiem jak dalej potoczą sie jego losy..... Wiecie, jestem przerażona tymi Waszymi wpisami na forum odnośnie pożycia małzenskiego.Dwoje ludzi którzy sie kochaja, biorą slub ,maja dzieci,a tu z dnia na dzien nudzi im sie życie małżenskie?!.Co sie z nami dzieje?-czy to zmora naszych czasów,że mamy coraz mniej czasu dla siebie,nie dbamy o naszą miłość?!-Ja z moim mężem też żyjemy obok siebie.Nasze wspólne rozmowy dotyczą głównie spraw finansowych.On zajęty jest swoimi sprawami zawodowymi,a ja swoimi.Widzimy sie tylko wieczorami przy obiedzie i nasza rozmowa dotyczy jak minął dzien.Po obiedzie zaraz zasypia....i tyle go mam.No cóż, widocznie tam musi być... Dzisiaj chyba po południu pojedziemy do kina,bo na dworzu szarówka okropna ,taka depresyjna pogoda.Mimo wszystko życzę dużo usmiechu w tej ponurej rzeczywistości...Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UPIORNY
Upiornie witam was. Jestem nowym... Upiornym przyjacielem, ale upiornym. więc myk,myk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deletka
Mój młody potwór znowu był chory.Cały tydzień w domu więc zaleglości że hej.Znowu posypią się "pałki".W domu codziennie awanturki o jej naukę.Zero chęci.Po rozmowie z nią wywnioskowałam że poprostu sie zniechęciła.Kilka razy nauczyła sie nawet nieźle a dostała 2.Tu brak obliczeń tu brak kreski itp.Teraz masakra bo trzeba znać 20 regułek o czasowniku.Nieważne że klepią to na pamięć nie wiedząc jak to wykorzystać w praktyce .regułki trzeba znać.Z przyrody trzeba umieć to co bylo(w poprzedniej klasie też)jest na bieżąco ,no i jeszcze przygotować sie do lekcji następnej.Ześwirować mozna.Spędzam z nia nad lekcjami po 5 godzin.Mam dosyć,Przez babe od przyrody podobno jakieś dziecko z 4 kl ma nerwicę żołądka.Jak tu pozbyć sie tej wiedźmy.....Dzieciaki jej nienawidzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deletka
co do pozycia z mezem to u mnie tak nudno i zwyczajnie.ale niech tylko popije gdzieś to ho ho.Dowiem się zawsze jaka to ja jestem beznadziejna ,leń do niczego i wogole same złe rzeczy.Teraz dzięki Bogu przystopował ,ale swoje przeszłam gdy czuł sie jalk wieczny kawaler.Ja w domu uziemiona z dzieckiem a on balował.Mieliśmy jeden pokój małe dziecko a ten przychodził nawalony smierdzący awanturny.Teraz mu przeszloa raczej nie moze pić bo bardzo choruje.Zdomatorowiał z wiekiem,ale co z tego.Dla niego to pójście do przcy to wszystko.Rachunkami,urzędami ,dzieckiem,zebraniami gotowaniem-zajmuje sie ja.On po pracy leży i wypoczywa .Mnie to jest przecież dobrze bo nie pracuję.On-praca,leżenie i tv.Ja-szkoła lekcje,sprzatanie,zakupy ,obiad,rachunki itp-tak do 23-ciej.On o 21-22 to sobie juz śpi(bo pracuje!!!!!!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka5
Cześć dziewczynki! Deletko jak miło Cie znowu usłyszeć!.Ja mam taki sam problem z babą z anglika.Uwzięła sie na moja córkę,ale powiedziałam już dosć!!.Idę do szkoły doprowadzic ta jędzę do porządku.Być może zachaczy to nawet o dyrektora szkoły,bo juz dalej nie dam moim dzieckiem pomiatac.Jest zdolną uczennica tylko z tym anglikiem kuleje,chociaż ma dodatkowo prywatne korki,a ta korepetytorka nie widzi żadnych problemów językowych .Także niewiem kto tu kłamie!!!. Wiesz Deletko co do naszych chłopów to szkoda gadać.Mają za darmo sprzątaczki ,kucharki,kochanki-a my co mamy?!.Głowę pełna obowiązków i powiedzenie-Widziały gały co brały-.Tak jest w moim przypadku.Nieraz mam tak dość tego wszystkiego,że marzy mi sie podróż dookoła swiata.Chciałabym ich tu zostawic samych tak na pół roku i wyjechac.....Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UPIORNY
Ech, upiorne kobiety. Skoro widziały gały to po co go brały. Niezła nauczka, on zostaje, a żona frrrruuu do Ameryki... Jakie upiorności...? MY nasze upiorzyce powinniśmy nosić na rękach... Upiorne to, ale... myk,myk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UPIORNY
Ech, upiorne kobiety. Skoro widziały gały to po co go brały. Niezła nauczka, on zostaje, a żona frrrruuu do Ameryki... Jakie upiorności...? MY nasze upiorzyce powinniśmy nosić na rękach... Upiorne to, ale... myk,myk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! od jakiegos czasu podczytuje topik,niektore osoby znam "z czytania" na innych,tez od czasu do czasu sie gdzies tam udzielam,mozna sie do Was dolaczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deletka
oj Anulka ten wyjazd w diabły to i mi się marzy.Tak sobie pojechałabym nad morze,pobyła sama ze sobą a te niechby zobaczyli jak to beze mnie jest i do czego jestem potrzebna.Strasznie jestem ciekawa czy mój mąż wogóle wie gdzie się płaci jaki rachunek i gdzie tu jest wogóle spółdzielnia mieszkaniowa.....Albo niechby młoda zachorowała to i tak by nie wiedział który to jej lekarz................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deletka
ewcia dołączaj oczywiście .Skąś Cię znam kurcze,,.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj deletka:) moze i mnie znasz,gdzies tam mignelam w przelocie,juz z 3 lata szwendam sie po kafeterii tu i tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deletka
ja tez sie tu szwendam.co powstanie fajny topik to umiera śmiercia naturalną albo znajdą sie gdzieś jakieś wredne chamskie gnidy i trzeba uciekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu masz racje,juz na paru topikach pisalam,na niektorych nawet ladnych kilka miesiecy i jakos pozniej zamieraly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do chamow to chyba najlepsza metoda na nich to ignorowanie,jak sie nie reaguje to w koncu im sie nudzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UPIORNY
Jestem Upiorny, a nie jakaś wredna chamska gnida! Pozdrawiam i myk,myk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UPIORNY
Upiornego ignorować? To się nie godzi! Upiorne to, więc... Myk,myk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UPIORNY
Upiorne to, ale strach ma wielkie oczy... upiorny jeszcze większe, a nie widzi tu nikogo! Więc myk,myk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, widze, że w każdej rodzinie te same problemy. Dzieci i szanowni męzowie. Oczywiście u mnie to samo. Jakby mnie jeden dzień nie było to już by zgineli, a co dopiero dłużej. Chodze do pracy na popołudnia, więc przed wyjściem pisze im na kartce, co i jak, a jak przypadkem nie napisze, żeby syn psa wyprowadził, to nie wyprowadza, i mówi, że jak nie napisałam, to myślał, że nie trzeba. MASAKRA!!! Pozdrawiam i życze wytrwałości!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deletka
jest tu kto?mam problem i nie wiem co czynić😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UPIORNY
M33 upiorne to co piszesz. Jak ja jestem taki sam... Może wszystkim jest z Tobą wygodniej, taka liderka i przewodnik stada. LWICA! Myślisz, że pisząc "rozkazy" zmienisz coś w waszej rodzinie? A wychowanie syna dla swojej synowej? Przecież to też kobieta, poco ma mieć ta same problemy co Ty? Choć to upiornie brzmi, to jednak nie krytykuję. Zmuszam do refleksji. Upiorny też ma z synem upiorne upiorności, ale... myk,myk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam obecnych i nieobecnych(tych drugich chyba jest wiecej ;)) Deletka co sie stalo,rozwiazalas swoj problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deletka
nie rozwiązałam i nie śpię z tego problemowania się.Ktoś mi załatwił z dobrego serca staż (bez mojej wiedzy)ale tak beznadziejny że chyba go nie chcę .Bliscy mówią spróbuj,nie chcę urazić osoby która mi to załatwiła ale z drugiej strony jak to przyjmę to będę giga nieszczęśliwa.Jest to coś zupełnie nie dla mnie......😭Dumam i dumam i nie wiem jak postapić.Zadowolić innych a unieszczęśliwić siebie na 4 miesiące albo dłużej????????????/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deletka
upiorny!!!!!!!Czy musisz tak upiornie często używać słowa "upiorny"????????????I to "myl,myk"?Wkurza mnie to!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UPIORNY
Miła Deletka. Choć upiorne są Twoje stany braku akceptacji........................ ............................................Dlatego, że tu szukamy przyjaciół, a nie wrogów, idąc na kompromis... mogę dla Ciebie zrezygnować z myk,myk... lub tak dużej częstotliwości słowa "upiorny." Ty Deletko wybierasz! Chyba się już spotkaliśmy...? Myk myk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deletka
znowu Upiorny "mykasz"😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deletka
"szukamy przyjaciół"-więc może napiszesz cos o sobie a nie upiornie pojawiasz się i mykasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Deletko ja właśnie odbywam staż na stanowisku o którym marzyłam a jednak muszę przyznać że jest strasznie :( nie z powodu pracy ale z powodu osób tam pracujących jednak nie poddałam się ...pozostały mi jeszcze 2 miesiące do końca...wytrwałam jestem z tego dumna nie pozwoliłam się wykurzyć ;) może warto spróbować nie rezygnuj tak łatwo,no chyba że to kompletnie nie dla Ciebie ....nie znam szczegółów ...przemyśl to dobrze czasami warto podjąć ryzyko ...trzymam kciuki za podjecie słusznej decyzji pozdrawiam pozostałe dziewczyny 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deletka
decyzja podjęta-nie idę.Praca dostarczyciela,a raczej staż.Jak mam iść na staż to wolę cos takiego co wniesie coś do moich zawodowych papierów a to?Zima zimno a ty człowieku lataj po mieście za 650 zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×